1981.06.14 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 21: Linia 21:
[[Grafika:Tempo 1981-06-15b.JPG|150 px]]
[[Grafika:Tempo 1981-06-15b.JPG|150 px]]
[[Grafika:Tempo 1981-06-15c.JPG|150 px]]
[[Grafika:Tempo 1981-06-15c.JPG|150 px]]
 +
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1981, nr 115 (12/14 VI) nr 10950===
 +
 +
 +
 +
PIŁKARZE pierwszej ligi kończą w niedzielę rozgrywki, trzymające do ostatka widzów w napięciu, jako że sprawa tak tytułu mistrzowskiego jak i spadku nie jest jeszcze przesądzona, wszystko zadecyduje się w tej ostatniej serii gier (z wyjątkiem degradacji opolskiej Odry, która już od szeregu tygodni pogodziła się z losem). Na szczycie tabeli, w walce o mistrzowski tytuł pozostały już tylko dwie liczące się drużyny: łódzki WIDZEW i krakowska WISŁA, przy czym 75 procent szans na tytuł mają łodzianie. Prowadzą w tabeli z przewagą 2 pkt nad zespołem krakowskim musieliby przegrać ostatni mecz, na swoim boisku z sosnowieckim Zagłębiem aby ustąpić prymatu pod dodatkowym warunkiem iż ta wygra mecz w Zabrzu z Górnikiem.
 +
 +
Wisła ma więc niewielkie szanse na tytuł, natomiast w wypadku porażki w Zabrzu może nie wywalczyć miejsca na podium, nie uzyskać prawa gry w Pucharze UEFA. Posiadają bowiem krakowianie tylko 1 pkt przewagi , nad Legią i dwa nad Szombierkami i Śląskiem oraz Bałtykiem, a wszystkie te zespoły grają ostatnie mecze na swoich boiskach i winny spotkania wygrać. Czeka więc wiślaków w Zabrzu bardzo trudne zadanie, chyba że górnicy mając już zabezpieczony ligowy byt zagrają mecz od tak by „odfajkować” sprawę. Zobaczymy jak będzie. Finał I ligi, w każdym razie, zapowiada się bardzo interesująco.
 +
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1981, nr 116 (15 VI) nr 10951===
 +
[[Grafika:Echo 1981-06-15.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
 +
Piłkarze Wisły wicemistrzami Polski
 +
 +
Remis „Białej gwiazdy” na zakończenie sezonu
 +
 +
(Red. Jerzy Sasorski relacjonuje)
 +
 +
ZANIM przystąpię do omówienia występu piłkarzy Wisły w Zabrzu parę telegraficznych danych o zakończonym wczoraj kolejnym sezonie piłkarskiej ekstraklasy. Tytuł mistrzowski przypadł jedenastce łódzkiego Widzewa, a kolejne lokaty premiowane udziałem w Pucharze UEFA zajęły zespoły krakowskiej Wisły i bytomskich Szombierek.
 +
 +
Bytomianie uplasowali się na trzecim miejscu dzięki najkorzystniejszemu bilansowi bezpośrednich spotkań spośród mających tę samą ilość punktów drużyn. Pierwszoligowe szeregi opuszczają natomiast piłkarze Zawiszy Bydgoszcz i Odry Opole.
 +
 +
W ROZEGRANYM wczoraj w Zabrzu meczu ostatniej kolejki pojedynków I ligi w tym sezonie miejscowy Górnik zremisował z krakowską Wisłą 1:1 (0:1).
 +
 +
Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Żalastowicz w 82 min. (głową), dla gości — Kmiecik w 32 min. Sędziował słabo W. Kaczałko z Wrocławia, widzów ok. 7 tys.
 +
 +
WISŁA: Adamczyk — Motyka, Skrobowski, Budka, Jałocha — Lipka, Kapka, Szymanowski, Targosz — Iwan, Kmiecik, Krakowianie chcąc marzyć o występach w Pucharze UEFA musieli wywieźć z Zabrza co najmniej 1 punkt. Ale przynajmniej w pierwszych trzydziestu paru minutach nie starali się grać tak by tylko cel ów osiągnąć. To raczej Wisła była stroną atakującą, a doskonałą okazję na zdobycie prowadzenia miał Lipka w 12 min. Kolejnej szansy na zmianę wyniku w 32 min. wiślacy nie zmarnowali.
 +
 +
Do prostopadłego podania Kapki wystartował Kmiecik, minął w biegu obrońców Górnika, nagle znalazł się sam przed bramkarzem Farnuła, bez kłopotów go wymanewrował i strzelił celnie do pustej bramki.
 +
 +
W tym momencie skończyło się jednak ciekawe widowisko.
 +
 +
Krakowianie zwolnili grę, zaczęli stosować zasadę „tysiąca podań” unikali walki. Popełnili przy tym kilka błędów w defensywie, ale napastnicy z Zabrza byli ha szczęście na bakier ze skutecznością. Mimo że Wisła nadawała ton grze, niewiele brakowało by w końcówce roztrwoniła cały dorobek.
 +
 +
Najpierw w 82 min. po „główce” Zalastowicza. Adamczyk , złapał co prawda piłkę, ale zdaniem sędziów, którzy nawiasem mówiąc nie mieli wczoraj najlepszego dnia, znalazł się z nią za linią bramkową. Pan Kaczałko wskazał więc na środek boiska. Chwilę później w niegroźnej wydawało się sytuacji Brzeziński ledwie dotknął piłkę, a ta odbijając się od poprzeczki wyszła na aut.
 +
 +
Nastąpił jednak happy end dla zespołu „Białej Gwiazdy” Remis wywalczony w Zabrzu dał krakowianom tytuł wicemistrza kraju. A dodajmy, że w swym ostatnim w tym sezonie > meczu grali znów w osłabionym składzie m. in. bez Wróbla, Krupińskiego oraz przebywającego z reprezentacją Under-20 w Meksyku Kowalika.
 +
[[Kategoria:I Liga 1980/1981 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:I Liga 1980/1981 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1980/1981 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1980/1981 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Górnik Zabrze]]
[[Kategoria:Górnik Zabrze]]

