1975.11.26 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 0:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (07:41, 1 cze 2020) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano 9 wersji pośrednich.)
Linia 3: Linia 3:
| nazwa rozgrywek = I Liga, 14. kolejka
| nazwa rozgrywek = I Liga, 14. kolejka
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
-
| godzina =
+
| godzina = 17:00
-
| herb gospodarzy =
+
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb10.jpg
| herb gości = Ruch Chorzów herb3.jpg
| herb gości = Ruch Chorzów herb3.jpg
| gospodarze = Wisła Kraków
| gospodarze = Wisła Kraków
| wynik = 0:0
| wynik = 0:0
| goście = [[Ruch Chorzów]]
| goście = [[Ruch Chorzów]]
-
| ilość widzów = 3.000
+
| ilość widzów = 3-5.000
| sędzia = Kustoń
| sędzia = Kustoń
| strzelcy bramek gospodarze =
| strzelcy bramek gospodarze =
| wyniki po kolei =
| wyniki po kolei =
| strzelcy bramek goście =
| strzelcy bramek goście =
-
| skład gospodarzy =
+
| skład gospodarzy = 4-3-3 <br>[[Janusz Adamczyk]]<br>[[Henryk Szymanowski]]<br>[[Antoni Szymanowski]]<br>[[Henryk Maculewicz]]<br>[[Adam Musiał]]<br>[[Kazimierz Gazda]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (72’ [[Janusz Surowiec]])<br>[[Adam Nawałka]]<br>[[Zbigniew Płaszewski]]<br>[[Stanisław Krasny]]<br>[[Zdzisław Kapka]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (86’ [[Andrzej Garlej]])<br>[[Marek Kusto]]<br><br>trener: [[Aleksander Brożyniak]]
-
| skład gości =
+
| skład gości = <br>Czaja<br>Malcher<br>Ostafiński<br>Drzewiecki [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Wyrobek<Br>Maszczyk<br>Bon<br>Chojnacki<br>Bula [[Grafika:Zmiana.PNG]] (71' Wira)<br>Beniger<br>Kopicera<br><br>trener: Michal Vican
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
[[Grafika:Tempo 1975-10-27a.JPG|150 px]]
 +
[[Grafika:Tempo 1975-10-27b.JPG|150 px]]
 +
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1975, nr 245 (10 XI) nr 9340===
 +
 +
W nieskończoność przekłada PZPN mecz I-ligowy piłkarzy Wisły z Ruchem Chorzów. Najpierw miał się on odbyć 2 bm., później wyznaczono nowy termin, na bm., lecz ostatnio ustalono, spotkanie odbędzie się 26 bm. Jeśli i ten termin nie zostanie dotrzymany, to kto wie czy piłkarze nie będą musieli toczyć boju na... nartach?!
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1975, nr 259 (26 XI) nr 9354===
 +
 +
Dziś o godz. 17 na stadionie przy al. 1 Maja w Krakowie odbędzie się zaległe spotkanie piłkarskie o mistrzostwo I ligi pomiędzy Wisłą a Ruchem Chorzów.
 +
 +
Mecz dwóch „starych” znajomych (grają ze sobą z krótką przerwą od 1927 roku), zapowiada się nadzwyczaj interesująco.
 +
 +
Przypomnijmy, że zgodnie z terminarzem miał się on odbyć 2 listopada, lecz najpierw chorzowianie prosili o przełożenie z u- : wagi na czekający ich za trzy dni występ w Pucharze Europy a później Wisła nie chciała grać bez swych zawodników przebywających w Grecji na meczu z tamtejszą „młodzieżówką”. W efekcie... dzisiejsze spotkanie rozegrane zostanie w zimowej scenerii. Kto na tym skorzysta? Trudno przewidzieć. Za gospodarzami przemawia nieco lepsza technika indywidualna większości zawodników, za gośćmi szybkość i zdecydowanie...
 +
 +
