2017.11.21 Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice 2:3

Z Historia Wisły

2017.11.21, mecz towarzyski, Myślenice, Ośrodek treningowy Wisły, 13:00, wtorek,
Wisła Kraków 2:3 (2:1) Puszcza Niepołomice
widzów: brak
sędzia: Mateusz Czerwień z Krakowa.
Bramki

Tibor Halilović 28'
Kamil Wojtkowski 43'


0:1
1:1
2:1
2:2
2:3
16' Alexandre Cristóvão


75' Kacper Górski
90' Adrian Zarzecki
Wisła Kraków
4-5-1
Julián Cuesta
Tomasz Cywka
Marcin Wasilewski grafika:zmiana.PNG (63' Szymon Jeziorski)
Piotr Świątko
Rafał Pietrzak
Jakub Bartosz
Kacper Laskoś grafika:zmiana.PNG (63' Błażej Skórski)
Tibor Halilović grafika:zmiana.PNG (46' Martin Košťál)
Kamil Wojtkowski grafika:zmiana.PNG (46' Zé Manuel)
Patryk Małecki
Denys Bałaniuk grafika:zmiana.PNG (46' Dawid Malik)

Trener: Kiko Ramírez
Puszcza Niepołomice
4-5-1
Andrzej Sobieszczyk
Jakub Zagórski grafika:zmiana.PNG (46' Kacper Górski)
Damian Lepiarz
Adrian Zarzecki
Łukasz Furtak grafika:zmiana.PNG (46' Rafał Mikulec)
Alexandre Cristóvão
Longinus Uwakwe grafika:zmiana.PNG (46' Serhij Skrypkar)
Bartosz Gęsior grafika:zmiana.PNG (82' Bartosz Kaszubowski)
Robert Ziętarski grafika:zmiana.PNG (46' Marquinhos grafika:zmiana.PNG 63' Michał Mikołajczyk)
Rafael De Fex grafika:zmiana.PNG (46' Mateusz Leleno)
Dawid Nowak grafika:zmiana.PNG (46' Dominik Zawadzki)

Trener: Tomasz Tułacz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Wisła zagra mecz sparingowy z Puszczą Niepołomice

W najbliższy wtorek, 21 listopada, zespół Wisły Kraków rozegra towarzyskie spotkanie z Puszczą Niepołomice. Mecz ten zaplanowano na godzinę 13:00 i odbędzie się on w ośrodku treningowym "Białej Gwiazdy" w Myślenicach.

Będzie to już czwarty w tym roku mecz towarzyski "Białej Gwiazdy" z aktualnym beniaminkiem I ligi. Poprzednie zakończyły się naszą wygraną 2-0, porażką 0-1 oraz zwycięstwem 1-0.

Źródło: wislaportal.pl

Wiślacy sprawdzą formę pierwszoligowej Puszczy

Data publikacji: 21-11-2017 09:30


Dziś do bazy treningowej Białej Gwiazdy w Myślenicach zawita pierwszoligowa Puszcza Niepołomice, z którą podopieczni trenera Kiko Ramíreza zmierzą się w meczu kontrolnym. Będzie to czwarty sparing z udziałem obu zespołów w kończącym się roku kalendarzowym.

Premierowe spotkanie Wisły z Puszczą, także towarzyskie, datuje się na 27 maja 1951 roku. Wówczas w Niepołomicach krakowianie nie dali najmniejszych szans przeciwnikowi, zwyciężając 6:1. Na kolejne starcie obu zespołów kibice musieli czekać aż 47 lat! W 1998 roku Biała Gwiazda zjawiła się w podkrakowskim miasteczku, aby uświetnić obchody 75-lecia istnienia Żółto-Biało-Zielonych. W tym wypadku wymiar kary był jeszcze większy, bowiem Wiślacy wbili rywalowi aż dziewięć bramek, nie tracąc przy tym żadnej.

Z Puszczą po raz czwarty!

W najnowszej historii również nie brakuje sparingowych starć pomiędzy obiema drużynami. W marcu 2014 roku Wisła pokonała w Myślenicach Puszczę 4:0. 2017 rok przyniósł aż trzy mecze kontrolne. Najpierw w kwietniu ekipa Kiko Ramíreza ograła przeciwnika z Niepołomic 2:0 po bramkach Évera Valencii i Semira Štilicia, a w odpowiedzi tydzień później jednobramkowe zwycięstwo odnotowali rywale. Jako jedyny na listę strzelców wpisał się Marcin Orłowski.

W ostatnim rozegranym dotychczas towarzyskim spotkaniu z Żółto-Biało-Zielonymi w ramach przygotowań do trwającego sezonu, Biała Gwiazda okazała się lepsza od pierwszoligowca. Spotkanie odbyło się w Kalwarii Zebrzydowskiej, a bramkę zdobył Zdeněk Ondrášek.

Drużyna z Niepołomic, występująca na co dzień na zapleczu Ekstraklasy, uzbierała po 18 seriach gier 26 oczek, co sprawia że zajmuje aktualnie siódmą lokatę w tabeli I ligi. Piłkarze prowadzeni przez trenera Tomasza Tułacza zgromadzili tyle samo punktów, co piąte Zagłębie Sosnowiec, a o jedno oczko wyprzedzają Stal Mielec i GKS Bełchatów. Z kolei zawodnicy ze stolicy Małopolski wygraną z Pogonią Szczecin w miniony piątek wskoczyli na podium Lotto Ekstraklasy, tracąc cztery punkty do liderującej stołecznej Legii.

Początek sparingowej rywalizacji zaplanowano na godzinę 13.00. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Być może w meczu przeciwko Puszczy zaprezentuje się nowy defensor Wisły Marcin Wasilewski, który w sobotę zasilił szeregi Białej Gwiazdy.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje z meczu

Pechowo z Puszczą

Data publikacji: 21-11-2017 15:00


W meczu towarzyskim rozgrywanym w Myślenicach, Wisła Kraków uległa Puszczy Niepołomice 2:3. Dla gospodarzy trafiali kolejno Halilović i Wojtkowski, natomiast dla przyjezdnych Alex, Górski i Zarzecki. Potyczka ta była okazją dla graczy, którzy na co dzień rzadziej pojawiają się na ligowych boiskach, a także tych, którzy występują w Centralnej Lidze Juniorów.


Spotkanie rozpoczęło się od ataków zawodników Puszczy. Dwukrotnie trafić próbował Dawid Nowak, jednak przy pierwszym uderzeniu piłkę zablokował nowy nabytek Białej Gwiazdy - Marcin Wasilewski, natomiast kolejny strzał poszybował obok bramki Juliana Cuesty. Wiślacy swój premierowy atak przeprowadzili w 6. minucie. Małecki posłał długą piłkę do Pietrzaka, który z rogu boiska niedokładnie dograł piłkę do Bałaniuka.

Strzał marzenie

16. minuta przyniosła gola dla drużyny przyjezdnej. Kapitalnym uderzeniem popisał się testowany gracz Puszczy - Alex, który pozbawił jakichkolwiek szans na obronę hiszpańskiego bramkarza, umieszczając futbolówkę idealnie w lewym „okienku”. Wisła szybko próbowała odrobić straty, jednak kilkukrotnie akcje kończyły się przed polem karnym I-ligowca.

Odpowiedź z nawiązka

Pierwszy celny strzał na bramkę Puszczy oddał Patryk Małecki, jednak Sobieszczyk nie miał z nim najmniejszego problemu. Kilka minut później na 17. metrze sfaulowany został Kamil Wojtkowski. Sam poszkodowany postanowił wykonać rzut wolny, ale jego dobre uderzenie sparował na bok bramkarz. Konsekwentne ataki zawodników Białej Gwiazdy przyniosły w końcu powodzenie. Na listę strzelców wpisał się Tibor Halilović, który w 28. minucie wykorzystał dokładne podanie Denysa Bałaniuka. Wiślacy, którzy przejęli inicjatywę w meczu, po chwili mogli wyjść na prowadzenie. Strzał Bartosza okazał się jednak zbyt lekki, natomiast próba ukraińskiego napastnika została skutecznie zablokowana. Co nie udało się chwile wcześniej kolegom, udało się Wojtkowskiemu. Młody pomocnik pewnym strzałem z woleja posłał piłkę między nogami Sobieszczyka. Do przerwy było więc 2:1.

W drugiej odsłonie spotkania na boisku pojawili się Zé Manuel, Košťál i młody Dawid Malik. Na kolejne 45 minut nie wyszli już natomiast zdobywcy dwóch bramek, a także Denys Bałaniuk, który doznał lekkigo urazu.

Wisła pod przewodnictwem kapitana - którym był dzisiaj Małecki - kontrolowała grę, rozgrywając piłkę na połowie przeciwnika. Raz po raz można było usłyszeć pokrzykiwania „Wasyla”, który próbował udzielać dobrych rad mniej doświadczonym kolegom. Po godzinie gry były piłkarz Anderlechtu opuścił plac gry, a jego miejsce zajął Skórski.

Bramka z niczego i niespodziewany odwet

W 67. minucie przed szansą na podwyższenie prowadzenia stanęli kolejno Zé Manuel oraz Pietrzak, jednak ich strzały głową nie znalazły miejsca w bramce golkipera gości. Kilka minut później spore zamieszanie w polu karnym wykorzystał Górski, który doprowadził do wyrównania. Gol ten był o tyle zaskakujący, że piłkarze Puszczy w drugiej połowie nie stworzyli sobie dotychczas żadnej klarownej sytuacji. Do końca rywalizacji Wisła próbowała jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść, ale zupełnie niespodziewanie, ostatecznie to I-ligowa Puszcza zadała rozstrzygający cios.

Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice 2:3 (2:1)

Wisła Kraków: Cuesta - Pietrzak, Laskoś (63. Szymon Jeziorski), Świątko, Wasilewski (63. Skórski) - Małecki, Wojtkowski (46. Dawid Malik), Haliliović (46. Martin Košťál), Bartosz, Cywka - Bałaniuk (46. Zé Manuel)

Puszcza: Sobieszczyk - Zagórski (46. Górski), Lepiarz, Zarzecki, Furtak (46. Mikulec), Alex, Uwakwe (46. Skrypkar), Ziętarski (46. Marquinhos)(63. Mikołajczyk), Gęsior (82. Kaszubowski), Rafael (46. Leleno), Nowak (46. Zawadzki)

Franciszek Liśkiewicz

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl ===Wisła przegrywa w sparingu z Puszczą A- A+

W spotkaniu towarzyskim, rozegranym w Myślenicach, krakowska Wisła przegrała z beniaminkiem pierwszej ligi, Puszczą Niepołomice, 2-3. W spotkaniu tym po raz pierwszy w barwach "Białej Gwiazdy" wystąpił zakontraktowany przez nasz klub przed kilkoma dniami obrońca, Marcin Wasilewski, który zagrał w nim niewiele ponad godzinę. Bramki dla ekipy Kiko Ramíreza zdobyli w tej potyczce Tibor Halilović oraz Kamil Wojtkowski.

Wisła na sparingowe spotkanie z Puszczą Niepołomice wyszła w mocno eksperymentalnym ustawieniu. W związku z tym pierwszy kwadrans przebiegał pod dyktando niepołomiczan, którzy raz po raz stwarzali zagrożenie pod bramką Juliána Cuesty. Ich przewaga została zresztą udokumentowana w 16. minucie, kiedy to strzałem zza pola karnego piękną bramkę zdobył testowany przez niepołomiczan zawodnik, Alexander Christovão.

Na pierwszą groźną sytuację w wykonaniu "Białej Gwiazdy" trzeba było czekać aż do 25. minuty. Kamil Wojtkowski podszedł do piłki ustawionej na osiemnastym metrze od bramki Puszczy, a jego strzał do boku sparował golkiper niepołomiczan. Po chwili jednak kolejny raz naszej bramce zagrozili goście. Znany z ekstraklasowych boisk Dawid Nowak, w dziecinny sposób ograł Kacpra Laskosia, ale ostatecznie, w sytuacji sam na sam, napastnik gości bardzo się pomylił.

Szybkie tempo pierwszej połowy dało o sobie znać już 120 sekund później. W 28. minucie spotkania w fantastyczny sposób z piłką "zabrał się" Jakub Bartosz, dośrodkował w pole karne, a tam dobrze zachował się Denys Bałaniuk. Ukraiński napastnik w efektowny sposób wycofał piłkę do Tibora Halilovicia, a chorwacki pomocnik naszej drużyny mocno i precyzyjnie - uderzając z tzw. "pierwszej piłki" - doprowadził do wyrównania!

Wisła mogła objąć prowadzenie już trzy minuty później. Kolejny raz z dobrej strony pokazał się Bartosz, ale jego strzał głową okazał się być niecelny. Następna groźna sytuacja w wykonaniu "Białej Gwiazdy" to 38. minuta i strzał Bałaniuka. Były napastnik Dnipro Dniepropietrowsk otrzymał podanie od Patryka Małeckiego i podcinką spróbował przelobować bramkarza Puszczy. Ten jednak nie dał się zaskoczyć i efektownie interweniując, wybił piłkę na rzut rożny.

Aktywny w tym meczu Bałaniuk kilkukrotnie znajdywał się w dogodnych sytuacjach do zdobycia gola, co mogliśmy zobaczyć choćby w minucie 41., kiedy to strzał ukraińskiego napastnika został wybity z linii bramkowej. Z kolei w samej końcówce pierwszej połowy Denys dobrze wpadł w pole karne, jednak w stykowej sytuacji z obrońcą Puszczy nasz napastnik padł na murawę, łapiąc się za staw skokowy. W kolejnym więc spotkaniu sparingowym jeden z naszych napastników nabawił się poważnie wyglądającej kontuzji!

Na przerwę "Biała Gwiazda" zeszła i tak z prowadzeniem, bo zanim Bałaniuk doznał urazu zaliczył drugą w tym spotkaniu asystę, po której ładnym uderzeniem popisał się Wojtkowski i było 2-1.

Drugą połowę spotkania Wisła rozpoczęła z kolei w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami, a do naszej linii defensywnej został przesunięty Laskoś. Zawodnikami "wahadłowymi" byli Bartosz oraz Rafał Pietrzak, a w środku pomocy zagrał Tomasz Cywka.

Sama zaś druga odsłona spotkania nie porywała. Potwierdzeniem tych słów był fakt, że na pierwsze ciekawe sytuacje trzeba było czekać aż do 68. minuty. Po dwóch dośrodkowaniach z rzutów rożnych w wykonaniu Pietrzaka, najpierw dobrze w górę wyszedł Zé Manuel, który na boisku pojawił się zaraz po przerwie. Po chwili w podobnie dobry sposób zachował się Piotr Świątko, jednak w obydwu przypadkach uderzenia naszych zawodników okazywały się być niecelne.

Przez trzydzieści minut drugiej połowy Wisła spokojnie utrzymywała się przy piłce. Wtedy jednak, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bocznej strefy boiska, Puszcza wykorzystała nieporozumienie w naszej młodej i niedoświadczonej defensywie, a bramkę wyrównującą zdobył Kacper Górski. W tej sytuacji najbardziej zawinili jednak nie Ci młodzi, ale ten najbardziej doświadczony element naszej defensywy, a więc Cuesta, który niepotrzebnie wychodził z bramki do piłki.

Co gorsze w ostatniej akcji meczu Wisła straciła trzeciego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym odnalazł się Adrian Zarzecki i wpakował piłkę do siatki.

We wtorkowe popołudnie Wisła przegrywa więc z Puszczą Niepołomice, ale końcowy wynik, w obliczu poważnie wyglądającej kontuzji Denysa Bałaniuka, schodzi jakby na dalszy plan. Tym bardziej, że zwłaszcza po przerwie, w składzie naszego zespołu wystąpiło kilku piłkarzy, którzy na co dzień grają w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów.


Dodał: KK


Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Feio: Realizujemy swój plan

Data publikacji: 21-11-2017 15:45


Biała Gwiazda przegrała w meczu sparingowym z Puszczą Niepołomice 2:3. W tym spotkaniu sztab szkoleniowy naszej drużyny postawił głównie na zawodników, którzy w dotychczasowych meczach grali mniej oraz na liczną grupę młodzieży. Według Goncalo Feio wszystko układa się zgodnie z planem.


„Jak w każdym sparingu wynik nie jest najważniejszy. Mimo porażki jesteśmy zadowoleni z przebiegu całego spotkania. Mogliśmy sprawdzić tych piłkarzy, którzy nie grają regularnie i dowiedzieć się w jakiej są formie. Przy okazji była też okazja przetestować Marcina Wasilewskiego i to daje nam pewną odpowiedź na to jak dalej mamy przygotowywać się do spotkań ligowych” - stwierdził po meczu asystent trenera.

W meczach sparingowych zwykle najważniejsze jest realizacja pewnych założeń, a nie piękna i zwycięstwo. „W tym spotkaniu osiągnęliśmy swój cel, którym była kolejna jednostka treningowa w postaci meczu. Pełne 90 minut na boisku mogli dziś spędzić Patryk Małecki czy Kuba Bartosz. Z dobrej strony zaprezentowali się też Kamil Wojtkowski i Tibor Halilović, którzy zdobyli bramki” - uważa Portugalczyk.

„Swoją rolę w tym meczu miała również nasza młodzież, która dołączyła do zespołu i z ich postawy również jesteśmy zadowoleni. Oczywiście straciliśmy dwie bramki wtedy gdy to oni znajdowali się w większości na boisku, ale nie pracowaliśmy z nimi przy stałych fragmentach gry więc nie możemy mieć pretensji” - dodaje Feio.

Najważniejszy jest plan

Swój debiut w barwach Wisły zaliczył dziś Marcin Wasilewski, który w sobotę dołączył do drużyny. Były piłkarz Anderlechtu spędził dziś na boisku 63 minuty, z których zadowolony był cały sztab szkoleniowy. „Marcin nie był może w rytmie meczowym, ale pracował cały czas indywidualnie. Wiemy, że może być ważną częścią naszej drużyny już od teraz dlatego tym bardziej cieszymy się, że mógł dziś zagrać. Początkowo miało to być 45 minut, ale czuł się na tyle dobrze na boisku, że postanowiliśmy dać mu jeszcze kwadrans”.

Asystent Kiko Ramíreza zdradził również, że drużyna konsekwentnie realizuje swój plan, którego celem jest odpowiednie przygotowanie do czekających ją wyzwań na przełomie listopada i grudnia. „Jako sztab szkoleniowy mamy swój plan przygotowań ułożony już do końca roku. Bardzo chcemy by nasze treningi przebiegały właśnie w ten sposób. Intensywny grudzień i ważne dla naszego miejsca w tabeli mecze wymagają od nas pełnej gotowości, którą mamy nadzieję osiągnąć właśnie dzięki temu” - zakończył trener.

MH

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Cywka: Pozostało mi walczyć i ciężko trenować

Data publikacji: 21-11-2017 17:00


Cały mecz kontrolny przeciwko pierwszoligowej Puszczy rozegrał Tomasz Cywka, który niedawno stracił miejsce w wyjściowej jedenastce Białej Gwiazdy. 29-letni zawodnik był sprawdzany we wtorek przez sztab szkoleniowy Wisły na dwóch pozycjach - najpierw w obronie, a później w pomocy.

W drugiej odsłonie wtorkowego sparingu, Tomasz Cywka został przesunięty został na środek pomocy, czyli na pozycję dobrze mu znaną z występów w Anglii. „Dawniej grywałem przeważnie w pomocy, także fajnie było ponownie tam się znaleźć. Nie ukrywam, że tam też trochę mnie ciągnie, bo to generuje nieco inny rodzaj gry. Ostatnio przeznaczona mi była prawa obrona, ale w tym miejscu również całkiem dobrze się czuję” - zaczął wypowiedź zawodnik Wisły.

Odzyskać miejsce w wyjściowej jedenastce

W dwóch ostatnich ligowych potyczkach na prawej obronie wystąpił nie Tomasz Cywka, a Jakub Bartkowski, który dobrze wykorzystuje otrzymaną szansę. „Taka jest piłka nożna, Kuba Bartkowski długo na to czekał i był cierpliwy. Zdobył z Pogonią zwycięską bramkę, więc cieszę się za niego. Wiem, jak to jest, gdyż też znajdowałem się w takim położeniu. Teraz walczę i ciężko trenuję, bo to mi pozostało” - zaznaczył. „Oczywiście, towarzyszy mi sportowa złość, to normalne. Jest to standardowa sytuacja: ktoś gra przez pewien czas, więc ktoś inny musi czekać. Ja znajdowałem się w obu położeniach. Duże brawa należą się Kubie, który wszedł do składu po długim okresie czasu i fajnie wkomponował się w drużynę” - dodał.

Tomasz Cywka jest zawodnikiem uniwersalnym, ponieważ może występować co najmniej na dwóch pozycjach. Sztab szkoleniowy Białej Gwiazdy docenia ten fakt i próbuje znaleźć alternatywę dla swojego podopiecznego. „W Anglii praktycznie cały czas byłem ustawiany w pomocy - w środku lub na boku. Na pewno nie zapomniałem, jak się tam gra. Jeśli będzie taka potrzeba, abym pomógł drużynie grając właśnie w tej formacji, to nie będzie żadnego problemu” - zapewnił.

Szybka aklimatyzacja

W sobotę Marcin Wasilewski podpisał kontrakt z Wisłą Kraków, a dziś wziął udział w meczu kontrolnym przeciwko Puszczy Niepołomice. „Wszyscy znają „Wasyla” i jego piłkarską przeszłość: spędził super czas w Anglii, a teraz wrócił do rodzinnego miasta. Odebraliśmy przyjście Marcina jako duże wzmocnienie, a jeśli stworzy z Arkiem Głowackim duet środkowych obrońców, to będą ścianą nie do przejścia” - dywagował. Zdolności przywódcze „Wasyla” były widoczne już w sparingu przeciwko beniaminkowi, bowiem doskonale kierował wiślacką defensywą. „Marcin to doświadczony zawodnik, reprezentant kraju i tego mu nie odbierzemy. Nie bez znaczenia był pewnie fakt, że jest z Krakowa i zna kilkoro zawodników Wisły. Nie jest przecież piłkarzem anonimowym, lubi pracować i daje z siebie sto procent każdego dnia. To na pewno pomaga mu się zaaklimatyzować” - sugerował.

Wykorzystać korzystny terminarz

W grudniu Wiślaków czekają aż trzy mecze przed własną publicznością, co niewątpliwie może pomóc Białej Gwieździe w odniesieniu korzystnych rezultatów. „Mamy fajny terminarz, dużo meczów u siebie. Dzięki temu jest szansa, aby to podium utrzymać, a może i pokusić się o coś więcej. Gramy przed własnymi kibicami i o zwycięstwo. Jesteśmy na dobrej fali i mam nadzieję, że tak pozostanie” - wyraził nadzieję.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pietrzak: Cieszę się, że zagrałem 90 minut

Data publikacji: 22-11-2017 10:30


Wisła Kraków uległa w meczu kontrolnym Puszczy Niepołomice 2:3. Wynik spotkania jest jednak sprawą drugorzędną, a potyczka ta służyła temu, by dać szansę pokazania się zawodnikom, którzy na co dzień występują nieco rzadziej - tak jak w przypadku Rafała Pietrzaka.

„Pomimo porażki, cieszę się z tego, iż miałem dziś okazję wystąpić przez pełne 90 minut. Był to mecz sparingowy, więc abstrahując od wyniku, w tym momencie każda minuta na boisku jest dla mnie najważniejsza” - mówił obrońca Białej Gwiazdy.

Pietrzak wraz z Małeckim tworzyli dziś duet, który odpowiedzialny był za grę Wisły na lewej flance boiska. W kilku sytuacjach obaj panowie pokazali, że dobrze się rozumieją, a ich współpraca może być niezłym prognostykiem na przyszłość. „Z Małym znamy się nie od dziś. Już za trenera Wdowczyka graliśmy takim zestawieniem, więc w pewnym sensie są już między nami te „automatyzmy” - stwierdził.

Zwiększona rywalizacja w defensywie

W spotkaniu z Puszczą swój nieoficjalny debiut w Białej Gwieździe zaliczył nowy nabytek - Marcin Wasilewski. „Oczywiście, cieszymy się, że taki zawodnik jak „Wasyl” zasilił nasze szeregi. Jest to postać niezwykle charyzmatyczna i od pierwszego treningu pokazał, że jest w pełni profesjonalnym piłkarzem. Rywalizacja w obronie nabierze jeszcze większego tempa, co zadziała na korzyść zespołu” - zakończył „Pietrzu”.

Franciszek Liśkiewicz

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Malik: Czeka mnie dużo pracy

Data publikacji: 22-11-2017 17:00


We wtorkowym sparingu z Puszczą Niepołomice druga połowa należała do młodzieży. Pierwsze 45 minut w seniorskich barwach zaliczył Dawid Malik. „To dla mnie cenne doświadczenie zagrać w jednej drużynie z zawodnikami, którzy na co dzień występują w najwyższej klasie rozgrywkowej i wierzę, że to w przyszłości zaprocentuje” - mówił po meczu 17-latek.

„Nie uważam tego meczu za najlepszy w moim wykonaniu. Myślę, że w wielu sytuacjach mogłem zachować się lepiej. Uwagi i wskazówki od starszych kolegów bardzo mi pomogły” - rozpoczął surowo Wiślak.

Malik mógł przedstawić się kibicom golem z główki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak piłka minimalnie minęła słupek. „Trochę żałuję, że nie udało mi się trafić do bramki. W jednej sytuacji zabrakło dosłownie kilkudziesięciu centymetrów. Czeka mnie dużo pracy i wierzę, iż kiedyś piłka posłana przeze mnie wpadnie do siatki” - twierdził ambitny pomocnik.

„Sparing to specyficzne spotkanie. Gra różni się od meczu ligowego. Przy straconych bramkach zabrakło nam nieco zdecydowania. Gdyby nie te dwa gole z rzutów rożnych, to uważam, że wygralibyśmy to starcie, ponieważ byliśmy lepszą drużyną i zasługiwaliśmy na zwycięstwo.”

CLJ - sparing - CLJ

Pomiędzy sparingiem z Puszczą a ostatnim meczem juniorów starszych minęły zaledwie dwa dni. Czy miało to jakikolwiek wpływ na młodych Wiślaków we wtorkowym starciu? „Nie uważam, by te 45 minut miało negatywne przełożenie na moją postawę w Centralnej Lidze Juniorów. Wręcz przeciwnie - sądzę, iż pomoże mi to na szczeblu juniorskim, przez co będę mógł się dalej rozwijać” - przyznał.

Do końca roku Biała Gwiazda rozegra jeszcze dwa pojedynki - z Polonią Warszawa oraz zaległy z Cracovią. Zdobycie sześciu oczek zapewni Wiślakom bezpieczną zimę w górnej szóstce. „W ostatnich meczach potraciliśmy sporo punktów, więc zgarnięcie pełnej puli w dwóch najbliższych pozwoli nam myśleć o sukcesach wiosną. Z pewnością nie możemy lekceważyć Polonii, bo to dobra drużyna. W pierwszym spotkaniu dość niefortunnie przegraliśmy, lecz na własnym terenie będziemy w stanie sięgnąć po trzy punkty” - zakończył Malik.

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa