1960.05.08 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 4:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
-
==Relacje==
+
==Relacje prasowe==
[[Grafika:Tempo 1960-05-09.JPG|150px]]
[[Grafika:Tempo 1960-05-09.JPG|150px]]
[[Grafika:Tempo 1960-05-09b.JPG|150px]]
[[Grafika:Tempo 1960-05-09b.JPG|150px]]
 +
===”Dziennik Polski” z 1960.05.10===
 +
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5755
 +
 +
Krakowscy entuzjaści piłki nożnej nie mieli w ub. niedzielę powodów do radości. Nieoczekiwanie wysoką porażkę poniosła w Zabrzu Wisła, bardzo słabo zagrała na własnym boisku Cracovia, niewiele lepiej Wawel w Krośnie.
 +
 +
Największy zawód sprawiła Wisła. Czerwoni wyjechali na Śląsk na spotkanie z przechodzącym kryzys formy mistrzem Polski — Górnikiem w towarzystwie dużej grupy swych wiernych kibiców. Spodziewano się powszechnie zwycięstwa, a przynajmniej remisu. A tymczasem taka klęska. Krakowian nie usprawiedliwia w żadnym wypadku brak w drużynie reprezentacyjnego pomocnika Michla. Przyczyną przegranej była bardzo słaba gra ataku, w którym jedynie skrzydłowi mogli zadowolić — nie całkiem udał się eksperyment ze Śmiałkiem na środku napadu, błędy popełniali tak wytrawni obrońcy jak Monica czy Kawula.

Wersja z dnia 09:55, 29 mar 2011

1960.05.08, I Liga, 5. kolejka, Zabrze, Stadion Górnika,
Górnik Zabrze 4:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 6.000
sędzia: Mysiak z Opola
Bramki
Wilczek 11'
Pohl (k) 48'
Lentner 63'
Wilczek 79'
1:0
2:0
3:0
4:0
Górnik Zabrze
3-2-5
Szołtysek
Olszówka
Oślizło
Hajduk Grafika:Zmiana.PNG (Franosz)
Gawlik
Olejnik
Koawalski
Wilczek
Jankowski
Pohl
Lentner

trener:
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Leszek Snopkowski
Antoni Rogoza
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Andrzej Sykta
Józef Maniecki
Stanisław Śmiałek
Kazimierz Kościelny

trener: Károly Kósa

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

”Dziennik Polski” z 1960.05.10

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5755

Krakowscy entuzjaści piłki nożnej nie mieli w ub. niedzielę powodów do radości. Nieoczekiwanie wysoką porażkę poniosła w Zabrzu Wisła, bardzo słabo zagrała na własnym boisku Cracovia, niewiele lepiej Wawel w Krośnie.

Największy zawód sprawiła Wisła. Czerwoni wyjechali na Śląsk na spotkanie z przechodzącym kryzys formy mistrzem Polski — Górnikiem w towarzystwie dużej grupy swych wiernych kibiców. Spodziewano się powszechnie zwycięstwa, a przynajmniej remisu. A tymczasem taka klęska. Krakowian nie usprawiedliwia w żadnym wypadku brak w drużynie reprezentacyjnego pomocnika Michla. Przyczyną przegranej była bardzo słaba gra ataku, w którym jedynie skrzydłowi mogli zadowolić — nie całkiem udał się eksperyment ze Śmiałkiem na środku napadu, błędy popełniali tak wytrawni obrońcy jak Monica czy Kawula.