2024.02.10 Wisła Kraków - Górnik Łęczna 1:0

Z Historia Wisły

2024.02.10, mecz towarzyski, Myślenice, baza treningowa Wisły, 11:30, sobota, 11°
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Górnik Łęczna
widzów:
sędzia: Mateusz Czerwień z Krakowa.
Bramki
Szymon Sobczak (w) 94' 1:0
Wisła Kraków
Álvaro Ratón grafika:zmiana.PNG (67' Jakub Stępak)
Bartosz Jaroch (67' Dawid Szot)
Alan Uryga grafika:zmiana.PNG (67' Igor Łasicki)
Colley grafika:zmiana.PNG (67' grafika:cz.jpg 86' Basha) grafika:zmiana.PNG (87' Kutwa)
Jakub Krzyżanowski grafika:zmiana.PNG (67' Eneko Satrústegui)
Miki Villar grafika:zmiana.PNG (67' Dejvi Bregu)
Igor Sapała grafika:zmiana.PNG (67' Kacper Duda)
grafika:zk.jpg Marc Carbó grafika:zmiana.PNG (67' Bartosz Talar)
Joan Román grafika:zmiana.PNG (67' Michał Żyro)
Jesús Alfaro grafika:zmiana.PNG (67' Dawid Olejarka)
Ángel Rodado grafika:zmiana.PNG (67' Szymon Sobczak)

Trener: Albert Rudé
Górnik Łęczna
Maciej Gostomski
Jakub Bednarczyk grafika:zmiana.PNG (46' zawodnik testowany)
Jonathan de Amo grafika:zmiana.PNG (75' Michał Sienicki)
Souleymane Cissé grafika:zmiana.PNG (63' Jakub Bednarczyk)
Marcin Grabowski grafika:zmiana.PNG (46' Daniel Dziwniel)
Adam Deja grafika:zmiana.PNG (61' Michał Steszuk)
Paweł Żyra grafika:zmiana.PNG (46' Karol Podliński)
Kacper Łukasiak grafika:zmiana.PNG (75' Michał Wachowicz)
Mateusz Młyński grafika:zmiana.PNG (75' Szymon Małyska)
İlkay Durmuş grafika:zmiana.PNG (45' Damian Warchoł)
Marko Roginić grafika:zmiana.PNG (61' Fryderyk Janaszek)

Trener: Pavol Staňo
Grano 2x 50 minut

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Sobotni sparing bez transmisji

Czwartek, 8 lutego 2024 r.


Zaplanowane na najbliższą sobotę, tj. 10 lutego, spotkanie sparingowe piłkarzy Wisły Kraków z Górnikiem Łęczna, nie będzie transmitowane w Internecie.

Decyzję podjęły sztaby szkoleniowe obydwu drużyn.

Źródło: Wisła Kraków SA

Źródło: wislaportal.pl


Relacje z meczu

Zwycięstwo w próbie generalnej

Sobota, 10 lutego 2024 r.


W próbie generalnej, przed wznowieniem rozgrywek ligowych, piłkarze krakowskiej Wisły zmierzyli się w swoim ośrodku treningowym w Myślenicach z Górnikiem Łęczna. Mecz zakończył się zwycięstwem Wisły 1-0, a bramkę z rzutu wolnego zdobył Szymon Sobczak.

Wprawdzie od początku meczu toczył się on pod dyktando Wisły, to przynajmniej w pierwszej połowie obydwie drużyny nie stworzyły sobie szczególnie dogodnych sytuacji do zdobycia bramek. Po stronie Wisły za takie uchodzić mogły te, które mieli Ángel Rodado, czy Jakub Krzyżanowski, ale obydwu wiślakom zabrakło - można powiedzieć, że "decyzyjności". Wisła na pewno imponować mogła skutecznym odbiorem, doskokiem i pressingiem, więc chwalić ją można było za poczynania defensywne, ale już za te ofensywę znacznie mniej.

Początek drugiej połowy to już jednak dwie świetne okazje Górnika, bo tuż po wznowieniu naszą poprzeczkę obił Karol Podliński, a w 57. minucie podobnie w "metal" trafił Marko Roginić. Wisła uchroniła się w tej sposób od strat bramkowych, a w dwóch następnych sytuacjach naszego rywala dobrze spisał się 17-letni Jakub Stępak, który grał od 67. minuty i nie dał się pokonać zawodnikom zespołu z Łęcznej.

