2014.04.28 TS Wisła Kraków - TKM Włocławek 66:74

Z Historia Wisły

2014.04.28, Mistrzostwa Polski Mężczyzn U18, Włocławek, 12:15
Wisła Kraków 66:74 TKM Włocławek
I: 18:12
II: 23:18
III: 7:20
IV: 18:24
Sędziowie: Komisarz: Przemysław Lipka Widzów:
Wisła Kraków:
Jakub Żaczek 11, Jan Nowacki 0, Maciej Gębala 0, Sebastian Dąbek 11, Arkadiusz Sowiński 0, Piotr Bogusz 0, Marcin Rachelski 8, Jakub Miszkurka 0, Jakub Natkaniec 6, Kacper Majka 17, Jan Rerak 11, Sebastian Grabda 2

TKM Włocławek:
>



G2014.04.28 TS Wisła Kraków - TKM Włocławek 66:74

Grupa II | 28.04.2014 | 12:15

Hala Mistrzów, Włocławek, Chopina 8

Komisarz: Przemysław Lipka

TS WISŁA KRAKÓW

Trener: Piotr Piecuch. Asystent: Marcin Kękuś

NR ZAWODNIK PKT MIN 2P 2P% 3P 3P% PS PS% 1P 1P% ZA ZO ZS A F FW S P B BO EVAL +/-
4Jakub Żaczek1140:001/250.03/742.94/944.4 0.0 55 1 145 19-8
5Jan NowackiDNP 0.0 0.0 0.0 0.0
6Maciej Gębala007:340/40.00/10.00/50.0 0.021311 -11
7Sebastian Dąbek1124:454/757.10/20.04/944.43/3100.0 227573 1216
8Arkadiusz SowińskiDNP 0.0 0.0 0.0 0.0
9Piotr Bogusz021:140/10.0 0.00/10.0 0.0123 11 1 3-15
10Marcin Rachelski818:464/580.0 0.04/580.0 0.04481 1167
11Jakub MiszkurkaDNP 0.0 0.0 0.0 0.0
12Jakub Natkaniec616:210/20.02/450.02/633.3 0.0 11 41 11 50
13Kacper Majka1733:394/1233.33/837.57/2035.0 0.0 3331 3 148-14
14Jan Rerak1130:011/250.03/475.04/666.7 0.01231323 10-14
15Sebastian Grabda207:401/250.00/10.01/333.3 0.0 1 2 -2-13
Drużynowe 336
Suma66200:0015/3740.511/2740.726/6440.63/3100.01123341317111267570


Półfinał Mistrzostw Polski Juniorów U-18 podsumowanie

30 kwietnia 2014

Od soboty (26.04) do poniedziałku (28.04) juniorzy Wisły uczestniczyli w półfinale Mistrzostw Polski U-18 we Włocławku.

Przeciwnikami w bojach o awans do finałowej ósemki były zespoły Trefla Sopot, TKM-u Włocławek oraz MKKS Żak Koszalin. Turniej według zgodnej opinii wszystkich obserwatorów stał na bardzo wysokim poziomie. Trzy zespoły (Wisła,Trefl i TKM) stoczyły nieprawdopodobne boje o finał, niestety to nasi chłopcy odpadli z dalszej rywalizacji.

SOBOTA 26.04.2014

TS WISŁA Kraków - MKKS ŻAK Koszalin 89:54 (22:16, 18:17, 29:12, 20:9)

Mecz otwarcia to z reguły duże nerwy i drżące dłonie, ale nie w przypadku naszych chłopaków. Od początku narzucili szybkie tempo a dobra obrona i skuteczne kontry sprawiły, że z każdą minutą powiększali swoją przewagę. Druga połowa to już prawdziwy popis gry. Cała dwunastka gra świetne zawody stąd taki a nie inny wynik końcowy.

NIEDZIELA 27.04.2014

TS WISŁA Kraków - TREFL Sopot 57:63 (18:23, 17:17, 12:14, 10:9)

Bardzo dobry mecz od początku do samego końca. Walka na całej długości i szerokości boiska. Zespół Trefla przez długi czas utrzymuje osiągniętą na początku meczu kilku punktową przewagę ale Wiślacy uparcie gonią i na 4 minuty przed końcem spotkania na tablicy wynik 57:57. Trzy razy przy takim właśnie wyniku rzucają z dobrych otwartych pozycji, niestety piłka nie chce wpaść do kosza. Porażka... z jednym z faworytów do Mistrzostwa Polski. Brakło naprawdę niewiele. Chłopcy jednak się nie załamują i czekają z niecierpliwością na mecz z TKM-em.

