1965.01.06 La Gerbe Montceau - Wisła Kraków 51:50
Z Historia Wisły
La Gerbe Montceau | 51:50 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 19:34 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1965, nr 5 (7 I) nr 6048
KILKA minut przed północą zakończył się w Montceau Les Mines międzynarodowy mecz koszykarek w ramach 1/4 finału Pucharu Europy pomiędzy drużyną mistrza Francji a Wisłą Kraków. Spotkanie zakończyło się nieoczekiwaną porażką mistrzyń Polski 50:51 (34:19). Sędziowali pp. Golay (Szwajcaria) i Vietti (Włochy). Widzów ok. 2000.
WISŁA: Likszo 16, Górka 14, Wojtal 8, Szydłowska 6, Szostak 6, Matejko 0 i Nowak 0.
„LA GERBE”: Burtin 13, Stephan 12, Wignot 10, Robert 8, Dumont 6, Largue 2.
— Przegnaliśmy różnicą 1 pkt ,— informuje nas trener L. Miętta. — Niestety, dziewczęta po poprawnej grze w pierwszej połowie spotkania, później spisywały się słabo. Oczywiście, było to przede wszystkim wynikiem nieobiektywnego sędziowania (potwierdził to obecny na meczu członek kapitanatu PZKosz red. W. Szeremeta — przyp. red.) arbitrów, którzy pozwalali Francuzkom na-b. ostrą grę.
Prowadząc po pierwszej połowie meczu różnicą 15 pkt. trudno, było przewidzieć porażkę wiślaczek. Ale na ostrą, chwilami brutalną grę Francuzek Wisła nie umiała znaleźć recepty. Tym bardziej, że i nerwy zawiodły. Wystarczy dodać, że w ostatniej minucie przy stanie 56:50 krakowianki egzekwowały aż cztery rzuty osobiste i nie trafiły do kosza ani razu. Tymczasem 1 celny rzut osobisty przeciwniczek przesądził o ich zwycięstwie.
— Czy w Krakowie zrewanżujecie się za tę porażkę? — Raczej tak, ale pod warunkiem lepszej i skuteczniejszej gry moich zawodniczek — mówi na pożegnanie trener —• oraz przy obiektywnym sędziowaniu.