1961.01.22 Wisła Kraków – ŁKS Łódź 92:57

Z Historia Wisły

1961.01.22, I liga, Kraków, hala Wisły, 19:00
Wisła Kraków 92:57 ŁKS Łódź
I:
II: 39:27
III:
IV:
Sędziowie: Buczak i Dobrucki z Warszawy Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Tadeusz Pacuła 26, Jan Murzynowski 10, Bohdan Likszo 19, Ryszard Niewodowski 13, Krystian Czernichowski 8, Stefan Wójcik jr. 6, Wincenty Wawro 4, Janusz Górnicki 6
Trener:
Michał Mochnacki

ŁKS Łódź:
Kargul 27, Kaczmarow 8. Maciejewski 6, Jabłoński, K. Drążczyk i Kuligowski po 4, Garczyński i S. Drążczyk po 2




Spis treści

Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=10344 s.8

Echo Krakowa. 1961, nr 18 (21/22 I) nr 4838

Godz. 19 Hala Wisły: Wisła—ŁKS (Spotkania drużyn męskich o mistrzostwo I ligi)

Echo Krakowa. 1961, nr 19 (23 I) nr 4839

‎‎‎‎

WISŁA—ŁKS 92:57 (39:27). Sędziowali pp. Buczak i Dobrucki z Warszawy. Punkty zdobyli: dla Wisły — Pacuła 26, Likszo 19, Niewodowski 13, Murzynowski 10, Czernichowski 8, Górnicki i Wójcik po 6, Wawro 4, a dla ŁKS — Kargul 27, Kaczmarow 8. Maciejewski 6, Jabłoński, K. Drążczyk i Kuligowski po 4. Garczyński i S. Drążczyk po 2.

Zgodnie z przewidywaniami „Wawelskie Smoki” odniosły łatwe i wysokie zwycięstwo, dając pokaz ładnej i szybkiej gry. Najlepszym zawodnikiem krakowian był Pacuła, a obok niego wyróżnili się Likszo i Wójcik. Łodzianie zagrali o klasę lepiej aniżeli w sobotnim spotkaniu ze Spartą.

Szczególnie odnosi się to do ich środkowego — Kargula, który z pojedynku z krakowskimi „wieżowcami” Czernichowskim, Murzynowskim, Likszo i Górnickim Wyszedł zwycięsko, nie tylko zdobywając dla swej drużyny blisko połowę punktów, ale i w defensywie zbierając wiele piłek z tablicy. (JL)


Gazeta Krakowska. 1961, nr 19 (23 I) nr 3940

Wisła — ŁKS 92:57 (39:27)

Po sobotnim dość słabym spotkaniu tym razem zarówno Wisła jak i ŁKS grały o klasę lepiej. ŁKS, który w sobotę przegrał ze Spartą rozpoczął spotkanie z wielkim animuszem i wydawało się, że gra będzie dość wyrównana.

Tymczasem tak było tylko w pierwszych minutach. Świetnie dysponowany Pacuła grał w niedzielę niezawodnie i przewaga Wisły rosła z każdą chwilą. Pacule świetnie sekundowali Likszo, Czernichowski. Wójcik i Niewodowski.

Słabiej niż zwykle grali natomiast Murzynowski i Wawro.

W ŁKS-ie bardzo dobrze grał Kargul, który zdobył aż 27 pkt.

Spotkanie prowadzone było w bardzo szybkim tempie i podobało się zebranej publiczności, która zwłaszcza pod koniec spotkania burzą oklasków przyjmowała udane zagranie „wieżowca” Górnickiego. Na parę minut przed końcem spotkania za 5 osobistych opuścił boisko Czernichowski.

„Wawelskie Smoki” rozegrali w sobotę spotkanie z drugą drużyną łódzką — Społem. Gospodarze grając bez większego wysiłku zwyciężyli 89:53 (45:22). Wiślacy rozpoczęli to spotkanie z wielkim animuszem i dopiero przy stanie 10:0 łodzianie zdobyli pierwsze punkty. Wydawało się nawet, że gospodarze potrafią osiągnąć setkę, względnie, że zdublują drużynę łódzką. Jednakże drużyna Społem, która w drugiej części meczu zagrała bardziej nieustępliwie zmniejszyła rozmiary porażki, a także nie pozwoliła Wiślakom na strzelenie powyżej 100 koszy. W zespole Wisły najlepiej w sobotnim spotkaniu zagrał nieustępliwy Wawro i Czernichowski.