Warto przypomnieć, że 48-letnią historię kontaktów piłkarskich rozpoczęła Wisła od zwycięstwa nad Ruchem w Krakowie 2:0, a ostatni mecz (31 marca br.) w Chorzowie przyniósł wygraną „Niebieskim” 3:2. Krakowianie dwukrotnie uzyskiwali prowadzenie po celnych trafieniach Gacka i Kapki, lecz wyrównywali: Kopicera i Ostafiński. Ten ostatni na kilka minut przed końcem meczu zdołał jeszcze przechylić szalę na stronę gospodarzy. W sumie odbyło się już 77 spotkań miedzy Wisła a Ruchem, z których 31 wygrali „Niebiescy”, 24 „Biała Gwiazda”, a 22 zakończyły się remisami.
 +
 +
Kto wygra w 78 spotkaniu? Teoretycznie lepsi są chorzowianie, którzy zajmują 2 lokatę w tabeli z dorobkiem 18 punktów i różnicą bramek: 21—12. Wiślacy zajmują, dalekie, 8 miejsce z 15 punktami i stosunkiem bramek: 10—10.
 +
 +
W ostatnich meczach ligowych chorzowianie zremisowali z Pogonią w Chorzowie 1:1 i taki sam wynik uzyskali w Warszawie z Legią, natomiast Wisła uległa Lechowi w Poznaniu 0:3 i zremisowała z Widzewem w Krakowie 0:0. Innymi słowy obydwa zespoły ostatnio nie zademonstrowały zbyt wysokiej formy, lecz z reguły bezpośrednie mecze dostarczają wiele emocji. Mamy nadzieję, iż tak będzie i dzisiaj.
 +
 +
Trener Ruchu — Michał Vican zapowiada występ chorzowian w najsilniejszym składzie. Przypuszczamy, że krakowianie wystąpią z Kmiecikiem na czele.
 +
 +
A jaki padnie wynik? — zobaczymy. (JAF)
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1975, nr 260 (27 XI) nr 9355===
 +
[[Grafika:Echo 1975-11-27.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
 +
W polarnych warunkach
 +
 +
WISŁA Kraków — RUCH Chorzów 0:0. Sędziował p. Marian Kustoń z Poznania. Widzów blisko 5 tys.
 +
 +
WISŁA: Adamczyk, A. Szymanowski, Maculewicz, Musiał, H. Szymanowski, Nawałka, Gazda (od 71 min: Surowiec), Kapka (od 85 min. Garlej), Płaszewski, Krasny, Kusto.
 +
 +
RUCH: Czaja, Malcher, Ostafiński, Drzewiecki, Wyrobek, Maszczyk, Bon, Chojnacki, Bula (od 71 min. Wira), Beniger, Kopicera.
 +
 +
W iście polarnych warunkach przyszło wczoraj walczyć piłkarzom Wisły z Ruchem. Mimo ośnieżonego boiska i temperatury blisko minus 15 stopni C., starzy pierwszoligowi rywale uraczyli nas dość interesującym widowiskiem. Walczono niezwykle ambitnie, przeprowadzając sporo szybkich akcji. Niestety, nie przyniosły one efektu bramkowego.
 +
 +
Już w 3 min., po błyskawicznej akcji prawą stroną Kapka otrzymał podanie i przejąwszy piłkę na głowę skierował ją do siatki, lecz arbiter odgwizdał spalonego, ponieważ ułamek wcześniej wiślak znalazł się między obrońcami, a bramkarzem „Niebieskich”. Ataki „Białej Gwiazdy” sunęły jeden za drugim na bramkę gości i wydawało się, że zdobycie prowadzenia jest tylko kwestią czasu.
 +
 +
Ale zaczęły się mnożyć tzw. nie wykorzystane pozycje jak choćby ta w-13 min., kiedy to Kusto w efektownym stylu przedryblował Wyrobka, Ostafińskiego, a nawet minął wybiegającego Czaję, lecz z dość ostrego kąta nie zdołał skierować piłki do pustej bramki! Tymczasem jeden jedyny, w pierwszej odsłonie, groźny wypad gości mógł się zakończyć dla krakowian katastrofalnie. Gazda, miast wykopnąć piłkę daleko od własnej bramki, postanowił „ograć” Bona, lecz ten prze chwycił piłkę i przekazał ją Buli. Strzał... lecz na szczęście dla Wisły na drodze piłki wyrósł Maculewicz i wybił ją z samej linii bramkowej.
