1963.03.31 Wisła Kraków - Odra Opole 1:1
Z Historia Wisły
Linia 69: | Linia 69: | ||
— Grają, grają a bramek nie strzelają — utyskują bez przemy sympatycy Wisły na postawę swych pupilów. Owszem, to co obserwowaliśmy w meczu Wisła Odra można określić grą i to zupełnie niezłą. Cóż z tego, kiedy próby oddawania zaskakujących strzałów z dalszych odległości spaliły na panewce. Kornek” swą bezbłędną postawą szybko ostudził zapały Śmiałka, Kmiecika i innych napastników. A szkoda, gdyż tylko strzelając można pokusić się o zwycięstwa | — Grają, grają a bramek nie strzelają — utyskują bez przemy sympatycy Wisły na postawę swych pupilów. Owszem, to co obserwowaliśmy w meczu Wisła Odra można określić grą i to zupełnie niezłą. Cóż z tego, kiedy próby oddawania zaskakujących strzałów z dalszych odległości spaliły na panewce. Kornek” swą bezbłędną postawą szybko ostudził zapały Śmiałka, Kmiecika i innych napastników. A szkoda, gdyż tylko strzelając można pokusić się o zwycięstwa | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1963, nr 79 (3 IV) nr 5510=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1963-04-03a.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | Oby tak grali jak ..dyr. Kossobudzki | ||
+ | |||
+ | PO MECZU Wisła — Odra wśród kibiców krakowskich panowała zgodna opinia: „Gdyby nasi piłkarze umieli tak grać jak członek sekcji dyr., J, Kossobudzki, to w wiosennej randzie zdobyliby już nie 2 a 5pkt. | ||
+ | |||
+ | — Jak gra wspomniany działacz? Otóż przed rokiem na książeczkę PKO wygrał samochód Skoda-Octavia a w tym roku trafił w „Totka” dwie 5-ki i w sumie wygrał ponad 20 tys. zł. | ||
+ | |||
+ | — Czy to prawda? — pytamy dyrektora Kossobudzkiego. | ||
+ | |||
+ | — Co do joty! | ||
+ | |||
+ | |||
Wersja z dnia 13:18, 9 maj 2019
Wisła Kraków | 1:1 (0:1) | Odra Opole | ||||||||
widzów: 8-12.000 | ||||||||||
sędzia: Konrad Brawański z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1963, nr 75 (29 III) nr 5506
ZANOSIŁO się na piękną słoneczną pogodę, tymczasem ostatnie dni uraczyły nas deszczem.
W jakich więc warunkach odbędzie się 3 seria wiosennych spotkań w ekstraklasie i II lidze? Pytanie pozostanie bez odpowiedzi aż do niedzieli. Aura płata bowiem nie mniejsze figle niż piłkarze.
Jak dotąd nie skutkują apele i piłkarze Wisły wystartowali do wiosennej serii dość ślamazarnie. Po remisie z Ruchem przyszła porażką w Rzeszowie. W efekcie zajmują mało zaszczytne 11 miejsce i to z minimalną przewagą nad outsiderami. W niedzielę czeka wiślaków ciężka przeprawa na własnym boisku.
Gościć oni będą groźną Odrę, z którą przegrali jesienią 1:3. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Odra od wielu lat dość szczęśliwą ręką wychodzi z pojedynków z Wisłą, to trudno się dziwić, że wśród kibiców krakowskich panuje atmosfera niepewności o wynik tego meczu.
ODRA MA PRZEWAGĘ W SZYBKOŚCI
Piłkarze opolscy mają nad Wisłą przewagę w szybkości. Jedyna pociecha dla krakowian, to nieco słabsza niż jesienią gra Odry. Ale czy ta pociecha wystarczy? Nie zapominajmy, że i Wisła nie błyszczy formą.
Wprawdzie linia ataku otrzymała zastrzyk „świeżej krwi” w postaci 2 nowych graczy: Skupnika i Rusinka, ale w sumie kwintet ofensywny nie jest jeszcze zgrany. Także obrona i pomoc nie grają na swym najlepszym poziomie.
Nie zdziwimy się wcale jeśli w meczu tym obydwa zespoły podzielą się punktami
Echo Krakowa. 1963, nr 77 (1 IV) nr 5508
W MECZU o mistrzostwo ekstraklasy Wisła zremisowała z Odrą Opole 1:1 (0:1). Bramki zdobyli, dla Wisły — Rusinek w 75 min., a dla Odry — Droździok w 9 min. gry. Sędziował p. Brawański z Katowic. Widzów ok. 10 tys.
