1950.05.21 Warta Poznań - Wisła Kraków 0:2
Z Historia Wisły
Linia 3: | Linia 3: | ||
| nazwa rozgrywek = I ligi, 7. kolejka | | nazwa rozgrywek = I ligi, 7. kolejka | ||
| stadion(miasto) = Poznań, Stadion Warty | | stadion(miasto) = Poznań, Stadion Warty | ||
- | | godzina = | + | | godzina = niedziela |
| herb gospodarzy = Warta Poznań herb2.jpg | | herb gospodarzy = Warta Poznań herb2.jpg | ||
| herb gości = Wisła Kraków herb14.jpg | | herb gości = Wisła Kraków herb14.jpg | ||
Linia 10: | Linia 10: | ||
| goście = Gwardia Kraków | | goście = Gwardia Kraków | ||
| ilość widzów = 6-8.000 | | ilość widzów = 6-8.000 | ||
- | | sędzia = Jerzy Hasselbusch z Warszawy | + | | sędzia = Jerzy Hasselbusch z Warszawy. |
| strzelcy bramek gospodarze = | | strzelcy bramek gospodarze = | ||
| wyniki po kolei = 0:1<br>0:2 | | wyniki po kolei = 0:1<br>0:2 | ||
Linia 38: | Linia 38: | ||
[[Grafika:Przekrój 1950.05.28b.JPG|thumb|300px|right]] | [[Grafika:Przekrój 1950.05.28b.JPG|thumb|300px|right]] | ||
[[Grafika:Przekrój 1950.05.28c.JPG|thumb|300px|right]] | [[Grafika:Przekrój 1950.05.28c.JPG|thumb|300px|right]] | ||
- | + | [[Grafika:Życie Warszawy 1950.05.22.jpg|thumb|300px|right]] | |
[[Kategoria:I Liga 1950 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1950 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1950 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1950 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Warta Poznań]] | [[Kategoria:Warta Poznań]] |
Wersja z dnia 21:26, 25 lut 2019
Związkowiec Warta | 0:2 (0:0) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: 6-8.000 | ||||||||||
sędzia: Jerzy Hasselbusch z Warszawy. | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
”Piłkarz” z 1950.05.22
Sytuacja Warty zaczyna być groźna
Gwardia—Związkowiec Warta 2:0 (0:0)
POZNAŃ (tel. wł.). Gwardia, która dotychczas nie miała wielo szczęścia do Warty poznańskiej na tamtejszym terenie, tym razem odniosła zasłużone zwycięstwo. Wystąpiła ona w nowej konfiguracji: bez Kohuta i Mamonia. Atak „gwardzistów" w meczu niedzielnym rrał w następującym zestawieniu: Cisowski, Gracz, Jaśkowski, Rupa, Mordarski, Linia ta kombinowała dobrze, jednak na polu karnym gubiła się ; zwlekała ze strzałem, toteż do przerwy wynik był bezbramkowy. Po przerwie Gwardia ma znaczną przewagę i w 23 min. Gracz przerywa mija obu obrońców i strzela obok robinzonującego Krystkowiaka pierwszą bramkę. RóRównież i druga bramka jest zasługą Gracza, który otrzymawszy piłkę od pomocy prowadzi ją przez pół boiska, podaje Jaśkowskiem, który z odległości 5 m zdobywa drugą bramkę i ustala końcowy wynik.
Dalsze wysiłki Gwardii mimo kolosalnej przewagi spełzły na niczym, gdyż atak gubi się w zawiłych kombinacjach podbramkowych. Najlepszy dowód, to trzy doskonałe pozycje podbramkowe, z których ani Jaśkowski, ani Mordarski nie trafili do pustej bramki.
Do zwycięstwa Gwardii walnie przyczynił się doskonale pracujący Gracz, który był duszą drużyny. Cofał się do tyłu, odbierał piłkę i wyrabiał kolegom pozycję do strzału
O Warcie nie wiele można powiedzieć, gdyż zawiodła na całej linii. Począwszy od Krystkowiaka, który grał nerwowo, a skończywszy na linii napadu, wszyscy grali słabo. Obawiać Się należy, że jeśli nie nastąpią jakieś zmiany, to Warta może pożegnać się z ligą.
Zawody prowadził p. Haselbusz, przy udziale 8 tys. widzów.