 +
 +
Po zmianie stron napór krakowian trwał, ale Czaja wychodził obronną ręką z kilku groźnych sytuacji, m. in. w 49 min. z największym trudem wybił piłkę na... poprzeczkę po niezwykle silnym strzale Kapki. W 62 min. Drzewiecki za brzydki faul otrzymał od sędziego „żółtą kartkę", a w chwilę później zażegnał groźną sytuację przed własną bramką. W 75 min. Adamczyk i Maculewicz stanęli Benigerowi na przeszkodzie w uzyskaniu gola. Ostatni kwadrans stał "pod znakiem falowych ataków gospodarzy, lecz... nie przyniósł zmiany wyniku. W 76, 77 i 80 min. Maculewicz oraz dwukrotnie Płaszewski byli o... krok od wpisania się na listę strzelców i przechylenia — w tym meczu — szali zwycięstwa na stronę „Białej Gwiazdy”. A w 83 min. po „atomowym” strzale Kusty piłka musnęła poprzeczkę z zewnętrznej strony i... w 78 meczu Wisły z Ruchem uzyskano wynik bezbramkowy.
 +
 +
W Wiśle dobrze grali: bracia Szymanowscy, Musiał i Maculewicz. Nieznaczny postęp nastąpił w grze II linii, lecz znów brakło Kmiecika, któremu w Poznaniu odnowiła się kontuzja. W Ruchu niewidoczny był Maszczyk, a wyróżnił się głównie Czaja.
 +
 +
(JAF)
 +
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1975, nr 240 (31 X) nr 8578===
 +
 +
Po 4-tygodniowej przerwie, w czasie której nasza reprezentacja toczyła pojedynki o ME — znowu wracamy na, ligowe boiska. Szkoda, że nie odbędzie się najciekawszy pojedynek między krakowską Wisłą a Ruchem Chorzów. Spotkanie to zostało przełożone z uwagi na najbliższy środowy start chorzowian w rozgrywkach o klubowy Puchar Europy. Jak dochodzą nas słuchy decyzję tę podjęto nie bardzo formalnie, ponoć nie wiedziało o niej kierownictwo PZPN a podjęło je kilka osób w PZPN sympatyzujących z chorzowianami. Nie bardzo to dobrze świadczy o pracy naszej „głowy” piłkarskiej
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1975, nr 262 (26 XI) nr 8600===
 +
 +
Piłkarze krakowskiej Wisły mają wyjątkowo pracowity tydzień. Dziś o godz. 17.00 na własnym stadionie podejmuje obrońcę tytułu mistrzowskiego — Ruch Chorzów, a w najbliższą niedzielę rozegrają spotkanie z Polonią Bytom, również na własnym boisku. Bezpośrednio po niefortunnym występie w Poznaniu zespół „Białej Gwiazdy” wraz z trenerem A. Brożyniakiem wyjechał poza Kraków, by w spokoju i z dala od kibiców przygotowywać się do ostatnich spotkań rundy jesiennej. Jak nas poinformował kierownik drużyny — mjr Eugeniusz Kosiba, zawodnicy chcą się przed własną publicznością zrehabilitować za ostatnie niepowodzenia. W dzisiejszym meczu wystąpią prawdopodobnie w swym najsilniejszym składzie, niepewny jest tylko udział Kmiecika, który wczoraj był na zabiegu i o tym czy zagra przeciwko Ruchowi zadecyduje dopiero lekarz
 +
 +
===Gazeta Południowa. 1975, nr 263 (27 XI) nr 8601===
 +
[[Grafika:Gazeta Krakowska 1975-11-27.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
Mistrz Polski remisuje z Wisłą
 +
 +
(OBSŁ. WŁ.) W iście zimowej scenerii — na boisku pokrytym grubą warstwą śniegu — rozegrali piłkarze Wisły i Ruchu pojedynek o ligowe punkty. Mimo trudnych warunków terenowych mecz stał na zupełnie dobrym poziomie i dostarczył nielicznej grupce około 4 tys. widzów sporych emocji.
