2010.08.15 Wisła Krakbet Kraków - Lokomotiw Charków 2:5
Z Historia Wisły
Wisła Krakbet Kraków | 2:5 (1:4) | Lokomotiw Charków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Porażka z Ukraińcami
15 sierpnia w hali Olimpiskais Sporta Centrs Wisła Krakbet Kraków uległa ukraińskiemu Lokomotiv Kharkov 2:5. Był to ostatni grupowy mecz dla obu drużyn. Pierwsza połowa w wykonaniu Wiślaków była fatalna. W 12, 16, 18 i 19 minucie pierwszej części spotkania zawodnicy z Ukrainy znajdowali sposób na pokonanie Kamila Dworzeckiego. Było 0:4. Krakowianie wycofali bramkarza i jeszcze przed przerwą zdążyli choć trochę zmniejszyć straty do rywali. W ostatniej minucie pierwszej połowy do siatki Lokomotivu trafił Andrzej Szłapa. W przerwie trener Błażej Korczyński został zmuszony do zmiany bramkarza. Dworzecki doznał kontuzji i w jego miejsce na boisku pojawił się Bartłomiej Nawrat. Całą drugą połowę Wiślacy grali z wycofanym bramkarzem. W 23 minucie udało się doprowadzić do stanu 2:4. Bramkę zdobył Błażej Korczyński. Niestety w 29 minucie meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał strzelec drugiej bramki dla Wisły Błażej Korczyński. Ukraińcy tego nie wykorzystali, ponieważ świetnie spisywał się bramkarz krakowskiego zespołu. Białej Gwieździe nie udało się strzelić kolejnej bramki. Zdobyli ją ukraińcy ustalając wynik spotkania. Porażka 2:5 daje nikłe szanse na awans do półfinału. Wiślacy muszą liczyć na potknięcie TSI Riga, która zmierzy się z ostatnim w grupie ALGO.
Źródło: wislafutsal.pl