1954.07.24 Wisła Kraków (J) - Unia Racibórz (J) 0:2
Z Historia Wisły
(Nowa strona: {{Mecz | data = 1954.07.24 | nazwa rozgrywek = Mistrzostwa Polski juniorów. Faza finałowa. 5. kolejka | stadion(miasto) = Wrocław | godzin...) |
|||
Linia 14: | Linia 14: | ||
| wyniki po kolei = | | wyniki po kolei = | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
- | | skład gospodarzy = | + | | skład gospodarzy = [[Władysław Machowski]] [[Grafika:Kontuzja.png]] <br>Trener: [[Mieczysław Gracz]] |
| skład gości = | | skład gości = | ||
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} | ||
+ | |||
+ | ==Wspomnienia== | ||
+ | ===Władysława Machowskiego=== | ||
+ | Tak się los ułożył, że kontuzja mnie w wieku 18 lat załatwiła. Do dnia dzisiejszego mam tutaj w łydce w lewej nodze dziurę. To się wydarzyło na [[Juniorzy 1954 (piłka nożna)|Mistrzostwach Polski juniorów]] we Wrocławiu w 1954 roku. O awansie do tych finałów decydował na szczeblu województwa krakowskiego mecz my - AZS. [[1954.06.20 Wisła Kraków (J) - AZS Kraków (J) 2:0|Wygraliśmy 2:0]]. Naszym trenerem był [[Mieczysław Gracz]]. Do Wrocławia jechaliśmy z nadzieją na złoty medal, a Gracz był tego niemalże pewien. Rywalami były drużyny CWKS Warszawa, Unia Racibórz, ŁKS i inne - w sumie osiem zespołów. Rzeczywistość okazała się inna. Wygrywaliśmy te mecze aż doszło do [[1954.07.24 Wisła Kraków (J) - Unia Racibórz (J) 0:2|kluczowego spotkania]] z Unią Racibórz. Nikt nie wiedział specjalnie co to za drużyna, czego się spodziewać, wiadomo - Racibórz to małe miasteczko. Możliwe, że lekceważąco podeszliśmy do tego meczu. Przegraliśmy [[1954.07.24 Wisła Kraków (J) - Unia Racibórz (J) 0:2|2:0]]. Na dodatek jeden z zawodników Unii „wjechał” mi nakładką, złamał nogę w dwóch miejscach. Złamanie otwarte. Szok, ja nawet nie wiem, jak to się stało. Na tym się skończyły moje występy, Wisła zagrała jeszcze dwa mecze i zajęła trzecie miejsce. | ||
+ | |||
+ | Źródło: [[Władysław Machowski, wywiad 17.01.2021]] | ||
[[Kategoria: Juniorzy 1954 (piłka nożna)]] | [[Kategoria: Juniorzy 1954 (piłka nożna)]] |
Aktualna wersja
Gwardia Kraków | 0:2 | Unia Racibórz | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Wspomnienia
Władysława Machowskiego
Tak się los ułożył, że kontuzja mnie w wieku 18 lat załatwiła. Do dnia dzisiejszego mam tutaj w łydce w lewej nodze dziurę. To się wydarzyło na Mistrzostwach Polski juniorów we Wrocławiu w 1954 roku. O awansie do tych finałów decydował na szczeblu województwa krakowskiego mecz my - AZS. Wygraliśmy 2:0. Naszym trenerem był Mieczysław Gracz. Do Wrocławia jechaliśmy z nadzieją na złoty medal, a Gracz był tego niemalże pewien. Rywalami były drużyny CWKS Warszawa, Unia Racibórz, ŁKS i inne - w sumie osiem zespołów. Rzeczywistość okazała się inna. Wygrywaliśmy te mecze aż doszło do kluczowego spotkania z Unią Racibórz. Nikt nie wiedział specjalnie co to za drużyna, czego się spodziewać, wiadomo - Racibórz to małe miasteczko. Możliwe, że lekceważąco podeszliśmy do tego meczu. Przegraliśmy 2:0. Na dodatek jeden z zawodników Unii „wjechał” mi nakładką, złamał nogę w dwóch miejscach. Złamanie otwarte. Szok, ja nawet nie wiem, jak to się stało. Na tym się skończyły moje występy, Wisła zagrała jeszcze dwa mecze i zajęła trzecie miejsce.