Od 83. minuty przez chwilę Wiśle przyszło grać w "dziesiątkę", bo czerwoną kartkę za faul taktyczny zobaczył grający niespodziewanie na pozycji środkowego obrońcy Vullnet Basha, ale ze względu na towarzyski charakter meczu po czterech minutach takiego stanu rzeczy na boisko wszedł Mariusz Kutwa. Zresztą zaraz po tym skutecznie i odważnie ten młody defensor powstrzymał atak Górnika.

I kiedy zanosiło się na to, że potyczka zakończy się bezbramkowo, faul na nieoficjalnie debiutującym w Wiśle Dejvim Bregu przyniósł nam rzut wolny. Z niego celnie uderzył Szymon Sobczak, a że błąd popełnił Maciej Gostomski, który nie utrzymał piłki w rękawicach, więc "Biała Gwiazda" mogła się cieszyć z bramki oraz kolejnego sparingowego zwycięstwa. Warto jednak dodać, że wcześniej Gostomski spisywał się bez zarzutu broniąc w II połowie uderzenia w wykonaniu Bregu, Dawida Olejarki oraz Sobczaka.

Na uwagę zasługuje również fakt powrotu w tym meczu do gry, po długiej nieobecności spowodowanej kontuzją, Michała Żyry.

W obydwu połowach - na prośbę sztabów szkoleniowych obydwu zespołów - grano po 5 minut dłużej.

Sobota, 10.02.2024 r. 11:30:

1 Wisła Kraków-0 Górnik Łęczna

  • 1-0 Szymon Sobczak (90.)

Wisła Kraków:

  • Álvaro Ratón
  • (67. Jakub Stępak)
  • Bartosz Jaroch
  • (66. Dawid Szot)
  • Joseph Colley
  • (66. Igor Łasicki)
  • Alan Uryga
  • (66. Vullnet Basha)
  • (87. Mariusz Kutwa)
  • Jakub Krzyżanowski
  • (66. Eneko Satrústegui)
  • Miki Villar
  • (66. Dejvi Bregu)
  • Marc Carbó
  • (66. Kacper Duda)
  • Igor Sapała
  • (66. Bartosz Talar)
  • Jesús Alfaro
  • (66. Dawid Olejarka)
  • Goku
  • (66. Michał Żyro)
  • Ángel Rodado
  • (66. Szymon Sobczak)

Górnik Łęczna:

  • Maciej Gostomski
  • Jakub Bednarczyk
  • (46. zawodnik testowany)
  • Jonathan de Amo
  • (75. Michał Sienicki)
  • Souleymane Cissé
  • (63. Jakub Bednarczyk)
  • Marcin Grabowski
  • (46. Daniel Dziwniel)
  • Adam Deja
  • (61. Michał Steszuk)
  • Paweł Żyra
  • (46. Karol Podliński)
  • Kacper Łukasiak
  • (75. Michał Wachowicz)
  • Mateusz Młyński
  • (75. Szymon Małyska)
  • İlkay Durmuş
  • (45. Damian Warchoł)
  • Marko Roginić
  • (61. Fryderyk Janaszek)

Spotkanie towarzyskie.

  • ORLEN OIL Centrum Treningowe, Myślenice.
  • Sędzia: Mateusz Czerwień (Kraków).
  • Pogoda: 11°.


Źródło: wislaportal.pl

Zwycięska próba generalna: Wisła - Górnik Łęczna 1:0

15 godzin temu | 10.02.2024, 14:40

W ostatnim sparingu przed powrotem ligowych zmagań piłkarze Wisły zagrali w Myślenicach z zespołem Górnika Łęczna. Spotkanie rozegrane zostało w formule 2x50 minut i zakończyło się zwycięstwem 1:0 na korzyść Wiślaków po bramce Szymona Sobczaka.

