2023.06.06 Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice 1:4

Z Historia Wisły

2022.06.06, 1 liga, półfinał baraży, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:00, wtorek, 20°C
Wisła Kraków 1:4 (0:2) Puszcza Niepołomice
widzów: 23.989
Ograniczenia w użytkowaniu stadionu w związku z remontem na potrzeby
III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.
sędzia: Piotr Lasyk z Bytomia.
Bramki


Álex Mula 84'
0:1
0:2
1:2
1:3
1:4
33' Kamil Zapolnik
45'+3 Łukasz Sołowiej

90'+1 Lucjan Klisiewicz
90'+4 Lucjan Klisiewicz
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Joseph Colley grafika:zmiana.PNG (60' Álex Mula)
grafika:zk.jpg Igor Łasicki
Boris Moltenis
Dawid Szot grafika:zmiana.PNG (46' Bartosz Jaroch)
Tachi grafika:zmiana.PNG (46' James Igbekeme)
grafika:zk.jpg Kacper Duda grafika:zmiana.PNG (90' Michał Żyro)
Miki Villar
David Juncà
Luis Fernández
Ángel Rodado

Trener: Radosław Sobolewski
Puszcza Niepołomice
Kewin Komar grafika:zk.jpg
Piotr Mroziński
Tomasz Wojcinowicz
Łukasz Sołowiej
Roman Jakuba
Artur Siemaszko grafika:zmiana.PNG (66' Jakub Bartosz)
Wojciech Hajda
Jakub Serafin grafika:zk.jpg
É.Thiakane grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (24' K.Zapolnik) grafika:zmiana.PNG (77' K.Stępień)
Marcel Pięczek grafika:zmiana.PNG (66' Dominik Frelek)
Rok Kidrič grafika:zmiana.PNG (77' Lucjan Klisiewicz)

Trener: Tomasz Tułacz
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Mateusz Młyński, Jakub Błaszczykowski, Bartosz Talar, Kacper Przybyłko

Kapitan: Igor Łasicki

Bramki: 1-4 (0-2)
Strzały celne: 2-8
Strzały niecelne: 12-3
Ataki: 85-42
Niebezpieczne ataki: 72-39
Posiadanie piłki (w %): 68-32
Rzuty rożne: 14-5
Żółte kartki: 2-3
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 6-16
Niebezpieczne rzuty wolne: 1-0
Spalone: 1-0
Strzały w obramowanie: 1-0
Strzały zablokowane: 8-3
Strzały na bramkę: 22-14
xG: 2.23-2.09

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Kierunek: Ekstraklasa!

Sezon zasadniczy Fortuna 1. Ligi dobiegł końca, a zespół Wisły Kraków zakończył zmagania na 4. pozycji w tabeli. Dla podopiecznych trenera Radosława Sobolewskiego oznacza to rywalizację w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy. W pierwszym spotkaniu tej fazy rozgrywek Biała Gwiazda we wtorkowy wieczór podejmie przy R22 ekipę Puszczy Niepołomice.


06.06.2023r.

Redakcja

Zespół z Niepołomic swoje zmagania w sezonie zasadniczym zakończył na 5. miejscu w ligowej stawce. W ostatniej kolejce pierwszoligowej kampanii drużyna Tomasza Tułacza uległa przed własną publicznością Chrobremu Głogów 0:1.

Po raz czwarty

Piłkarze spod Wawelu, oprócz dwóch spotkań ligowych przeciwko Żubrom, w tym sezonie mierzyli się z nimi również w ramach 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Los jednak ponownie doprowadzi do starcia tych dwóch drużyn, które będzie jednocześnie już czwartym takim meczem w obecnych rozgrywkach. Bilans dotychczasowych starć pomiędzy Wisłą a Puszczą przemawia na korzyść tych drugich. Zawodnicy trenera Tułacza triumfowali w obu starciach ligowych, natomiast w spotkaniu w krajowym pucharze padł remis, a Biała Gwiazda awansowała do kolejnej rundy po rzutach karnych.

Po awans!

Przed krakowianami ostateczna i jednocześnie najważniejsza faza rozgrywek Fortuna 1. Ligi. Jeżeli podopieczni trenera Sobolewskiego we wtorkowy wieczór pokonają Żubry, w finale baraży będą mierzyć się ze zwycięzcą pary Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stal Rzeszów. Do upragnionego celu zostały jedynie dwa spotkania, a pierwsze z nich już we wtorek przy R22.

Pierwszy gwizdek sędziego Piotra Lasyka o godzinie 18:00. Jazda! Jazda! Jazda!


Źródło: wisla.krakow.pl

Półfinał baraży czas zacząć! Wisła gra dziś w nich z Puszczą!

Wtorek, 6 czerwca 2023 r.


Gdy przed rokiem żegnaliśmy się z Ekstraklasą marzeniem każdego kibica krakowskiej Wisły było to, aby nasza niespodziewana wtedy dla wielu przygoda z pierwszą ligą trwała tylko jeden sezon... Dziś poznamy odpowiedź na pytanie, czy otworzymy sobie szansę na to, aby nie trwała ona dłużej. W półfinale baraży o Ekstraklasę zmierzymy się bowiem z niepołomicką Puszczą. Szansę na awans otrzyma tylko jedna drużyna tej pary!

Po bardzo słabej w naszym wykonaniu rundzie jesiennej zanosiło się bardzo mocno na to, że z pierwszoligowym poziomem zmagań zaprzyjaźnić będziemy musieli się na dłużej, bo zajmowaliśmy po niej zaledwie dziesiąte miejsce w tabeli! Zimowe decyzje włodarzy klubu, a przede wszystkim skuteczne do granic możliwości transfery, a także jakże udana seria zwycięstw na starcie ligowej wiosny sprawiły, że niewiele zabrakło, aby udało nam się awansować do Ekstraklasy bezpośrednio! Ostatecznie jednak przychodzi nam zagrać o upragniony awans w barażach...

Na starcie tych zmagań zmierzymy się z niepołomicką Puszczą i choć przed rozgrywkami 2022/2023 kibice Wisły kojarzyli ten klub, jako całkiem "zaprzyjaźnioną ekipę", z którą często przychodziło nam rywalizować w meczach sparingowych, to gdy przyszło nam walczyć z "Żubrami" w oficjalnych potyczkach, to okazało się, że tak "przyjaźnie" już nie było. A klub, który zawsze był siłą rzeczy w cieniu innych krakowskich drużyn - pokazał, że potrafi pokazać zaostrzone pazury! Puszcza to niewątpliwie jedna z rewelacji pierwszoligowych zmagań bieżącego sezonu i nikt jej już nie lekceważy. Zresztą nie ma prawa robić tego zwłaszcza Wisła, która przegrała z Puszczą obydwa mecze ligowe! A jakby tego było mało - gdy dodatkowo przyszło nam zagrać z nią w Pucharze Polski, to choć wtedy awansowaliśmy, to dopiero po rzutach karnych! Nieprzyjemny styl gry, nastawiony na spowalnianie gry, umiejętne przeszkadzanie rywalowi - także na pograniczu faulów, poparte też świetnym przygotowaniem kondycyjnym oraz warunkami fizycznymi, które pozwalają niejednokrotnie demolować przeciwników przy stałych fragmentach gry - to cechy, które pozwoliły rozegrać podopiecznym trenera Tomasza Tułacza rekordowy sezon w historii klubu. Klubu, który świętuje właśnie jubileusz stulecia i chce to świętowanie zakończyć w Ekstraklasie! Tułacz i spółka doskonale wiedzą zresztą jak ograć Wisłę i przyjeżdżają dziś na Reymonta, aby zrobić to już po raz trzeci w bieżącym sezonie...

Pytanie czy znów im się to uda? 24-tysięczna widownia, która zasiądzie dziś na R22 zrobi wszystko co tylko możliwe, aby wspomóc podopiecznych trenera Radosława Sobolewskiego i choćby sam fakt, że znów - po okresie remontów - będzie mogło zjawić się na naszym stadionie tak wielu kibiców świadczy o wyjątkowości tego meczu. Presja na obydwu zespołach będzie niewątpliwie spora, bo tutaj nie ma już żadnej opcji na to, aby naprawić błędy. Awans do finałów baraży uzyska tylko jedna drużyna!

