1959.11.15 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:1
Z Historia Wisły
Linia 33: | Linia 33: | ||
pierwszoligowej 11 Ruchu. Najpopularniejszy piłkarz 15-lecia, najlepszy napastnik, 46-krotny reprezentant Polski, wzorowy sportowiec Gerard Cieślik — wziął rozbrat z czynnym, wyczynowym uprawianiem piłkarstwa. Choć nadal znajduje się w pełni sił, woli pożegnać zieloną murawę, jako doskonały jeszcze zawodnik, niż „przeciągnąć strunę" i doczekać się gwizdów niecierpliwej i jakże często, niewdzięcznej dla starszych zawodników widowni. | pierwszoligowej 11 Ruchu. Najpopularniejszy piłkarz 15-lecia, najlepszy napastnik, 46-krotny reprezentant Polski, wzorowy sportowiec Gerard Cieślik — wziął rozbrat z czynnym, wyczynowym uprawianiem piłkarstwa. Choć nadal znajduje się w pełni sił, woli pożegnać zieloną murawę, jako doskonały jeszcze zawodnik, niż „przeciągnąć strunę" i doczekać się gwizdów niecierpliwej i jakże często, niewdzięcznej dla starszych zawodników widowni. | ||
[[Grafika:1959.11.15 Ruch-Wisła (drużyna Ruchu).jpg|thumb|right|350px]] | [[Grafika:1959.11.15 Ruch-Wisła (drużyna Ruchu).jpg|thumb|right|350px]] | ||
+ | [[Grafika:1959.11.15 Ruch Chorzów - Wisła Kraków.jpg|thumb|right|350px]] | ||
Cieślik liczy dopiero 32 lata, będzie zatem wkrótce jednym z najmłodszych trenerów, Jest rzeczą oczywistą, że kariera tego świetnego piłkarza znajdzie teraz przedłużenia pracy, trenerskiej nad wychowaniem kadry młodych piłkarzy. Cieślik jeszcze nie powziął decyzji, jaką będzie trenował drużynę: Oświadczył tylko, że nie zamierza przenosić się ze Śląska i że opiekować się będzie jedną z drużyn woj. katowickiego. Powiedział też, że nadal pozostanie członkiem chorzowskiego Ruchu, gdyż nie zamierza występować w innych barwach jako tzw. grający trener. | Cieślik liczy dopiero 32 lata, będzie zatem wkrótce jednym z najmłodszych trenerów, Jest rzeczą oczywistą, że kariera tego świetnego piłkarza znajdzie teraz przedłużenia pracy, trenerskiej nad wychowaniem kadry młodych piłkarzy. Cieślik jeszcze nie powziął decyzji, jaką będzie trenował drużynę: Oświadczył tylko, że nie zamierza przenosić się ze Śląska i że opiekować się będzie jedną z drużyn woj. katowickiego. Powiedział też, że nadal pozostanie członkiem chorzowskiego Ruchu, gdyż nie zamierza występować w innych barwach jako tzw. grający trener. | ||
Gorącą owację sprawiła widownia Gerardowi Cieślikowi, gdy po raz ostatni wybiegł na murawę, prowadząc w charakterze kapitana jedenastkę Ruchu. W długiej kolejce ustawili się ci wszyscy, którzy zapragnęli uścisnąć Cieślikowi ręce i podziękować mu za piętnastoletnią wspaniałą grę. Prezes Ruchu inż. Zemanek w okolicznościowym przemówieniu podziękował Cieślikowi za wierną grę w barwach Ruchu, życząc mu odniesienia teraz jeszcze większych sukcesów w pracy trenerskiej. Przemówił także przedstawiciel. Wisły Voigt. | Gorącą owację sprawiła widownia Gerardowi Cieślikowi, gdy po raz ostatni wybiegł na murawę, prowadząc w charakterze kapitana jedenastkę Ruchu. W długiej kolejce ustawili się ci wszyscy, którzy zapragnęli uścisnąć Cieślikowi ręce i podziękować mu za piętnastoletnią wspaniałą grę. Prezes Ruchu inż. Zemanek w okolicznościowym przemówieniu podziękował Cieślikowi za wierną grę w barwach Ruchu, życząc mu odniesienia teraz jeszcze większych sukcesów w pracy trenerskiej. Przemówił także przedstawiciel. Wisły Voigt. |
Wersja z dnia 22:47, 21 lip 2018
Ruch Chorzów | 2:1 (1:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 17-20.000 | ||||||||||
sędzia: Włodzimierz Sekuła z Olsztyna | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
”Przegląd Sportowy” z 1959.11.16
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1959/nr203/directory.djvu
CHORZÓW 15.11 (tel. wł. ). Ruch Chorzów — Wisła Kraków 2:l (1:0). Bramki: w 21 min. Gasz, w 88 min. Smiałek, w 65 min. Łysko. Sędziował Sekuła z Olsztyna. Widzów około 20 tys.
