1970.11.22 Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 78:72
Z Historia Wisły
(Nowa strona: http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54702 s.2 Kategoria: Wszystkie mecze 1970/1970 (koszykówka mężczyzn) Kategoria: I liga 1970/1971 (koszykówka mężczyzn) [[Kat...) |
|||
(Nie pokazano 5 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | + | {{Mecz (koszykówka) | |
+ | |data = 1970.11.22 | ||
+ | |nazwa rozgrywek = I Liga Koszykówki Mężczyzn, 12. kolejka | ||
+ | |stadion(miasto) = Kraków, Hala Wisły | ||
+ | |godzina = | ||
+ | |herb gospodarzy = Wisła Kraków herb.jpg | ||
+ | |gospodarze = Wisła Kraków | ||
+ | |wynik = 78:72 | ||
+ | |goście = [[Śląsk Wrocław (koszykówka)|Śląsk Wrocław]] | ||
+ | |herb gości = Śląsk Wrocław herb2.jpg | ||
+ | |I kwarta = | ||
+ | |II kwarta = 40:30 | ||
+ | |III kwarta = | ||
+ | |IV kwarta = | ||
+ | |widzów = | ||
+ | |sędziowie = Bocheński, Fronk (Lublin) | ||
+ | |komisarz = | ||
+ | |trener1 = | ||
+ | |trener2 = | ||
+ | |uwagi = '''Wisła Kraków:'''<br> [[Wiesław Langiewicz]] 18, [[Bohdan Likszo]] 29, [[Marek Ładniak]] 14, [[Andrzej Seweryn]] 10, [[Piotr Langosz]] 7, [[Wiesław Stasielak]],[[Jerzy Zieliński]], [[Stanisław Słotołowicz]], [[Maciej Pietrzyk]], [[Wiesław Karliński]], [[Włodzimierz Wojtala]]<br>'''Trener:'''<br>[[Jerzy Bętkowski]]<br><br>'''Śląsk Wrocław:'''<br>Łopatka 32, Korcz 12 i Kossowski 10 | ||
+ | }} | ||
+ | Za TS Wisła Kraków, Zeszyt: Wyniki, kosz męski od 1.IX.1970 r. | ||
- | [[ | + | ==Relacje prasowe== |
- | [[Kategoria: I liga 1970/1971 (koszykówka mężczyzn)]] | + | |
- | [[Kategoria: Śląsk Wrocław (koszykówka)]] | + | |
+ | ===Echo Krakowa. 1970, nr 274 (21/22 XI) nr 2844=== | ||
+ | |||
+ | Wielkich emocji oczekujemy po meczach „Wawelskich Smoków" z „Wrocławskimi Bombardierami" | ||
+ | |||
+ | Mimo dwóch zwycięstw koszykarze Wisły nie zachwycili swą: formą w ostatniej serii ekstraklasowych rozgrywek. | ||
+ | |||
+ | A tu po tygodniowej przerwie przyjdzie, im grać z dzierżącym aktualnie tytuł mistrzowski zespołem „Wrocławskich Bombardierów”, którzy w ciągu czterech dni odnieśli trzy efektowne zwycięstwa (nad mistrzem Finlandii w ramach Pucharu Europy i dwukrotnie nad warszawską Legią, w ramach mistrzostw I ligi). | ||
+ | |||
+ | Forma demonstrowana przez M. Łopatkę, uznanego ostatnio za najlepszego sportowca Dolnego Śląska w 25-leciu PRL i przez je-, go kolegów z drużyny, każę być bardzo ostrożnym i w stawianiu horoskopów. Jedno wydaje się pewne: sobotnio -niedzielny pojedynek wrocławian z Wawelskimi Smokami zapowiada się nadzwyczaj interesująco i winien dostarczyć krakowskim sympatykom tej dziedziny sportu wielu emocji. | ||
+ | |||
+ | Wiślaków stać pa zwycięstwo, gdyż kilkakrotnie dali Już próbki bitności i dużych możliwości. | ||
+ | |||
+ | Czy jednak w obliczu rutynowanego, silnego przeciwnika młodzi krakowianie: Langosz, Seweryn Gardzina, Ładniak, potrafią rozegrać udaną partię… Miej my nadzieję, że sobotnio-niedzielnych pojedynkach otrzymamy na nie pozytywną odpowiedź i że konto wiślaków wzbogaci się o komplet nadzwyczaj cennych punktów. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1970, nr 275 (23 XI) nr 2845=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1970-11-23b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | WISŁA — SLĄSK 73:72 (40:30). | ||
+ | |||
+ | Najwięcej punktów strzelili: dla Wisły — Likszo 29, Langiewicz 19 i Ładniak 14, dla Śląska — Łopatka 32, Korcz 12 i Kossowski 10. Mecz rewanżowy był jeszcze, bardziej zacięty i denerwujący aniżeli sobotnie spotkanie tych drużyn. | ||
+ | |||