I można powiedzieć, że w Wiśle zrobiono wiele, aby była ona przygotowana na dziś optymalnie. Nikt nie pauzuje za żółte kartki, a na ostatnią kolejkę poza zespołem zostali rekonwalescenci, czyli Bartosz Jaroch oraz Álex Mula, którzy są dziś do dyspozycji trenera Sobolewskiego. Wisła może więc wyjść na rywalizację z Puszczą w optymalnym składzie, więc "piłkarsko" jest niewątpliwie faworytem czekającego nas spotkania. Czy jednak trener Tułacz nie znajdzie po raz kolejny "sposobu" na ogranie Wisły? Na pewno jakiegoś znów poszuka...

To zapowiada ogromne emocje, ale też aby znaleźć się w Ekstraklasie trzeba już teraz wyłącznie wygrywać. I mocno wspierać będziemy dziś "Białą Gwiazdę", aby zrobiła przedostatni krok do awansu, aby otrzymać szansę na ten ostatni, w niedzielnym finale! Tym wszystkim, którzy są w gronie 24-tysięcznej widowni dzisiejszego spotkania mówimy do zobaczenia, a pozostałym - gdziekolwiek będziecie - trzymajcie za Wisłę kciuki, bo znów czeka nas szalenie ważna potyczka, w której wszyscy musimy być razem!

Jazda, jazda, jazda... "Biała Gwiazda"!

Wtorek, 06.06.2023 r. 18:00

Wisła Kraków-Puszcza Niepołomice

  • 1/2 finału barażów o awans do Ekstraklasy.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Transmisja TV: Polsat Sport Extra HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Puszczą 3 razy. 1 spotkanie zremisowała oraz 2 przegrała. Bilans bramek to 5-7.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 8 kwietnia 2023 r., upłynęło 59 dni.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Puszczą Niepołomice na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 0-1-2 oraz bramkowy 5-7.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 19 października 2022 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 2-2.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Puszczą Niepołomice miała miejsce 8 kwietnia 2023 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-2.
  • » Wyniki ostatnich meczów Wisły z Puszczą Niepołomice: 1-2 (w), 2-2 (d), 2-3 (d).
  • » Zawodnik nieobecny:
  • → Alan Uryga (rekonwalescencja);
  • » Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
  • → Kacper Duda;
  • → Bartosz Jaroch;
  • → Dawid Szot;
  • → Michał Żyro;
  • → David Juncà;
  • → Tachi;
  • → Miki Villar;
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → w zespole z Niepołomic występuje dwóch byłych piłkarzy krakowskiej Wisły. Są to Rafał Boguski (383 meczów, 65 bramek) i Jakub Bartosz (53/4).
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → zachmurzenie całkowite;
  • → temperatura: 20°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Nie ma już biletów na mecz barażowy z Puszczą Niepołomice!

Poniedziałek, 5 czerwca 2023 r.


Na niespełna dobę przed pierwszym gwizdkiem sędziego Wisła Kraków zakończyła otwartą sprzedaż wejściówek na spotkanie barażowe z Puszczą Niepołomice! To odbędzie się już jutro, tj. 6 czerwca, o godzinie 18:00, a na stadionie przy Reymonta zasiądzie prawie 24 tysiące fanów!

Aktualnie dostępne pozostało wyłącznie niewiele ponad 100 wejściówek na sektory VIP!

Spodziewać się też można, że pojawią się jeszcze dostępne miejsca na pozostałych sektorach, które mogą zostać zwolnione przez posiadaczy karnetów, którzy z różnych przyczyn nie będą mogli zjawić się na meczu. Na te trzeba będzie jednak mocno "polować".

Po miesiącach gry z ograniczoną pojemnością stadionu to będzie prawdziwe święto przy Reymonta! I oby dla nas z happy-endem!


Źródło: wislaportal.pl

Radosław Sobolewski przed meczem barażowym z Puszczą: - Los złączył nas ponownie

Poniedziałek, 5 czerwca 2023 r.


- Tak zdecydowanie, tak mogę powiedzieć - odpowiedział trener Radosław Sobolewski zapytany o to, czy czekające nas właśnie spotkanie barażowe z Puszczą Niepołomice będzie jego najważniejszym meczem w karierze trenerskiej. A wszystko to na konferencji prasowej, przed potyczką o grę w wielkim finale ekstraklasowych baraży.

Nie dalej jak w sobotę wiślacy rozegrali ostatnie spotkanie ligowej części sezonu i choć doszło do kilku zmian w naszym składzie, to "zmiennicy" nie zawiedli i ograli Górnika Łęczna aż 3-0. No i dali trenerowi Sobolewskiemu argumenty do tego, aby ten miał nad czym myśleć przy ustalaniu składu na jutrzejszą batalię z Puszczą.

- Na pewno będzie ból głowy, bo zawodnicy, którzy zagrali w Łęcznej pokazali się z bardzo dobrej strony. Zagraliśmy dobre spotkanie, wygraliśmy 3-0, natomiast już wcześniej jest jakiś plan układany i ten mecz z Łęczną gdzieś też był nam potrzebny do pewnych kwestii. I po prostu chcieliśmy się jak najlepiej przygotować do tego kolejnego spotkania. A w jaki sposób wyjdziemy, w jaki sposób zagramy, to już przedstawione będzie przed meczem dokładnie zawodnikom. Natomiast cieszy mnie, że wielu zawodników utrzymuje formę, mimo mniejszej ilości minut. Po treningach, które razem odbywamy, widać że ta ich forma nie spada, a wręcz rośnie. I choćby znowu tym wyśmienitym przykładem jest tutaj Dawid Szot - odparł trener wiślaków.

Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o Puszczę Niepołomice i jej specyficzny styl gry. Taki, dzięki któremu w bieżącym sezonie ligowym ekipa ta dwukrotnie Wisłę już pokonała!

- Na opóźnienia gry, jej spowalnianie, to już ja jako trener oraz piłkarze - nie mamy wpływu. Tutaj na pewno swoją pracę dobrze wykonają sędziowie. Analizują można powiedzieć zespoły i to w jaki sposób grają, więc myślę, że na to na pewno będą zwracać uwagę. Dodatkowo na to wymuszanie rzutów wolnych, bo z tego tak naprawdę Puszcza żyje i na to po prostu musimy zwracać uwagę. Również my, żebyśmy gdzieś tam głupio nie dawali szans zespołowi Puszczy - powiedział Sobolewski.

W wielu rozmowach w trakcie ligowej wiosny piłkarze Wisły mówili, że jeśli mieliby zagrać w barażach, to chcieliby trafić właśnie na... Puszczę. I to życzenie się właśnie... spełniło. Trenera Wisły zapytano, co on o tym sądzi i czy i w nim drzemie chęć rewanżu?

- Ja mam duszę sportowca, więc zawsze chce się wygrywać. Tak to powiem i żeby to nie zabrzmiało jakoś niedobrze. Los złączył nas ponownie, można powiedzieć. Jutro jest mecz i po prostu będziemy chcieli to wygrać w sposób sportowy - odparł Sobolewski.

Stawka spotkania barażowego jest niebagatelna, ale też wiślaków wspierać będzie rekordowa publiczność - jak na pierwszoligowe realia - bo aż 24-tysięczna. A tylko taka, bo wciąż nie będą otwarte wszystkie sektory na naszym stadionie. Sobolewskiego zapytano więc o kibiców, bo część jego piłkarzy jeszcze na naszym stadionie - gdy jest on niemal pełen - nie grała. Ale też zapytano o motywowanie zespołu na to spotkanie.

