2001.07.04 Lewski Sofia - Wisła Kraków 4:1
Z Historia Wisły
(Nowa strona: Gazeta Krakowska: Za silny przeciwnik jak na pierwszy sparing? Kontuzja Szczęsnego WISŁA Kraków - LEWSKI Sofia 1:4 (1:2) Bramki: Kosowski 21 min. - Iwanow 31, Botelho-Gaucho 44...) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | {{Mecz | ||
+ | | data = 2001.07.04 | ||
+ | | nazwa rozgrywek =mecz towarzyski | ||
+ | | stadion(miasto) = Szwajcaria | ||
+ | | godzina = | ||
+ | | herb gospodarzy = | ||
+ | | herb gości = | ||
+ | | gospodarze = [[Lewski Sofia]] | ||
+ | | wynik = 4:1 (2:1) | ||
+ | | goście = Wisła Kraków | ||
+ | | ilość widzów = | ||
+ | | sędzia = | ||
+ | | strzelcy bramek gospodarze = Iwanow 31’<br>Botelho-Gaucho 44’<br>Filikow’ 55’<Br>Nikołow 62’ | ||
+ | | wyniki po kolei = 0:1<br>1:1<br>2:1<br>3:1<br>4:1 | ||
+ | | strzelcy bramek goście = 21' [[Kamil Kosowski]]<Br><Br><Br><Br><br> | ||
+ | | skład gospodarzy = | ||
+ | | skład gości = 4-4-2<br>[[Maciej Szczęsny]][[grafika: Zmiana.PNG]](60’ [[Artur Sarnat]])<Br>[[Mirosław Szymkowiak]]<br>[[Bogdan Zając]]<br>[[Kazimierz Moskal]]<br>[[Marcin Baszczyński]]<Br>[[Grzegorz Pater]]<br>[[Ryszard Czerwiec]]<br>[[Olgierd Moskalewicz]]<br>[[Kamil Kosowski]]<Br>[[Maciej Żurawski]]<br>[[Tomasz Frankowski]][[grafika: Zmiana.PNG]](70’ [[Kamil Kuzera]])<br><br>trener: [[Franciszek Smuda]] | ||
+ | | statystyki = | ||
+ | }} | ||
+ | |||
Gazeta Krakowska: | Gazeta Krakowska: | ||
Wersja z dnia 12:31, 1 lip 2009
[[Grafika:|150px]] | Lewski Sofia | 4:1 (2:1) | Wisła Kraków | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Gazeta Krakowska:
Za silny przeciwnik jak na pierwszy sparing?
Kontuzja Szczęsnego
WISŁA Kraków - LEWSKI Sofia 1:4 (1:2) Bramki: Kosowski 21 min. - Iwanow 31, Botelho-Gaucho 44, Filikow 55 i Nikołow 62 min. WISŁA: Szczęsny (60. Sarnat) - Szymkowiak, B. Zając, Moskal, Baszczyński - Pater, Czerwiec, Moskalewicz, Kosowski - Żurawski, Frankowski (70. Kuzera). Po przegranej z Lewskim trener Franciszek Smuda powiedział krótko: zbyt silny przeciwnik jak na pierwszy raz... Wisła rzeczywiście na tle mistrzów Bułgarii prezentowała się słabo, ale na usprawiedliwienie dla krakowian trzeba pamiętać, że Lewski wcześniej zaczyna rywalizację w Lidze Mistrzów - Bułgarzy muszą przebrnąć pierwszą rundę eliminacji, a Polacy zaczynają zmagania w LM od drugiej rundy - jest więc na innym etapie przygotowań. Na dodatek wiślacy przed południem odbyli ciężki trening, który na pewno czuli w mięśniach. Znacznie poważniejszą stratą od tej porażki 1:4 jest dla Wisły kontuzja Macieja Szczęsnego. Poważny uraz kolana może wykluczyć tego bramkarza z gry na dłuższy czas. Spotkanie zaczęło się dobrze dla Wisły, bowiem po dośrodkowaniu Żurawskiego do siatki trafił Kosowski. Ale już na przerwę Wisła schodziła przy niekorzystnym wyniku 1:2, mimo że dogodne sytuacje strzeleckie mieli Pater i Moskalewicz. Tuż przed końcem pierwszej połowy drugą bramkę do Lewskiego zdobył Brazylijczyk Botelho-Gaucho. W 55 min. Filikow strzelił trzecią bramkę dla Lewskiego, niestety dwa z tych goli trzeba zapisać na konto Szczęsnego. Zmiana w bramce nie wynikała jednak z jego słabej postawy, ale z kontuzji jaką odniósł w 60 min. Zmiennik Szczęsnego, Sarnat, w chwilę po wejściu do bramki puścił jeszcze jednego gola i mecz skończył się wysoką przegraną 1:4. Bułgarom w tym spotkaniu nie brakowało werwy może i z tego powodu, że trener Lewskiego skorzystał z usług aż 21 piłkarzy. Tymczasem trener Smuda dokonał zaledwie dwóch zmian, bowiem już dziś czeka wiślaków kolejny sprawdzian, ich przeciwnikiem będzie ekipa Brasilian Selection, będąca reprezentacją stanu Ituano. (JK)