2024.01.27 Wisła Kraków - FK Atyrau 2:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 2:0 (1:0) | FK Atyrau | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Przed pierwszym gwizdkiem
#CzasNaBelek: Drugi sprawdzian
23 godziny temu | 27.01.2024, 07:28
W sobotę 27 stycznia o godzinie 14:00 piłkarzy Wisły czeka drugi sparing w ramach trwającego obecnie zgrupowania w tureckim Belek. Zawodnicy Białej Gwiazdy tym razem zmierzą się z kazachskim FK Atyrau, z którym mieli okazję sprawdzić się już przy okazji zeszłorocznych przygotowań.
Wtedy to mecz zakończył się remisem 1:1, a bramkę dla Wiślaków zdobył Dawid Szot.
Warto jednak raz jeszcze przedstawić naszego najbliższego rywala - FK Atyrau to klub występujący na co dzień w Priemjer Ligasy - najwyższej klasie rozgrywek piłkarskich w Kazachstanie. W ubiegłym sezonie, który zakończył się w tej lidze pod koniec października, zespół z Atyrau uplasował się w środku tabeli, gromadząc 34 punkty w 26 spotkaniach. Nasz przeciwnik nieco lepiej spisywał się w walce o puchar kraju, kończąc swoją przygodę z tymi rozgrywkami dopiero na etapie półfinałów.
Piłkarze FK Atyrau w najbliższych miesiącach dopiero będą zaczynać swój nowy sezon ligowy. Są oni prawdopodobnie na zgoła innym etapie przygotowań, jednak podobnie jak w przypadku podopiecznych Alberta Rudé, będzie to ich drugi mecz po dłuższej przerwie. Pierwszy, co ciekawe, rozegrali kilka dni temu przeciwko ŁKS-owi Łódź, przegrywając wynikiem 0:1.
Kazachowie momentami walczyli z zespołem z Ekstraklasy jak równy z równym, a nawet spychali łodzian do defensywy. Liczymy więc, że na starcie z Wiślakami wyjdą nie z mniejszym zaangażowaniem i sportową ambicją, zapewniając sztabowi trenerskiemu cenny materiał do analizy.
Źródło: wislakrakow.com
Relacje z meczu
Wisła lepsza od FK Atyrau
Sobota, 27 stycznia 2024 r.
W drugim spotkaniu sparingowym, podczas tegorocznego zgrupowania w Turcji, piłkarze krakowskiej Wisły pokonali 2-0 siódmy zespół ligi Kazachstanu - FK Atyrau. Gole na wagę zwycięstwa strzelili Ángel Baena oraz Ángel Rodado.
Niestety mecz zakończył się niefortunnie dla Goku, który z powodu kontuzji - po faulu rywala - musiał przedwcześnie opuścić murawę. Zresztą warto zaznaczyć, że w całym spotkaniu sporo było sytuacji bliższych rywalizacji w walkach MMA, niż w tych spotykanych na co dzień w piłce nożnej.
Podobnie jak w pierwszym ze sparingów w Turcji - dziś trener Albert Rudé znów dał szansę na grę naszym młodzieżowcom, bo występ zaliczyli Karol Tokarczyk, Mariusz Kutwa oraz Jakub Stępak.
Dodajmy, że zwycięstwo Wisły mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale w kilku akcjach naszym zawodnikom zabrakło precyzji, jak choćby wtedy, gdy po strzale Rodado piłka obiła poprzeczkę.
Sobota, 27.01.2024 r. 13:00:
0 FK Atyrau-2 Wisła Kraków
- 0-1 Ángel Baena (6.)
- 0-2 Ángel Rodado (90.)
FK Atyrau:
- /skład wyjściowy/
- Jegor Chatkiewicz
- Adi Adambajew
- Ołżas Kierimżanow
- Nikita Stiepanow
- Nauryzbiek Żagorow
- Asłan Adil
- Ołeksandr Nojok
- Rinat Dżumatow
- Jakob Novak
- Igor Stasiewicz
- Nikołaj Signiewicz
Wisła Kraków:
- Álvaro Ratón
- (36. Kamil Broda)
- (69. Jakub Stępak)
- Dawid Szot
- (46. Bartosz Jaroch)
- Alan Uryga
- (46. Mariusz Kutwa)
- Joseph Colley
- (46. Igor Łasicki)
- Eneko Satrústegui
- (46. Jakub Krzyżanowski)
- Karol Tokarczyk
- (46. Miki Villar)
- Enis Fazlagić
- (46. Igor Sapała)
- Marc Carbó
- (46. Kacper Duda)
- Goku
- (37. Patryk Gogół)
- Ángel Baena
- (31. Dawid Olejarka)
- Szymon Sobczak
- (46. Ángel Rodado)
Spotkanie towarzyskie.