- Ogromnie cieszy nas, że przyjdzie tylu kibiców, którzy pragną tego awansu, pragną zwycięstw - najpierw w tym meczu jutrzejszym. I cieszy mnie to, że aż tylu kibiców będzie nas wspierać. Myślę, że to jest bardzo pozytywny bodziec dla moich piłkarzy. I na pewno sobie z tym poradzą. A co do mobilizacji, to już sprawa indywidualna. Z jednymi zawodnikami trzeba w ten sposób, z innymi zawodnikami zupełnie inaczej, więc musimy na to zwrócić uwagę - powiedział.

Na zakończenie zapytano jeszcze o film motywacyjny, który został przygotowany dla zespołu przed spotkaniem z Górnikiem Łęczna.

- Akurat przed Łęczną uznałem, że to będzie bardzo dobry pomysł. Rzadko akurat ja sięgam po takiego rodzaju rozwiązania. Bardziej skupiam się na taktyce, na założeniach taktycznych i tutaj nasza odprawa jest stricte taktyczna. Natomiast dobrze to tutaj zadziałało i cieszy mnie to ogromnie. Odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo, które dało nam to, że przynajmniej ten pierwszy mecz barażowy gramy u siebie. Wszystko zadziałało tak, jak powinno być. Chłopcy weszli w mecz bardzo mocno, więc tutaj jedynie mogę podziękować Karolinie [Kawuli, rzeczniczce prasowej Wisły - przyp. red.] za tę inicjatywę - zakończył trener Sobolewski.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Nie dla nas Ekstraklasa... Wisła - Puszcza 1-4

Wtorek, 6 czerwca 2023 r.


Krakowska Wisła nie zagra w przyszłym sezonie w Ekstraklasie. "Biała Gwiazda" przegrała bowiem w półfinałowym spotkaniu barażowym z Puszczą Niepołomice aż... 1-4! Dla nas to co zrozumiałe koniec tego sezonu i na jego finiszu zaliczamy niestety solidną kompromitację... W kolejnych rozgrywkach nadal występować będziemy w I lidze.

Wisła na półfinałowy mecz barażowy z Puszczą Niepołomice wyszła w na pewno trochę zaskakującym składzie, no i przyznać trzeba, że od początku ten mecz nie układał się po naszej myśli. Zresztą może jednak zbyt defensywny zestaw zawodników sprawił, że na pierwszą akcję w naszym wykonaniu musieliśmy poczekać aż do 18. minuty, kiedy to ze skrzydła piłkę dorzucił David Juncà, ale nadbiegający na nią Dawid Szot nie trafił głową celnie. O wiele zresztą groźniej było minutę później po drugiej stronie boiska, bo futbolówka dotarła do Piotra Mrozińskiego, który uderzył skutecznie i Mikołaj Biegański musiał parować futbolówkę na rzut rożny.

W 21. minucie Wiśle udało się natomiast wyjść z groźnie wyglądającym kontratakiem, ale podanie Kacpra Dudy strzałem tylko w boczną siatkę zakończył Luis Fernández. Po chwili Hiszpan próbował wprawdzie oddać następne uderzenie na bramkę gości, ale został zablokowany.

Z kolei już w 24. minucie trener Tomasz Tułacz dokonał pierwszej korekty w swoim składzie, bo chwilę wcześniej drugą żółtą kartkę powinien zarobić Émile Thiakane i to właśnie tego zawodnika zastąpił Kamil Zapolnik. Jak się za chwilę okazało - był to kluczowy moment pierwszej połowy... Tym bardziej, że nam wciąż niewiele się udawało, tak jak choćby w 26. minucie, gdy dobrze zagrywał Miki Villar, ale Ángel Rodado do tego podania nie doszedł, bo się... poślizgnął... Od tego zaś momentu przewagę osiągnęła Puszcza... I stąd w 30. minucie Biegański musiał bronić strzał głową Tomasza Wojcinowicza, a po kolejnych dwóch - ofiarnie blokował kolejne uderzenie Joseph Colley. W 33. minucie już nikt nie zablokował wspomnianego Zapolnika, który skorzystał z dobrej wrzutki z lewego skrzydła i przegrywaliśmy 0-1!

A co więcej - kolejne akcje także należały do Puszczy! W 35. minucie Zapolnik znów sprawdził Biegańskiego, ale wtedy ten piłkę odbił. Puszcza miała rzut rożny i z niego pomylił się jednak Wojcinowicz.

Zanim zeszliśmy do szatni Wisła postarała się o przeprowadzenie dwóch akcji, ale w 39. minucie Fernández uderzył obok bramki, a minutę później groźne dogranie przed bramkę od Rodado - Kewin Komar zdołał wyłapać.

A my "wyłapaliśmy" drugą bramkę... do szatni! Sędzia Piotr Lasyk doliczył cztery minuty. I gdy dobiegała druga z nich Colley wybił po swoim błędzie piłkę na rzut rożny... Dograna z niego futbolówka trafiła na głowę nieobstawionego Łukasza Sołowieja i przy Reymonta było już... 0-2.

Na drugą połowę trener Radosław Sobolewski posłał do gry Bartosza Jarocha i Jamesa Igbekeme, ale na pierwszą groźniejszą akcję przyszło nam poczekać do 50. minuty. Niestety Rodado nie zdołał zamknąć dogrania wzdłuż bramki od Jarocha. Po trzech minutach na strzał zdecydował się z kolei Juncà, ale trafił w... słupek! Po kolejnych zaś trzech minutach kapitalnie do Fernándeza piłkę posłał Igbekeme, ale ten zbyt daleko ją sobie wypuścił i szybciej był przy niej Komar! A jakże... znów minęły trzy minuty i teraz już Fernández strzał oddał, ale został zablokowany... W 60 minucie swoją okazję miał natomiast Rodado, ale on uderzył obok bramki... Wisła mocno więc przeważała, ale była niestety szalenie nieskuteczna, stąd też po wejściu na boisko Álexa Muli trener Sobolewski zmienił ustawienie na czterech obrońców, bo do tej pory graliśmy na trójkę z tyłu i wahadłowych...

W 64. minucie na strzał z dystansu zdecydował się właśnie wspomniany Mula, ale futbolówka przeleciała ponad bramką. Niestety od tego momentu zaliczamy solidny przestój, bo na następny strzał - zresztą niecelny w wykonaniu Igbekeme - przyszło na poczekać aż do 72. minuty... Trzy minuty później piłka dotarła z kolei do Igora Łasickiego, ale i on nie trafił w bramkę. Nasza indolencja wciąż więc trwała w najlepsze. Zresztą już w 81. minucie kolejna próba Fernándeza została zablokowana. Minutę później z dystansu spróbował jeszcze Kacper Duda, ale po rykoszecie mieliśmy tylko rzut rożny. Zresztą te cały mecz wykonywaliśmy bezproduktywnie.

I w końcu ofensywne starania wiślaków zostały nagrodzone, bo w 84. minucie z dystansu uderzył Mula, a piłka po rykoszecie wpadła za kołnierz Komara i było 1-2!

Wisła ruszyła do dalszych ataków i w 89. minucie Komara przelobować próbował Fernández, ale czubkami palców bramkarz Puszczy zdołał przenieść piłkę ponad bramką. W tę nie trafił też w 90. minucie z dystansu Jaroch.

Niestety w doliczonym czasie gry, przy z pozoru niegroźnej sytuacji, bo po zagranej daleko przez Komara piłce potknął się Boris Moltenis, co w pełni wykorzystał Lucjan Klisiewicz! I w sytuacji "sam na sam" z Biegańskim trafił pewnie na 1-3... To był już "gwóźdź do trumny" w tym meczu dla nas, po którym pokazaliśmy niestety, że Ekstraklasa to dla nas jednak za wysokie progi... Zresztą zaraz potem nasza kolejna indolencja pod własną bramką - po następnym dalekim wybiciu przez Komara - kończy się przepuszczeniem piłki przez Igbekeme i jeszcze jednym golem Klisiewicza! Tego rezerwowy napastnik gości strzela... już leżąc na murawie!!! Wisła 1... Puszcza... 4! Prawdziwa kompromitacja!