Od początku meczu zespół Wisły starał się prowadzić grę. Futbolówkę umiejętnie rozprowadzał przede wszystkim Marc Carbo, raz po raz napędzając rajdy skrzydłami swoich kolegów. Krakowianie po każdej stracie piłki starali się dynamicznie pressować, co w początkowej fazie skutecznie niwelowało akcje ofensywne gości. W 10. minucie po umiejętnym rozciągnięciu gry i niezłym dośrodkowaniu ze strony Goku do piłki dopadł Angel Rodado, lecz oddał strzał prosto w golkipera rywali.

Z biegiem spotkania małymi krokami do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. Swoich szans doszukiwali się przede wszystkim w szybkich kontrach skrzydłem i po stałych fragmentach gry. Po upływie 20 minut rywale dwukrotnie próbowali celnie wrzucić piłkę z rzutu rożnego, lecz w obu sytuacjach dobrze ustawiony był Alan Uryga. Gospodarze nie poprzestawiali w swoich próbach otwarcia wyniku. Ładnie w grze kombinacyjnej odnajdywali się po raz kolejny Goku oraz Angel Rodado, a po wywalczonych stałych fragmentach gry piłkę wrzucał Jakub Krzyżanowski. Alvaro Raton cały czas zachęcał swoich kolegów do wysokiego podchodzenia i szybkiego odzyskiwania piłki.

Końcówka połowy należała jednak w większej mierze do piłkarzy Górnika Łęczna. Goście starali się dłużej utrzymywać przy piłce i konstruować akcje ofensywne, zmuszając Wiślaków do ustawiania bloku defensywnego. Bardzo aktywny na skrzydle był wypożyczony Mateusz Młyński, który raz po raz ścierał się w pojedynkach biegowych z Bartoszem Jarochem.

Gol na wagę wygranej

Na początku drugiej połowy Górnicy kontynuowali swoją odważną grę, trafiając w jednej z pierwszych akcji w poprzeczkę drużyny Wisły. Było to na pewno groźne ostrzeżenie, po którym gospodarze starali się oddalić grę z dala od swojego pola karnego. Wiślacy zaczęli odzyskiwać inicjatywę w grze ofensywnej, lecz Górnicy również nie zamierzali się tylko bronić. Ich narzędziem ofensywnym były przede wszystkim szybkie kontry skrzydłami. Jedna z nich skończyła się prawie otwarciem wyniku, lecz atakujący rywali uderzył w spojenie bramki.

Po kwadransie od rozpoczęcia drugiej połowy gra obu zespołów nieco się uspokoiła, a trener Albert Rude zdecydował się na grupową zmianę. Wśród zmienionych zawodników znaleźli się wracający po kontuzji Żyro oraz debiutant - Dejvi Bregu. Nowy nabytek Białej Gwiazdy wszedł na murawę z dużą motywacją, starając się wymiernie pomagać swojemu zespołowi zarówno w ataku, jak i w obronie. W 72. minucie, po długim podaniu z linii obrony, dobrze z piłką zastawiła się „dziewiątka” rywali, Karol Podliński. Udało mu się znaleźć dogodną pozycję do groźnego strzału, lecz świetną interwencją w bramce popisał się wprowadzony wcześniej Jakub Stępak.

Podobnie jak goście Wiślacy starali się od czasu do czasu wyprowadzać szybkie akcje długimi podaniami. W jednej z nich do drugiej linii cofnął się Szymon Sobczak i po dobrym rozegraniu z Olejarką w środku pola posłał piłkę na skrzydło do centrującego Dawida Szota. Po groźnym dośrodkowaniu piłkarze gospodarzy reklamowali zagranie ręką, jednak arbiter kazał kontynuować grę. W jednej z kolejnych akcji dobrze grę z wyrzutu z ręki rozpoczął Gostomski, co pozwoliło wyjść Górnikom z groźną akcją w przewadze liczebnej. Do jej przerwania zmuszony został Basha, który za swoje zagranie faulem otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę.

Wiślacy musieli grać końcówkę spotkania w 10, jednak nie zamierzali w żaden sposób bronić remisu. Od tej chwili mecz przypominał bokserską wymianę ciosów, w której decydujące uderzenie zadali osłabieni gospodarze. Po raz kolejny Bregu rozpędził się z futbolówką z lewej strony boiska i po umiejętnym zejściu do środka dał się sfaulować w dogodnym do uderzenia miejscu. Do piłki podszedł Szymon Sobczak i sprytnym strzałem pokonał bramkarza Zielono-Czarnych, ustalając wynik spotkania na 1:0.

