2011.01.16 Akademia Futsal Club Pniewy - Wisła Krakbet Kraków 4:3

Z Historia Wisły

2011.01.12, Ekstraklasa, 12. kolejka, Pniewy, 14:00
Akademia Futsal Club Pniewy 4:3 (2:2) Wisła Krakbet Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki

12' Jan Janovsky

19' Rafał Franz
27' Rafał Franz

38' Frane Despotović
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
3:3
4:3
Michał Słonina 4'

Krzysztof Filipczak 14'


Krzysztof Filipczak 34'

Akademia Futsal Club Pniewy
bramkarze:
Łukasz Błaszczyk
Nicolae Neagu
zawodnicy z pola:
Frane Despotović
Rafał Franz
Jan Janovsky
Daniel Lebiedziński
Bartosz Łeszyk
Mateusz Mika
Łukasz Pieczyński
Dariusz Pieczyński
Marcin Stanisławski
Michał Wojciechowski

trener: Klaudiusz Hirsch
Wisła Krakbet Kraków
bramkarze:
Bartłomiej Nawrat
Kamil Dworzecki
zawodnicy z pola:
Andrzej Szłapa
Zbigniew Mirga
Douglas
Michał Słonina
Błażej Korczyński
Krzysztof Kusia
Krzysztof Filipczak
Adrian Pater
Maciej Wołoszyn
Łukasz Nocoń

trener: Błażej Korczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl



Ogromne emocje, lecz pierwsza porażka

Po niezwykle emocjonującym meczu piłkarze Wisły Krakbet Kraków przegrali 3:4 w meczu z mistrzem kraju - Akademią FC Pniewy. To pierwsza porażka wiślaków w tym sezonie.

Futsaliści "Białej Gwiazdy" spadli na drugie miejsce w tabeli, tracąc obecnie dwa punkty do Akademii FC Pniewy.

Grająca we własnej hali Akademia przed meczem traciła jeden punkt do Wisły, stąd wygrana była jej potrzebniejsza; wiślaków zadowalał remis. Nic więc dziwnego, że gospodarze grali bardziej ofensywnie, Wisła zaś przyjęła taktykę typowo wyjazdową: uważna obrona i próba wyprowadzania szybkich kontr. Porażka nastąpiła jednak w dość pechowych okolicznościach. W 34 minucie Krzysztof Filipczak wyrównał na 3:3, a trzy minuty przed końcem meczu Akademia zaczęła długo i ostrożnie rozgrywać piłkę, nie stosując bardziej ryzykownych zagrań do przodu. Na 1:40 min przed zakończeniem spotkania Nocoń dopuścił się jednak faulu przy linii bocznej, a że było to szóste przewinienie w drugiej połowie zarządzono wykonanie przedłużonego rzutu karnego. Skutecznym egzekutorem okazał się Depotović i mimo wycofania bramkarza w końcówce Wisła nie zdołała już wyrównać.

Wcześniej jednak to "Biała Gwiazda" dwukrotnie prowadziła. W 4 minucie dopisało nam szczęście, gdyż Mateusz Mika stojąc pół metra od odkrytego słupka bramki Wisły nie trafił czysto w piłkę. Goście przeprowadzili błyskawiczną kontrę, Douglas precyzyjnie podał do Michała Słoniny, który nie pomylił się w dość podobnej sytuacji co Mika kilka sekund wcześniej.

Gospodarze rzucili się do ataku, nieskuteczne strzały oddawali Lebiedziński, Łeszyk czy Despotović. W końcu w 12 minucie Janovsky przymierzył w okienko bramki Wisły i wyrównał stan rywalizacji. W odpowiedzi po minucie wiślacy "rozklepali" defensywę Akademii, Filipczak przyłożył nogę i lekkim strzałem po ziemi przy dłuższym słupku wyprowadził Wisłę na ponowne prowadzenie. Gospodarze zdołali zdobyć wyrównującego gola "do przerwy", gdy Łeszyk uderzył mocno z dystansu a ze skuteczną dobitką pospieszył Rafał Franz.

Ten sam zawodnik zdobył gola na 3:2 dla Akademii. Wiślacy mogli wyrównać po strzale Wołoszyna, który noga wybronił Neagu, bramkarz gospodarzy nie pomylił się też, gdy po uderzeniu Filipczaka piłka dostała dziwnej rotacji i zmieniła kierunek. Ten sam zawodnik strzelił w końcu dla Wisły trzeciego gola, który, jak opisaliśmy wcześniej, nie dał wiślakom nawet remisu.

Akademia FC Pniewy - Wisła Krakbet Kraków 4:3 (2:2)
0:1 Michał Słonina 4 min
1:1 Jan Janovsky 12 min
1:2 Krzysztof Filipczak 13 min
2:2 Rafał Franz 19 min
3:2 Rafał Franz 27 min
3:3 Krzysztof Filipczak 34 min
4:3 Frane Despotović (k) 38 min

Żółte kartki: Łeszyk, Mika (Akademia FC) - Filipczak, Mirga, Nocoń (Wisła)

Źródło: wislakrakow.com