Wtorek, 06.06.2023 r. 18:00:

1 Wisła Kraków-4 Puszcza Niepołomice

  • 0-1 Kamil Zapolnik (33.)
  • 0-2 Łukasz Sołowiej (45.)
  • 1-2 Álex Mula (84.)
  • 1-3 Lucjan Klisiewicz (90.)
  • 1-4 Lucjan Klisiewicz (90.)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Joseph Colley
  • (60. Álex Mula)
  • Igor Łasicki
  • Boris Moltenis
  • Dawid Szot
  • (46. Bartosz Jaroch)
  • Tachi
  • (46. James Igbekeme)
  • Kacper Duda
  • (90. Michał Żyro)
  • David Juncà
  • Miki Villar
  • Luis Fernández
  • Ángel Rodado

Puszcza Niepołomice:

  • Kewin Komar
  • Piotr Mroziński
  • Tomasz Wojcinowicz
  • Łukasz Sołowiej
  • Roman Jakuba
  • Artur Siemaszko
  • (66. Jakub Bartosz)
  • Wojciech Hajda
  • Jakub Serafin
  • Émile Thiakane
  • (24. Kamil Zapolnik)
  • (77. Konrad Stępień)
  • Marcel Pięczek
  • (66. Dominik Frelek)
  • Rok Kidrič
  • (77. Lucjan Klisiewicz)

1/2 finału barażów o awans do Ekstraklasy.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Widzów: 23 989.
  • Pogoda: 20°.


Źródło: wislaportal.pl

Bolesna weryfikacja: Wisła - Puszcza 1:4

Piłkarze Białej Gwiazdy nie podołali wyzwaniu i marzenia o awansie do Ekstraklasy muszą odłożyć na kolejny rok. W półfinale baraży krakowianie ulegli przy R22 Puszczy Niepołomice 1:4 i kolejny sezon spędzą na szczeblu Fortuna 1. Ligi.


06.06.2023r.

Redakcja


We wtorkowy wieczór na trybunach zasiadło niemal 24 tysiące kibiców, którzy od pierwszej minuty głośno dopingowali Wiślaków w walce o upragniony awans. W początkowej fazie meczu nie działo się zbyt wiele, a pojedyncze zrywy zarówno jednej, jak i drugiej ekipy nie niosły ze sobą większego zagrożenia. Z biegiem czasu jednak do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić goście, którzy sprawdzali czujność defensywy gospodarzy. Brak czujności podopieczni Tomasza Tułacza wykorzystali w 33. minucie, kiedy to niepilnowany w polu karnym Zapolnik skierował piłkę głową do siatki. Nie był to jednak koniec strzeleckich popisów Puszczy, która tuż przed końcem pierwszej połowy podwyższyła swoje prowadzenie. Uczynił to konkretnie Sołowiej, główkując pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Biegańskiego.

Wypunktowani

W przerwie trener Sobolewski zdecydował się na dwie roszady i wprowadził na boisko Jarocha oraz Igbekeme, do których niedługo później dołączył również Mula. Przeprowadzone zmiany ożywiły grę Białej Gwiazdy, która jednak długo biła głową w mur, bezsilnie próbując przedrzeć się przez zasieki obronne niepołomiczan. Udało się to dopiero w 85. minucie właśnie wprowadzonemu Muli, który dał nadzieję Wiśle na odwrócenie losów pojedynku. Tę nadzieję ostatecznie “zabił” Kilsiewicz, który w doliczonym czasie gry dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, rozstrzygając tym samym wynik spotkania i dając Puszczy awans do finału baraży o Ekstraklasę.

Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice 1:4 (0:2)

  • 0:1 Zapolnik 33’
  • 0:2 Sołowiej 45+3’
  • 1:2 Mula 85’
  • 1:3 Klisiewicz 90+1’
  • 1:4 Klisiewicz 90+4’

Wisła Kraków: Biegański - Colley (60’ Mula), Łasicki, Moltenis - Szot (46’ Jaroch), Duda (90+2’ Żyro), Tachi (46’ Igbekeme), Junca - Fernandez - Villlar, Rodado

Puszcza Niepołomice: Komar - Mroziński, Wojcinowicz, Sołowiej, Jakuba - Siemaszko (66 Bartosz), Hajda, Serafin, Pięczek (66’ Frelek) - Thiakane (24’ Zapolnik, 77’ Stępień) – Kidrić (77’ Klisiewicz)

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

Żółte kartki: Duda, Łasicki - Thiakane, Serafin, Komar


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

Wtorek, 06.06.2023 r. - godz. 18:00. 1/2 finału barażów o awans do Ekstraklasy. Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków. Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 23 989. Pogoda: 20°