 +
 +
Gospodarze zagrali z wielką wolą zwycięstwa. Od pierwszych minut wiślacy ruszyli do huraganowych ataków. Już w 3 min. po strzale Kapki piłka wylądowała w siatce, ale sędzia orzekł, że wcześniej zawodnik Wisły był na pozycji spalonej. W minutę później ponowny ostry strzał Kapki broni Czaja. W 7 min. Kusto zaskakująco strzela z 30 m i znów Czaja wykazuje swoją wielką klasę. W 13 min. notujemy piękną akcję Wisły — A. Szymanowski wypuszcza Kustę, ten mija bramkarza gości i ku rozpaczy kibiców nie trafia do pustej bramki.
 +
 +
Po 15 minutach napór Wisły nieco słabnie. Goście próbują kontratakować. W 28 min. strzał Buli broni na linii bramkowej...
 +
 +
Maculewicz. W końcówce pierwszej połowy Wisła znowu naciska. M. in. w 33 min. napastnicy gospodarzy nie wykorzystują dobrej sytuacji.
 +
 +
Po przerwie gra nie jest już tak ciekawa, choć obu drużynom nie można odmówić ambicji i bojowości. W 55 min. goście mogą mówić o wielkim szczęściu, po rzucie rożnym Nawałka podaje głową do Kapki i strzał tego ostatniego trafia w poprzeczkę. W tym okresie wiślacy niepotrzebnie wracają do starych nawyków — małej gry, która na ciężkim terenie nie mogła przynieść rezultatów. Za mało jest strzałów z drugiej linii, za dużo prób przedostania się środkiem boiska.
 +
 +
W końcówce mecz się wyraźnie ożywia. W 74 i 75 min. goście stwarzają bardzo groźne sytuacje, ale przytomnie zachował się Adamczyk, który wybiegami ratował swój zespół. W ostatnich 10 minutach trzykrotnie w dobrych sytuacjach podbramkowych znalazł się Płaszewski, najlepszą miał w 89 min. kiedy to w zamieszaniu podbramkowym z 5 metrów trafił w Czaję.
 +
 +
Odnotujmy jeszcze piękny strzał Kusty z 20 m minimalnie niecelny.
 +
 +
W sumie oglądaliśmy niezłe widowisko, w którym Wisła miała bez porównania więcej sytuacji podbramkowych, ale goście mądrze i umiejętnie si? bronili.
 +
 +
RUCH: Czaja — Malcher, Ostafiński, Wyrobek, Drzewiecki — Maszczyk, Bon, Kopicera — Chojnacki, Bula (od 72 min. Wira), Benigier.
 +
 +
WISŁA: Adamczyk — H. Szymanowski, A. Szymanowski, Maculewicz, Musiał — Gazda (od 72 min. Surowiec), Płaszewski, Nawałka — Kusto, Kapka (od 88 min. Garlej), Krasny. (ANS)
 +
 +
Wypowiedzi trenerów
 +
 +
VICAN: Uważam wynik remisowy za sprawiedliwy. Przyjęliśmy w tym meczu taktykę gry defensywnej, gdyż spodziewaliśmy się ostrych ataków Wisły.
 +
 +
Moja defensywna nie sprawiła mi zawodu. Jak na trudne warunki, mecz stał na dobrym poziomie i co szczególnie chciałbym podkreślić prowadzony był niezwykle fair. Bez wątpienia najlepszym zawodnikiem na boisku byt A. Szymanowski, który potwierdził, że jest piłkarzem numer i w Polsce.
 +
 +
BROŻYNIAK: Nie mogę mieć pretensji do moich piłkarzy.
 +
 +
Walczyli, bardzo ambitnie. Niestety nie dopisało nam szczęście, mieliśmy przecież kilka doskonałych sytuacji podbramkowych. Od kilku meczy drużyna gra bardzo nerwowo. Myślę, że sprawił to przegrany mecz w Tychach. W ataku odczuwamy brak Kmiecika.
 +
 +
 +
 +
[[Kategoria:I Liga 1975/1976 (piłka nożna)]]
 +
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1975/1976 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Ruch Chorzów]]
[[Kategoria:Ruch Chorzów]]

