1987.02.08 Wisła Kraków - Cracovia 1:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 23:18, 19 sty 2020

1987.02.08, Herbowa Tarcza Krakowa, Kraków,, 12:00

	Wisła Kraków	1:0 (1:0)	Cracovia
	widzów:
	sędzia: Edward Norek z Krakowa
Bramki Marek Świerczewski (g) 20' 1:0
Wisła Kraków 4-4-3 Jerzy Zajda Marek Motyka Zenon Małek Robert Markowski (69' Jacek Mróz) Artur Bożek (46' Jarosław Giszka) Leszek Lipka Dariusz Wójtowicz Janusz Krupiński (46' Zdzisław Kapka) Zdzisław Strojek Kazimierz Moskal Marek Świerczewski (71' Robert Krzywda) trener: Stanisław Cygan Cracovia 4-4-3 Marek Holocher Włodarczyk (71' Zawadziński) Mikoś Baliga Krawczyk Graba Bargiel Michno (57' Orzeł) Mateusz Jelonek Cisowski Kasperek trener: Ireneusz Adamus
W relacji nie zaznaczono 3. zmiany w Cracovii.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

„Dziennik Polski” nr 6, 12, 32 anons, 33 relacja.

Bilet meczowy

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 5 (8 I) nr 12305

ZIMA w pełni, mróz trzyma mocno, a przed nami już za 10 dni piłkarskie emocje. 18 stycznia na stadionie przy ul. Reymonta dojdzie po raz 14. do tradycyjnego Meczu Wyzwolenia o Herbową Tarczę Krakowa, fundowaną przez redakcję „Tempa”, pomiędzy jedenastką gospodarzy a Cracovią, upamiętniającego oswobodzenie podwawelskiego grodu spod hitlerowskiej okupacji.

Przygotowania do tego pojedynku są praktycznie na kończeniu. stąd dziś możemy poinformować o niektórych z czekających kibiców atrakcji.

W przerwie futbolowego spotkania odbędzie się wśród publiczności losowanie upominków.

Na szczęśliwców czekają karty wolnego wstępu na zawody piłkarskie w bieżącym roku, jubileuszowe proporczyki z odznakami oraz piłki z autografami zawodników obu zespołów. Tradycyjnie popisom piłkarzy będą towarzyszyć występy „Andrusów” i orkiestry WUSW. W trosce o samopoczucie kibiców pomyślano także o uruchomieniu bufetów, serwujących gorące dania i napoje.

Z ciekawym pomysłem zorganizowania wyścigu przełajowego wystąpiły sekcja kolarska Cracovii i OZKol. Zmagania przełajowców będą się toczyć w Parku Jordana. ze startem i metą na stadionie.

Warto jeszcze wspomnieć o regulaminie samego pojedynku.

Zgodnie z ustaleniami będzie on trwał 2X45 minut, a w przypadku remisu zwycięzców wyłonią rzuty karne. Do historii „świętych wojen” (styczniowy mecz jest 159 potyczką) będzie się jednak liczyć rezultat uzyskany w normalnym czasie gry.

Obaj trenerzy będą mogli dokonać zmian czterech zawodników.

A wystąpić mają aktualnie wszyscy najlepsi. Emocji nie powinno więc zabraknąć.

Echo Krakowa. 1987, nr 11 (16/17/18 I) nr 12311

ZE WZGLĘDU na silne mrozy i przewidywane opady śniegu zaplanowany na najbliższą niedzielę mecz o Herbową Tarczę Krakowa pomiędzy Wisłą a Cracovią został odwołany. Jednocześnie ustalony został nowy termin tego pojedynku — 8 lutego, o godz. 12

Echo Krakowa. 1987, nr 27 (9 II) nr 12327

159. PIŁKARSKA „święta wojna” doszła wreszcie do skutku. Wczoraj na odśnieżonym, ale pokrytym lodem boisku Wisły zespół „Białej gwiazdy” pokonał Cracovię 1:0. (1:0). Zwycięskiego gola zdobył Marek Świerczewski, który w 19 min. meczu popisał się efektownym „szczupakiem”, po dośrodkowaniu Leszka Lipki. Dzięki temu wiślacy odebrali z rąk wiceprezydenta Krakowa Marka Paszuchy „Herbową tarczę”, ufundowaną przez redakcję „Tempa”. Odnotujmy jeszcze, że w drużynie gospodarzy wystąpił pozyskany z dębickiego Igloopolu napastnik Zdzisław Strojek. Wczorajsze spotkanie derbowe było benefisem wieloletniego pierwszoligowego arbitra piłkarskiego Edwarda Norka, który zakończył karierę sędziowską.

”Gazeta Krakowska” z 1987.02.09

„Biała gwiazda" przed „pasami”

159 "święta wojna" zakończyła się zwycięstwem zespołu „Białej gwiazdy". Wisła w meczu o Herbową Tarczę Krakowa pokonała Cracovię 1:0 (1:0) i tym samym zdobyła trofeum redakcji „Tempa". Bramkę strzelił w 20 min. Marek Świerczewski. Mecz sędziował Edward Norek z Krakowa, który wczoraj kończył swoją długoletnią karierę sędziowską.