  • Koniec meczu. Gratulacje dla Puszczy Niepołomice. My Ekstraklasę zobaczymy sobie w telewizji.
  • Znów Klisiewicz.
  • 90+4
  • Gol na 1-4. Co za farsa.
  • 90.
  • Gol na 1-3. Moltenis wywalił się na 30 metrze od bramki. Klisiewicz zamienił sytuację sam na sam na bramkę. Koniec.
  • Dwie minuty trwał VAR przy bramce kontaktowej dla Wisły.
  • 90.
  • Minimum 5 minut doliczonych do drugiej części meczu.
  • 90.
  • Faul w ataku na Junce.
  • 89.
  • Znów Fernández nie zdołał opanować dalekiego podania, tym razem od Dudy.
  • 89.
  • Centrostrzał Fernándeza przeniesiony nad poprzeczką...
  • Złe dośrodkowanie Muli.
  • TERAZ!!!!
  • 88.
  • Rzut rożny dla Wisły.
  • 87.
  • Dalekie podanie Muli do Fernándeza, który nie zdołał opanować piłki.
  • Około dziesięć minut gry. ROBIMY TO PANOWIE!!!!!!
  • Bramka była jeszcze sprawdzana, ale gol został uznany.
  • Álex Mula zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Piłka po rykoszecie przeleciała nad głową Komara.
  • 84.
  • GOL!!!! ALEX MULA!
  • 82.
  • Dośrodkowanie Ferandeza wybite poza pole karne.
  • 81.
  • Fernández wprost w nogi obrońcy. Totalne zero w dzisiejszym meczu dla drużyny Luisa Ferandeza.
  • 80.
  • Dośrodkowanie Junki, ale wszyscy ofensywni piłkarze Wisły zostali umiejętnie zblokowani.
  • Ostatnie 10 minut...
  • 80.
  • Na granicy pola karnego położył się Villar, ale nie było mowy o rzucie karnym.
  • Chyba nic z tego nie będzie...
  • 78.
  • Mula dośrodkował piłkę wprost w rękawice Komara.
  • 76.
  • Kidricia i Zapolnika zmienili Klisiewicz i Stępień.
  • 76.
  • Krótko rozegrany stały fragment gry zakończony bardzo nieudanym dośrodkowaniem Muli.
  • 76.
  • Rzut rożny dla nas.
  • 75.
  • Łasicki chybił w wyśmienitej sytuacji do zdobycia gola.
  • 74.
  • Zblokowane ciałem dośrodkowanie Jarocha. Znów rzut rożny.
  • 73.
  • Kiks obrońcy Puszczy. Piłkę pewnie wyłapał jednak Komar.
  • Nadal atakujemy, ale wydaje się, że z minuty na minutę z coraz mniejszą werwą.
  • 72.
  • Igbekeme niecelnie z okolic narożnika pola karnego.
  • 70.
  • Pierwsze ofensywne akordy Puszczy w drugiej połowie. Trzy dalekie wrzuty z autu z rzędu. Wybroniliśmy się przed wszystkimi, ale nadal przy piłce Puszcza.
  • 23 989 biletów sprzedanych na dzisiejszy mecz. Przynajmniej kibice "dowieźli"...
  • 69.
  • Dośrodkowanie Fernándeza złapał Komar.
  • 68.
  • I jeszcze jeden rzut rożny dla Wisły.
  • 68.
  • Faul na Muli w bocznej strefie boiska.
  • 66.
  • Bartosz za Siemaszkę. Pięczka zmienia Frelek.
  • 65.
  • Dośrodkowanie Fernándeza świetne. Rodado nie zdołał dołożyć głowy, a był sam na 5 metrze.
  • 65.
  • Jeszcze jeden rzut rożny dla Wisły.
  • 64.
  • Mula niecelnie zza pola karnego.
  • 63.
  • Znów fatalne dośrodkowanie Villara z rzutu rożnego.
  • 63.
  • Dośrodkowanie Villara wybite na rzut rożny.
  • Idealna okazja do zdobycia bramki kontaktowej dla Wisły. Fatalnie spudłował Rodado...
  • 60.
  • Świetnie w indywidualnej akcji Villar ograł rywala i dograł idealnie do Rodado, który uderzył obok bramki.
  • 60.
  • Mula wchodzi za Colleya.
  • 59.
  • Świetnie rozegraliśmy stały fragment gry, ale znów źle zachował się Fernández, który obił nogi piłkarza Puszczy.
  • 59.
  • Zawodnik Puszczy opatrywany na murawie boiska. Znowu.
  • 59.
  • Rzut rożny dla Wisły.
  • 56.
  • Świetną piłkę od Igbekeme dostał Fernández, ale za daleko sobie ją wypuścił i w sytuacji sam na sam z bramkarzem w polu karnym rywala uprzedził go Komar. Zawodzi Luis...
  • 53.
  • Villar świetnie do Fernándeza, ale Luis spalił tę sytuację. Przez 8 minut drugiej części meczu zrobiliśmy więcej w ofensywie niż w całej pierwszej połowie.
  • 53.
  • Juncà zszedł z piłką do prawej nogi i uderzył w słupek bramki Puszczy.
  • 51.
  • "Żółtko" dla Komara za grę na czas.
  • 51.
  • Dośrodkowanie Junki zamknięte przez Jarocha, który zgrał świetną piłkę na piąty metr, ale Rodado nie zdołał dołożyć nogi.
  • 50.
  • Znów dośrodkowanie zostało wybite poza pole karne. Taka różnica w jakości piłkarskiej między drużynami, że Puszcza z dwóch stałych fragmentów zdobyła dziś dwie bramki.
  • 49.
  • Jeszcze jeden rzut rożny dla Wisły.
  • 48.
  • Rzut rożny dla Wisły. Fatalne dośrodkowanie Villara zostało wybite poza pole karne. Do piłki dopadł Duda, który zagrał do Villara tak, że od bramki zacznie Komar.
  • 48.
  • Rzut rożny dla Wisły.
  • 47.
  • Colley świetnie zablokował groźny rajd zawodnika gości.
  • 47.
  • Bardzo niecelnie Igbekeme zza pola karnego.
  • 46.
  • Rozpoczynamy drugą odsłonę meczu. Oby nie była to ostatnia połowa w tym sezonie...
  • W przerwie dwie zmiany w Wiśle. Jaroch i Igbekeme zmienili Tachiego i Szota.
  • Piłkarze Wisły wracają na boisko.
  • Może i mieliśmy względne panowanie nad meczem przez pierwsze dwa kwadranse, ale później odważniej do ataków ruszyli goście. Każdy atak to próba dośrodkowań w pole karne gdzie my popisujemy się absolutną indolencją. Piłkarze Puszczy przy stałych fragmentach gry robią z nami co chcą. Dzisiejszy mecz wygląda identycznie jak nasze wiosenne spotkanie w Niepołomicach...
  • Koniec pierwszej części meczu.
  • 45+4
  • Kartka dla Dudy. Pauzuje w ewentualnym kolejnym meczu...
  • Dośrodkowanie na bramkę zamienił Sołowiej.
  • 45+3
  • To było oczywiste. Dośrodkowanie z rzutu rożnego zamienione na bramkę. Puszcza Niepołomice to niesamowita drużyna.
  • 45+2
  • Rzut rożny dla gości w samej końcówce pierwszej połowy.
  • 45+1
  • Dośrodkowanie Villara i strzał nad poprzeczką Łasickiego.
  • 45.
  • Minimum cztery minuty doliczone do pierwszej części meczu. Gdzieś tak o cztery za mało.
  • 45.
  • Rzut rożny dla Wisły.
  • I znów, tak jak w meczu z Zagłębiem Sosnowiec, dając sobie strzelić bramkę sami doprowadzamy do tego, że goście mogą grać na czas. Zamiast pretensji do zawodników Puszczy możemy mieć je tylko i wyłącznie do siebie.
  • 40.
  • Za głębokie dośrodkowanie Rodado w stronę Villara. Piłkę złapał Komar, który teraz leży na boisku i biegnie do niego pomoc medyczna.
  • 39.
  • Villar do Fernándeza, który zdecydował się na strzał z trudnej pozycji. Piłka przeleciała obok bramki.
  • Chyba niestety przekombinował ze składem trener Sobolewski. Przez pierwsze dwa kwadranse mieliśmy pozorną przewagę w środku pola, ale zdecydowanie brakuje nam dziś akcentów ofensywnych.
  • 37.
  • Za głębokie dośrodkowanie Fernándeza z rzutu wolnego i piłkę w rękawice złapał Komar.
  • 37.
  • Brzydki faul na Junce w bocznej strefie boiska.
  • 36.
  • Dobre dośrodkowanie. Uderzenie przeniesione nad poprzeczką.
  • 35.
  • Rzut rożny dla Puszczy. Kryzys Wisły.
  • 35.
  • Znów strzał zdołał oddać Zapolnik. Tym razem do boku piłkę wybił Biegański.
  • Dalej atakuje Puszcza i znów ma groźny... wrzut z autu na wysokości naszego pola karnego.
  • Ustawiliśmy się do dalekiego wrzutu z autu, a Puszcza zaskoczyła nas rozgrywając go krótko. Nikt nie pokrył lewego skrzydła Puszczy i świetne dośrodkowanie na bramkę zamienił Zapolnik.
  • Dośrodkowanie z lewego skrzydła zamienione na bramkę przez Zapolnika.
  • 32.
  • Bramka dla Puszczy.
  • 31.
  • Uraz jednego z piłkarzy Puszczy.
  • 30.
  • Fatalny błąd Moltenisa mógł doprowadzić do bramki dla Puszczy. Skuteczna interwencja Biegańskiego po bardzo mocnym uderzeniu w stronę krótkiego słupka bramki.
  • 29.
  • Zblokowane dośrodkowanie Pięczka i rzut rożny dla Puszczy.
  • 28.
  • Hajda ruszył z groźnie zapowiadającą się akcją Puszczy, którą zepsuł złym przerzutem piłki na skrzydło.
  • 26.
  • Świetne odegranie Villara do Rodado, który poślizgnął się w polu karnym rywala i nie zdołał dojść do piłki.
  • Zmiana spowodowana agresywnym zachowaniem Thiakane, którego nie powinno być na boisku po starciu z Colleyem. Taktyczna zmiana trenera Puszczy.
  • 24.
  • Zapolnik wchodzi za Thiakane.
  • 23.
  • Zblokowany strzał Fernándeza z okolic jedenastego metra.
  • 23.
  • Agresywny atak Thiakane na nogę Colleya. Nie ma drugiej kartki dla zawodnika Puszczy.
  • 21.
  • Fantastyczna kontra Wisły zakończona niecelnym uderzeniem Fernándeza. Luis strzelał z ostrego kąta i obił boczną siatkę Puszczy.
  • 20.
  • Seria daleko wyrzucanych autów w wykonaniu Puszczy. Przy każdym goście "kradną" jakieś 30 sekund.
  • 20.
  • Nieudane dośrodkowanie zawodnika Puszczy z rzutu rożnego.
  • 19.
  • Groźnie pod bramką Wisły. Biegański wybił uderzenie na rzut rożny dla gości.
  • 18.
  • Juncà na głowę Szota, który uderza ponad bramką. Pierwsza akcja Wisły zakończona uderzeniem.
  • 17.
  • Wojcinowicz machnął się i piłkę przejął Rodado. Szybko obrońca Puszczy doskoczył jednak do napastnika Wisły i wybił mu futbolówkę spod nóg.
  • 15.
  • Mogliśmy wyjść z kontrą, ale Juncà zagrał źle do rozpędzonego Fernándeza.
  • 14.
  • Faul w ataku zawodnika Puszczy.
  • 13.
  • Prosta strata Rodado w rozegraniu.
  • 10.
  • Serfain z kartką za faul na Colleyu.
  • 9.
  • Minimalnie za mocne podanie Szota w stronę VIllara. Gdyby Dawid bardziej przyłożył się do tego zagrania Miki mógłby znaleźć się sam przed bramkarzem Puszczy.
  • 8.
  • Juncà za mocno w stronę Villara.
  • 7.
  • Groźnie zza pola karnego uderzał piłkarz Puszczy, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
  • Dużo prostych indywidualnych błędów piłkarzy Wisły, które kończą się stratami. Mamy dopiero siódmą minutę meczu...
  • 5.
  • Thiakane z kartką za uderzenie Dudę w twarz.
  • Ależ żyje dziś stadion przy Reymonta! Oby tak przez 90 minut!
  • 4.
  • Złe dośrodkowanie Villara ze stojącej piłki.
  • 3.
  • Rzut rożny dla Wisły.
  • 2.
  • Fernández niedokładnie wycofał piłkę do Szota. Szkoda bo mogliśmy mieć powtórkę z Łęcznej...
  • 1.
  • Za mocne podanie do Kidricia i piłkę łapie Biegański.
  • 1.
  • Półfinał baraży o Ekstraklasę - czas start! TYLKO ZWYCIĘSTWO!
  • Obydwa zespoły są już na murawie! Zaraz zaczynamy bój o Ekstraklasę!
  • Rozgrzewka zakończona. Niespełna kwadrans do meczu.
  • Na rozgrzewkę wyszli też piłkarze Puszczy.
  • Piłkarze Wisły są już na rozgrzewce.
  • Wiemy już również w jakim składzie spotkanie rozpocznie Puszcza. Oto on: Kewin Komar - Marcel Pięczek, Tomasz Wojcinowicz, Łukasz Sołowiej, Roman Jakuba, Artur Siemaszko, Wojciech Hajda, Jakub Serafin, Piotr Mroziński, Émile Thiakane, Rok Kidrič. A to ławka rezerwowych gości: Krzysztof Wróblewski, Konrad Stępień, Rafał Boguski, Hubert Tomalski, Jakub Bartosz, Lucjan Klisiewicz, Michał Koj, Kamil Zapolnik, Dominik Frelek.
  • Znamy już skład, który dziś posyła do boju trener Radosław Sobolewski. Oto on: Mikołaj Biegański - Joseph Colley, Igor Łasicki, Boris Moltenis, Dawid Szot, Tachi, Kacper Duda, David Juncà, Miki Villar, Luis Fernández, Ángel Rodado. A to nasza ławka rezerwowych: Kamil Broda, James Igbekeme, Mateusz Młyński, Michał Żyro, Jakub Błaszczykowski, Bartosz Talar, Bartosz Jaroch, Álex Mula, Kacper Przybyłko.
  • To już dziś! Gramy półfinałowy mecz barażowy o awans do Ekstraklasy. Emocji nie zabraknie, a każdego kto nie będzie mógł z różnych powodów oglądać spotkania Wisły z Puszczą, zapraszamy na naszą relację tekstową!