Aktualna wersja

1975.11.26, I Liga, 14. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:00
Wisła Kraków 0:0 Ruch Chorzów
widzów: 3-5.000
sędzia: Kustoń
Bramki
Wisła Kraków
4-3-3
Janusz Adamczyk
Henryk Szymanowski
Antoni Szymanowski
Henryk Maculewicz
Adam Musiał
Kazimierz Gazda grafika: Zmiana.PNG (72’ Janusz Surowiec)
Adam Nawałka
Zbigniew Płaszewski
Stanisław Krasny
Zdzisław Kapka grafika: Zmiana.PNG (86’ Andrzej Garlej)
Marek Kusto

trener: Aleksander Brożyniak
Ruch Chorzów

Czaja
Malcher
Ostafiński
Drzewiecki Grafika:Zk.jpg
Wyrobek
Maszczyk
Bon
Chojnacki
Bula Grafika:Zmiana.PNG (71' Wira)
Beniger
Kopicera

trener: Michal Vican

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1975, nr 245 (10 XI) nr 9340

W nieskończoność przekłada PZPN mecz I-ligowy piłkarzy Wisły z Ruchem Chorzów. Najpierw miał się on odbyć 2 bm., później wyznaczono nowy termin, na bm., lecz ostatnio ustalono, spotkanie odbędzie się 26 bm. Jeśli i ten termin nie zostanie dotrzymany, to kto wie czy piłkarze nie będą musieli toczyć boju na... nartach?!


Echo Krakowa. 1975, nr 259 (26 XI) nr 9354

Dziś o godz. 17 na stadionie przy al. 1 Maja w Krakowie odbędzie się zaległe spotkanie piłkarskie o mistrzostwo I ligi pomiędzy Wisłą a Ruchem Chorzów.

Mecz dwóch „starych” znajomych (grają ze sobą z krótką przerwą od 1927 roku), zapowiada się nadzwyczaj interesująco.

Przypomnijmy, że zgodnie z terminarzem miał się on odbyć 2 listopada, lecz najpierw chorzowianie prosili o przełożenie z u- : wagi na czekający ich za trzy dni występ w Pucharze Europy a później Wisła nie chciała grać bez swych zawodników przebywających w Grecji na meczu z tamtejszą „młodzieżówką”. W efekcie... dzisiejsze spotkanie rozegrane zostanie w zimowej scenerii. Kto na tym skorzysta? Trudno przewidzieć. Za gospodarzami przemawia nieco lepsza technika indywidualna większości zawodników, za gośćmi szybkość i zdecydowanie...

