1966.12.11 Wisła Kraków – AZS Lublin 71:40

Z Historia Wisły

1966.12.11, I liga, Kraków,
Wisła Kraków 71:40 AZS Lublin
I:
II: 33:12
III:
IV:
Sędziowie: Spalony i Dąbrowski z Ostrowa Wielkopolskiego Komisarz: Widzów: 200
Wisła Kraków:
Irena Górka-Szaflik 22, Krystyna Likszo 16, Barbara Nowak 17, Alina Szostak 11
Trener:
Ludwik Miętta-Mikołajewicz

AZS Lublin:
Kister 10 i Chudzińska 8
Trener:



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1966, nr 288 (8 XII) nr 6636

W KRAKOWIE dojdzie do nadzwyczaj interesującego meczu w koszykówce kobiet. Do podwawelskiego grodu przyjeżdża bowiem ŁKS, zajmujący w tabeli pierwsze miejsce bez straty punktu. Toteż o tym, która drużyna, łódzka czy krakowska (mająca o jeden punkt mniej) zajmie na półmetku pierwsze miejsce, zadecyduje bezpośredni pojedynek między tymi zespołami.

Koszykarki Wisły fatalnie potknęły się w stolicy, przegrywając z AZS Warszawa, który dzień wcześniej uległ zawodniczkom Korony. Ba, niewiele brakowało, aby spotkanie wiślaczek z Polonią zakończyło się także porażką. W sumie występ warszawski nie był udany, i mamy nadzieję, że koszykarki Wisły wyciągnęły z niego właściwe wnioski. Należy pamiętać, że w meczach z najgroźniejszymi rywalkami punkty liczą się podwójnie.

Jeśli więc mistrzynie Polski pragną nie dopuścić do tego, aby tytuł powędrował do Łodzi, muszą dołożyć starań, aby mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Łodzianki są w dobrej formie, o czym świadczy przekonywające zwycięstwo nad czwartą drużyną w tabeli — Olimpią Poznań, w którym Ogłozińska ,i Sokuł zdobyły najwięcej punktów. W drugim meczu z AZS Lublin wiślaczki nie powinny mieć trudności.

W związku z międzynarodowymi meczami w dniu 8 bm. Wisły i Legii, wymienione zespoły nie wezmą udziału w najbliższej kolejce mistrzowskich spotkań. Pauzować będzie również Korona, tworząca parę z drużyną Wisły


Echo Krakowa. 1966, nr 291 (12 XII) nr 6639

Mistrzynie były zmęczone

WISŁA — AZS LUBLIN 71:40 (33:12). Sędziowali pp. Spalony i Dąbrowski z Ostrowa Wielkopolskiego. Widzów. ok. 200. Najwięcej punktów zdobyły, dla zwyciężczyń — Górka 22, Nowak-Rogowska 17, Likszo 16 i Szostak 11, dla pokonanych — Kister 10 i Chudzińska 8.

Mistrzynie były wyraźnie zmęczone po sobotnim zwycięstwie nad ŁKS-em i chyba tylko dlatego nie odniosły jeszcze wyższego zwycięstwa. Dodajmy że wystąpiły bez Wojtal, która doznała w sobotę kontuzji. W trakcie gry trener Miętta skorzystał z usług zawodniczek rezerwowych.

Beniaminek z. Lublina niewiele jeszcze potrafi, tym niemniej cała drużyna grała nadzwyczaj ambitnie a taka np. Lizoń zapowiada się na zawodniczkę dużego formatu.

Mecz zaczął się od serii niecelnych rzutów wiślaczek w 6 min." akademiczki... prowadziły 614. Ale w ciągu 9 minut nie zdobyły kosza i w 15 min. krakowianki prowadziły Już M:6. I to jest wszystko, co można o grze w tym meczu napisać?


Gazeta Krakowska. 1966, nr 294 (12 XII) nr 5851

Decydujący mecz o prymat na półmetku I ligi koszykówki kobiet Wisła — ŁKS wygrał zespół mistrzyń Polski. Gdyby nie przypadkowe potknięcie się w Warszawie w spotkaniu z AZS-em — można by już dziś złożyć gratulacje krakowiankom. Jeśli jednak łodzianki nie doznają w drugiej rundzie żadnej porażki — dopiero spotkanie rewanżowe ŁKS — Wisła w Łodzi zadecyduje o tym, która z tych drużyn zdobędzie zaszczytne trofeum. Wierzymy, że po przerwie ligowej krakowianki zademonstrują znacznie lepszą formę, że nie będzie problemu nawet w wyjazdowym spotkaniu W Łodzi.

Wisła — ŁKS 75:54 (30:31)

Tylko na pierwszą połowę gry starczyło sił łodziankom w meczu I ligi koszykówki kobiet Wisła — ŁKS. Nerwowy nastrój udzielił się obu zespołom, więcej przewinień osobistych popełniały łodzianki i z dużym obciążeniem tego konta stanęły do decydującej fazy spotkania. Kolejno boisko w drugiej połowie gry opuściły Ogłozińska, Nartowska, Majde i Łuczyńska i to miało decydujący wpływ na tak wysoką porażkę ŁKS 54:75 (31:30).

Najwięcej punktów dla Wisły zdobyły: Likszo 20, Wojtal 18, Szostak 16, Matejko 11; dla ŁKS-u — Ogłozińska 17, Sokuł 16, Majde 8. Sędziowali pp. Spalony i Dąbrowski (Ostrów).

Wisła — AZS Lublin 71:40 (33:12)

Mistrzynie Polski potraktowały to spotkanie jako trening przed spotkaniem pucharowym, grając początkowo „pierwszą piątką” choć nie było potrzeby. Zbyt duża różnica klasy istniała między Wisłą a beniaminkiem ligowym — zespołem akademiczek z Lublina. W 15 minucie było już 28:6 i gdyby krakowianki nie zwolniły tempa z pewnością oglądalibyśmy na tablicy trzycyfrowy wynik.

W drugiej połowie trener Wisły wprowadził na boisko rezerwy.

Występ ich nawet z tak słabym przeciwnikiem nie można uznać za udany.

Wisła: Górka 22, Nowak 17, Likszo 16, Szostak 11, Matejko 3, Handzlik 2.

AZS: Kister 10, Chudzińska 8, Szawarska i Lizoń po 6, Kocur, Olech, Białoch, Borkowska i Chlebińska po 2. Sędziowali pp. Spalony i Dąbrowski (Ostrów)


s.2