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Radosław Sobolewski: - Nienawidzę zawodzić ludzi

Wtorek, 6 czerwca 2023 r.


- Mało rzeczy nie lubię w życiu, ale na pewno jednej nienawidzę. Nienawidzę zawodzić ludzi. Nie osiągnąłem celu, który był zakładany przede mną. I z tego miejsca chciałbym przeprosić bardzo wszystkich, których zawiodłem - powiedział po przegranym meczu barażowym z Puszczą Niepołomice trener zespołu Wisły Kraków - Radosław Sobolewski.

- Również chciałbym podziękować, za tę ciężką pracę, którą wykonaliśmy w klubie przez te pół roku. I tak naprawdę to już jest koniec konferencji... Dziękuję bardzo - odparł Sobolewski, po czym opuścił spotkanie z dziennikarzami, którzy nie mogli tym samym zadać mu pytań.

Źródło: wislaportal.pl

Tomasz Tułacz: - Pokusić się o to niemożliwe

Wtorek, 6 czerwca 2023 r.


- Jesteśmy bardzo zadowoleni oczywiście z tego, że zrobiliśmy krok przybliżający nas do tego co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, a przybliżyło nas do tego to, jak zagrała dzisiaj Puszcza Niepołomice - powiedział po wygranej aż 4-1 w Krakowie z Wisłą, w spotkaniu barażowym o awans do Ekstraklasy, trener ekipy z Niepołomic - Tomasz Tułacz.

- Zawodnicy w stu procentach zrealizowali plan, który sobie zakładaliśmy, a przede wszystkim pokazali ogromny mental, który pozwolił im to wszystko zrealizować. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, ale mieliśmy trudny moment po ostatnim meczu, gdzie stwarzając niezliczoną ilość sytuacji nie potrafiliśmy wygrać i postawiliśmy się w trochę trudniejszej sytuacji, jeśli chodzi o pierwszy mecz barażowy. Ale myślę, że motywacja wewnętrzna, ale też trochę też konferencja Wisły Kraków czwartkowa też zmotywowała bardzo piłkarzy. Czasami trzeba uważać co się mówi, bo się motywuje też przeciwnika. Myślę, że gra przy takiej publiczności, gra przy takiej atmosferze, to jest święto futbolu i dziś zawodnicy to święto ukoronowali bardzo dobrym wynikiem i przejściem do kolejnej rundy, ale to jest tylko jeden krok. Przed nami dopiero w niedzielę okaże się, czy jesteśmy w stanie zrealizować swoje marzenia. Z tego miejsca chciałem podziękować naszym kibicom, którzy byli tutaj. Wiem o tym doskonale, bo wspierali nas SMS-ami i różnymi sposobami. Drużynę, mnie, sztab. Za to bardzo im dziękuję. Robimy dalej swoje. Dziś się cieszymy, ale od jutra regeneracja i praca nad tym, żeby zagrać jak najlepiej w niedzielę i pokusić się o to niemożliwe. Dziękuję - dodał Tułacz.

- To nie jest tak do końca, myślę, że każdy popełnia błędy, jeżeli mówimy o pewnych aspektach deprecjonujących przeciwnika. Tylko z tego trzeba wyciągnąć wnioski. Wisła Kraków jest wielkim klubem. Wielkim klubem, ze wspaniałymi, oddanymi kibicami w całej Polsce. I myślę, że ta wielkość powinna opierać się na klasie, poziomie i docenieniu takich małych jak my - powiedział ponadto Tułacz, odnosząc się jeszcze do tematyki, którą sam poruszył, a mianowicie tego wspomnianego przez siebie rzekomego deprecjonowania Puszczy przez trenera Wisły...

Trener Tułacz został także zapytany o wprowadzenie do gry jeszcze w trakcie pierwszej połowy Kamila Zapolnika, który jako pierwszy wpisał się chwilę potem na listę strzelców.

- I to jest taka przewrotna historia, bo właśnie w sobotę Kamil miał kilka decydujących sytuacji i nic nie weszło, a tutaj wchodząc z ławki... Była to zmiana taktyczna, bo Thiakane wpakował się w problemy kartką szybką, a potem próbował jakoś nadrobić i cały czas niestety popełniał błąd w tej rywalizacji bezpośredniej z zawodnikami Wisły i byłem zmuszony dokonać zmiany. Nie jest to przyjemne, ale mam nadzieję i jestem przekonany, że Thiakane to rozumie. No i powiedzmy, że niestety nieszczęście jednego zawodnika jest szczęściem drugiego. Jestem dumny z chłopaków. Proszę mi uwierzyć - stanowią naprawdę super drużynę pod względem jedności, pod względem naprawdę poczucia odpowiedzialności za wszystko co razem robią. A jak się wspierają i jak pomagają sobie to mi serce rośnie i zrozumieli, bo ten ostatni sezon był bardzo ciężki, czym można dojść tam gdzie są. I jeszcze raz z tego miejsca im gratuluję - mówił trener Puszczy.