Warto przypomnieć, że 48-letnią historię kontaktów piłkarskich rozpoczęła Wisła od zwycięstwa nad Ruchem w Krakowie 2:0, a ostatni mecz (31 marca br.) w Chorzowie przyniósł wygraną „Niebieskim” 3:2. Krakowianie dwukrotnie uzyskiwali prowadzenie po celnych trafieniach Gacka i Kapki, lecz wyrównywali: Kopicera i Ostafiński. Ten ostatni na kilka minut przed końcem meczu zdołał jeszcze przechylić szalę na stronę gospodarzy. W sumie odbyło się już 77 spotkań miedzy Wisła a Ruchem, z których 31 wygrali „Niebiescy”, 24 „Biała Gwiazda”, a 22 zakończyły się remisami.

Kto wygra w 78 spotkaniu? Teoretycznie lepsi są chorzowianie, którzy zajmują 2 lokatę w tabeli z dorobkiem 18 punktów i różnicą bramek: 21—12. Wiślacy zajmują, dalekie, 8 miejsce z 15 punktami i stosunkiem bramek: 10—10.

W ostatnich meczach ligowych chorzowianie zremisowali z Pogonią w Chorzowie 1:1 i taki sam wynik uzyskali w Warszawie z Legią, natomiast Wisła uległa Lechowi w Poznaniu 0:3 i zremisowała z Widzewem w Krakowie 0:0. Innymi słowy obydwa zespoły ostatnio nie zademonstrowały zbyt wysokiej formy, lecz z reguły bezpośrednie mecze dostarczają wiele emocji. Mamy nadzieję, iż tak będzie i dzisiaj.

Trener Ruchu — Michał Vican zapowiada występ chorzowian w najsilniejszym składzie. Przypuszczamy, że krakowianie wystąpią z Kmiecikiem na czele.

A jaki padnie wynik? — zobaczymy. (JAF)


Echo Krakowa. 1975, nr 260 (27 XI) nr 9355


W polarnych warunkach

WISŁA Kraków — RUCH Chorzów 0:0. Sędziował p. Marian Kustoń z Poznania. Widzów blisko 5 tys.

WISŁA: Adamczyk, A. Szymanowski, Maculewicz, Musiał, H. Szymanowski, Nawałka, Gazda (od 71 min: Surowiec), Kapka (od 85 min. Garlej), Płaszewski, Krasny, Kusto.

RUCH: Czaja, Malcher, Ostafiński, Drzewiecki, Wyrobek, Maszczyk, Bon, Chojnacki, Bula (od 71 min. Wira), Beniger, Kopicera.

W iście polarnych warunkach przyszło wczoraj walczyć piłkarzom Wisły z Ruchem. Mimo ośnieżonego boiska i temperatury blisko minus 15 stopni C., starzy pierwszoligowi rywale uraczyli nas dość interesującym widowiskiem. Walczono niezwykle ambitnie, przeprowadzając sporo szybkich akcji. Niestety, nie przyniosły one efektu bramkowego.

Już w 3 min., po błyskawicznej akcji prawą stroną Kapka otrzymał podanie i przejąwszy piłkę na głowę skierował ją do siatki, lecz arbiter odgwizdał spalonego, ponieważ ułamek wcześniej wiślak znalazł się między obrońcami, a bramkarzem „Niebieskich”. Ataki „Białej Gwiazdy” sunęły jeden za drugim na bramkę gości i wydawało się, że zdobycie prowadzenia jest tylko kwestią czasu.

Ale zaczęły się mnożyć tzw. nie wykorzystane pozycje jak choćby ta w-13 min., kiedy to Kusto w efektownym stylu przedryblował Wyrobka, Ostafińskiego, a nawet minął wybiegającego Czaję, lecz z dość ostrego kąta nie zdołał skierować piłki do pustej bramki! Tymczasem jeden jedyny, w pierwszej odsłonie, groźny wypad gości mógł się zakończyć dla krakowian katastrofalnie. Gazda, miast wykopnąć piłkę daleko od własnej bramki, postanowił „ograć” Bona, lecz ten prze chwycił piłkę i przekazał ją Buli. Strzał... lecz na szczęście dla Wisły na drodze piłki wyrósł Maculewicz i wybił ją z samej linii bramkowej.

