1977.09.24 Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Linia 19: | Linia 19: | ||
}} | }} | ||
[[Grafika:Tempo 1977-09-26.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1977-09-26.JPG|150 px]] | ||
+ | |||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1977, nr 217 (26 IX) nr 9894=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1977-09-24.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | [[Grafika:Echo 1977-09-26b.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Świetna seria trwa nadal | ||
+ | |||
+ | POGOŃ — WISŁA 0:1 (0:1). Bramkę strzelił z-rzutu rożnego K. Kmiecik W 31 min. gry. Sędziował p. Bródka z Gdańska. Widzów, ok. 25 tys. | ||
+ | |||
+ | WISŁA — Adamczyk — II. Szymanowski, Gazda,. Maculewicz, Jałocha — Lipka, Kapka, Kmiecik, Nawałka — Iwan, Wróbel (od 82 min. Pawlikowski). | ||
+ | |||
+ | Świetna, passa wiślaków trwa nadął. W sobotę w Szczecinie krakowianie uzyskali kolejne zwycięstwo, choćby wystąpili w tym meczu w osłabionym składzie. Jednak ustawienie zespołu przez trenera Lenczyka, pozwoliło zatuszować brak Goneta, A. Szymanowskiego, Budki i Płaszewskiego. Szczecinianie mimo chwilami sporej przewagi nie potrafili sforsować defensywy krakowskiej, która grała bardzo uważnie i z dużym szczęściem, a w momentach zagrożenia wspomagana była przez cofających się graczy drugiej linii, a nawet napastników. i Mimo defensywnej taktyki krakowianie górowali w tym meczu dojrzałością, spokojem i znacznie lepszą od gospodarzy techniką indywidualną. Wisła grała obronnie lecz stosowała często szybkie kontrataki i przy nieco większym szczęściu mogła zdobyć więcej bramek. | ||
+ | |||
+ | Ale cieszymy się i z tęgo nikłego zwycięstwa, jest to bowiem kolejny mecz, w którym krakowianie zeszli z boiska jako zwycięzcy. W tej rundzie, w dziewięciu spotkaniach nie zostali pokonani przez żadnego z rywali!": To świetne osiągnięcie, za które wiślakom już należą się słowa podziwu i serdeczne gratulacje. A mamy nadzieję), że dobra passa piłkarzy „Białej gwiazdy”, trwać będzie nadal. | ||
+ | |||
+ | Jednym z głównych bohaterów sobotniego spotkania w Szczecinie był beż wątpienia Kazimierz Kmiecik. Jego kapitalnie wyegzekwowany rzut ,rożny, przyniósł wiślakom bramkę. Piłka została tak precyzyjnie kopnięta, iż wpadła do siatki obok zdumionego bramkarza i obrońców szczecińskich) Ale byłoby krzywdzące dla innych zawodników chwalenie tylko Strzelca bramki. Wszyscy piłkarze krakowscy zasłużyli na wyróżnienie za ambitną, ogromnie zaciętą walkę przez cały mecz. Gratulujemy raz jeszcze sukcesu całej drużynie, jej trenerom i czekamy na dalsze oby równie udane występy. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:I Liga 1977/1978 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1977/1978 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1977/1978 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1977/1978 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Pogoń Szczecin]] | [[Kategoria:Pogoń Szczecin]] |
Wersja z dnia 08:45, 11 lip 2019
Pogoń Szczecin | 0:1 (0:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 16.000 | ||||||||||
sędzia: Bródka z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1977, nr 217 (26 IX) nr 9894
Świetna seria trwa nadal
POGOŃ — WISŁA 0:1 (0:1). Bramkę strzelił z-rzutu rożnego K. Kmiecik W 31 min. gry. Sędziował p. Bródka z Gdańska. Widzów, ok. 25 tys.
WISŁA — Adamczyk — II. Szymanowski, Gazda,. Maculewicz, Jałocha — Lipka, Kapka, Kmiecik, Nawałka — Iwan, Wróbel (od 82 min. Pawlikowski).
Świetna, passa wiślaków trwa nadął. W sobotę w Szczecinie krakowianie uzyskali kolejne zwycięstwo, choćby wystąpili w tym meczu w osłabionym składzie. Jednak ustawienie zespołu przez trenera Lenczyka, pozwoliło zatuszować brak Goneta, A. Szymanowskiego, Budki i Płaszewskiego. Szczecinianie mimo chwilami sporej przewagi nie potrafili sforsować defensywy krakowskiej, która grała bardzo uważnie i z dużym szczęściem, a w momentach zagrożenia wspomagana była przez cofających się graczy drugiej linii, a nawet napastników. i Mimo defensywnej taktyki krakowianie górowali w tym meczu dojrzałością, spokojem i znacznie lepszą od gospodarzy techniką indywidualną. Wisła grała obronnie lecz stosowała często szybkie kontrataki i przy nieco większym szczęściu mogła zdobyć więcej bramek.
Ale cieszymy się i z tęgo nikłego zwycięstwa, jest to bowiem kolejny mecz, w którym krakowianie zeszli z boiska jako zwycięzcy. W tej rundzie, w dziewięciu spotkaniach nie zostali pokonani przez żadnego z rywali!": To świetne osiągnięcie, za które wiślakom już należą się słowa podziwu i serdeczne gratulacje. A mamy nadzieję), że dobra passa piłkarzy „Białej gwiazdy”, trwać będzie nadal.
Jednym z głównych bohaterów sobotniego spotkania w Szczecinie był beż wątpienia Kazimierz Kmiecik. Jego kapitalnie wyegzekwowany rzut ,rożny, przyniósł wiślakom bramkę. Piłka została tak precyzyjnie kopnięta, iż wpadła do siatki obok zdumionego bramkarza i obrońców szczecińskich) Ale byłoby krzywdzące dla innych zawodników chwalenie tylko Strzelca bramki. Wszyscy piłkarze krakowscy zasłużyli na wyróżnienie za ambitną, ogromnie zaciętą walkę przez cały mecz. Gratulujemy raz jeszcze sukcesu całej drużynie, jej trenerom i czekamy na dalsze oby równie udane występy.