+ | Łopatka wprost szalał po parkiecie chcąc przechylić szalę zwycięstwa na stronę swej drużyny., Nie. znalazł jednak godnych siebie partnerów, gdyż doskonały w sobotę Korcz, tym razem grał nadzwyczaj słabo, podobnie. jak i pozostali wrocławianie. Dość powiedzieć, iż w pierwszej części meczu na 30 punktów zdobytych przez Śląsk, Łopatka uzyskał aż 22! W Wiśle znów graczem nr 1 był Likszo, w przekroju dwumeczu najlepszy zawodnik na boisku. | ||
+ | |||
+ | Walczył z ogromnym zacięciem pod obydwoma koszami, świetnie strzelał z półdystansu, wypracowywał pozycje kolegom. Nic więc dziwnego, że zbierał w pełni zasłużone huragany braw. Langiewicz skuteczny, do przerwy, po zmianie stron stracił siły i w drugiej połowie meczu zdobył zaledwie 2 punkty!? Rozegrał się trochę Ładniak, który jednak po kontuzji nie jest w pełni formy. Warto wyróżnić też Seweryna, który z meczu na mecz nabiera pewności siebie i dyrygując grą wiślaków staje się coraz bardziej wartościowym nabytkiem Wawelskich Smoków, (lang) | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ==="Dziennik Polski" z 1970.11.24=== | ||
+ | ===='''Niedziela na stadionach'''==== | ||
+ | |||
+ | '''Koszykówka.''' W rewanżowym meczu mężczyzn Wisła pokonała ponownie Śląsk 78:72. Koszykarze Wisły są na drugim miejscu w tabeli, prowadzi Wybrzeże. Także koszykarki Wisły pokonały Polonię 80:62. | ||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1970, nr 278 (23 XI) nr 7073=== | ||
+ | [[Grafika:Gazeta Krakowska 1970-11-23b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Coraz wyraźniej zarysowuje się czołówka w ekstraklasie koszykarzy. Wybrzeże przegrało dotychczas tylko jedno spotkanie (z Wisłą) i chyba zostanie liderem na półmetku. Cieszy nas poprawa formy zespołu Wisły. Po zdobyciu cennych punktów nad mistrzem Polski — krakowianie uplasowali się na drugim miejscu. Dwoma zwycięstwami trzycyfrowymi popisała się Legia, opuszczając zagrożoną strefę spadkową. Niełatwy żywot mają zespoły beniaminków — zamykają tabelę Górnik i Społem. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | WISŁA -ŚLĄSK 78:72 | ||
+ | |||
+ | Niedzielne spotkanie koszykarzy było emocjonujące, choć nie stało na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie w drużynie „Wrocławskich Bombardierów” świetnie grał Łopatka i ten fragment meczu można sprowadzić do pojedynku tego zawodnika z całą drużyną Wisły. W początkowych minutach doskonale zaprezentował się Langiewicz. Zawodnik ten świetnie grał zarówno w obronie jak i w ataku, dobrze rzucał z półdystansu. Pod koniec pierwszej połowy do poziomu Langiewicza dostroił się Likszo który doskonale współpracując z pozostałymi zawodnikami drużyny sprawiał Śląskowi najwięcej kłopotu. | ||
+ | |||
+ | W okresie całego meczu Śląsk ani przez moment nie prowadził. | ||
+ | |||
+ | Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 40:30 dla Wisły. W drugiej części meczu „Wawelskie Smoki” nadal przeważały. W 28 minucie prowadzili oni nawet różnicą 16 pkt. Od tego jednak momentu przewagę zaczęli uzyskiwać wrocławianie. Rozegrał się nieco Korcz lepiej grali Matysik i Frelkiewicz. Przewaga Śląska spowodowała, że różnica punktów była coraz mniejsza. W 15 minucie Wisła prowadziła zaledwie 6 punktami. | ||
+ | |||
+ | Jednakże gorący doping pełnej sali widzów dopomógł Wiśle utrzymać przewagę i zwycięsko zakończyć pojedynek. | ||
+ | |||
+ | W przekroju całego meczu najlepiej w Wiśle wypadli Likszo, Seweryn i Langosz a w Śląsku Łopatka. Punkty dla Wisły zdobyli: Likszo 29. Langiewicz 16, Ładniak 14, Langosz 9, Seweryn 8. Dla Śląska Łopatka 30, Korcz 12, Kosowski i Kozak po 8, Frelkiewicz 6, i Matysik 4. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | Wisła - ŚLĄSK 87:77 | ||
+ | |||