Po zmianie stron napór krakowian trwał, ale Czaja wychodził obronną ręką z kilku groźnych sytuacji, m. in. w 49 min. z największym trudem wybił piłkę na... poprzeczkę po niezwykle silnym strzale Kapki. W 62 min. Drzewiecki za brzydki faul otrzymał od sędziego „żółtą kartkę", a w chwilę później zażegnał groźną sytuację przed własną bramką. W 75 min. Adamczyk i Maculewicz stanęli Benigerowi na przeszkodzie w uzyskaniu gola. Ostatni kwadrans stał "pod znakiem falowych ataków gospodarzy, lecz... nie przyniósł zmiany wyniku. W 76, 77 i 80 min. Maculewicz oraz dwukrotnie Płaszewski byli o... krok od wpisania się na listę strzelców i przechylenia — w tym meczu — szali zwycięstwa na stronę „Białej Gwiazdy”. A w 83 min. po „atomowym” strzale Kusty piłka musnęła poprzeczkę z zewnętrznej strony i... w 78 meczu Wisły z Ruchem uzyskano wynik bezbramkowy.

W Wiśle dobrze grali: bracia Szymanowscy, Musiał i Maculewicz. Nieznaczny postęp nastąpił w grze II linii, lecz znów brakło Kmiecika, któremu w Poznaniu odnowiła się kontuzja. W Ruchu niewidoczny był Maszczyk, a wyróżnił się głównie Czaja.

(JAF)


Gazeta Południowa. 1975, nr 240 (31 X) nr 8578

Po 4-tygodniowej przerwie, w czasie której nasza reprezentacja toczyła pojedynki o ME — znowu wracamy na, ligowe boiska. Szkoda, że nie odbędzie się najciekawszy pojedynek między krakowską Wisłą a Ruchem Chorzów. Spotkanie to zostało przełożone z uwagi na najbliższy środowy start chorzowian w rozgrywkach o klubowy Puchar Europy. Jak dochodzą nas słuchy decyzję tę podjęto nie bardzo formalnie, ponoć nie wiedziało o niej kierownictwo PZPN a podjęło je kilka osób w PZPN sympatyzujących z chorzowianami. Nie bardzo to dobrze świadczy o pracy naszej „głowy” piłkarskiej

Gazeta Południowa. 1975, nr 262 (26 XI) nr 8600

Piłkarze krakowskiej Wisły mają wyjątkowo pracowity tydzień. Dziś o godz. 17.00 na własnym stadionie podejmuje obrońcę tytułu mistrzowskiego — Ruch Chorzów, a w najbliższą niedzielę rozegrają spotkanie z Polonią Bytom, również na własnym boisku. Bezpośrednio po niefortunnym występie w Poznaniu zespół „Białej Gwiazdy” wraz z trenerem A. Brożyniakiem wyjechał poza Kraków, by w spokoju i z dala od kibiców przygotowywać się do ostatnich spotkań rundy jesiennej. Jak nas poinformował kierownik drużyny — mjr Eugeniusz Kosiba, zawodnicy chcą się przed własną publicznością zrehabilitować za ostatnie niepowodzenia. W dzisiejszym meczu wystąpią prawdopodobnie w swym najsilniejszym składzie, niepewny jest tylko udział Kmiecika, który wczoraj był na zabiegu i o tym czy zagra przeciwko Ruchowi zadecyduje dopiero lekarz

Gazeta Południowa. 1975, nr 263 (27 XI) nr 8601

Mistrz Polski remisuje z Wisłą

(OBSŁ. WŁ.) W iście zimowej scenerii — na boisku pokrytym grubą warstwą śniegu — rozegrali piłkarze Wisły i Ruchu pojedynek o ligowe punkty. Mimo trudnych warunków terenowych mecz stał na zupełnie dobrym poziomie i dostarczył nielicznej grupce około 4 tys. widzów sporych emocji.

