1981.02.08 Wisła Kraków - Włókniarz Białystok 87:54

Z Historia Wisły

1981.02.08, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 14. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 87:54 Włókniarz Białystok
I:
II: 45:35
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Halina Iwaniec 20, Grażyna Jaworska 18, Halina Kaluta 11, Małgorzata Kapera 10, Elżbieta Biesiekierska 8, Małgorzata Waga-Wiązowska 8, Halina Kosińska 6, Małgorzata Twaróg 6

Włókniarz Białystok
Sowińska 23, Wysocka i Pankowska po 12


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1981, nr 28 (9 II) nr 10863

MECZ na szczycie w lidze koszykarek pomiędzy broniącą tytułu Wisłą, a liderem rozgrywek gdańską Spójnią, przyniósł w Krakowie zdecydowane zwycięstwo wiślaczkom, dzień wcześniej z Włókniarzem Białystok. Źle powiodło się natomiast zespołowi Hutnika, który przegrał dwukrotnie, prezentując słabiutką formę, ą na dodatek ogromnie nerwową grę.

Sytuacja drużyny z Suchych Stawów staje się coraz trudniejsza, a widmo spadku do II ligi coraz wyraźniejsze.

WISŁA — Włókniarz 87:54 (45:35). Najwięcej punktów: dla Wisły — Iwaniec 20, Jaworska 18, Kaluta 11, dla Włókniarza — Sowińska 15, Wysocka i Pankowska po 12.

Mistrzynie Polski nie miały większych kłopotów z uzyskaniem zwycięstwa nad bojowym, ambitnym, ale grającym na przeciętnym poziomie zespołem białostockim. Od początku meczu zarysowała się przewaga krakowianek i w miarę upływu czasu różnica punktowa dzieląca obydwa zespoły systematycznie się zwiększała.

Mimo wygranej wiślaczki nie są w dobrej dyspozycji. Odnosi się to szczególnie do gry najwyższych w drużynie: Wiązowskiej, Biesiekierskiej i Kosińskiej, których forma wręcz zastraszająco spada. Gdyby nie skuteczność poczynań „małych” — Iwaniec, Jaworskiej i Kaluty, które walczą za siebie i za wysokie koleżanki, byłoby z Wisłą bardzo kiepsko. Bo gdy rozgrywającym rzut nie "siedzi”, nie ma kto wziąć na siebie ciężaru prowadzenia gry i zdobywania punktów.


WISŁA — Spójnia 74:63 (40:37) Najwięcej punktów: dla Wisły — Iwaniec 18. Widzowska 14. Kaluta 13. dla Spójni — Gorzelana 16. Bogdańska 14, Konwent 12. Z wielką bojowością i ambicją zagrały ten mecz krakowianki. po fatalnym początku kiedy to Spójnia objęła prowadzenie 8:0 szybko doprowadziły do wyrównania i przez blisko 30 minut toczyły, zażartą walkę o zwycięstwo. W tym okresie końcowy wynik był sprawą niewiadomą., raz jedną, raz druga drużyna miała lepsze okresy gry, W ostatniej fazie zawodów Spójnia opadła nieco z sił, krakowianki uzyskały przewagę nawet 20 pkt. (70:50 w 35 min.) i zwolniły tempo akcji, dając rywalkom odrobić nieco strat. W zwycięskiej drużynie dobry mecz rozegrały Iwaniec i Kaluta, lepsze niż w sobotę były Biesiekierska i Wiązowska,. natomiast nadal wręcz kompromitujące grała Kosińska.


Gazeta Krakowska. 1981, nr 29 (9 II) nr 10122

Koszykarki Wisły pokonały swe gdańskie rywalki dziewczętom Hutnika brakło odporności psychicznej W minioną sobotę i niedzielę odbyły się w Krakowie 4 mecze ekstraklasy koszykówki kobiet.

WISŁA — WŁÓKNIARZ BIAŁYSTOK 87:54 (45:35). Wysoki końcowy wynik meczu wcale nie świadczy o tym, iż krakowianki grały koncertowe spotkanie. Wręcz przeciwnie, Wisła do przerwy mocno „męczyła się” 2 niewysoko notowanym Włókniarzem. Zaczęło się od prowadzenia drużyny gości 2:0, potem w 3 min. meczu był remis 6:6, zaś w 7 min. 12:12 i od tego czasu wiślaczki zaczęły odrabiać straty prowadząc już w 16 min. 38:22, Po przerwie Wisła stale powiększa przewagę. Na parkiecie pojawiają się dziewczęta z drugiej „piątki”, z których Kapera popisuje się celnymi rzutami.

Punkty dla Wisły zdobyły: Iwaniec 20, Jaworska 18, Kaluta 11, Kapera 10, Biesiekierska i Wiązowska po 8, Kosińska i Twaróg po 6. Dla Włókniarza najwięcej Sowińska 23.



"Dziennik Polski" strona 6