+ | Sobotnie spotkanie Wisła — Śląsk dostarczyło widzom sporo emocji, niemniej nie stało na najwyższym poziomie. | ||
+ | |||
+ | Pierwsze punkty w meczu zdobył dla Wisły Langiewicz. Przez pierwsze minuty krakowianie prowadzili kilkoma punktami. W 7 minucie po serii rzutów Korcza wrocławianie obejmują prowadzenie 16:15. Po zejściu z boiska Frelkiewicza i Matysika Wisła odrabia straty (celne rzuty Langiewicza) i pierwszą połowę kończy 9-punktową przewagą. Pierwsze minuty po przerwie to udana seria rzutów wrocławian, którzy w 26 min. po raz drugi i jak się potem okaże ostatni raz wychodzą na prowadzenie 56:55. Wisła kontratakuje — celne rzuty Likszy i Seweryna. Ładniaka i gospodarze prowadzą 11 punktami (69:58). Moment dekoncentracji w drużynie gospodarzy I Śląsk dochodzi Wisłę na odległość 3 punktów. 34 min, ma decydujące znaczenie dla całego meczu. Po udanej serii Seweryna i Gardziny Wisła obejmuje prowadzenie 10-punktami (79:69), którego nie oddaje do końca meczu. (ans) | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54702 '''strona 2'''] | ||
+ | |||
+ | [[Kategoria:I liga 1970/1971 (koszykówka mężczyzn)]] | ||
+ | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1970/1970 (koszykówka mężczyzn)]] | ||
+ | [[Kategoria:Śląsk Wrocław (koszykówka)]] |
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 78:72 | Śląsk Wrocław | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 40:30 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Za TS Wisła Kraków, Zeszyt: Wyniki, kosz męski od 1.IX.1970 r.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1970, nr 274 (21/22 XI) nr 2844
Wielkich emocji oczekujemy po meczach „Wawelskich Smoków" z „Wrocławskimi Bombardierami"
Mimo dwóch zwycięstw koszykarze Wisły nie zachwycili swą: formą w ostatniej serii ekstraklasowych rozgrywek.
A tu po tygodniowej przerwie przyjdzie, im grać z dzierżącym aktualnie tytuł mistrzowski zespołem „Wrocławskich Bombardierów”, którzy w ciągu czterech dni odnieśli trzy efektowne zwycięstwa (nad mistrzem Finlandii w ramach Pucharu Europy i dwukrotnie nad warszawską Legią, w ramach mistrzostw I ligi).
Forma demonstrowana przez M. Łopatkę, uznanego ostatnio za najlepszego sportowca Dolnego Śląska w 25-leciu PRL i przez je-, go kolegów z drużyny, każę być bardzo ostrożnym i w stawianiu horoskopów. Jedno wydaje się pewne: sobotnio -niedzielny pojedynek wrocławian z Wawelskimi Smokami zapowiada się nadzwyczaj interesująco i winien dostarczyć krakowskim sympatykom tej dziedziny sportu wielu emocji.
Wiślaków stać pa zwycięstwo, gdyż kilkakrotnie dali Już próbki bitności i dużych możliwości.
Czy jednak w obliczu rutynowanego, silnego przeciwnika młodzi krakowianie: Langosz, Seweryn Gardzina, Ładniak, potrafią rozegrać udaną partię… Miej my nadzieję, że sobotnio-niedzielnych pojedynkach otrzymamy na nie pozytywną odpowiedź i że konto wiślaków wzbogaci się o komplet nadzwyczaj cennych punktów.
Echo Krakowa. 1970, nr 275 (23 XI) nr 2845
WISŁA — SLĄSK 73:72 (40:30).
Najwięcej punktów strzelili: dla Wisły — Likszo 29, Langiewicz 19 i Ładniak 14, dla Śląska — Łopatka 32, Korcz 12 i Kossowski 10. Mecz rewanżowy był jeszcze, bardziej zacięty i denerwujący aniżeli sobotnie spotkanie tych drużyn.
Łopatka wprost szalał po parkiecie chcąc przechylić szalę zwycięstwa na stronę swej drużyny., Nie. znalazł jednak godnych siebie partnerów, gdyż doskonały w sobotę Korcz, tym razem grał nadzwyczaj słabo, podobnie. jak i pozostali wrocławianie. Dość powiedzieć, iż w pierwszej części meczu na 30 punktów zdobytych przez Śląsk, Łopatka uzyskał aż 22! W Wiśle znów graczem nr 1 był Likszo, w przekroju dwumeczu najlepszy zawodnik na boisku.