Trener Puszczy został jeszcze zapytany o Wojeciecha Hajdę, na którego miała się przed spotkaniem z Wisłą wylać w Internecie duża fala hejtu.

- Nie rozmawiałem z nim o tym. Prosiłem natomiast zawodników o chłodne głowy, żeby nie czytali mediów. Ja wszystko rozumiem, ja naprawdę staram się wchodzić w skórę innych osób, które są związane z Wisłą Kraków i staram się myśleć, jak ludzie, którzy bardzo pragną swoich celów i chcą je osiągnąć, ale są jakieś granice pewnych rzeczy. A wracając do tematu Wojtka, to mieliśmy bardzo krótką rozmowę. Prosiłem go, żeby zachował chłodną głowę, żeby nie wchodził w żadne relacje negatywne. Nie wiem czy państwo zauważyliście. Zawodnicy po każdym faulu, po każdej kontrowersyjnej sytuacji zachowywali się na takim poziomie, na jakim powinni zachować się w każdym meczu, czyli podawali rękę rywalom. Nie było chyba żadnych kontrowersyjnych sytuacji bezpośrednich między nimi. I z tego też jestem dumny z chłopaków, że mimo tej gorącej atmosfery, mimo tego nieprawdopodobnego wsparcia kibiców Wisły Kraków dla swojej drużyny zachowaliśmy poziom i z tego miejsca też jestem bardzo z tego zadowolony - dodał.

Na zakończenie zapytano jeszcze Tułacza, z kim wolałby się zmierzyć w finale baraży.

- Dziś jechaliśmy tutaj i wiadomo jak rozdzielano te proporcje, ale grając baraże to jest jeden mecz. Tutaj nie jest ważne, czy gra się z trzeciego miejsca, czy z szóstego. Trzeba po prostu umieć sobie w danej sytuacji poradzić. Widać też dziś było, że niektórzy radzą sobie z presją lepiej, a niektórzy gorzej. I ciężko dziś zakładać, który rywal będzie dla nas lepszy. Ja bym chciał grać u siebie, a to już jest jakaś odpowiedź, bo to też byłoby święto dla naszych kibiców, a z drugiej strony zmierzenie się z bardzo ciekawym rywalem. Dziękuję państwu i życzę państwu, żeby Wisła była jak naszybciej w Ekstraklasie - zakończył trener Tułacz.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Igor Łasicki: - Zakończenie jest straszne

Wtorek, 6 czerwca 2023 r.


- Nie wiem naprawdę co powiedzieć. Jest ciężko i tyle. Ciężko coś powiedzieć, bo daliśmy dupy dzisiaj za przeproszeniem. Taka jest prawda i tyle - stwierdził po przegranym aż 1-4 meczu barażowym z Puszczą Niepołomice kapitan krakowskiej Wisły - Igor Łasicki.

- Na pewno nie graliśmy swojej piłki i gdzieś to boli najbardziej, bo ta runda była w naszym wykonaniu dobra, a zakończenie jest straszne. I to boli najbardziej, bo ta cała robota, którą wykonaliśmy, poszła na marne. I ciężko będzie, żeby to dotarło, bo naprawdę nie zakładaliśmy dzisiaj porażki - dodał podłamany zawodnik.

Źródło: Polsat Sport Extra

Źródło: wislaportal.pl

Źródło: wislaportal.pl

Jarosław Królewski: - Biorę na siebie całą odpowiedzialność

Wtorek, 6 czerwca 2023 r.


Konferencja prasowa po barażowym meczu z Puszczą Niepołomice w wykonaniu trenera Radosława Sobolewskiego trwała zaledwie chwilę. Szkoleniowiec Wisły przeprosił na niej jedynie, że zawiódł oraz podziękował za ciężką pracę, którą wykonano w klubie... Po czym opuścił swoje miejsce. Dlatego też do dziennikarzy wyszedł prezes Jarosław Królewski.

- Przede wszystkim bardzo przepraszam, że ta konferencja dla Was trwała krótki okres czasu - rozpoczął Królewski. - Jak pewnie wiecie jest dużo emocji z tym związanych. Jako klub bardzo szanujemy Waszą pracę i ze swojej strony przepraszam. Jak pewnie wiecie emocji w drużynie oraz w sztabie jest bardzo dużo. Jesteśmy bardzo mocno rozczarowani tym wynikiem. Bo myślę, że bardzo ciężko pracowaliśmy, żeby dać sobie szansę w tej rundzie, żeby powalczyć o Ekstraklasę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ten mecz będzie dla nas trudny. Na pewno nie wykorzystaliśmy wszystkich swoich możliwości. Zdecydowanie gdybyśmy zagrali od początku tak jak w drugiej połowie, to myślę, że ten mecz inaczej by się skończył. Natomiast problem Wisły Kraków jest taki, że nie możemy się zatrzymać, niezależnie od wszystkiego co się stało. Musimy zacząć trzeźwo myśleć już od jutra i zastanawiać się nad tym, jak ta dalsza historia musi się potoczyć. Oczywiście pewnie wiecie, że również mi osobiście jest bardzo przykro z tego powodu, bo jednak zostawiliśmy w gabinetach bardzo dużo serca, natomiast jest też tak, że nie ma tutaj miejsca na rozmyślanie o przyszłości, bo my musimy o nią zadbać! Bo to jest bardzo ważne teraz dla Wisły Kraków. Jak pewnie wiecie wiele różnych decyzji przed nami, natomiast będziemy się starali, aby zachowywać w tym wszystkim spokój. Taką postawę bez emocji mogę ze swojej strony obiecać. Moje zaangażowanie w tym aspekcie będzie takie samo, jak do tej pory. Jest to dla nas trudny moment mentalnie, bo oczekiwania w tym klubie są zawsze bardzo duże, wśród kibiców tak samo. Jestem osobą, która stara się patrzeć do przodu, doceniać to co udało się zrobić, natomiast nie zapominać o rzeczach, które zrobiliśmy źle i z nich trzeba wyciągnąć wnioski. Kolejne dni pokażą nam, w jaki sposób zaprojektować tę przyszłość. Na pewno ta drużyna ma potencjał. Pokazała to w tej rundzie. Jest wiele różnych mankamentów, z którymi trzeba sobie poradzić w sposób bardziej systemowy i tyczy się to aspektów działalności sportowej w klubie. Myślę, że sztab szkoleniowy i zawodnicy wykonali bardzo ciężką pracę, no niestety w sporcie bywa tak, że kluczowe są rezultaty, a tego po tej rundzie nie ma. Biorę na siebie całą odpowiedzialność, że go nie ma. Bo moja jest odpowiedzialność za cały klub, za jego finanse, ale również za aspekt jakby nie było - sportowy, bo to ja podejmowałem decyzje na temat kontraktów oraz tego kogo zatrudnialiśmy i kto w Wiśle Kraków grał. Natomiast z mojej strony nic się nie zmienia, trzeba pracować, żeby to jutro było lepsze, niż dziś i wczoraj. No i to tyle z takich podsumowań. Jeszcze raz przepraszam, że czekaliście i że z powodu emocji nie byliśmy w stanie obsłużyć tej konferencji jak należy - dodał Królewski, który został z dziennikarzami aby odpowiedzieć na kilka pytań.

Pierwsze dotyczyło przyszłości w Wiśle Kraków trenera Sobolewskiego.

