1953.09.27 Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 1:0
Z Historia Wisły
Linia 4: | Linia 4: | ||
| stadion(miasto) = Gdańsk, Stadion Lechii | | stadion(miasto) = Gdańsk, Stadion Lechii | ||
| godzina = | | godzina = | ||
- | | herb gospodarzy = Lechia Gdańsk | + | | herb gospodarzy = Lechia Gdańsk herb.jpg |
| herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg | | herb gości = Wisła Kraków herb5.jpg | ||
| gospodarze = [[Budowlani Gdańsk]] | | gospodarze = [[Budowlani Gdańsk]] |
Wersja z dnia 13:21, 8 mar 2010
Budowlani Gdańsk | 1:0 (1:0) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: 12.000 | ||||||||||
sędzia: Orliński ze Stalinogrodu | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy, rok 1953/ nr.82/ 28 września/ str.3:
Budowlani Gd. - Gwardia Kr. 1:0
GDAŃSK 27.9 (tel. wł.) Budowlani Gdańsk - Gwardia Kraków 1:0 (1:0). Bramkę dla Budowlanych strzelił w 23 min. Baran z wolnego. Sędziował Orłowski ze Stalinogrodu. Widzów 12.000. Budowlani: Gronowski II, Kupcewicz, Kamzel, Leszcz, Korynt, Miksa, Kokot, Nowicki, Gronowski I, Goździk, Baran.
Gwardia: Jurowicz, Piotrowski, Szczurek, Flanek, Snopkowski, Jędrys, Kotaba, Jaśkowski, Kościelny, Rogoza, Mordarski.
Budowlani zasłużyli na zwycięstwo. Jest to nie tylko ich zasług, ale w dużej mierze słabej gry krakowian. Brak Kohuta dał się wyraźnie odczuć. Mordarski, nie mając swego stałego współpartnera, rwał się na wszystkie strony i zagrywał na wszystkich liniach w ataku. On jeden niepokoił Gronowskiego. Reszta napastników Gwardii niezła w polu, był zupełnie nieproduktywna w bliskości pola karnego Budowlanych.
Podobna sytuacja była u gdańszczan, gdzie tylko Baran oddał szereg ostrych, zaskakujących strzałów, z których jeden z wolnego znalazł lukę w murze gwardzistów i mimo interwencji Jurowicza wylądował w siatce.
Pierwsze parę minut należało do Budowlanych, potem przez 14 min. krakowianie częściej są w ataku, lecz wszystkie akcje kończą się na interwencjach obrońców. Gronowski ani razu nie był zagrożony. Po strzelonej bramce gospodarze przechodzą do ataku. W 37 min. niebezpieczny strzał Gronowskiego Jurowicz z trudem bije na róg. Jeszcze przed przerwą ... strzał Kokota, który o centymetry mija bramkę.
W II połowie znów pierwszy kwadrans należy do Gwardii. W 5 min. strzał Mordarskiego odbija się od słupka. W13 min. Goździk nie wykorzystuje dogodnej sytuacji, przenosząc piłkę nad wybiegającym Jurowiczem. Podobnych okazji nie wykorzystali w 11 min. później Grochowski i Kokot Przy końcu gry Budowlani cofają pomocników i łączników do tyłu, pragnąc utrzymać wynik. Udaje im się to w zupełności wobec