PONIEDZIAŁEK 28.04.2014

TS WISŁA Kraków - TKM Włocławek 66:74 ( 18:12, 23:18, 7:20, 18:24)

MECZ O WSZYSTKO. Rozpoczynają nasi chłopcy koncertowo. Bez żadnej tremy, niezwykle skupieni i przede wszystkim skuteczni. Czwarta minuta 11:2, w czternastej minucie 29:14, w osiemnastej 39:21 i niestety trzy błędy po których włocławianie trafiają pod rząd trzy razy za trzy punkty powodują, że na przerwę zespoły schodzą "tylko" przy 11-punktowym prowadzeniu Wisły. Sensacja wisi w powietrzu. Druga połowa rozpoczyna się od gry kosz za kosz i znowu zespół z Włocławka powtarza wyczyn z końca drugiej kwarty trafiając pomimo dobrej obrony pod rząd 3 trójki. Przed ostatnią kwartą Wisła przegrywa 50:48. Ostatnia część gry to gra kosz za kosz, aż do 5 minuty, kiedy za pięć przewinień osobistych musi opuścić boisko kluczowy zawodnik Białej Gwiazdy - Sebastian Dąbek. Gospodarze zwietrzyli wielką szansę na zwycięstwo i pomimo wspaniałej walki naszych chłopaków do końca meczu, nie dali już sobie jej wyrwać z rąk. Wspaniały mecz..... niestety ogromna porażka, rozczarowanie i smutek. Paradoks polega na tym, że chłopcy rozegrali najlepszy turniej w swoim życiu... a niestety na Finały nie pojadą.

PODSUMOWANIE PÓŁFINAŁÓW - trener Piotr Piecuch

Chyba nie ma gorszej chwili w zawodzie trenera niż moment kiedy musi wejść do szatni po przegranym najważniejszym meczu sezonu. Kiedy musi spojrzeć w smutne, pełne łez oczy swoich zawodników, kiedy sam powinien coś powiedzieć.... tylko tak naprawdę każde słowo w tym właśnie momencie nie ma sensu. Gdyby to był jeszcze zły mecz i zła gra. Ale chłopaki zagrali tak, że nawet ja momentami nie poznawałem własnego zespołu. Turniej życia. Wspaniała atmosfera na boisku i poza nim. Prawdziwa DRUŻYNA, która choć przegrała... to tak naprawdę wygrała. Pokazała, że można walczyć jak równy z równym z zespołami z całej Polski będąc teamem złożonym tylko z własnych wychowanków. Jedynym wzmocnieniem był Kacper Majka z Przemyśla...ale jakim!?. Chłopak, który nawet jak śpi to się śmieje... serce zespołu i wielki wojownik.

Drużyna to coś więcej niż tylko kolega z zespołu, to rodzina, która po przegranej stawia Cię na nogi i pomaga wygrać kolejną walkę. Razem.

CHŁOPCY

Pewnie teraz jesteście smutni, źli, rozgoryczeni. Pewnie zadajecie sobie pytanie co dalej? Czy warto... czy jest sens dalej to robić. Każdy z nas je sobie zadaje. Ale kiedy emocje opadną to zrozumiecie, że w tym sezonie zrobiliście kolejny krok do przodu. Że jesteście lepszymi graczami i lepszymi ludźmi. Wierzę i jestem wręcz pewny, że w poniedziałek za tydzień znowu zobaczę wraz z trenerem Kękusiem uśmiechnięte twarze, pełne blasku oczy.... usłyszę dobry wieczór coach... a piłki znów będą waliły o parkiet i dziurawiły siatkę. Bo jesteście zgraną paczką przyjaciół i tak jak ja KOCHACIE KOSZYKÓWKĘ.

Będę cały czas za tobą biec przyjacielu, będę przy tobie w smutku, nawet jeśli rozmowa tu nie pomoże wiedz, że jestem przy tobie i nigdy w moich oczach nie będziesz przegranym, będziesz kimś za kim warto biec.

trener

Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w prowadzeniu zespołu w tym sezonie. Trenerom Marcinowi i Remigiuszowi i w szczególności Maciejowi Gizie za wspaniałą pracę nad przygotowaniem motorycznym chłopaków.

Dziękuję rodzicom za wsparcie i dobre słowo szczególnie w trudnych momentach.

Dziękuję za wszystko.

Piotr Piecuch

Źródło: http://wawelskiesmoki.pl/