1969.06.04 Wisła Kraków - ROW Rybnik 1:0

Z Historia Wisły

1969.06.04, I Liga, 24. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17.30
Wisła Kraków 1:0 (0:0) ROW Rybnik
widzów: ok. 12.000
sędzia: Łazowski
Bramki
Tadeusz Polak 70’ 1:0
Wisła Kraków
4-3-3
Henryk Stroniarz
Tadeusz Polak
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Adam Musiał
Tadeusz Kotlarczyk
Czesław Studnicki
Marian Fliśnik grafika: Zmiana.PNG (46’ Antoni Szymanowski)
Wiesław Lendzion
Kazimierz Kmiecik grafika: Zmiana.PNG (68’ Krzysztof Hausner)
Hubert Skupnik

trener: Gyula Teleký
ROW Rybnik
Pelczar
Broja
Kamiński grafika: Zmiana.PNG (Czenczek)
Kąsek
Wieczorek
Gach
Brzoza grafika: Zmiana.PNG (Szulik)
Pilarek
Szaryński
Lerch
Frydlecki.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1969, nr 130 (4/5 VI) nr 7395

W dniu dzisiejszym tj. we środę 4 bm. o godz.

17.30, Wisła gra na swoim boisku z ROW, Który w tej chwili pełni rolę czerwonej latarni w ligowej tabeli. Ma 15 punktów i jest zdecydowanym outsiderem. Ale wyprzedzający go Śląsk posiada 17 a Zagłębie 19 punktów. Toteż drużyna ROW ma jeszcze cień nadziei na jakiś szczęśliwy dla siebie zbieg okoliczności. Oczywiście pod Warunkiem _Wygrania trzech ostatnich meczów (z Wisłą, GKS Katowice i Zagłębiem Wałbrzych) przy jednoczesnej porażce swych rywali Szanse minimalne, ale lekceważyć ich „nie wolno! Tak więc goście na boisku Wisły rzucą do walki wszystkie umiejętności i ogromną ambicję, aby uzyskać jak najkorzystniejszy dla siebie wynik.

Mecz z ROW nie będzie dla Wisły spacerkiem.

Zapowiada się twarda walka, gdyż wiślany również potrzebują punktów, ponieważ 21 jaką się legitymują — nie zabezpiecza im jeszcze bytu ligowego. A gdzież szukać punktów jak nie w meczach na własnym boisku, przed własną widownią? W jesieni spotkanie ROW z Wisłą zakończyło się bezbramkowo.


Echo Krakowa. 1969, nr 131 (6 VI) nr 7396

Zabrakło wyborowych strzelców

Tylko 1:0 wygrała Wisła

WISŁA — ROW 1:0 (0:0). Bramkę zdobył Polak w 70 min. Sędziował p. Łazowski z Warszawy. Widzów 12 tys.

WISŁA: Stroniarz, Polak, Wójcik, Musiał, Kawula, Kotlarczyk, Lendzion, Studnicki, Fliśnik (Szymanowski), Kmiecik (Hausner), Skupnik.

ROW: Pelczar, Broja, Kamiński (Czenczek), Kąsek Wieczorek, Gach, Brzoza (Szulik), Pilarek, Szaryński, Lerch. Frydlecki.

Wiślacy byli w tym meczu zdecydowanymi faworytami. Kiedy więc od pierwszych minut ruszyli do ataku i przez długi czas oblegali bramkę przeciwnika liczono że wygrają spotkanie różnicą 2—3 bramek. Rzeczywistość okazała się inna.

Gospodarze zaczęli stosować system „tysiąca podań”, a kiedy znajdowali się przed bramką przeciwnika nie potrafili wepchnąć piłki do siatki. Taką idealną pozycję zmarnował Kmiecik. Kilka minut później strzelił Kotlarczyk, ale bramkarz wybił piłkę w pole. Nie wykorzystali swojej szansy — Skupnik, spóźniając się do piłki i Lendzion strzelając obok bramki.