Wersja z dnia 11:50, 19 wrz 2019

1981.06.14, I Liga, 30. kolejka, Zabrze, Stadion Górnika,
Górnik Zabrze 1:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 6.000-7.000
sędzia: W. Kaczałko z Wrocławia
Bramki

Marian Zalastowicz 82'
0:1
1:1
32’ Kazimierz Kmiecik

Górnik Zabrze

Aleksander Famuła
Bogdan Gunia
Tadeusz Dolny
Werner Leśnik
Marian Zalastowicz
Krzysztof Szwezig
Joachim Klemenz
Emil Szymura
Andrzej Pałasz
Edward Socha
Leszek Brzeziński

trener: Zdzisław Podedworny
Wisła Kraków
4-4-3
Janusz Adamczyk
Marek Motyka
Piotr Skrobowski
Krzysztof Budka
Jan Jałocha
Leszek Lipka
Henryk Szymanowski
Zdzisław Kapka
Andrzej Targosz
Andrzej Iwan
Kazimierz Kmiecik

trener: Lucjan Franczak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1981, nr 115 (12/14 VI) nr 10950

PIŁKARZE pierwszej ligi kończą w niedzielę rozgrywki, trzymające do ostatka widzów w napięciu, jako że sprawa tak tytułu mistrzowskiego jak i spadku nie jest jeszcze przesądzona, wszystko zadecyduje się w tej ostatniej serii gier (z wyjątkiem degradacji opolskiej Odry, która już od szeregu tygodni pogodziła się z losem). Na szczycie tabeli, w walce o mistrzowski tytuł pozostały już tylko dwie liczące się drużyny: łódzki WIDZEW i krakowska WISŁA, przy czym 75 procent szans na tytuł mają łodzianie. Prowadzą w tabeli z przewagą 2 pkt nad zespołem krakowskim musieliby przegrać ostatni mecz, na swoim boisku z sosnowieckim Zagłębiem aby ustąpić prymatu pod dodatkowym warunkiem iż ta wygra mecz w Zabrzu z Górnikiem.

