1975.11.16 Wisła Kraków - Widzew Łódź 0:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 07:35, 1 cze 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1975.11.16, I Liga, 12. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 0:0 Widzew Łódź
widzów: ok. 15.000
sędzia: J. Gawlik z Katowic
Bramki
Wisła Kraków
4-3-3
Janusz Adamczyk
Henryk Szymanowski
Antoni Szymanowski
Henryk Maculewicz
Adam Musiał
Janusz Surowiec grafika: Zmiana.PNG (58’ Stanisław Krasny)
Andrzej Garlej grafika: Zmiana.PNG (65’ Adam Nawałka)
Zbigniew Płaszewski
Kazimierz Gazda
Zdzisław Kapka
Marek Kusto

trener: Aleksander Brożyniak
Widzew Łódź

Burzyński
Kostrzewiński
Janas
Chodakowski
Możejko
Błachno
Pyrdoł
Rozborski
Zbigniew Boniek
Dawid Grafika:Zmiana.PNG (59' Grębosz)
Gapiński

trener: Leszek Jezierski

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1975, nr 250 (15/16 XI) nr 9345

Wracając do nadchodzącej kolejki ligowej kilka słów o meczu Wisły z Widzewem. Krakowianie są w trudnej sytuacji, Kmiecik kontuzjowany i grać nie będzie, Kusto przechodził anginę, Maculewicz doznał kontuzji — obydwaj wystąpią przeciwko łodzianom, ale" czy będą w pełni sił? Sytuacja więc nie za wesoła, a piłkarze Widzewa, wprawdzie do ligowych potentatów nie należą, niemniej grają z wielką ambicją i są groźni nawet dla najlepszych. Przekonali się o tym mielczanie, przegrywając przed tygodniem w Łodzi. Mam nadzieję, że w niedzielnym meczu wygrana przypadnie gospodarzom, mecz zapowiada się jednak interesująco i sądzę, że wiślacy będą musieli rzucić na szalę wszystkie siły by zapewnić sobie dwa cenne punkty



Echo Krakowa. 1975, nr 251 (17 XI) nr 9346

Wisła — Widzew 0:0. Sędziował p. Gawlik z Katowic. Widzów ok. 15 tys.

WISŁA —Adamczyk, A. Szymanowski, Maculewicz, Musiał, H. Szymanowski, Surowiec (od 58 min. Krasny), Kapka, Garlej (od 65 min. Nawałka), Płaszewski, Kusto.

WIDZEW — Burzyński, Kostrzewiński, Janas, Chodakowski, Możejko, Błachno, Pyrdoł, Rozborski, Boniek, Dawid (od 58 min. Grębosz), Gapiński.

Trzeci w historii mecz ligowy pomiędzy Wisłą i łódzkim Widzewem zakończył się wynikiem bezbramkowym, poprzednie 8:0 dla Wisły i 2:2 (w Łodzi). Mecz wczorajszy, podobnie jak tamten remisowy, przed z górą 20 laty w polskim Manchesterze, przyniósł duże rozczarowanie kibicom „Białej Gwiazdy”. Liczyli bowiem, że wiślacy, na własnym boisku, zdołają łatwo rozprawić się z łódzkim beniaminkiem.

Tymczasem piłkarze Widzewa zastosowali w Krakowie dobrą, skuteczna taktykę gry defensywnej w oparciu o sześciu obrońców i sporadyczne, szybkie kontrataki. Krakowianie raz jeszcze wykazali, iż nie potrafią grać przeciwko zmasowanej obronie, ich umiejętności skutecznego wymanewrowania stłoczonych obrońców drużyny przeciwnej są znikome. Próbowali strzelać z daleka, szarżować środkiem boiska, ale, były to akcje rwane, chaotyczne, które przy zdecydowanej grze defensorów łódzkich nie mogły przynieść — i nie przyniosły — efektu. Na dodatek środkowa linia krakowian była zupełnie niewidoczna. Ani początkowe zestawienie: Surowiec — Płaszewski, Garlej, ani też próbowane w drugiej części gry: Krasny. H. Szymanowski, Nawałka (przy cofnięciu Płaszewskiego na stopera i, przesunięciu A. Szymanowskiego na prawą obronę) nie dały efektu w postaci opanowania środkowej strefy, z której to linii szłyby akcje zaczepne. Nadto wyraźnie dawał się odczuć w drużynie brak Kmiecika. W tej sytuacji remis jest odzwierciedleniem układu sił i sprawiedliwym dorobkiem obydwóch drużyn, (lang)