Widząc niezaradność wiślaków piłkarze ROW zaczęli sobie poczynać coraz śmielej i przez 10 min Lerch. Szafrański i Frydlecki niepokoili Stroniarza, który w pierwszej pół godzinie nie miał nic do roboty.

W drugiej połowie meczu gospodarze znów mieli przewagę. W 60 min. strzał Skupnika trafił w słupek! 10 min. później piłkę otrzymał" Polak i celnym strzałem zdobył bramkę. Zadowoleni z takiego obrotu sprawy wiślacy jakby spoczęli na laurach i nie potrafili już poważniej zagrozić bramce przeciwnika.

Spotkanie stało na słabym poziomie. Jedenastka ROW okazała się drużyną bardzo prymitywną i krakowianie przy lepszej dyspozycji strzałowej mogli odnieść wyższe zwycięstwo. Z dużym wyczuciem bronił w tym meczu bramkarz ROW — Pelczar.

200 meczów w lidze

PRZED meczem z drużyną ROW odbyła się miła uroczystość.

Otóż kierownictwo Wisły złożyło gratulacje i wręczyło upominek oraz kwiaty swemu piłkarzowi Ryszardowi Wójcikowi z okazji rozegrania przez niego 200-nego meczu ligowego. Do gratulacji przyłącza się także i nasza redakcja!


Gazeta Krakowska. 1969, nr 131 (4 VI) nr 6617

Dziś, o godz. 17.30, na stadionie własnym piłkarze Wisły podejmują w meczu o mistrzostwo I ligi ROW Rybnik.- Spotkanie to dla zespołu krakowskiego posiada dużą wagę. Zwycięstwo nad rybnickim zespołem gwarantuje drużynie egzystencję w I lidze. Wisła, po serii niepowodzeń, zaczyna grać lepiej i na pewno w dniu dzisiejszym potrafi właściwie wykorzystać atut własnego boiska.


Gazeta Krakowska. 1969, nr 132 (5 VI) nr 6618

Dziś nastąpi dokończenie 24 kolejki spotkań I ligi piłki nożnej. Najciekawsze z nich to walka o byt ligowy Zagłębia Wałbrzych z GKS Katowice i Śląska Wrocław ze Stalą Rzeszów.

Mecz Górnika Zabrze z Szombierkami ma ważne znaczenie dla losów walki o tytuł mistrza Polski między Górnikiem i Legią. Ponadto Pol nie gra z Zagłębiem Sosnowiec.

WISŁA -ROW 1:0 (0:0)

Kibice Wisły odetchnęli z ulgą. Zespół „białej gwiazdy” we wczorajszym meczu I ligi piłki nożnej pokonał na własnym boisku ROW Rybnik 1:0 (0:0) i tym samym zabezpieczył sobie byt ligowy.

Z kilkunastu dogodnych sytuacji jakie miała Wisła w uzyskaniu bramki tylko jedną w 70 minucie wykorzystał Polak uzyskując zwycięską bramkę. Od tego momentu atak gospodarzy przeprowadzał bardziej skoordynowane akcje, nie uwieńczone jednak dalszymi bramkami..

Zwycięstwo krakowian zasłużone, jednak drużyna ta jest daleka od formy z pierwszej rundy ligowej. Jedynie defensywa z Wójcikiem, Musiałem, Kawulą oraz bramkarz Stroniarz utrzymują się w dobrej formie.

WISŁA: Stroniarz, Polak, Wójcik, Musiał, Kawula, Kotlarczyk, Lendzion, Studnicki, Fliśnik (Szymański), Kmiecik (Hausner), Skupnik. Sędziował p. Łazowski (Warszawa), widzów 12 tys. (pu)

Przed spotkaniem Ryszard Wójcik za rozegranie w barwach Wisły dwusetnego meczu otrzymał od kierownictwa klubu kwiaty i upominek.