Gospodarze zagrali z wielką wolą zwycięstwa. Od pierwszych minut wiślacy ruszyli do huraganowych ataków. Już w 3 min. po strzale Kapki piłka wylądowała w siatce, ale sędzia orzekł, że wcześniej zawodnik Wisły był na pozycji spalonej. W minutę później ponowny ostry strzał Kapki broni Czaja. W 7 min. Kusto zaskakująco strzela z 30 m i znów Czaja wykazuje swoją wielką klasę. W 13 min. notujemy piękną akcję Wisły — A. Szymanowski wypuszcza Kustę, ten mija bramkarza gości i ku rozpaczy kibiców nie trafia do pustej bramki.

Po 15 minutach napór Wisły nieco słabnie. Goście próbują kontratakować. W 28 min. strzał Buli broni na linii bramkowej...

Maculewicz. W końcówce pierwszej połowy Wisła znowu naciska. M. in. w 33 min. napastnicy gospodarzy nie wykorzystują dobrej sytuacji.

Po przerwie gra nie jest już tak ciekawa, choć obu drużynom nie można odmówić ambicji i bojowości. W 55 min. goście mogą mówić o wielkim szczęściu, po rzucie rożnym Nawałka podaje głową do Kapki i strzał tego ostatniego trafia w poprzeczkę. W tym okresie wiślacy niepotrzebnie wracają do starych nawyków — małej gry, która na ciężkim terenie nie mogła przynieść rezultatów. Za mało jest strzałów z drugiej linii, za dużo prób przedostania się środkiem boiska.

W końcówce mecz się wyraźnie ożywia. W 74 i 75 min. goście stwarzają bardzo groźne sytuacje, ale przytomnie zachował się Adamczyk, który wybiegami ratował swój zespół. W ostatnich 10 minutach trzykrotnie w dobrych sytuacjach podbramkowych znalazł się Płaszewski, najlepszą miał w 89 min. kiedy to w zamieszaniu podbramkowym z 5 metrów trafił w Czaję.

Odnotujmy jeszcze piękny strzał Kusty z 20 m minimalnie niecelny.

W sumie oglądaliśmy niezłe widowisko, w którym Wisła miała bez porównania więcej sytuacji podbramkowych, ale goście mądrze i umiejętnie si? bronili.

RUCH: Czaja — Malcher, Ostafiński, Wyrobek, Drzewiecki — Maszczyk, Bon, Kopicera — Chojnacki, Bula (od 72 min. Wira), Benigier.

WISŁA: Adamczyk — H. Szymanowski, A. Szymanowski, Maculewicz, Musiał — Gazda (od 72 min. Surowiec), Płaszewski, Nawałka — Kusto, Kapka (od 88 min. Garlej), Krasny. (ANS)

Wypowiedzi trenerów

VICAN: Uważam wynik remisowy za sprawiedliwy. Przyjęliśmy w tym meczu taktykę gry defensywnej, gdyż spodziewaliśmy się ostrych ataków Wisły.

Moja defensywna nie sprawiła mi zawodu. Jak na trudne warunki, mecz stał na dobrym poziomie i co szczególnie chciałbym podkreślić prowadzony był niezwykle fair. Bez wątpienia najlepszym zawodnikiem na boisku byt A. Szymanowski, który potwierdził, że jest piłkarzem numer i w Polsce.

BROŻYNIAK: Nie mogę mieć pretensji do moich piłkarzy.

Walczyli, bardzo ambitnie. Niestety nie dopisało nam szczęście, mieliśmy przecież kilka doskonałych sytuacji podbramkowych. Od kilku meczy drużyna gra bardzo nerwowo. Myślę, że sprawił to przegrany mecz w Tychach. W ataku odczuwamy brak Kmiecika.