1982.11.28 Szombierki Bytom - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Linia 42: | Linia 42: | ||
Obraz gry niewiele uległ zmianie w II połowie, z tym tylko wyjątkiem, że supremacja „Białej gwiazdy” stała się jeszcze widoczniejsza. Po dwa razy groźnie strzelali Jałocha i Targosz, aż wreszcie kropkę nad „i” postawił w 78 min.„ Krupiński, wpychając piłkę do bytomskiej bramki Po akcji duetu Targosz — Kapka. R. ZIMMERMAN | Obraz gry niewiele uległ zmianie w II połowie, z tym tylko wyjątkiem, że supremacja „Białej gwiazdy” stała się jeszcze widoczniejsza. Po dwa razy groźnie strzelali Jałocha i Targosz, aż wreszcie kropkę nad „i” postawił w 78 min.„ Krupiński, wpychając piłkę do bytomskiej bramki Po akcji duetu Targosz — Kapka. R. ZIMMERMAN | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1982, nr 209 (29 XI) nr 10545=== | ||
+ | |||
+ | Wisła w ćwierćfinale! | ||
+ | |||
+ | Piłkarze Wisły prezentują pod koniec sezonu dobrą formę. | ||
+ | |||
+ | Wczoraj krakowianie w meczu o Puchar Polski wygrali na wyjeździe w Bytomiu z Szombierkami 1:0 (0:0), a jedyną bramkę na wagę awansu do ćwierćfinału -zdobył w 78 min. Janusz Krupiński. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie odnieśli w Bytomiu jak najbardziej zasłużone zwycięstwo, grając szybciej, mądrzej taktycznie, a przede wszystkim bardziej ambitnie od gospodarzy. | ||
+ | |||
+ | I połowa tego pojedynku była wyrównana, dobrych szans dla wiślaków nie wykorzystali Krupiński i Nawałka, najlepszą okazję dla gospodarzy miał ich obrońca Mierzwiak, ale jego mocny strzał wybił na róg Adamczyk. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie na boisku dominuje już Wisła, która gra bardziej dokładnie. Krakowianie mają kilka dogodnych sytuacji, m. in. bramkarz gospodarzy Surlit z największym trudem broni strzał Jałochy i Targosza. | ||
+ | |||
+ | W 78 min. padło rozstrzygnięcie, Kapka zdecydował się na strzał, nie trafił jednak precyzyjnie w piłkę, ta odskoczyła nieco w bok, ale na miejscu był Krupiński, który wślizgiem ulokował piłkę w siatce. | ||
+ | |||
+ | Po meczu trener wiślaków Roman Durniok powiedział: „Moja drużyna rozegrała dobry mecz, zawodnicy grali rozsądnie, dokładnie rozgrywali piłkę. Nie było tym razem nieprzemyślanych podań. | ||
+ | |||
+ | W naszym zespole wyróżniam całą defensywę, Kapkę w pomocy oraz Strzelca jedynego gola — Krupińskiego. Chciałbym jeszcze podkreślić niemal bezbłędne prowadzenie spotkania przez sędziego, pana Sądowicza z Tarnowa”. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Adamczyk — Motyka, Gorgon, Nawrocki, Jałocha — Kowalik, Kapka, Nawałka, Targosz — Sysło, Krupiński. | ||
+ | |||
+ | SZOMBIERKI: Surlit, Skiba, Mierzwiak, Król (51 min. Czyha), Gruszka — Pietryga, Kwaśniowski (70 min. Sobol), Byś — Małnowicz, Kapica, Sroka. Widzów około 1000. | ||
+ | |||
+ | (ab) | ||
Aktualna wersja
Szombierki Bytom | 0:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 800-2.000 | ||||||||||
sędzia: J. Sądowicz z Tarnowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1982, nr 182 (26/28 XI) nr 11258
Krakowskich kibiców najbardziej interesuje wyjazdowy pojedynek Wisły z Szombierkami Bytom. Udany ligowy finisz „Białej gwiazdy”, zwycięstwa nad Legią i GKS-em Katowice zaostrzyły apetyty, na kolejne sukcesy. Wszyscy teraz liczą na dalszy awans wiślaków w pucharowych bojach. Oba zespoły — Wisła i Szombierki są sąsiadami w pierwszoligowej tabeli. Prezentują obecnie podobne umiejętności, dlatego każdy wynik jest możliwy. Przypomnijmy, że w spotkaniu ekstraklasy, rozegranym w sierpniu w Bytomiu. Wisła wygrała 1:0. Oby powtórzyła ten rezultat w niedzielę
Echo Krakowa. 1982, nr 183 (29 XI) nr 11259
Najbardziej nieskuteczny zawodnik wprowadził Wisłę do ćwierćfinału PP
SZOMBIERKI — WISŁA 0:1 (0:0). Bramkę zdobył Krupiński w 78 min. Sędziował Jan Sądowicz z Tarnowa. Widzów ok. 2 tys.
