1977.03.05 Wisła Kraków - Legia Warszawa 3:1
Z Historia Wisły
Linia 25: | Linia 25: | ||
[[Grafika:Tempo 1977-03-07b.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1977-03-07b.JPG|150 px]] | ||
[[Grafika:Tempo 1977-03-07c.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1977-03-07c.JPG|150 px]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 51 (4/6 III) nr 9728=== | ||
+ | |||
+ | W SOBOTĘ o godz. 14.00, meczem Wisła — Legia Warszawa, zainaugurowany zostanie w Krakowie sezon piekarski. Choć pogoda płata różne figle, jak zresztą zwykle o tej porze roku, zgodnie z terminarzem rozgrywek, na stadion przy ul. Reymonta wybiegną o tej, godzinie zespoły „Białej gwiazdy” i Legii, by stoczyć pojedynek o punkty w rywalizacji I-ligowej. Kibice po długiej zimowej przerwie, z wielką tęsknotą oczekują na pierwszy mecz piłki nożnej, a że jutro mamy wolny od pracy dzień, możemy więc śmiało przypuszczać, iż trybuny Wisły wypełnią się po brzegi. | ||
+ | |||
+ | Spotkają się zaś dwa zespoły, które od lat współzawodniczą między sobą w rozgrywkach ekstraklasy. Obecnie w lepszej sytuacji jest Legia: zajmuje ona szóste miejsce w tabeli z 18 punktami. Wisła ma o dwa punkty mniej i, o ile wygra jutrzejszy. mecz, może wyprzedzić drużynę warszawską. | ||
+ | |||
+ | Krakowscy sympatycy "kopanej” liczą na dobrą, wreszcie dobrą, grę swych pupilów, wierzą w zespół „Białej gwiazdy”, spodziewają się, że piłkarze zrehabilitują się za nieudany występ w Szczecinie, gdzie przed tygodniem przegrali 1:2 z Pogonią, Zawodnicy Wisły bardzo solidnie przygotowywali się do tego meczu, sami zdają sobie sprawę z tego, że strata nawet punktu odsunie, ich od czołowej grupy w tabeli T ligi. Teraz trzeba więc nadrabiać zaległości, walczyć nieustępliwie o każdą piłkę, umiejętnie bronić się, a równocześnie skutecznie — Właśnie o to przede wszystkim chodzi — atakować. Piłkarze krakowscy, po powrocie ze Szczecina, trenują codziennie, wczoraj zajęcia rozpoczęły się o godz., 14, tak będzie i dziś, jako że sobotni mecz odbędzie się o tej właśnie porze. | ||
+ | |||
+ | Oto co nam powiedział w przeddzień tego Ważnego meczu kierownik pierwszej drużyny Wisły, mjr Eugeniusz Kosiba: „W spotkaniu szczecińskim większość naszych zawodników została mocno poturbowana, najbardziej ucierpiał tam Andrzej Iwan, który wznowił treningi dopiero w środę. Stanisław Gonet rozchorował się i jego występ stoi pod znakiem zapytania, Antoni Szymanowski odczuwa jeszcze skutki kontuzji, jakiej nabawił się podczas sparringowego meczu z Górnikiem Zabrze. Niemniej nasi piłkarze pałają chęcią zrewanżowania się przed własną publicznością Za dotychczasowe niepowodzenia. | ||
+ | |||
+ | Jestem przekonany, że jutro pokażą dobrą piłkę nożną i odniosą zwycięstwo”. | ||
+ | |||
+ | I my jesteśmy podobnego zdania. Wszyscy czekamy na naprawdę dobry futbol, Uczymy, / że „Biała gwiazda” nie zawiedzie swych licznych sympatyków | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 52 (7 III) nr 9729=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1977-03-07b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | W piłkarskim meczu, inaugurującym sezon w Krakowie, zespół Wisły pokonał Legię W-wa 3:1 (0:0). Bramki zdobyli: dla zwycięzców -Kapka w 55 min., Iwan w 65 min. oraz Krupiński w 73 min. a dla pokonanych — Kwapisz w 53 min. Sędziował F. Krawczyk z Katowic. Widzów ok. 10 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA- Adamczyk — A. Szymanowski, Maculewicz (od 58 min. Pawlikowski), Gazda, Płaszewski— H. Szymanowski, Lipka (od 45 min. Krupiński), Kapka — Nawałka, Iwan, Wróbel. | ||
+ | |||
+ | LEGIA: Sobieski — Topolski (od 81 miń Milewski), Cypka, Jagiełło, Tumiński Białas, Ćmikiewicz, Kwapisz, Deyna — Nowak, Szczeszak. | ||
+ | |||
+ | Sobotnie spotkanie zwłaszcza w II części mogło się. podobać. | ||
+ | |||
+ | W I połowie gra była mało interesująca chociaż już w 3 min. Kapka miał szansę zdobyć prowadzenie, a w 15 min. ten sam piłkarz nie wykorzystał rzutu karnego! Legioniści tylko w 37 min. zmarnowali dobrą okazję, kiedy to do podania Deyny doszedł Nowak i, będąc sam na sam z Adamczykiem, nie zdołał zmusić go do kapitulacji. | ||
