1957.06.09 Wisła Kraków - Górnik Radlin 5:1
Z Historia Wisły
Linia 18: | Linia 18: | ||
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} | ||
+ | [[Grafika:1957.06.09 Górnik Radlin.jpg|thumb|300px|Afisz zapowiadający mecz]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | ===”Przegląd Sportowy” z 1957.06.10=== | ||
+ | http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr086/directory.djvu | ||
+ | |||
+ | KRAKÓW 9.6. (tel. wł.). Wisła Kraków — Górnik Radlin 5:1 (2:1). | ||
+ | |||
+ | Bramki dla Wisły zdobyli: Rogoza 2 Gamaj, Machowski i Budek, dla Górnika Dybała. Sędziował Matuszewski (Bydgoszcz), Widzów ok. 10 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Leśniak. Piotrowski, Kawula, Budka, Michel, Jędrys, Machowski, Kościelny II, Rogoza, Budek, Gamaj. | ||
+ | |||
+ | GÓRNIK: Budny, Hibner, Oślizło, Budzyński. Bożek, Niedźwiecki, Stawowy. Deutsehmanek, Szombierski, Krawczyk, Dybała. | ||
+ | |||
+ | Przez pierwsze pół godziny Wisła doprowadzała znów do rozpaczy swoich zwolenników czyniąc wszystko, aby na bramkę Budnego nie padł przypadkiem jakiś strzał. Na sympatyków Wisły przychodziła więc „czarna rozpacz" na myśl, że i w tym spotkaniu może ich pupil stracić cenne punkty. Tembardziej, że Górnik prowadził w tym okresie 1:0. Stało się to w 17 min. kiedy Dybała uciekł zbytnio wysuniętym do przodu obrońcom Wisły i z odległości kilku metrów zdobył prowadzenie. | ||
+ | |||
+ | Wyrównanie zdobył jednak Gamaj, a w kilka minut później Machowski zdobył prowadzenie. | ||
+ | |||
+ | Losy meczu rozstrzygnęły się już w 50 min. Wtedy to Rogoza strzelił trzecią bramkę a górnicy całkiem już zrezygnowali z walki. Na bramki Górnika sypały się strzały. Kilka z nich znalazło drogę do siatki, lecz sędzia uznał, że tylko dwie strzelone przez Budka i ponownie przez Rogozę zdobyte zostały w sposób prawidłowy. | ||
+ | |||
+ | Wisła zagrała dobrze przez ostatnie 60 minut. Najlepiej wypadli: Gamaj, Budka, Kawula i Jędrys. W Górniku Oślizło, Dybała, Stawowy a przede wszystkim Budny, który swoją drużynę uchronił od dużo wyższej porażki. | ||
+ | |||
+ | St. Habzda | ||
- | |||
[[Kategoria:I Liga 1957 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1957 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1957 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1957 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Górnik Radlin]] | [[Kategoria:Górnik Radlin]] |
Wersja z dnia 14:47, 23 lut 2011
Wisła Kraków | 5:1 (2:1) | Górnik Radlin | ||||||||
widzów: ok. 10.000 | ||||||||||
sędzia: Matuszewski | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
”Przegląd Sportowy” z 1957.06.10
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr086/directory.djvu
KRAKÓW 9.6. (tel. wł.). Wisła Kraków — Górnik Radlin 5:1 (2:1).
Bramki dla Wisły zdobyli: Rogoza 2 Gamaj, Machowski i Budek, dla Górnika Dybała. Sędziował Matuszewski (Bydgoszcz), Widzów ok. 10 tys.
WISŁA: Leśniak. Piotrowski, Kawula, Budka, Michel, Jędrys, Machowski, Kościelny II, Rogoza, Budek, Gamaj.
GÓRNIK: Budny, Hibner, Oślizło, Budzyński. Bożek, Niedźwiecki, Stawowy. Deutsehmanek, Szombierski, Krawczyk, Dybała.
Przez pierwsze pół godziny Wisła doprowadzała znów do rozpaczy swoich zwolenników czyniąc wszystko, aby na bramkę Budnego nie padł przypadkiem jakiś strzał. Na sympatyków Wisły przychodziła więc „czarna rozpacz" na myśl, że i w tym spotkaniu może ich pupil stracić cenne punkty. Tembardziej, że Górnik prowadził w tym okresie 1:0. Stało się to w 17 min. kiedy Dybała uciekł zbytnio wysuniętym do przodu obrońcom Wisły i z odległości kilku metrów zdobył prowadzenie.
Wyrównanie zdobył jednak Gamaj, a w kilka minut później Machowski zdobył prowadzenie.
Losy meczu rozstrzygnęły się już w 50 min. Wtedy to Rogoza strzelił trzecią bramkę a górnicy całkiem już zrezygnowali z walki. Na bramki Górnika sypały się strzały. Kilka z nich znalazło drogę do siatki, lecz sędzia uznał, że tylko dwie strzelone przez Budka i ponownie przez Rogozę zdobyte zostały w sposób prawidłowy.
Wisła zagrała dobrze przez ostatnie 60 minut. Najlepiej wypadli: Gamaj, Budka, Kawula i Jędrys. W Górniku Oślizło, Dybała, Stawowy a przede wszystkim Budny, który swoją drużynę uchronił od dużo wyższej porażki.
St. Habzda