1951.06.06 Garbarnia Kraków - Wisła Kraków 0:3
Z Historia Wisły
Linia 3: | Linia 3: | ||
| nazwa rozgrywek = I liga, 8. kolejka | | nazwa rozgrywek = I liga, 8. kolejka | ||
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Garbarni]] | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Garbarni]] | ||
- | | godzina = | + | | godzina = 17:45 |
| herb gospodarzy = Garbarnia Kraków herb.jpg | | herb gospodarzy = Garbarnia Kraków herb.jpg | ||
| herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg | | herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg | ||
Linia 9: | Linia 9: | ||
| wynik = 0:3 (0:2) | | wynik = 0:3 (0:2) | ||
| goście = Gwardia Kraków | | goście = Gwardia Kraków | ||
- | | ilość widzów = 20.000 | + | | ilość widzów = 10-20.000 |
- | | sędzia = Grabowski z Katowic | + | | sędzia = Jan Grabowski z Katowic |
| strzelcy bramek gospodarze = | | strzelcy bramek gospodarze = | ||
| wyniki po kolei = 0:1<br>0:2<br>0:3 | | wyniki po kolei = 0:1<br>0:2<br>0:3 | ||
- | | strzelcy bramek goście = 6' [[Mieczysław Gracz]]<br> | + | | strzelcy bramek goście = 6' [[Mieczysław Gracz]]<br>9' [[Zdzisław Mordarski]]<br>59' [[Józef Kohut]] |
- | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>Piekło<br>Jodłowski<br>Piekulski<br> | + | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Karol Piekło]]<br>Tadeusz Jodłowski<br>Roman Piekulski<br>Stanisław Lasiewicz [[Grafika:Zmiana.PNG]] (Stanisław Górecki)<br>Tadeusz Parpan (I)<br>Zdzisław Bieniek<br>Leopold Parpan (II)<br> Antoni Konopelski<br>Mieczysław Nowak<br>Henryk Bożek<br>Wilhelm Glajcar<br><br>trener: Franciszek Wilczkiewicz |
| skład gości = 3-2-5<br>[[Jerzy Jurowicz]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Stanisław Flanek]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Mieczysław Szczurek]]<br>[[Jan Wapiennik]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Zbigniew Jaskowski]]<br>[[Józef Kohut]]<br>[[Mieczysław Gracz]]<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br><br>trener: [[Michał Matyas]] | | skład gości = 3-2-5<br>[[Jerzy Jurowicz]]<br>[[Mieczysław Dudek]]<br>[[Stanisław Flanek]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Mieczysław Szczurek]]<br>[[Jan Wapiennik]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Zbigniew Jaskowski]]<br>[[Józef Kohut]]<br>[[Mieczysław Gracz]]<br>[[Zdzisław Mordarski]]<br><br>trener: [[Michał Matyas]] | ||
| statystyki = | | statystyki = |
Wersja z dnia 08:07, 12 lip 2011
Włókniarz Kraków | 0:3 (0:2) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: 10-20.000 | ||||||||||
sędzia: Jan Grabowski z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
"Przegląd Sportowy" z 1951, nr. 45
Zawodzi defensywa
Gwardia Kr. – Włókniarz Kr. 3:0
KRAKÓW, 6.6. (Tel. wł.) Gwardia Kraków – Włókniarz Kraków 3:0 (2:0).
Bramki zdobyli: Gracz, Mordarski i Kohut. Sędzia Grabowski z Katowic. Widzów około 20 tysięcy. Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Snopkowski, Szczurek, Wapiennik, Kotaba, Jaśkowski, Kohut, Gracz, Mordarski. Trener Matias.
Włókniarz: Piekło, Jodłowski, Piekulski, Górecki (Lasiewicz), Parpan I, Bieniek, Konopelski (Lasiewicz), Nowak, Bożek, Browarski, Glajcar. Trener Wilczkiewicz.
Losy tego meczu rozstrzygnęły się już po 7 minutach. Gwardia prowadziła 2:0 i mogła pozwolić sobie na dłuższy oddech, tym bardziej, że przeciwnik nie był w tym dniu nadzwyczajnie dysponowany.
Pierwszą bramkę strzelił Gracz, który uwolnił się szybko spod opieki Góreckiego i posłał piłkę do siatki obok wybiegającego Piekło. W 2 minuty później, po nieopatrznym wybiegu bramkarza Włókniarza poza obręb pola karnego, Piekulski wybił piłkę pod nogi nieobstawionego Mordarskiego, a ten strzelił z 30 metrów celnie do opuszczonej przez Piekło bramki.
Do przerwy i kwadrans po przerwie grała więc Gwardia „w cuglach”, dopiero w ostatniej półgodzinie opanowała zdecydowanie pole, spychając przeciwnika do rozpaczliwej defensywy. Wówczas to gościli na polu Włókniarza nierzadko obaj obrońcy Gwardii, a pomocnicy, grając bezbłędnie przez cały ciąg meczu, dochodzili często do pozycji strzałowej.
Z wielu pozycji wyzyskano tylko jedną. Strzelcem był Kohut, który dobił rzut wolny Flanka.
Pełnią formy błysnął Gracz, walczący ze Szczurkiem o miano najlepszego zawodnika na boisku. Na pochwały zasłużyli również: Flanek, Dudek, Mordarski i Jurowicz.
Forma Włókniarza, mimo wzmocnienia linii pomocy reprezentacyjnym stoperem, nie jest zachwycająca. Obrońcy, a zwłaszcza Piekulski, grają zupełnie na oślep i mają już na sumieniu drugą z kolei porażkę. W napadzie nadal nie ma kto strzelać, a wysiłki Nowaka dla wprowadzenia pewnej myśli w tej linii drużyny ludwinowskiej, nie znajdują zrozumienia u partnerów. (sh)