WISŁA: Leśniak — Monica, Kawula, Budka — Michel, Zalman — Sykta, Kmiecik, Gajewski (Rusinek), Śmiałek, Skupnik.
ODRA: Kornek — Szczepański, Brejza, Wrzos — Prudło (Uranin), Więcek — Stemplowski, Droździok, Gajda, Bonia, Bania.
Mecz był szybki i obfitował w wiele Interesujących spięć podbramkowych, a szczególnie pod bramką gości. Trzeba też na wstępie zaznaczyć, że Kornek obronił wczoraj kilka groźnych strzałów i uratował swój zespół od porażki. Wiślacy grali wyjątkowo szybko i zanosiło się, że pokonają przeciwnika w astronomicznych rozmiarach. Ale w miarę upływu czasu okazało się, że ze strzałami nadal nie Jest najlepiej.
Mimo sporej przewagi krakowianie mogli zejść z boiska pokonani, bo Odra do 75 min. prowadziła 1:0. W 9 min. obrona Wisły czekała, aby sędzia boczny p. Fajkiel wskazał spalonego. Tymczasem Gajda niewiele się namyślając posłał piłkę z lewej flanki do środka, gdzie wybiegający z bramki Leśniak ułatwił Droździokowi skierowanie jej (piłki) do siatki. Utrata bramki nie załamała wprawdzie wiślaków, ale też nie mogli oni sforsować poprawnie i energicznie grającej linii obronnej przeciwnika, Tym bardziej, że sporadycznie grano skrzydłami, Natomiast te strzały, które Kmiecik, Śmiałek czy Sykta posyłali na bramkę nie zmusiły do kapitulacji Kornka.
Przed końcem pierwszej połowy zderzyli się pod bramką Odry: Prudło i Gajewski. Ten ostatni rozciął sobie głowę, a Prudło grał nawet do 45 min., ale w przerwie okazało się, że opolanin nie jest zdolny do gry.
Pogotowie odwiozło go do szpitala z objawami lekkiego wstrząsu mózgu. W efekcie w obu zespołach nastąpiły zmiany. W Wiśle zobaczyliśmy Rusinka i chociaż nie spisywał się błyskotliwie, to Jednak zdobył w 75 min. wyrównującą bramkę. Jego strzał z ok. 16 m był nieuchronny i Kornek musiał wyciągnąć piłkę z siatki.
Warto dodać, że w końcówce krakowianie mieli jeszcze kilka pozycji na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę, ale Obrona Odry i Kornek grali nadzwyczaj uważnie. (J-F.)
Echo Krakowa. 1963, nr 78 (2 IV) nr 5509
SENSACJA goni sensację. Wielki rywal zabrzan Zagłębie przegrało z Pogonią na własnym boisku, zwycięzca Górnika — Lech, traci obydwa punkty w Gdańsku... Tylko nas omijają wielkie emocje i to zarówno te przyjemne jak i przykre. W zasadzie dominuje szarzyzna: remis Wisły w Krakowie, który jest porażką, niezbyt efektowne zwycięstwo Garbarni nad lokalnym rywalem (Wawel) oraz porażka Cracovii w meczu wyjazdowym W Krośnie.
GRAJĄ, GRAJĄ...
— Grają, grają a bramek nie strzelają — utyskują bez przemy sympatycy Wisły na postawę swych pupilów. Owszem, to co obserwowaliśmy w meczu Wisła Odra można określić grą i to zupełnie niezłą. Cóż z tego, kiedy próby oddawania zaskakujących strzałów z dalszych odległości spaliły na panewce. Kornek” swą bezbłędną postawą szybko ostudził zapały Śmiałka, Kmiecika i innych napastników. A szkoda, gdyż tylko strzelając można pokusić się o zwycięstwa
Echo Krakowa. 1963, nr 79 (3 IV) nr 5510
Oby tak grali jak ..dyr. Kossobudzki
PO MECZU Wisła — Odra wśród kibiców krakowskich panowała zgodna opinia: „Gdyby nasi piłkarze umieli tak grać jak członek sekcji dyr., J, Kossobudzki, to w wiosennej randzie zdobyliby już nie 2 a 5pkt.
— Jak gra wspomniany działacz? Otóż przed rokiem na książeczkę PKO wygrał samochód Skoda-Octavia a w tym roku trafił w „Totka” dwie 5-ki i w sumie wygrał ponad 20 tys. zł.
— Czy to prawda? — pytamy dyrektora Kossobudzkiego.
— Co do joty!