- Kadriye, Turcja.
- Pogoda: 13°.
Źródło: wislaportal.pl
#CzasNaBelek: Dwie bramki Wisły w drugim sparingu
15 godzin temu | 27.01.2024, 15:32
Na sobotę 27 stycznia sztab szkoleniowy zaplanował Wiślakom drugi mecz kontrolny, w którym mierzyli się z kazachskim FK Arytrau. Mimo znaczącej przewagi krakowian mecz zakończył się tylko dwubramkową wygraną podopiecznych Alberta Rudé.
Od pierwszych minut Wiślacy przejęli inicjatywę, mocno prezesując rywala. Już w 2. minucie Tokarczyk zagrał do Goku, ten rozciągnął grę do boku, gdzie włączył się Carbo, ale nieznacznie się pomylił. Rywale próbowali odpowiedzieć rozegraniem piłki, ale zostali złapani na spalonym.
8. minuta przyniosła krakowianom trafienie. Dobrym podaniem obsłużył Goku Baenę, a ten pewnym strzałem zmieścił piłkę w siatce. Sto dwadzieścia sekund później Biała Gwiazda umożliwiła rywalom przedostanie się w okolice swojego pola karnego, lecz futbolówkę wyłapał Raton. Prowadzenie Wisły niczego nie zmieniło w obrazie gry. Zawodnicy trenera Alberta Rude dążyli do podwyższenia rezultatu, rozgrywając piłkę to bocznymi strefami, to środkiem boiska.
Kolejne zagrożenie przyszło jednak ze strony rywali, kiedy to w 24. minucie przeciwnik zatańczył przed „16”, ale wrzuconą tam piłkę wybił Uryga. Ostatnia część pierwszej połowy to głównie walka w środkowej strefie. Nogi nikt nie zamierzał odstawiać, a po jednym z fauli ucierpiał Goku, który najpierw był opatrywany przez klubowy sztab medyczny, a później ostatecznie opuścił murawę.
Jeszcze jedna po przerwie
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie do tego, co widoczne było przed przerwą. W 50. minucie piłkę w siatce umieścił Olejarka, ale sędzia odgwizdał spalonego. Zagrożenie ze strony Wisły rosło, ale po serii rzutów rożnych futbolówka minęła bramkę. Zawodnicy z R22 wciąż nie odpuszczali, co niosło za sobą kolejne sytuacje pod bramką rywala - brakowało niewiele. Swoje okazję mieli chociażby Łasicki czy Jaroch.
Z biegiem czasu ostra gra ze strony Kazachów wchodziła na jeszcze wyższy level, co skutkowało kolejnymi kartkami. Wiślacy bliscy byli strzelenia drugiej bramki w 64. minucie, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później z futbolówką wpadł w pole karne Łasicki, lecz uderzył obok bramki.
Ostatnie pół godziny to nieustanne ataki Białej Gwiazdy, po których… piłka wciąż nie chciała wpaść do siatki mimo licznych prób chociażby ze strony Rodado czy Łasickiego. Zaangażowanie Wiślaków nie ustawało. Najpierw w 80. minucie nieprzepisowo Krzyżanowskiego w polu karnym zatrzymywał rywal, lecz sędzia nie podyktował karnego, a chwilę później dopatrzył się spalonego po tym, jak futbolówka wpadła do bramki, odbijając się od Rodado. Wiślacy dopięli swego dopiero w 90. minucie, gdy wynik meczu na 2:0 ustalił Rodado, wykorzystując świetną akcję dwójki: Krzyżanowski-Gogół.