WISŁA: Adamczyk — Motyka, Nawrocki, Gorgoń, Jałocha — Kowalik, Kapka, Targosz, Nawałka — Sysło, Krupiński.
Gdyby Wisła we wczorajszym spotkaniu z Szombierkami wykazała choćby minimum należytej koncentracji i zdecydowania w sytuacjach podbramkowych, to ostatni mecz piłkarskiej jesieni zakończyłby się zapewne strzelecką festą krakowian.
Wiślacy, widząc ogromną nieporadność i brak jakiejkolwiek konsekwencji w grze bytomian (w ciągu całego meczu zaledwie raz strzelili celnie na bramkę Adamczyka!), „rozłożyli” swych przeciwników najprostszymi środkami. Dobrze zorganizowana obrona strefą od 40 m { długie, mierzone piłki do wysuniętych Krupińskiego i Sysły wystarczyły. by całkowicie wybić górników z uderzenia i by pod bramką Surlita raz po raz dochodziło do ostrych spięć. Krakowianie już w I odsłonie mogli sobie zapewnić kilkubramkową przewagę, jednak wyjątkowa indolencja strzałowa Krupińskiego (zmarnował w ciągu całego meczu co najmniej. 4 doskonałe sytuacje) i dobre interwencje Surlita po strzałach Nawałki pozwoliły gospodarzom na zachowanie czystego konta.
Obraz gry niewiele uległ zmianie w II połowie, z tym tylko wyjątkiem, że supremacja „Białej gwiazdy” stała się jeszcze widoczniejsza. Po dwa razy groźnie strzelali Jałocha i Targosz, aż wreszcie kropkę nad „i” postawił w 78 min.„ Krupiński, wpychając piłkę do bytomskiej bramki Po akcji duetu Targosz — Kapka. R. ZIMMERMAN
Gazeta Krakowska. 1982, nr 209 (29 XI) nr 10545
Wisła w ćwierćfinale!
Piłkarze Wisły prezentują pod koniec sezonu dobrą formę.
Wczoraj krakowianie w meczu o Puchar Polski wygrali na wyjeździe w Bytomiu z Szombierkami 1:0 (0:0), a jedyną bramkę na wagę awansu do ćwierćfinału -zdobył w 78 min. Janusz Krupiński.
Krakowianie odnieśli w Bytomiu jak najbardziej zasłużone zwycięstwo, grając szybciej, mądrzej taktycznie, a przede wszystkim bardziej ambitnie od gospodarzy.
I połowa tego pojedynku była wyrównana, dobrych szans dla wiślaków nie wykorzystali Krupiński i Nawałka, najlepszą okazję dla gospodarzy miał ich obrońca Mierzwiak, ale jego mocny strzał wybił na róg Adamczyk.
Po przerwie na boisku dominuje już Wisła, która gra bardziej dokładnie. Krakowianie mają kilka dogodnych sytuacji, m. in. bramkarz gospodarzy Surlit z największym trudem broni strzał Jałochy i Targosza.
W 78 min. padło rozstrzygnięcie, Kapka zdecydował się na strzał, nie trafił jednak precyzyjnie w piłkę, ta odskoczyła nieco w bok, ale na miejscu był Krupiński, który wślizgiem ulokował piłkę w siatce.
Po meczu trener wiślaków Roman Durniok powiedział: „Moja drużyna rozegrała dobry mecz, zawodnicy grali rozsądnie, dokładnie rozgrywali piłkę. Nie było tym razem nieprzemyślanych podań.
W naszym zespole wyróżniam całą defensywę, Kapkę w pomocy oraz Strzelca jedynego gola — Krupińskiego. Chciałbym jeszcze podkreślić niemal bezbłędne prowadzenie spotkania przez sędziego, pana Sądowicza z Tarnowa”.
WISŁA: Adamczyk — Motyka, Gorgon, Nawrocki, Jałocha — Kowalik, Kapka, Nawałka, Targosz — Sysło, Krupiński.
SZOMBIERKI: Surlit, Skiba, Mierzwiak, Król (51 min. Czyha), Gruszka — Pietryga, Kwaśniowski (70 min. Sobol), Byś — Małnowicz, Kapica, Sroka. Widzów około 1000.
(ab)