RUCH: Wyrobek, Pohl I, Siekiera, Pohl II, Suszczyk, Nieroba, Łysko, Pala, Cieślik, Gasz, Faber.
WISŁA: Leśniak, Monica, Kawula, Budka, Michel, Jędrys, Machowski, Sykta, Śmiałek, Maniecki (Adamczyk), Kościelny II.
Z uczuciem rozrzewnienia obserwowali widzowie skromną uroczystość pożegnania Cieślika, dla którego ostatni tegoroczny mecz ligowy był zarazem, ostatnim występem w pierwszoligowej 11 Ruchu. Najpopularniejszy piłkarz 15-lecia, najlepszy napastnik, 46-krotny reprezentant Polski, wzorowy sportowiec Gerard Cieślik — wziął rozbrat z czynnym, wyczynowym uprawianiem piłkarstwa. Choć nadal znajduje się w pełni sił, woli pożegnać zieloną murawę, jako doskonały jeszcze zawodnik, niż „przeciągnąć strunę" i doczekać się gwizdów niecierpliwej i jakże często, niewdzięcznej dla starszych zawodników widowni.
Cieślik liczy dopiero 32 lata, będzie zatem wkrótce jednym z najmłodszych trenerów, Jest rzeczą oczywistą, że kariera tego świetnego piłkarza znajdzie teraz przedłużenia pracy, trenerskiej nad wychowaniem kadry młodych piłkarzy. Cieślik jeszcze nie powziął decyzji, jaką będzie trenował drużynę: Oświadczył tylko, że nie zamierza przenosić się ze Śląska i że opiekować się będzie jedną z drużyn woj. katowickiego. Powiedział też, że nadal pozostanie członkiem chorzowskiego Ruchu, gdyż nie zamierza występować w innych barwach jako tzw. grający trener. Gorącą owację sprawiła widownia Gerardowi Cieślikowi, gdy po raz ostatni wybiegł na murawę, prowadząc w charakterze kapitana jedenastkę Ruchu. W długiej kolejce ustawili się ci wszyscy, którzy zapragnęli uścisnąć Cieślikowi ręce i podziękować mu za piętnastoletnią wspaniałą grę. Prezes Ruchu inż. Zemanek w okolicznościowym przemówieniu podziękował Cieślikowi za wierną grę w barwach Ruchu, życząc mu odniesienia teraz jeszcze większych sukcesów w pracy trenerskiej. Przemówił także przedstawiciel. Wisły Voigt.
Wzruszony Cieślik otrzymał wiele upominków. Serdecznie ucałowali go z „dubeltówki" koledzy z własnej drużyny, a także piłkarze Wisły. Szczególnie silne brawa przywitały wymianę całusów między dwoma etatowymi ongiś kolegami z reprezentacji Polski, Gerardem Cieślikiem i popularnym Mieczysławem Graczem z Wisły. Widownia odśpiewała tradycyjne sto lat — i dopiero potem zaczął się i mecz. Nie było na widowni chyba osoby, która by nie życzyła Cieślikowi zdobycia w tym pożegnalnym meczu gola. Dwukrotnie miał Cieślik dogodne sytuacje, ale bramkarz Leśniak był wtedy na posterunku, Wiślak pozwolił się jednak zaskoczyć przez Gasza, którego daleki strzał znalazł drogę do siatki. Wyrównanie uzyskała. Wisła w wyniku bardzo ładnej i szybkiej akcji, zakończonej przez Śmiałka ostrym strzałem pod poprzeczkę. Wynik remisowy byłby z pewnością sprawiedliwy, gdyż Wisła nie ustępowała gospodarzom.
W 65 minucie Łysko wykorzystując błąd obrony, strzelił zwycięskiego gola dla Ruchu. Choć Wisła w końcówce przeważała, nie udało się jej już uzyskać wyrównania. Wyrobek parokrotnie popisał się wspaniałym refleksem między innymi parując silne „bomby" Machowskiego i Kościelnego. W przedostatniej minucie gry wyręczył Wyrobka słupek po strzale Adamczyka głową.
Spotkanie było żywe i prowadzanie w dość szybkim tempie, aczkolwiek stanowczo za dużo akcji było chaotycznych, a piłka zbyt często wędrowała bez adresu. Formacje defensywne w obu drużynach były lepsze od linii ofensywnych. Napastnicy Ruchu nie wykorzystywali Fabera, który nie mógł doprosić się o piłkę. Paroma udanymi zagraniami dowiódł, że znajduje, się w formie. Nieroba nie zachwycił, należąc do słabszych graczy. Podobnie nie spisał się Sykta. Z czwórki młodych piłkarzy, którzy przed tygodniem wystąpili w meczu Polski z Finlandią najlepiej wypadł Monica. (d)
”Dziennik Polski” z 1959.11.17
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=6155
Wisła przegrała z Ruchem 1:2 (0:1) w meczu, który stał na przeciętnym poziomie.