- Znacie doskonale moje podejście do podejmowania decyzji w takich momentach. I jestem osobą, którą też mimo wszystko targają bardzo mocno emocje różnego rodzaju. Ja nie podejmuję decyzji w takich chwilach i myślę, że spotkamy się po sezonie, podsumujemy tę rundę, bo musimy zdecydowanie podsumowywać rundę, jak i cały sezon. I być obiektywnym, jeśli chodzi o mankamenty. Myślę, że znacie moje podejście do tego, w jaki sposób pewne rzeczy należy budować i trudno mi mówić dzisiaj, że Wisła Kraków będąc w pierwszej lidze nie ma mankamentów, czy to sportowych, czy organizacyjnych. Ten klub zasługuje na więcej, natomiast nad rzeczami, które powodują, że jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, musimy po prostu pracować. Jedno to jest oczywiście skład osobowy tego, a drugie to systemowe podejście do działalności klubowej, które - co zawsze będę powtarzał - powinno być odpersonalizowane i to powinna być bardziej systemowa organizacja, która niezależnie od tego kto jest trenerem, a kto prezesem, ma swoje powtarzalne elementy, powtarzalną wizję oraz powtarzalne pomysły na to, jak chce budować siebie na przyszłość. Ja jestem bardzo restrykcyjny i krytyczny wobec siebie. Osobiście uważam tak, że to były mecze, które sprawdzały inny aspekt naszej działalności, bo nie tylko sportowy, nie tylko to jakie mamy umiejętności, jak potrafimy grać, ale też jak radzimy sobie z presją. Bo presja jest kluczowa dla sportowców i tym także trzeba zarządzać. Trudno jest mi na gorąco oceniać negatywnie działalność sportową zespołu, który wygrał większość meczów w tej rundzie, natomiast myślę, że trzeba podejść do tego bardzo metodycznie i akademicko. Wziąć to wszystko, co zdarzyło się w tym sezonie, również z ostatnimi, kluczowymi meczami, bo to jednak w kluczowych meczach wygrywa się mistrzostwa świata i w taki sposób trzeba do tego podchodzić. Ja trochę porównuje to do takiego mechanizmu, jak na igrzyskach olimpijskich. Tam często ludzie przygotowują się do biegu na 100 metrów przez cztery lata i trzeba po prostu tę presję dźwigać. Z mojej perspektywy uważam, że przez te pół roku zrobiliśmy duży progres w wielu aspektach, natomiast jakiekolwiek inne decyzje w przyszłości podejmowane będą wspólnie, na spokojnie. I myślę, że to jest dziś kluczowe. Duże rozczarowanie jest tym wynikiem dzisiaj. I pogłębione jest przez to, że ci ludzie, którzy odpowiadali w tej rundzie za Wisłę Kraków, bardzo mocno zżyli się z tym klubem i jest to dla nich coś więcej, niż tylko i wyłącznie praca. Dajmy sobie chwilę spokoju, aby postąpić w kolejnych dniach bardziej racjonalnie - przyznał Prezes.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytania o zapowiadane wejście do klubu inwestora.

- Przez cały ten czas nie uzależnialiśmy tych rozmów od żadnych awansów, czy też spadków, bo te procesy toczą się gdzieś z tyłu. Ja na pewno nie będę w tym aspekcie charakteryzował się emocjonalną fantazją. Nic w kontekście tego co sobie ustalamy i jaki jest tego progres się nie zmienia. Te decyzje zapadną w czerwcu, myślę że w połowie czerwca - powiedział Królewski.

Kolejne z pytań dotyczyło przyszłości w Wiśle Kiko Ramíreza.

- To jasne, że mamy z nim dobre relacje i w tym aspekcie tylko dlatego nic nie ogłaszaliśmy, bo były sprawy ważniejsze. Tak jak z każdym z zespołów, czy to z zespołem szkoleniowym, czy zespołem sportowym, czy też z gabinetowym - będę po sezonie rozmawiał o pomysłach na przyszłość i o wymaganiach. Każdy z nas ma jakiś projekt tego, jak to ma wyglądać w przyszłości i trzeba do tego podejść spokojnie - odparł.

Królewskiego poproszono jednak o kontynuację wątku inwestora, a pytający o to dziennikarz stwierdził, że dla niego na pewno nie jest bez znaczenia, w której z ligi grać będzie w nowym sezonie Wisła.

- Takie były ustalenia od początku i nie rozmawialibyśmy z nikim, gdyby było to uwarunkowane awansem, czy pozostaniem w pierwszej lidze. Nie będę podchodzić do tego emocjonalnie. I z powodu pozostania w pierwszej lidze Jarosław Królewski nie podejmie na szybko decyzji, które mogą być dla Wisły nawet w minimalnym aspekcie niekorzystne w przyszłości. Tak to wygląda z mojej strony - stwierdził.

Następna z poruszonych spraw dotyczyła spekulacji transferowych, bo te bez wątpienia właśnie się rozpoczną. Także związanych choćby z przyszłością Luisa Fernándeza, któremu z końcem bieżącego miesiąca wygasa kontrakt z Wisłą Kraków.

- Każdy z zawodników ma bezpośredni kontakt ze mną oraz z działem sportowym. Będziemy w tym miesiącu pracować nad poszczególnymi rozwiązaniami. I mogę dziś powiedzieć szczerze, że każdy z zawodników ma szansę zostać w drużynie, tak samo jak każdy z zawodników z różnych względów może się z tą drużyną pożegnać, ale w tym aspekcie potrzebujemy chwilę czasu - powiedział.

Na zakończenie poruszono jeszcze jakże ważną kwestię finansową klubu, bo brak awansu to poważny problem, w kontekście przyszłości Wisły Kraków...

- Nie jest to żadną tajemnicą. Pierwsza liga kosztuje nas więcej, niż Ekstraklasa. Będzie to dla nas znów bardzo duże wyzwanie finansowe, bo Wisła Kraków to nie jest dziś tylko pierwsza drużyna, bo to jest też Akademia i wiele innych aspektów działalności tego klubu. Na pewno nam to pracy nie ułatwia. Dziura w przypadku pierwszej ligi szacujemy, że jest cztery razy większa, niż w przypadku Ekstraklasy. Jestem dość precyzyjną osobą, przygotowaliśmy sobie różne modele dość wcześnie, więc nic nas dziś nie zaskakuje, tylko dość mocno pracowaliśmy nad tym zespołem, więc wiemy dokładnie jak wyglądałby nasz budżet w Ekstraklasie, a jak będzie ten budżet wyglądał w pierwszej lidze. Można powiedzieć, że w niej w przyszłym roku, żeby ten klub dobrze funkcjonował i aby nie wpłynęło to na jego rozwój, to jest około 25 mln złotych, aby Wisła Kraków funkcjonowała jak należy. Budżet w Ekstraklasie wynosiłby pomiędzy 35 a 45 mln złotych, co związane jest przede wszystkim z kwestiami telewizyjnymi, czy sponsorami. Bo jak państwo wiedzą złotówka w pierwszej lidze waży trochę mniej, niż złotówka pozyskana od sponsorów w Ekstraklasie. To są rzeczy, z którymi Wisła również musi sobie poradzić, natomiast nie jest to dzisiaj organizacja zarządzana w sposób chaotyczny. Przez pół roku odrobiono ogromną pracę nad tym, jak dziś wygląda na przykład kwestia budżetu, dokumentacji, cyfryzacji dokumentacji, a także kwestia prezentacji dokumentów dla inwestorów, sponsorów oraz sprawozdawczości. Jest dużo rzeczy, o których nie mówiliśmy, a one się stały. Natomiast pewnych rzeczy nie warto budować tylko i wyłącznie na bazie wiecznych rewolucji. Jest wiele rzeczy dobrych, które stały się w tym okresie czasu, natomiast musimy wyciągnąć wnioski, które były krytyczne odnośnie tego, że zostaliśmy w pierwszej lidze. Na pewno trzeba to robić w absolutnym spokoju i to powinno cechować Wisłę Kraków. Niezależnie czy będzie ona klubem dalej kierowanym przeze mnie, w którym będę większościowym, czy mniejszościowym, czy zerowym akcjonariuszem... Myślę, że to powinno cechować każdą organizację, która chce budować w jakikolwiek sposób fundamenty i oczywiście dziś jest bardzo wiele smutku w nas. Nie będę ukrywał, że we mnie jest go bardzo dużo. Natomiast nie mam za bardzo dużo czasu, by się nad tym za bardzo mocno rozckliwiać - zakończył Prezes Królewski.


Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa