1957.09.04 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
==Relacje prasowe==
 +
===”Przegląd Sportowy” z 1957.09.05===
 +
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr136/directory.djvu
 +
 +
10 tys. Zabrza oklaskiwało Wisłę ale punkty zakał Górnik
 +
 +
ZABRZE 4.9 (tel. wł.) Górnik Zabrze — Wisła Kraków 1:0 (1:0). Bramkę zdobył w 4 min. Lentner. Sędziował Buszkiewicz z Warszawy. Widzów ok. 10.000.
 +
 +
GÓRNIK: Kaczmarczyk, Franosz. Floreński, Hajduk, Nowara, Olejnik, Szalecki, Fojcik, Jankowski, Gawlik, Lentner.
 +
 +
WISŁA: Leśniak, Ogiela, Kawula, Budka, Jędrys, Jurczak, Machowski. W. Kościelny, Rogoża, K. Kościelny, Budek.
 +
 +
Było to ciężko zapracowane zwycięstwo górników, którzy wprawdzie w ogólnym przekroju meczu zasłużyli na znacznie wyższe zwycięstwo, jedna napracowali się solidnie. Przez cały czas spotkania padał deszcz, a grząskie boisko było sprzymierzeńcem lepiej wyszkolonych technicznie wiślaków. Kombinowali oni składnie, zdobywali dość łatwo teren, zwłaszcza w pierwszym kwadransie gry. Kaczmarczyk z wielkim szczęściem obronił dwie zdawałoby się murowane pozycje, jednak na tym skończyło się całe niebezpieczeństwo zagrażające gospodarzom ze strony Wisły. Atak grał ładnie, ale pod bramką bardzo nieskutecznie.
 +
Najsilniejszą formacją Górnika byli obrońcy, którzy w tym meczu nie popełnili ani jednego błędu. Klasą dla siebie był Floreński który ze swym kolegą klubowym Jankowskim walczył o miano najlepszego piłkarza meczu. Trudno zadecydować kto był lepszy, bowiem Floreński z dziecinną łatwością oddalał niebezpieczeństwo spod swej bramki, natomiast Jankowski popisywał się błyskawicznymi rajdami pod bramką Leśniaka. W kilku sytuacjach, które wypracował Jankowski fantastycznie interweniował młody bramkarz Wisły Leśniak.
 +
Szkoda, że poza Jankowskim pozostali partnerzy w ataku zagrali słabiej, dotyczy to w pierwszym rzędzie Szafeckiego, oraz Gawlika. Lentner był zupełnie niewykorzystany. a zdobyta przez niego bramka była średniej marki.
 +
 +
W zespole Wisły nikogo nie wyróżniamy, gdyż cały zespół zagrał dobrze i niezwykle ambitnie, za co otrzymał od zabrzańskiej publiczności gorące oklaski.
 +
Na meczu obecny był płk. Reyman. który podkreślił doskonałą formę Floreńskiego i Jankowskiego.
 +
 +
Wy
[[Kategoria:I Liga 1957 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:I Liga 1957 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1957 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1957 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Górnik Zabrze]]
[[Kategoria:Górnik Zabrze]]

Wersja z dnia 14:11, 23 lut 2011

1957.09.04, I liga, 16. kolejka, Zabrze, Stadion Górnika,
Górnik Zabrze 1:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: ok. 10.000
sędzia: Buśkiewicz z Warszawy
Bramki
1:0
Górnik Zabrze
3-2-5
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Zbigniew Ogiela
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Roman Jurczak
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Kazimierz Kościelny
Antoni Rogoza
Włodzimierz Kościelny
Kazimierz Budek

trener Artur Woźniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

”Przegląd Sportowy” z 1957.09.05

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr136/directory.djvu

10 tys. Zabrza oklaskiwało Wisłę ale punkty zakał Górnik

ZABRZE 4.9 (tel. wł.) Górnik Zabrze — Wisła Kraków 1:0 (1:0). Bramkę zdobył w 4 min. Lentner. Sędziował Buszkiewicz z Warszawy. Widzów ok. 10.000.

GÓRNIK: Kaczmarczyk, Franosz. Floreński, Hajduk, Nowara, Olejnik, Szalecki, Fojcik, Jankowski, Gawlik, Lentner.

WISŁA: Leśniak, Ogiela, Kawula, Budka, Jędrys, Jurczak, Machowski. W. Kościelny, Rogoża, K. Kościelny, Budek.

Było to ciężko zapracowane zwycięstwo górników, którzy wprawdzie w ogólnym przekroju meczu zasłużyli na znacznie wyższe zwycięstwo, jedna napracowali się solidnie. Przez cały czas spotkania padał deszcz, a grząskie boisko było sprzymierzeńcem lepiej wyszkolonych technicznie wiślaków. Kombinowali oni składnie, zdobywali dość łatwo teren, zwłaszcza w pierwszym kwadransie gry. Kaczmarczyk z wielkim szczęściem obronił dwie zdawałoby się murowane pozycje, jednak na tym skończyło się całe niebezpieczeństwo zagrażające gospodarzom ze strony Wisły. Atak grał ładnie, ale pod bramką bardzo nieskutecznie. Najsilniejszą formacją Górnika byli obrońcy, którzy w tym meczu nie popełnili ani jednego błędu. Klasą dla siebie był Floreński który ze swym kolegą klubowym Jankowskim walczył o miano najlepszego piłkarza meczu. Trudno zadecydować kto był lepszy, bowiem Floreński z dziecinną łatwością oddalał niebezpieczeństwo spod swej bramki, natomiast Jankowski popisywał się błyskawicznymi rajdami pod bramką Leśniaka. W kilku sytuacjach, które wypracował Jankowski fantastycznie interweniował młody bramkarz Wisły Leśniak. Szkoda, że poza Jankowskim pozostali partnerzy w ataku zagrali słabiej, dotyczy to w pierwszym rzędzie Szafeckiego, oraz Gawlika. Lentner był zupełnie niewykorzystany. a zdobyta przez niego bramka była średniej marki.

W zespole Wisły nikogo nie wyróżniamy, gdyż cały zespół zagrał dobrze i niezwykle ambitnie, za co otrzymał od zabrzańskiej publiczności gorące oklaski. Na meczu obecny był płk. Reyman. który podkreślił doskonałą formę Floreńskiego i Jankowskiego.

Wy