Walczył z ogromnym zacięciem pod obydwoma koszami, świetnie strzelał z półdystansu, wypracowywał pozycje kolegom. Nic więc dziwnego, że zbierał w pełni zasłużone huragany braw. Langiewicz skuteczny, do przerwy, po zmianie stron stracił siły i w drugiej połowie meczu zdobył zaledwie 2 punkty!? Rozegrał się trochę Ładniak, który jednak po kontuzji nie jest w pełni formy. Warto wyróżnić też Seweryna, który z meczu na mecz nabiera pewności siebie i dyrygując grą wiślaków staje się coraz bardziej wartościowym nabytkiem Wawelskich Smoków, (lang)
"Dziennik Polski" z 1970.11.24
Niedziela na stadionach
Koszykówka. W rewanżowym meczu mężczyzn Wisła pokonała ponownie Śląsk 78:72. Koszykarze Wisły są na drugim miejscu w tabeli, prowadzi Wybrzeże. Także koszykarki Wisły pokonały Polonię 80:62.
Gazeta Krakowska. 1970, nr 278 (23 XI) nr 7073
Coraz wyraźniej zarysowuje się czołówka w ekstraklasie koszykarzy. Wybrzeże przegrało dotychczas tylko jedno spotkanie (z Wisłą) i chyba zostanie liderem na półmetku. Cieszy nas poprawa formy zespołu Wisły. Po zdobyciu cennych punktów nad mistrzem Polski — krakowianie uplasowali się na drugim miejscu. Dwoma zwycięstwami trzycyfrowymi popisała się Legia, opuszczając zagrożoną strefę spadkową. Niełatwy żywot mają zespoły beniaminków — zamykają tabelę Górnik i Społem.
WISŁA -ŚLĄSK 78:72
Niedzielne spotkanie koszykarzy było emocjonujące, choć nie stało na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie w drużynie „Wrocławskich Bombardierów” świetnie grał Łopatka i ten fragment meczu można sprowadzić do pojedynku tego zawodnika z całą drużyną Wisły. W początkowych minutach doskonale zaprezentował się Langiewicz. Zawodnik ten świetnie grał zarówno w obronie jak i w ataku, dobrze rzucał z półdystansu. Pod koniec pierwszej połowy do poziomu Langiewicza dostroił się Likszo który doskonale współpracując z pozostałymi zawodnikami drużyny sprawiał Śląskowi najwięcej kłopotu.
W okresie całego meczu Śląsk ani przez moment nie prowadził.
Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 40:30 dla Wisły. W drugiej części meczu „Wawelskie Smoki” nadal przeważały. W 28 minucie prowadzili oni nawet różnicą 16 pkt. Od tego jednak momentu przewagę zaczęli uzyskiwać wrocławianie. Rozegrał się nieco Korcz lepiej grali Matysik i Frelkiewicz. Przewaga Śląska spowodowała, że różnica punktów była coraz mniejsza. W 15 minucie Wisła prowadziła zaledwie 6 punktami.
Jednakże gorący doping pełnej sali widzów dopomógł Wiśle utrzymać przewagę i zwycięsko zakończyć pojedynek.
W przekroju całego meczu najlepiej w Wiśle wypadli Likszo, Seweryn i Langosz a w Śląsku Łopatka. Punkty dla Wisły zdobyli: Likszo 29. Langiewicz 16, Ładniak 14, Langosz 9, Seweryn 8. Dla Śląska Łopatka 30, Korcz 12, Kosowski i Kozak po 8, Frelkiewicz 6, i Matysik 4.
Wisła - ŚLĄSK 87:77
Sobotnie spotkanie Wisła — Śląsk dostarczyło widzom sporo emocji, niemniej nie stało na najwyższym poziomie.
Pierwsze punkty w meczu zdobył dla Wisły Langiewicz. Przez pierwsze minuty krakowianie prowadzili kilkoma punktami. W 7 minucie po serii rzutów Korcza wrocławianie obejmują prowadzenie 16:15. Po zejściu z boiska Frelkiewicza i Matysika Wisła odrabia straty (celne rzuty Langiewicza) i pierwszą połowę kończy 9-punktową przewagą. Pierwsze minuty po przerwie to udana seria rzutów wrocławian, którzy w 26 min. po raz drugi i jak się potem okaże ostatni raz wychodzą na prowadzenie 56:55. Wisła kontratakuje — celne rzuty Likszy i Seweryna. Ładniaka i gospodarze prowadzą 11 punktami (69:58). Moment dekoncentracji w drużynie gospodarzy I Śląsk dochodzi Wisłę na odległość 3 punktów. 34 min, ma decydujące znaczenie dla całego meczu. Po udanej serii Seweryna i Gardziny Wisła obejmuje prowadzenie 10-punktami (79:69), którego nie oddaje do końca meczu. (ans)