+ | |||
+ | Grą wyraźnie ożywiła się w drugiej części meczu. Wisła atakowała z pasją, lecz prowadzenie niespodziewanie objęła Legia, kiedy to Kwapisz zaskoczył golkipera wiślaków i A. | ||
+ | |||
+ | Szymanowskiego asekurującego bramkę. Riposta krakowian była jednakże natychmiastowa. W 2 min. po utracie bramki Kapka z podania Wróbla strzelił z dalszej odległości, nie do obrony, W 10 min. później było już 2:1 dla „Białej gwiazdy”, a szczęśliwym strzelcem okazał się Iwan. Na 17 min. przed końcowym gwizdkiem sędziego trzecią bramkę dla Wisły uzyskał Krupiński. | ||
+ | |||
+ | Zwycięstwo podopiecznych trenera Brożyniaka było zasłużone. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie nie speszyli się niespodziewaną utratą bramki oraz niewykorzystaniem rzutu karnego. Kolejny udany występ w zespole zanotowali młodzi zawodnicy: Iwan i Krupiński, a także Wróbel, który imponował indywidualnym wyszkoleniem technicznym. | ||
+ | |||
+ | Za ostrą grę żółte kartki otrzymali: w 67 min. Iwan oraz w 79 miń. Jagiełło. | ||
+ | |||
+ | Po meczu powiedzieli: Trener Wisły — A. Brożyniak: Dobrze się stało, że wyrównująca bramka padła szybko. Cały zespół zasłużył na pochwałę za ambicję i wolę walki. | ||
+ | |||
+ | Trener Legii — A. Strejlau: Nie rozumiem jak można było przegrać fen mecz kiedy prowadziliśmy 1:0. Moi podopieczni zbyt długo chyba", cieszyli się ze zdobycia prowadzenia i nie potrafili wytrącić wiślaków z uderzenia. | ||
+ | |||
+ | Trener reprezentacji Polski — J. Gmoch:" Mecz w II połowie mógł się podobać. Cieszy konsekwencja szkoleniowca Wisły we wprowadzaniu do gry młodych piłkarzy. Na najbliższą konsultację — 9 bm. — powołam m. in. Antoniego Szymanowskiego. (Wi-Gr) | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1976/1977 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1976/1977 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1976/1977 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1976/1977 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Legia Warszawa]] | [[Kategoria:Legia Warszawa]] |
Wersja z dnia 07:42, 11 lip 2019
Wisła Kraków | 3:1 (0:0) | Legia Warszawa | ||||||||
widzów: 7.000 | ||||||||||
sędzia: Krawczyk | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1977, nr 51 (4/6 III) nr 9728
W SOBOTĘ o godz. 14.00, meczem Wisła — Legia Warszawa, zainaugurowany zostanie w Krakowie sezon piekarski. Choć pogoda płata różne figle, jak zresztą zwykle o tej porze roku, zgodnie z terminarzem rozgrywek, na stadion przy ul. Reymonta wybiegną o tej, godzinie zespoły „Białej gwiazdy” i Legii, by stoczyć pojedynek o punkty w rywalizacji I-ligowej. Kibice po długiej zimowej przerwie, z wielką tęsknotą oczekują na pierwszy mecz piłki nożnej, a że jutro mamy wolny od pracy dzień, możemy więc śmiało przypuszczać, iż trybuny Wisły wypełnią się po brzegi.
Spotkają się zaś dwa zespoły, które od lat współzawodniczą między sobą w rozgrywkach ekstraklasy. Obecnie w lepszej sytuacji jest Legia: zajmuje ona szóste miejsce w tabeli z 18 punktami. Wisła ma o dwa punkty mniej i, o ile wygra jutrzejszy. mecz, może wyprzedzić drużynę warszawską.
Krakowscy sympatycy "kopanej” liczą na dobrą, wreszcie dobrą, grę swych pupilów, wierzą w zespół „Białej gwiazdy”, spodziewają się, że piłkarze zrehabilitują się za nieudany występ w Szczecinie, gdzie przed tygodniem przegrali 1:2 z Pogonią, Zawodnicy Wisły bardzo solidnie przygotowywali się do tego meczu, sami zdają sobie sprawę z tego, że strata nawet punktu odsunie, ich od czołowej grupy w tabeli T ligi. Teraz trzeba więc nadrabiać zaległości, walczyć nieustępliwie o każdą piłkę, umiejętnie bronić się, a równocześnie skutecznie — Właśnie o to przede wszystkim chodzi — atakować. Piłkarze krakowscy, po powrocie ze Szczecina, trenują codziennie, wczoraj zajęcia rozpoczęły się o godz., 14, tak będzie i dziś, jako że sobotni mecz odbędzie się o tej właśnie porze.