Zanim kilka pochlebnych słów poświęcimy piłkarzom, wcześniej przede wszystkim trzeba podziękować tym, którzy przez wiele dni przygotowywali murawę do tego meczu. Dzięki temu spotkanie nie było meczem hokejowym, ale faktyczne piłką nożną. Grająca o klasę niżej Cracovia jakby chciała udowodnić, że serca do gry jej nie brakuje i od pierwszych minut atakowała bramkę bardziej renomowanego rywala, „Pasy" wypracowały wiele sytuacji podbramkowych, z których najgroźniejszą, strzałem w słupek bramki Zajdy, zakończył w 14 min. Graba. Chociaż poruszanie się po boisku nie należało do łatwych, licznie zebrana widownia miała okazję zobaczyć kilka ciekawych akcji, a w 20 min. doczekała się gola. Po błędzie obrońcy Krawczyka i szybkiej akcji kapitana zespołu Lipki — Świerczewski „główką" stracili gola na wagę zwycięstwa.

W końcówce drugiej połowy Cracovia chciała doprowadzić przynajmniej do karnych, ale świetne sytuacje zmarnowali Cisowski. Włodarczyk i Krawczyk. Za grę w trudnych warunkach trzeba jednak pochwalić obydwa zespoły, które już na tym etapie przygotowań zademonstrowały dobrą wytrzymałość i szybkość; obaj trenerzy powinni chyba położyć większy nacisk na trening strzelecki. W Wiśle nieźle zaprezentował się pozyskany z Igloopolu Strojek, warto też odnotować występ Kapki.

WISŁA: Zajda — Motyka. Małek. Markowski (69 min. Mróz). Bożek (46 min. Giszka) — Lipka. Wójtowicz, Krupiński (46 min. Kapka) — Strojek, Moskal. Świerczewski ( 71 min. Krzywda), Trener STANISŁAW CYGAN.

CRACOVIA: Holocher — Włodarczyk, (71 min. Zawadziński, Mikoś. Baliga. Krawczyk — Graba. Bargiel. Michno (57 min. Orzeł) — Jelonek. Cisowski. Kasperek. Trener IRENEUSZ ADAMUS.

”Tempo” z 1987.02.09

Kulisy „ Świętej wojny"

Tuż po zakończeniu meczu wiceprezydent Krakowa Marek Paszucha w towarzystwie prezesa Cracovii Bogusława Klimka, wiceprezesa urzędującego Wisły Marka Pałubińskiego oraz zastępcy redaktora naczelnego „Tempa" Aleksandra Cichowicza wręczył zwycięskiej ekipie Herbową Tarczę Krakowa, zaś prezes KOZPN Daniel Czernecki przekazał obu drużynom ufundowane przez Związek okolicznościowe puchary.

W dosyć bogatym programie artystycznym występujące zazwyczaj w charakterze monopolisty niezawodne „Andrusy" miały tym razem groźnych konkurentów. Oprócz Aleksandra Kobylińskiego et consortes wystąpiła również reprezentacyjna orkiestra WUSW w Krakowie i wykazujący tyleż ekwilibrystyczne umiejętności co hart ducha joga Jan Maślaniec z Legionowa.

Wszystko przemija. Niedzielne zawody po raz ostatni w swej sędziowskiej karierze prowadził Edward Norek i jak zwykle wywiązał się ze swej roli bezbłędnie.

Bacznymi obserwatorami meczu byli również ci, dzięki którym do krakowskich derbów przylgnęła kiedyś etykieta „świętej wojny". Byli zgodni, że pomimo ciężkich warunków poziom spotkania mógł zadowolić.

WŁADYSŁAW GIERGIEL: Z przebiegu gry Cracovia zasłużyła co najmniej na remis, stworzyła więcej dogodnych sytuacji podbramkowych, a i przygotowaniem kondycyjnym nieco przewyższała rywala. Zresztą widać, że pod względem cech motorycznych w obu klubach jest już nieźle. Można natomiast nieco ponarzekać na stosunkowo skromny arsenał środków stosowanych przy oddawaniu strzałów. Przy śliskiej nawierzchni należało więcej strzelać technicznie, ale też dotychczasowe warunki pogodowe w znacznym stopniu utrudniały prowadzenie treningów strzeleckich.

JERZY JUROWICZ: Widać, że Wisła i Cracovia nie próżnowały na zgrupowaniach, skoro zagrały całkiem poprawny mecz. Rzecz w tym, żeby ta forma była jeszcze wyższa, bo to przecież wstyd, gdy Wisła znajduje się poza ekstraklasą, a Cracovia poza II ligą.

ROMAN ZBROJA: Dołączam się do opinii moich poprzedników. Na mój gust jednak trochę zabrakło strzałów z dalszej odległości, choć z kolei przygotowanie sprawnościowe oceniam jako dobre, a przecież do rozpoczęcia sezonu pozostał jeszcze miesiąc.