1957.09.07 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 2:0
Z Historia Wisły
Linia 3: | Linia 3: | ||
| nazwa rozgrywek = I liga, 17. kolejka | | nazwa rozgrywek = I liga, 17. kolejka | ||
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | ||
- | | godzina = | + | | godzina = 17:00 |
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg | | herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg | ||
| herb gości = Lechia Gdańsk herb.jpg | | herb gości = Lechia Gdańsk herb.jpg | ||
Linia 14: | Linia 14: | ||
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0 | | wyniki po kolei = 1:0<br>2:0 | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
- | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Bronisław Leśniak]]<br>[[Fryderyk Monica]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Roman Jurczak]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br>[[Antoni Rogoza]]<br>[[Włodzimierz Kościelny]]<br>[[Kazimierz Budek]]<br><br>trener [[Artur Woźniak]] | + | | skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Bronisław Leśniak]]<br>[[Fryderyk Monica]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Roman Jurczak]]<br>[[Ryszard Jędrys]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br>[[Antoni Rogoza]]<br>[[Włodzimierz Kościelny]]<br>[[Kazimierz Budek]]<br><br>trener: [[Artur Woźniak]] |
- | | skład gości = 3-2-5<br>Gronowski II<br>Kusz<br>Korynt<br>Kupcewicz<br> | + | | skład gości = 3-2-5<br>Henryk Gronowski (II)<br>Hubert Kusz<br>Roman Korynt<br>Aleksander Kupcewicz<br>Zygmunt Gross<br>Jerzy Kaleta<br>Zygmunt Gadecki<br>Czesław Nowicki (I)<br>Robert Gronowski (I)<br>Michał Nowicki (II)<br>Henryk Wieczorkowski<br><br>trener: Tadeusz Foryś |
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} |
Wersja z dnia 16:53, 14 kwi 2011
Wisła Kraków | 2:0 (1:0) | Lechia Gdańsk | ||||||||
widzów: ok. 15.000 | ||||||||||
sędzia: Kulczyk z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
”Przegląd Sportowy” z 1957.09.09
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr138/directory.djvu
KRAKÓW, 7.9 (tel. wł.). Wisła Kraków — Lechia Gdańsk 2:0 (1:0). Bramki zdobyli Rogoza, Kościelny I. Sędziował Kulczyk z Katowic, widzów ponad 15.000.
WISŁA: Leśniak, Monica, Kawula, Budka, Jurczak, Jędrys, Machowski, Kościelny I, Rogoża, Kościelny II, Dudek.
LECHIA: Gronowski II, Kusz, Korynt, Kupcnwicz, Gross, Kaleta, Gadecki. Nowicki I, Gronowski I, Nowicki II, Wieczorkowski.
Wisła zgotowała swoim sympatykom przyjemną i radosną niespodziankę. Mecz przeciw Lechii zagrała w stylu przypominającym najlepsze czasy, zwyciężyła zasłużenie i zdecydowanie i odzyskała wiarę w swoje siły, co nie jest bez znaczenia w obliczu czekających krakowska drużynę ciężkich spotkań o mistrzowskie punkty.
Ze szczególnym uznaniem oceniła widownia ofiarna postawę Kościelnego II, który — mimo kontuzji doznanej po pół godzinie meczu — wytrwał do końca na posterunku. Kościelny statystował jedynie, nie mogąc zupełnie biegać, ale mimo to „na stojąco" rozegrał kilka dobrych piłek dla partnerów. W takich warunkach atak Wisły składał się właściwie z czterech zawodników, jednak ta czwórka nękała bezlitośnie bramkę Lechii i ostrzeliwała ją tak często, jak na żadnym innym meczu. Że zaś z tych strzałów padły tylko dwie bramki — to zasługa dobrej formy Gronowskiego II.
W przeciwieństwie do bramkarza Lechii Leśniak miał na ogół błogi żywot. Wprawdzie lechiści w wysokim stopniu zdobyli sztukę szybkiego przenoszenia akcji spod własnej bramki na pole przeciwnika, ale defensywa Wisły czuwała nad , tym aby takie kontrnatarcia nie zdarzały się zbyt często. Ponadto, napastnicy Lechii nie popisali się jako strzelcy. Już w 9 min. przed Gronowskim I stanęła otworem pusta bramka, a przecież strzał z kilku metrów zaledwie przeszedł daleko obok słupka. W 15 minut później Wieczorkowski ograł dwóch obrońców z Wisły, znalazł się w pobliżu słupka bramkowego i zamiast wyłożyć piłkę nieobstawionym kolegom rąbnął wprost w Leśniaka. Te dwie kapitalne szanse przerwały niejako długotrwały szturm na bramkę Lechii. Efekt szturmu przyszedł dopiero w 27 min. Kościelny I z Rogozą przeprowadzili szybką wymianę piłek od połowy boiska, a środkowy Wisły z kilku metrów strzelił nie do obrony. W kilka minut później tylko błyskawiczny refleks Gronowskiego II uchronił Lechię od utraty drugiej bramki.
Druga bramka zdobyta w kilka minut po zmianie boisk przesądziła już o losach meczu. Gdańszczanie postawili wprawdzie wszystko na jedną kartę przesuwając Korynta do linii napadu, ale obraz gry nie uległ żadnej zmianie. Wisła przeważała nadal zdecydowanie, a jej pomocnicy i obrońcy zapuszczali się nawet na pole karne przeciwnika i ostrzeliwali bramkę Gronowskiego. Z tej ciężkiej opresji udało się bramkarzowi Lechii wyjść obronną ręką, podobnie jak Leśniakowi udało się w końcowych minutach meczu zażegnać niebezpieczeństwo, jakie trzykrotnie zaistniało pod jego bramką.
St. Habzda