1956.10.07 Wisła Kraków - Belo Horizonte 1:0

Z Historia Wisły

1956.10.07, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Belo Horizonte
widzów:
sędzia:
Bramki
Marian Machowski (k) 90' 1:0
Wisła Kraków
3-2-5
Władysław Machowski
Jerzy Piotrowski
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Włodzimierz Kościelny
Wiesław Gamaj
Stanisław Adamczyk Grafika:Zmiana.PNG (Antoni Rogoza)
Marian Morek Grafika:Zmiana.PNG (Fryderyk Monica)

trener: Artur Woźniak
Belo Horizonte

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

"Przegląd Sportowy" z 1956.09.19

Przed meczem Polska B - Francja B zobaczymy AFC z Belo Horizonte […]

Przed spotkaniem Wisły z brazylijskim zespołem AFC Belo Horizonte. Kapitan Wisły Piotrowski wymienia pamiątkowe proporczyki, Jubileusz 50-lecia, fot. W. Pawłowski
Przed spotkaniem Wisły z brazylijskim zespołem AFC Belo Horizonte. Kapitan Wisły Piotrowski wymienia pamiątkowe proporczyki, Jubileusz 50-lecia, fot. W. Pawłowski

Sparringpartnerem kadry B przed ostatecznym ustaleniem składu na Francję B będzie drużyna brazylijska z Belo Horizonte. Zespół ten przyjeżdża do Polski w dniu 24 września i rozegra u nas 5 spotkań

26.9 w Opolu z Budowlanymi

30.9 w Zabrzu z Górnikiem

3.10 w Warszawie z Kadrą B

5.10 w Poznaniu z reprez. Miasta

7.10 w Krakowie z Wisłą

AFC Belo Horizonte jest najlepszym zespołem ligi Federacao Mineira Futebol. (W Brazylii istnieje kilka federacji piłkarskich i każda ma swoją ligę). Siedzibą ligi Mineira jest jedno ze starszych miast Brazylii, ośrodek najbardziej uprzemysłowionego stanu Belo Horizonte. W lidze tej gra 7 zespołów.

Belo Horizonte ustępuje jako ośrodek piłkarski takim potęgom jak Rio de Janeiro czy Sao Paulo. Mimo to skutecznie z nimi konkuruje, a drużyny grające w lidze Mineira często kupują najlepszych graczy z takich zespołów jak Botafago czy Flanemgo.

Zespół AFC (America Futebol Clube) zalicza się do czołowych drużyn Brazylii, o czym najlepiej świadczą jego ostatnie zwycięstwa nad Flamenco 2:1 oraz America Rio de Janeiro 2:1. W takim samym stosunku AFC pokonało mistrza Urugwaju National Montevideo (2:1).

AFC przyjedzie do Polski w 23-osobowym składzie. Do najsilniejszych jego punktów należy bramkarz Tonho, pomocnik Moacir, prawoskrzydłowy Ernani, środkowy napastnik Gunga oraz dwa nabytki z Botafago: prawy łącznik Geraldo i lewoskrzydłowy Dodo.

Skład pierwszej jedenastki AFC jest następujący:

Tonho, Gafa, W. Santos, Gilson, Cazuza, Moacir, Ernani, Geraldo, Gunga, Militinho, Dodo. Rezerwowymi są: bramkarz Barbato, obrońca Delio, pomocnicy Leonidas i Barbatana, prawoskrzydłowy Alemao, środkowy napastnik Oswaldo, lewoskrzydłowy Ciro.

"Przegląd Sportowy" z 1956.10.08

W-Belo Horizonte. 7.10. 1:0 (0:0). Gol Machowskiego z k. Machowski II, Piotrowski, Kawula, Budka, Michel, Jędrys, Machowski I, Kościelny, Gamaj, Adamczyk (Rogoza), Morek (Monica).

"Dziennik Polski" z 1956.10.09

Jubileusz Gwardii-Wisły

Przed meczem z Brazylijczykami
Przed meczem z Brazylijczykami

W ostatnim dniu jubileuszu krakowskiej Wisły rozegrano mecz Wisła Kraków - AFC Belo Horizonte (Brazylia). Mecz zakończył się wynikiem 1:0 (0:0). Jedyna bramka padła z rzutu karnego w 90 min. - zdobył ją Machowski.

Przyćmiony horyzont

Jednym z "rodzynków" jubileuszu Wisły był mecz piłkarski Wisły z brazylijską drużyną z Belo Horizonte. Rodzynek ten smakował licznie zebranej publiczności. Gra była ciekawa, poziom jej dobry, a że nie padały bramki, to już wina ataku obu drużyn. Brazylijczycy dysponujący doskonałą techniką, grali jakby w zwolnionym rytmie tanecznym i z dobrotliwą flegmą, jakkolwiek piłka chodziła od "nóżki do nóżki". Spodziewanego tempa i temperamentu południowców ani śladu, a zgrabne igraszki z piłką (zresztą miłe dla oka), to bezpłodne sztuczki dla sztuczek, z których nie padła ani jedna bramka. Gra przy tym była fair, a świadomych fauli znikoma ilość. Wisła zaś ustępując Brazylijczykom technicznie przeciwstawiała im szybsze tempo, dużą ambicję i ofiarność. Toteż w sumie miała więcej z gry i częściej zagrażała bramce Edgara. Cóż z tego, kiedy atak nie umiał nawet z najdogodniejszych pozycji strzelić choćby jednego gola. A takich pozycji zaprzepaszczono najmniej cztery. Aż dopiero w ostatniej minucie gry, gdy w tłoku podbramkowym, jeden z Brazylijczyków dotknął piłkę ręką, sędzia zarządził rzut karny - Machowski ostrym strzałem zdobył jedyną bramkę dnia. Dobre i to, choć Wiślacy mogli obłowić się większym łupem goli. Sam rzut karny wyprowadził "z nerw" drużynę Brazylijczyków, którzy w sposób dość hałaśliwy protestowali i usiłowali nie dopuścić do wyegzekwowania rzutu. Sympatyczni zresztą goście nie chcieli przegrać... Tak to Horizonte, które nie przegrało dotąd w Polsce ani jednego meczu, przyćmiło częściowo swoją sławę porażką z Wisłą 0:1.