Gazeta Południowa. 1975, nr 252 (14 XI) nr 8590

Stracili piłkarze Wisły, dwa punkty w ostatnim meczu ligowym z GKS-em Tychy i w najbliższym meczu ligowym będą zapewne chcieli zrehabilitować się przed własną publicznością za tę porażkę. Kolejnym przeciwnikiem krakowian będzie tym razem beniaminek ekstraklasy — łódzki Widzew. Wisła wystąpi bez kontuzjowanego Kmiecika. Jak nas poinformował dr J. Jasieński, Kmiecik w środę wyszedł ze szpitala, ale na boisku wystąpi najprawdopodobniej dopiero 23 bm. w meczu z Lechem w Poznaniu. Przez kilka dni chory był Kusto i wczoraj wznowił treningi. Także dopiero wczoraj wznowił treningi Maculewicz, który został kontuzjowany (skręcenie stawu skokowego) podczas meczu w Tychach. Obaj ci: piłkarze wystąpią w niedzielnym spotkaniu z Widzewem. I jeszcze jedna informacja od dr J, jasieńskiego: bramkarz wiślaków Gonet jest już zdrowy, ćwiczy intensywnie i jeszcze w i— tym sezonie zobaczymy go zapewne na boisku. Mecz Wisła — Widzew zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 16 na boisku przy ul. Reymonta. Faworytem są gospodarze, ale łodzianie, którzy ostatnio pokonali mielecką Stal, na pewno łatwo nie sprzedadzą skóry


Gazeta Południowa. 1975, nr 254 (17 XI) nr 8592

Trwa dobra passa piłkarzy GKS Tychy. Rewelacja jesiennej rundy, lider ekstraklasy, zdobył kolejne dwa punkty, tym razem w meczu z Zagłębiem, Sosnowiec. Tyszanie odnieśli cenne, ale i zarazem szczęśliwe zwycięstwo, strzelając bramkę na wagę dwóch punktów dopiero w ostatniej minucie spotkania. Na drugie miejsce w tabeli wysunęła się Stal Mielec, po zwycięstwie z Lechem. Ruch zremisował z Legią w Warszawie i zajmuje trzecią pozycję. Kolejny punkt straciła Wisła, tym razem na własnym boisku, z dobrze spisującym się beniaminkiem ekstraklasy — łódzkim Widzewem. Piłkarze „Białej gwiazdy” mają już cztery punkty straty do lidera. Krakowianie zagrali wczoraj bardzo słabo, oby był to tylko chwilowy kryzys formy. Warto przypomnieć, że Wisła ma do rozegrania zaległy mecz z Ruchem, który odbędzie się 26 bm. (g)

Bezbramkowy mecz Wisły

Piłkarze krakowskiej Wisły chcieli w meczu z beniaminkiem ekstraklasy — Widzewem Łódź, zrehabilitować się przed własną publicznością za ostatnią porażkę w Tychach. Skończyło się — niestety — tylko na dobrych chęciach. Krakowianie rozegrali bowiem wczoraj jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie i zostali wygwizdani przez kibiców.

Wiślacy rozpoczęli mecz w niezłym stylu, w pierwszych minutach przeprowadzili kilka składnych akcji, zakończonych strzałami. Najbliższy zdobycia gola był już w 2 min. Kapka, ale strzelił z 14 metrów, będąc sam na sam z Burzyńskim, obok słupka. Podopieczni trenera A. Brożyniaka grali jednak z minuty na minutę coraz gorzej.

Bardzo słabo spisywała się druga linia, a napastnicy przegrywali raz po raz pojedynki z obrońcami łódzkimi.

Po przerwie A. Brożyniak zmienił nieco ustawienie drużyny. A. Szymanowski przeszedł na prawą obronę, jego miejsce na środku defensywy zajął Płaszewski, który występował w T połowie w. pomocy.. Natomiast H. Szymanowski przesunięty został do II linii. Niewiele to jednak pomogło Co prawda po przerwie wiślacy zdobyli wyraźną przewagę w polu, jednakże wszystkie akcje ofensywne gospodarzy załamywały się na defensywie Widzewa. Krakowianie rozgrywali bowiem piłkę zbyt wolno, niedokładnie i na dodatek środkiem boiska. Nieporadnie grających napastników gospodarzy, próbowali wyręczyć obrońcy. Maculewicz i Musiał oddali z dalszej odległości kilka groźnych strzałów, które obronił pewnie Burzyński, Łodzianie zaprezentowali się w Krakowie z dobrej strony, zademonstrowali niezłe wyszkolenie techniczne i dobrą szybkość, z Widzewem przeprowadzili wiele niebezpiecznych kontrataków. Łodzianie„ byli nawet o krok od zwycięstwa, jednakże W 82 min. Gapiński z najbliższej odległości, strzelił prosto w Adamczyka.

Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym.

WISŁA: Adamczyk, H. Szymanowski, Maculewicz, A. Szymanowski, Musiał. Surowiec (od 58 min. Krasny), Gazda, Garlej (od 65 min. Nawałka), Płaszewski, Kusto, Kapka.

WIDZEW: Burzyński, Kostrzewiński. Janas, Możejko, Chodakowski, Błachno, Rozborski, Boniek, Pyrdoł, Dawid (od 58 min. Grębosz), Gapiński.

T. G.