2018.12.02 Śleza Wrocław - Wisła CANPACK Kraków 80:69

Z Historia Wisły

2018.12.02, Ekstraklasa, runda zasadnicza, 9. kolejka, Wrocław, Hala AWF, 15:10, niedziela
Ślęza Wrocław 80:69 Wisła CANPACK Kraków
I: 17:17
II: 20:15
III: 16:24
IV: 27:13
Sędziowie:
Bartosz Puzoń, Łukasz Andrzejewski, Bogna Podkowińska
Komisarz:
Zbigniew Szpilewski
Widzów:
Ślęza Wrocław:
Sydney Colson 16, Cierra Burdick 15, Marissa Kastanek 15, Taisiia Udodenko 14, Terezia Palenikova 10
Karina Szybała 4, Daria Marciniak 2, Agata Dobrowolska 2, Lea Miletic 2, Monika Naczk 0.
Trener:
Arkadiusz Rusin

Wisła CANPACK Kraków:
Leonor Rodríguez 15, María Araújo 14 (10 zb., 4 zb.), Božica Mujović 11 (2x3)
Magdalena Ziętara 8 (2x3), María Conde 7, Mercedes Russell 6, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Anna Jakubiuk 2
DNP: Alicja Grabska
Trener:
Krzysztof Szewczyk

statystyki



Spis treści

Relacje medialne

Gramy we Wrocławiu!

2 grudnia 2018

W niedzielę o godzinie 15:10 w meczu 9. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Wisły CANPACK Kraków zmierzą się na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław. Spotkanie to będzie transmitowane na żywo na antenie telewizji Sportklub.

Po ośmiu kolejkach ekstraklasowych zmagań krakowska Wisła plasuje się na trzecim miejscu, tuż za nami z bilansem sześciu zwycięstw i jednej porażki na miejscu czwartym znajdują się nasze rywalki – koszykarki Ślęzy Wrocław. Ekipa prowadzona przez Arkadiusza Rusina w minionym tygodniu uległa gorzowskiemu AZSowi 78-62.

Liderkami teamu z Wrocławia są Terezia Palenikova – Taisiia Udodenko. Pierwsza z nich notuje średnio 15.3 punktów a druga 14.6.

W ostatnich czterech latach ze Ślęzą Wrocław spotykaliśmy się na parkiecie dwadzieścia trzy razy, czternaście spotkań wygrała Wisła CANPACK Kraków, dziewięć Ślęza Wrocław.

Ślęza Wrocław – Wisła CANPACK Kraków – niedziela, godzina 15:10

Źródło: wislacanpack.pl

Osłabiona Wisła przegrywa we Wrocławiu

2 grudnia 2018

W meczu 9. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Wisły CANPACK Kraków zmierzyły się na wyjeździe z brązowymi medalistkami minionego sezonu – koszykarkami Ślęzy Wrocław. Po bardzo zaciętym boju lepsze okazały się wrocławianki, które zwyciężyły 80-69.

Dla Wisły CANPACK Kraków był to ostatni sprawdzian przed środowym meczu FIBA EuroCup Women. 5 grudnia o godzinie 18:30 podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka zmierzą się przed własną publicznością z Tsmoki-Mińsk.

Ślęza Wrocław – Wisła CANPACK Kraków 80-69 (17-17, 20-15, 16-24, 27-13)

Ślęza Wrocław: Sydney Colson 16, Cierra Burdick 15, Marissa Kastanek 15, Taisiia Udodenko 14, Terezia Palenikova 10, Karina Szybała 4, Daria Marciniak 2, Agata Dobrowolska 2, Lea Miletic 2, Monika Naczk 0.

Wisła CANPACK Kraków: Leonor Rodríguez 15, María Araújo 14, Božica Mujović 11, Magdalena Ziętara 8, María Conde 7, Mercedes Russell 6, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Anna Jakubiuk 2.

Źródło: wislacanpack.pl


Wiślaczki przegrywają ze Ślęzą

Koszykarki Wisły CANPACK Kraków doznają niestety swojej drugiej porażki w rozgrywkach bieżącego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka musiały uznać wyższość zespołu Ślęzy Wrocław, z którym przegrywamy 69-80. O końcowym wyniku przesądziła ostatnia kwarta meczu, którą przegraliśmy różnicą aż czternastu punktów.

Wiślaczki grać dziś musiały bez kontuzjowanej Jordin Canady oraz oczywiście już bez Sabíny Oroszovej, z którą nasz klub rozwiązał umowę.


Źródło: wislaportal.pl

ŚLĘZA - WISŁA: HIT DLA WROCŁAWIANEK

Koszykarki Ślęzy Wrocław zwyciężyły w meczu 9. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet, pokonując Wisłę CanPack Kraków 80:69. Tym samym wrocławianki wygrały siódme spotkanie w sezonie, utrzymując pozycję na ligowym podium.

