2011.05.14 Wisła Krakbet Kraków - Clearex Chorzów 6:3
Z Historia Wisły
Wisła Krakbet Kraków | 6:3 (0:2) | Clearex Chorzów | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Wicemistrzostwo
Wisła Kraków vice-mistrzem Polski w futsalu w sezonie 2010/2011!
Wisła Krakbet Kraków niesiona dopingiem kibiców pokonała w ostatniej kolejce Clearex Chorzów 6:3, choć to goście prowadzili do przerwy 2:0. Bramki dla Wisły zdobyli: dwie Krzysztof Filipczak, Douglas, Zbigniew Mirga, Michał Słonina oraz Krzysztof Kusia. Zwycięstwo nad Clearexem nie dało Wiślakom mistrzostwa Polski. Akademia również wygrała i utrzymała trzypunktową przewagę. Gratulujemy AFC obrony tytułu.
Pierwsze minuty spotkania należały do Clearexu. Zdeterminowani goście po 6 minutach prowadzili 2:0. Na listę strzelców wpisał się najpierw Mateusz Żemła po podaniu Dawida Hajnca, a chwilę później drugiego gola dla Clearexu zdobył Sebastian Wojciechowski. Krakowianie starali się strzelić bramke kontaktową, lecz nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Łukasza Leoniaka. Chorzowianie wyprowadzali szybkie kontry. W 12 minucie Wojciechowski trafił w słupek. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Goście schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron Wisła była zupełnie inną drużyną. W 24 minucie Biała Gwiazda strzeliła bramke kontaktową. Zbigniew Mirga podał do Douglasa, a ten umieścił piłkę w bramce gości. Chwilę później Clearex mógł znów prowadzić dwoma golami, lecz Bartłomiej Nawrat obronił rzut karny. W 28 minucie Wisła wyrównała. Niezwykłej urody bramkę strzelił Mirga, podcinając piłkę nad golkiperem Clearexu. W drugiej połowie podopieczni Błażeja Korczyńskiego byli bardziej skuteczni od swoich rywali. W 37 minucie Michał Słonina wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, a minutę później kolejnego gola dla Białej Gwiazdy zdobył Krzysztof Filipczak. Clearex miał swoją szansę po przedłużonym rzucie karnym, lecz nie wykorzystał go Jędrzej Jasiński. W ostatniej minucie padły aż trzy bramki. Pierwszą z nich strzelił kapitan Wisły Krakbet - Krzysztof Kusia. Chorzowianie odpowiedzieli golem Krzysztofa Salisza, a równo z syreną wynik spotkania ustalił Krzysztof Filipczak. Ostatecznie Wisła wygrała 6:3. Warto wspomnieć, że przez cały mecz kibice wspierali Białą Gwiazdę. Doping z pewnością pomógł Wiśle w zdobyciu trzech punktów.
Źródło: wislafutsal.pl