Wisła ma więc niewielkie szanse na tytuł, natomiast w wypadku porażki w Zabrzu może nie wywalczyć miejsca na podium, nie uzyskać prawa gry w Pucharze UEFA. Posiadają bowiem krakowianie tylko 1 pkt przewagi , nad Legią i dwa nad Szombierkami i Śląskiem oraz Bałtykiem, a wszystkie te zespoły grają ostatnie mecze na swoich boiskach i winny spotkania wygrać. Czeka więc wiślaków w Zabrzu bardzo trudne zadanie, chyba że górnicy mając już zabezpieczony ligowy byt zagrają mecz od tak by „odfajkować” sprawę. Zobaczymy jak będzie. Finał I ligi, w każdym razie, zapowiada się bardzo interesująco.



Echo Krakowa. 1981, nr 116 (15 VI) nr 10951


Piłkarze Wisły wicemistrzami Polski

Remis „Białej gwiazdy” na zakończenie sezonu

(Red. Jerzy Sasorski relacjonuje)

ZANIM przystąpię do omówienia występu piłkarzy Wisły w Zabrzu parę telegraficznych danych o zakończonym wczoraj kolejnym sezonie piłkarskiej ekstraklasy. Tytuł mistrzowski przypadł jedenastce łódzkiego Widzewa, a kolejne lokaty premiowane udziałem w Pucharze UEFA zajęły zespoły krakowskiej Wisły i bytomskich Szombierek.

Bytomianie uplasowali się na trzecim miejscu dzięki najkorzystniejszemu bilansowi bezpośrednich spotkań spośród mających tę samą ilość punktów drużyn. Pierwszoligowe szeregi opuszczają natomiast piłkarze Zawiszy Bydgoszcz i Odry Opole.

W ROZEGRANYM wczoraj w Zabrzu meczu ostatniej kolejki pojedynków I ligi w tym sezonie miejscowy Górnik zremisował z krakowską Wisłą 1:1 (0:1).

Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Żalastowicz w 82 min. (głową), dla gości — Kmiecik w 32 min. Sędziował słabo W. Kaczałko z Wrocławia, widzów ok. 7 tys.

WISŁA: Adamczyk — Motyka, Skrobowski, Budka, Jałocha — Lipka, Kapka, Szymanowski, Targosz — Iwan, Kmiecik, Krakowianie chcąc marzyć o występach w Pucharze UEFA musieli wywieźć z Zabrza co najmniej 1 punkt. Ale przynajmniej w pierwszych trzydziestu paru minutach nie starali się grać tak by tylko cel ów osiągnąć. To raczej Wisła była stroną atakującą, a doskonałą okazję na zdobycie prowadzenia miał Lipka w 12 min. Kolejnej szansy na zmianę wyniku w 32 min. wiślacy nie zmarnowali.

Do prostopadłego podania Kapki wystartował Kmiecik, minął w biegu obrońców Górnika, nagle znalazł się sam przed bramkarzem Farnuła, bez kłopotów go wymanewrował i strzelił celnie do pustej bramki.

W tym momencie skończyło się jednak ciekawe widowisko.

Krakowianie zwolnili grę, zaczęli stosować zasadę „tysiąca podań” unikali walki. Popełnili przy tym kilka błędów w defensywie, ale napastnicy z Zabrza byli ha szczęście na bakier ze skutecznością. Mimo że Wisła nadawała ton grze, niewiele brakowało by w końcówce roztrwoniła cały dorobek.

Najpierw w 82 min. po „główce” Zalastowicza. Adamczyk , złapał co prawda piłkę, ale zdaniem sędziów, którzy nawiasem mówiąc nie mieli wczoraj najlepszego dnia, znalazł się z nią za linią bramkową. Pan Kaczałko wskazał więc na środek boiska. Chwilę później w niegroźnej wydawało się sytuacji Brzeziński ledwie dotknął piłkę, a ta odbijając się od poprzeczki wyszła na aut.

Nastąpił jednak happy end dla zespołu „Białej Gwiazdy” Remis wywalczony w Zabrzu dał krakowianom tytuł wicemistrza kraju. A dodajmy, że w swym ostatnim w tym sezonie > meczu grali znów w osłabionym składzie m. in. bez Wróbla, Krupińskiego oraz przebywającego z reprezentacją Under-20 w Meksyku Kowalika.