Wisła Kraków - FK Atyrau 2:0 (1:0)
- 1:0 Baena 8'
- 2:0 Rodado 90'
Wisła Kraków: Raton (36' Broda, 76' Stępak) - Szot (46' Jaroch), Uryga (46' Kutwa), Colley (46' Łasicki), Satrustegui (46' Krzyżanowski) - Fazlagić (46' Duda), Carbo (46' Sapała) - Tokarczyk (46' Villar), Goku (36' Gogół), Baena (31' Olejarka) - Sobczak (46' Rodado)
FK Atyrau (skład wyjściowy): Chatkiewicz - Adambajew, Kierimżanow, Stiepanow, Żagorow - Adil, Nojok, Dżumatow, Novak, Stasiewicz - Signiewicz.
Żółte kartki: Goku, Carbo, Fazlagić - Nojok
Źródło: wislakrakow.com
Pomeczowe wypowiedzi trenerów
Albert Rudé: - Pokazaliśmy dobry futbol
Niedziela, 28 stycznia 2024 r.
- Pokazaliśmy dobry futbol przez 65 minut, bo było wtedy kilka interesujących rzeczy, które trenowaliśmy, a które pojawiły się w naszej grze w tym meczu - powiedział w klubowym wywiadzie, po wygranym 2-0 spotkaniu z kazachskim FK Atyrau trener zespołu Wisły Kraków - Albert Rudé.
- Natomiast pozostałe 25 minut było dalekie od naszych standardów, co muszę podkreślić. W ostatnich 25 minutach zaczęliśmy zbyt łatwo tracić piłkę oraz kontrolę nad meczem. Nie kontrolowaliśmy pressingu, nie mogliśmy przez to grać "po swojemu" i musieliśmy się cofnąć w obronie. To oczywiście dobry sposób, żeby przećwiczyć pewne inne rzeczy, ale musimy poprawić naszą grę pod względem jej intensywności w tym czasie. Przez 65 minut nasza gra nie była zła, ale musimy doprowadzić do sytuacji, że będziemy grać na najwyższym poziomie przez te prawie 90 minut - mówił szkoleniowiec.
Spotkanie z Kazachami z kontuzją zakończył Goku, a podobnie jak w pierwszym meczu podczas zgrupowania w Turcji kilku zawodników nie wystąpiło.
- Z Goku wszystko jest w porządku. Został kopnięty, ale wszystko jest ok. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to musimy o nich zadbać. Po prostu. Mieli dużo treningów, podwójnych, czy nawet potrójnych sesji treningowych, po których czasami piłkarze potrzebują odpocząć, a my musimy o nich zadbać. O problemy, z którymi się borykają. Staramy się zapewnić wszystkim bezpieczeństwo, żeby byli gotowi do gry oraz do rywalizacji. To jest bardzo ważne - dodał.
Hiszpana zapytano także o naszą grę ofensywną.
- Była duża różnica w naszej ofensywie, porównując to do naszego pierwszego meczu sparingowego. Mówiłem to już w poprzednim wywiadzie, że nie jestem zadowolony z agresywności w naszej grze z piłką. Tym razem poradziliśmy sobie z tym znacznie lepiej. Pracujemy nad tym. Jest to dla mnie ważne, żeby zespół zrozumiał, że posiadanie piłki nie jest ważne, jeśli nie wiesz co masz z nią zrobić. A my chcemy atakować i grać piłką agresywnie. Chcemy przejąć piłkę już w polu karnym przeciwnika. I myślę, że w tym meczu było wiele takich momentów, gdy mieliśmy swoje okazje, żeby rezultat był jeszcze lepszy - stwierdził Hiszpan.
Na zakończenie trenera Wisły zapytano jeszcze o to dlaczego wybór klubu padł na zakontraktowanie właśnie Dejviego Bregu, który dołączył już do trenującego w Turcji zespołu.
- To jest proste. Chcemy grać w ofensywnym stylu, dlatego potrzebujemy właśnie takich piłkarzy, którzy wzmocnią rywalizację w zespole. Takich, którzy dodadzą nam jakości w ostatniej tercji boiska, bo to sprawi, że będziemy mogli trzymać się naszej wyznaczonej drogi. On dopiero przyleciał i potrzebuje czasu na adaptację. Musimy nad nim popracować, szybko przekazać ideę zespołu, którą jego koledzy poznawali w trakcie poprzednich trzech tygodni. Jesteśmy jednak podekscytowani tym, że jest z nami i mam nadzieję, że pomoże nam w osiągnięciu naszego wspólnego celu - zakończył trener Rudé.
Źródło: Wisła Kraków SA