Wisła podeszła do tego spotkania bez kontuzjowanej Jordin Canady oraz Sabiny Oroszovej, której umowa została rozwiązana w sobotę. W związku z tym w pierwszej piątce na pozycji rozgrywającej wyszła reprezentantka Czarnogóry Bożica Mujović. Arkadiusz Rusin zdecydował się na jedną zmianę w wyjściowym składzie Ślęzy, miejsce Agaty Dobrowolskiej zajęła Karina Szybała.

Już pierwsze akcje wskazywały na to, iż kibice w hali wrocławskiej AWF będą świadkami zaciętego spotkania. Żadna ze stron nie była w stanie zbudować przewagi, która pozwoliłaby na kontrolowanie spotkania. Każdy celny rzut Ślęzy spotykał się z odpowiedzią Wisły i odwrotnie. Nawet gdy wrocławianki za sprawą udanych prób Terezii Palenikovej i Sydney Colson prowadziły 12:8, a następnie 17:12, to nie udało im się utrzymać prowadzenia do końca otwierającej spotkanie kwarty. Wisła utrzymywała się w grze dzięki celnym rzutom z dystansu - za trzy trafiły Bożica Mujović, Magdalena Ziętara i Maria Araujo. To właśnie trójka reprezentantki Hiszpanii niemal wraz z końcem pierwszej części meczu doprowadziła do wyrównania.

Druga kwarta to dalsza wymiana ciosów. Z początku inicjatywę przejęła Wisła, która polegała na swoich hiszpańskich zawodniczkach. Po trafieniu Leonor Rodriguez z półdystansu Arkadiusz Rusin poprosił o czas. Krakowianki pomimo timeoutu, który miał je wytrącić z rytmu dalej utrzymywały nieznaczne prowadzenie. Szale przechyliły się na korzyść gospodyń dopiero pod koniec tej części spotkania. Po kolejnym udanym rzucie Rodriguez Ślęza rozpoczęła serię 1o punktów bez odpowiedzi rywalek. Co istotne, na te 10 oczek złożyły się akcje pięciu zawodniczek. Dzielenie się odpowiedzialnością za zdobywanie punktów pozwoliło koszykarkom 1KS-u na odzyskanie prowadzenia i dowiezienie go do przerwy.

To prowadzenie było jednak zbyt nikłe, żeby wrocławianki mogły sobie pozwolić na odprężenie. "Biała Gwiazda" wciąż mogła dwoma akcjami doprowadzić do kolejnego remisu. Podopieczne Arkadiusza Rusina doskonale zdawały sobie sprawę z takiego stanu rzeczy i chciały zrobić wszystko, żeby na początku trzeciej kwarty powiększyć swoją przewagę. Wisła miała jednak inne plany i próbowała przejąć inicjatywę. Gospodyniom przez pięć minut udawało się trzymać swoje przeciwniczki na dystans, lecz Rodriguez i Araujo zdołały poprowadzić swoje koleżanki do celu. Udana próba hiszpańskiej skrzydłowej spod kosza sprawiła, że krakowianki prowadziły 45:44.

Następne kilka minut to powrót do gry niemalże punkt na punkt. Wiślaczki miały nieznaczną przewagę i nie tylko odrobiły straty z pierwszej połowy, ale i znalazły się w dobrej sytuacji przed decydującą częścią spotkania. Jego losy wciąż pozostawały nierozstrzygnięte i naprawdę trudno było przewidzieć, kto ostatecznie okaże się zwycięzcą tego starcia.

Ślęza potrzebowała niecałych trzech minut żeby znów odzyskać prowadzenie, ale Wisła nie miała zamiaru odpuszczać. Taisiia Udodenko wejściem pod kosz dała swoim koleżankom pięć punktów zapasu na pięć minut przed końcem meczu. To zmusiło Krzysztofa Szewczyka do poproszenia o przerwę i tuż po niej Mercedes Russell zdobyła dwa oczka. Wrocławianki jednak czuły się coraz pewniej i systematycznie powiększały swój dorobek, w decydujących momentach nie pozwalając rywalkom na zmianę biegu wydarzeń. Ostatnim momentem, w którym Wisła mogła myśleć o zwycięstwie była trójka Magdaleny Ziętary, na którą jednak błyskawicznie odpowiedziała Sydney Colson. Zwycięstwo Ślęzy przypięczętowały dwa celne rzuty z dystansu Marissy Kastanek.

11 zmian prowadzenia, 9 remisów, serie punktowe i emocje do samego końca. Mecz pomiędzy Ślęzą Wrocław a Wisłą CanPack Kraków zdecydowanie spełnił oczekiwania kibiców.

Źródło: basketligakobiet.pl
informacja prasowa Ślęzy Wrocław




>>>: videosportpl

Źródło: videosportpl