1951.07.08 Wisła Kraków - Lech Poznań 2:0
Z Historia Wisły
Gwardia Kraków | 2:0 (1:0) | Kolejarz Poznań | ||||||||
widzów: 7-15.000 | ||||||||||
sędzia: Feret ze Śląska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: ok. 27:3 Według "Piłkarza" w podstawowym składzie grał Antoni Rogoza, a zastąpił go Zbigniew Jaskowski. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowskie. 1951, nr 184 (5 VII) nr 1736
Gwardia, spotka się w niedzielę z Kolejarzem poznańskim. Ta sympatyczna drużyna, zdobyła sobie uznanie w Krakowie za swą grę „fair" i chętnie jest w grodzie pod wawelskim widziana. Anioła, Polka i Tarka, to zawodnicy o dużej klasie. Oba zespoły utraciły ostatnia punkty, toteż spodziewać się należy dobrej gry — tym bardziej, że Gwardia chce zająć drugie miejsce i wyprzedzić innych lepszym stosunkiem bramek. Przypuszczać należy, iż krakowianie zainkasują oba punkty.
Echo Krakowskie. 1951, nr 185 (6 VII) nr 1737
W niedzielę Gwardia Kraków rozegra spotkanie z Kolejarzem poznańskim. Po ostatnich porażkach obydwie drużyny dążyć będą do zdobycia cennych punktów, toteż należy spodziewać się ładnej i na dobrym poziomie stojącej gry.
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 17.45.
"Przegląd Sportowy" z 1951.07.09
Gwardia Kraków - Kolejarz Poznań 2:0 (1:0)
Kraków, 8.7. (tel. wł.) Gwardia Kraków - Kolejarz Poznań 2:0 (1:0). Obie bramki zdobył Gracz. Sędzia Feret (Śląsk). Widzów około 15. tysięcy.
Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Snopkowski, Szczurek, Mamoń, Kotaba, Gamaj, (Jaśkowski), Kohut, Gracz, Mordarski, Trener Matias.
Kolejarz: Pokorski, Lepka, Chudziak, Słoma, Tarka, Kawczyk, Kolka, Anioła, Kołtuniok, Urbaniak, (Chmielewski), Deska, Trener Balcer.
Gdyby umiejętności Gwardii były nieco lepsze, to mimo znakomitej postawy debiutującego w bramce Kolejarza Pokorskiego i mimo silnej asekuracji z pola karnego przez Tarkę, wynik byłby grubo wyższy.
PIĘKNA GRA OBU DRUŻYN
Gwardia, grając dobrze we wszystkich liniach, trzymała długimi okresami w zupełnym szachu przeciwnika, nie mogąc jednak zadać mu, jakby powiedzieć po boksersku - nokautującego ciosu. Oceniając mecz dzisiejszy trzeba podkreślić, że niesamowity upał stawiał zawodnikom obu drużyn trudne wymagania kondycyjne i że obie drużyny sprostały zadaniom. Mecz był piękny i emocjonujący, strzałów na bramkę oddano względni dużo i to około 30 kornerów, w 90% przeciw Kolejarzowi.
NAJLEPSZY GRACZ
W zwycięskiej drużynie pierwsze skrzypce grał zdobywca obu bramek i inicjator wszystkich akcji ofensywnych - Gracz. Dzielnie sekundowali mu obaj obrońcy i Jurowicz. Pozostali mieli wiele bardzo dobrych, ale i wiele słabych momentów. W Kolejarzu klasą dla siebie byli Tarka, Słoma, Lepka i Anioła. Zwłaszcza Anioła popisał się kilkakrotnie jako groźny strzelec i gdyby on grał w ataku Gwardii, wówczas wynik byłby co najmniej trzy razy wyższy. Pokorski bronił z wielką intuicją, brawurą i szczęściem. (sh)