Oto co nam powiedział w przeddzień tego Ważnego meczu kierownik pierwszej drużyny Wisły, mjr Eugeniusz Kosiba: „W spotkaniu szczecińskim większość naszych zawodników została mocno poturbowana, najbardziej ucierpiał tam Andrzej Iwan, który wznowił treningi dopiero w środę. Stanisław Gonet rozchorował się i jego występ stoi pod znakiem zapytania, Antoni Szymanowski odczuwa jeszcze skutki kontuzji, jakiej nabawił się podczas sparringowego meczu z Górnikiem Zabrze. Niemniej nasi piłkarze pałają chęcią zrewanżowania się przed własną publicznością Za dotychczasowe niepowodzenia.
Jestem przekonany, że jutro pokażą dobrą piłkę nożną i odniosą zwycięstwo”.
I my jesteśmy podobnego zdania. Wszyscy czekamy na naprawdę dobry futbol, Uczymy, / że „Biała gwiazda” nie zawiedzie swych licznych sympatyków
Echo Krakowa. 1977, nr 52 (7 III) nr 9729
W piłkarskim meczu, inaugurującym sezon w Krakowie, zespół Wisły pokonał Legię W-wa 3:1 (0:0). Bramki zdobyli: dla zwycięzców -Kapka w 55 min., Iwan w 65 min. oraz Krupiński w 73 min. a dla pokonanych — Kwapisz w 53 min. Sędziował F. Krawczyk z Katowic. Widzów ok. 10 tys.
WISŁA- Adamczyk — A. Szymanowski, Maculewicz (od 58 min. Pawlikowski), Gazda, Płaszewski— H. Szymanowski, Lipka (od 45 min. Krupiński), Kapka — Nawałka, Iwan, Wróbel.
LEGIA: Sobieski — Topolski (od 81 miń Milewski), Cypka, Jagiełło, Tumiński Białas, Ćmikiewicz, Kwapisz, Deyna — Nowak, Szczeszak.
Sobotnie spotkanie zwłaszcza w II części mogło się. podobać.
W I połowie gra była mało interesująca chociaż już w 3 min. Kapka miał szansę zdobyć prowadzenie, a w 15 min. ten sam piłkarz nie wykorzystał rzutu karnego! Legioniści tylko w 37 min. zmarnowali dobrą okazję, kiedy to do podania Deyny doszedł Nowak i, będąc sam na sam z Adamczykiem, nie zdołał zmusić go do kapitulacji.
Grą wyraźnie ożywiła się w drugiej części meczu. Wisła atakowała z pasją, lecz prowadzenie niespodziewanie objęła Legia, kiedy to Kwapisz zaskoczył golkipera wiślaków i A.
Szymanowskiego asekurującego bramkę. Riposta krakowian była jednakże natychmiastowa. W 2 min. po utracie bramki Kapka z podania Wróbla strzelił z dalszej odległości, nie do obrony, W 10 min. później było już 2:1 dla „Białej gwiazdy”, a szczęśliwym strzelcem okazał się Iwan. Na 17 min. przed końcowym gwizdkiem sędziego trzecią bramkę dla Wisły uzyskał Krupiński.
Zwycięstwo podopiecznych trenera Brożyniaka było zasłużone.
Krakowianie nie speszyli się niespodziewaną utratą bramki oraz niewykorzystaniem rzutu karnego. Kolejny udany występ w zespole zanotowali młodzi zawodnicy: Iwan i Krupiński, a także Wróbel, który imponował indywidualnym wyszkoleniem technicznym.
Za ostrą grę żółte kartki otrzymali: w 67 min. Iwan oraz w 79 miń. Jagiełło.
Po meczu powiedzieli: Trener Wisły — A. Brożyniak: Dobrze się stało, że wyrównująca bramka padła szybko. Cały zespół zasłużył na pochwałę za ambicję i wolę walki.
Trener Legii — A. Strejlau: Nie rozumiem jak można było przegrać fen mecz kiedy prowadziliśmy 1:0. Moi podopieczni zbyt długo chyba", cieszyli się ze zdobycia prowadzenia i nie potrafili wytrącić wiślaków z uderzenia.
Trener reprezentacji Polski — J. Gmoch:" Mecz w II połowie mógł się podobać. Cieszy konsekwencja szkoleniowca Wisły we wprowadzaniu do gry młodych piłkarzy. Na najbliższą konsultację — 9 bm. — powołam m. in. Antoniego Szymanowskiego. (Wi-Gr)