2014.11.08 Wisła Can-Pack Kraków - Pszczółka AZS UMCS Lublin 81:56

Z Historia Wisły

2014.11.08, Ekstraklasa, 6. kolejka,
Kraków, 16.00
Wisła Can-Pack Kraków 81:56 Pszczółka AZS UMCS Lublin
I: 23:11
II: 18:12
III: 25:14
IV: 15:19
Sędziowie:
Dariusz Szczerba, Karina Pełka, Tomasz Trojanowski
Komisarz:
Zbigniew Błażkowski
Widzów:
Wisła Can-Pack Kraków:
Allie Quigley 20, Jantel Lavender 19, Cristina Ouviña 9,
Courtney Vandersloot 8, Agnieszka Skobel 7, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Gintare Petronyte 6,
Farhiya Abdi 4, Agnieszka Kaczmarczyk 2, Angelika Ostasiewicz 0, Kamila Ciężadło 0.
Trener:
Stefan Svitek

Pszczółka AZS UMCS Lublin:
Hanna Luburgh 13, Aldona Morawiec 11, Chelsea Poppens 7,
Aneta Kotnis 6, Lejla Bejtic 5, Dara Taylor 5, Natalia Żandarska 5,
Kinga Piędel 2, Katarzyna Trzeciak 2, Grażyna Witkoś 0
Trener:
Krzysztof Szewczyk


Gładka wygrana wiślaczek

Koszykarki krakowskiej Wisły nie miały najmniejszego problemu z odniesieniem kolejnego zwycięstwa w rozgrywkach Tauron Basket Ligi Kobiet. Wiślaczki ograły bowiem gładko we własnej hali beniaminka ligi, Pszczółki AZS UMCS Lublin, 81-56.

Potyczka wiślaczek z lubelskim AZS-em tylko w pierwszych minutach była wyrównana. Po punktach Aldony Morawiec przyjezdne były w stanie dwukrotnie wyjść na dwupunktowe prowadzenie, ale na rzuty te odpowiedziały Allie Quigley oraz "trójką" Courtney Vandersloot, co sprawiło, że prowadziliśmy 5-4. Jak się później okazało - koszykarki beniaminka były jeszcze tylko w stanie raz doprowadzić do remisu (9-9), by już tylko przyglądać się jak wiślaczki uciekają z wynikiem.

Trwało to aż do czwartej kwarty, którą AZS nieznacznie wygrał, ale nie miało to już większego znaczenia. Wisła Can-Pack zwyciężyła całe spotkanie bez najmniejszego problemu i może już w spokoju przygotowywać się do jednego z ważniejszych swoich meczów w Eurolidze. Już w najbliższą środę zagramy bowiem we własnej hali z trzecim aktualnie zespołem ligi rosyjskiej - Dinamem Kursk.

Źródło: wislaportal.pl

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - Pszczółka AZS UMCS

Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami zawodniczek oraz trenerów po meczu 6. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet, w którym Wisła Can-Pack Kraków pokonała we własnej hali drużynę Pszczółka AZS UMCS Lublin 81-56.

Krzysztof Szewczyk (trener Pszczółka AZS UMCS): - Gratuluje gospodarzom przekonywującego zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że aby mieć jakiekolwiek szanse - musimy zagrać na 120%, a Wisła musiałaby zagrać bardzo słabo. Ani jedno, ani drugie się nie zdarzyło, bo my na pewno możemy grać lepiej. Wisła zagrała natomiast takie zawody, jakie gra w lidze. Kontrolowała mecz od początku do końca. Musimy skupić się na następnych naszych występach, bo w kolejnych sześciu, które nas czekają, wszystkie zespoły są w naszym zasięgu i w nich będziemy się starali szukać zwycięstw.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Kontrolowaliśmy mecz od samego początku, weszliśmy w niego bardzo skoncentrowani i wykorzystywaliśmy każde szanse podkoszowe. W każdą kwartę wchodziliśmy tak jakby było 0-0, ponieważ to jest nasz cel, by nie skupiać się na wyniku, tylko grać to co potrafimy. Chcemy tak grać w każdym spotkaniu, to ćwiczymy na treningach, twardą i dobrą grę w obronie oraz wypracowywanie dobrych sytuacji podkoszowych w ataku. Tylko trochę jestem zawiedziony, że przegraliśmy ostatnią kwartę, nie tylko traciliśmy punkty, ale również koncentrację. Czasami nie jest to łatwe, gdy w środku tygodnia ma się trudny mecz euroligowy i później gra się mecz, w którym po trzech kwartach ma się przewagę 30 punktów. Wtedy jest bardzo trudno utrzymać koncentrację przez całe spotkanie. Na tym wciąż musimy pracować. Drużyna przeciwna nie poddawała się i grała dobrą koszykówkę, mogą się czuć lepiej po ostatniej kwarcie i to dla nich pozytyw przed kolejnym spotkaniem.

Aneta Kotnis (zawodniczka Pszczółka AZS UMCS): - Na pewno nie było tak, że przyjechaliśmy tutaj z opuszczonymi głowami. Chciałyśmy powalczyć i pokazać się z jak najlepszej strony. Niestety pierwsza połowa kompletnie nam nie wyszła i choć w drugiej było trochę lepiej, to było za mało na takiego przeciwnika, jakim jest Wisła. Tak jak powiedział trener - dla nas najważniejsze mecze są teraz i musimy się skupić na nich oraz walczyć, żeby dostać się do najlepszej ósemki. Może wtedy wrócimy do Krakowa.

Cristina Ouviña (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Kluczem do zwycięstwa było to, że od pierwszych minut grałyśmy skoncentrowane. Nasz przeciwnik był dla nas nieznany, więc tym bardziej wyszłyśmy skupione, choć po meczu euroligowym nie było to łatwe. Nawet w tych trudniejszych momentach, potrafiłyśmy kontrolować to co działo się na parkiecie.

Źródło: wislaportal.pl

Galeria zdjęć

Zdjęcia: Krzysztof Porębski
Źródło: wislaportal.pl