Wisła Kraków - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)

  • 1:0 Sobczak 90’+4’

Wisła Kraków: Raton (67’ Stępak) - Jaroch (66’ Szot), Uryga (66’ Łasicki), Colley (66’ Basha, 87’ Kutwa), Krzyżanowski (66’ Satrustegui) - Sapała (66’ Duda), Carbo (66’ Talar) - Villar (66’ Olejarka), Goku (66’ Żyro), Alfaro (66’ Bregu) - Rodado (66’ Sobczak)

Górnik Łęczna: Gostomski - Bednarczyk (46’ Rojek), De Amo (75’ Sienicki), Cisse (63’ Bednarczyk), Grabowski (46’ Dziwniel) - Deja (61’ Janaszek), Żyra (46’ Podliński) - Durmus (45’ Warchoł), Łukasiak (75’ Wachowicz), Młyński (75 Małyska) - Roginić (61’ Steszuk)

Sędziował: Mateusz Czerwień (Kraków)

Żółta kartka: Carbo

Czerwona kartka: Basha (83’, faul)


Źródło: wislakrakow.com


Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Albert Rudé: - Daliśmy piłkarzom w kość w tym tygodniu

Sobota, 10 lutego 2024 r.


- Dzisiejszy mecz był dobrym sprawdzianem. Poprosiliśmy o grę dwa razy po 50 minut, bo chcieliśmy grać odrobinę dłużej. Muszę być szczery, daliśmy piłkarzom w kość w tym tygodniu - powiedział po ostatnim spotkaniu sparingowym, przed wznowieniem rozgrywek ligowych, w którym zagraliśmy z Górnikiem Łęczna, trener zespołu Wisły Kraków - Albert Rudé.

- W cztery ostatnie dni przebiegli podczas treningów 21 kilometrów, które prowadzone były na bardzo wysokiej intensywności. Spodziewaliśmy się w dzisiejszym sparingu problemów kondycyjnych, problemów z doskokiem, z pressingiem. Mimo "ciężkich nóg" piłkarze się starali. Bardzo to doceniam, przekazałem im to, bo wykonali dziś ciężką pracę. Wygraliśmy to spotkanie, to pomoże w zachowaniu zwycięskiej mentalności. Chcemy wygrywać każde spotkanie. Czasami będziemy grać słabiej, czasami lepiej, ale chcemy wygrać wszystkie mecze. To jest nasza mentalność - mówił Rudé.

Wiadomością ostatnich godzin jest ta o kontuzji Kamila Brody.

- Przykro mi z powodu kontuzji Kamila Brody. Miał świetny okres przygotowawczy. Pracował bardzo dobrze. Miał lekką kontuzję, a pod koniec tego tygodnia przydarzyła się poważniejsza. Jest mi przykro. Musimy podjąć decyzję w sprawie bramkarza, będziemy musieli ocenić sytuację. Możliwe jest, że zdecydujemy się na dodatkowy transfer - przyznał szkoleniowiec.

Szkoleniowiec przyznał ponadto, że nieobecny w tym meczu Ángel Baena nie ma kontuzji, ale po ciężkim okresie przygotowawczy potrzebował odpoczynku. Z kolei Patryk Gogół miał kłopoty mięśniowe i w przyszłym tygodniu podjęta zostanie decyzja odnośnie jego powrotu do treningów. W coraz lepszej formie fizycznej ma być natomiast Dejvi Bregu, dzięki czemu zaliczył dziś swój pierwszy występ w Wiśle Kraków.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Żyro: W końcu jestem w stanie rywalizować

21 godzin temu | 11.02.2024, 10:30

W spotkaniu kontrolnym z Górnikiem Łęczna na boisku zameldował się rekonwalescent - Michał Żyro. Napastnik jest już zdrowy i gotowy na rywalizację o miejsce na boisku.

„Fizycznie czuję się coraz lepiej. Najważniejsze, że kolano reaguje bardzo dobrze i mogę normalnie uczestniczyć w stu procentach w treningach i w przyszłych meczach. Na pewno było to dla mnie ogromne przeżycie i cieszę się, że jeszcze przed ligą udało się zagrać w sparingu. W końcu jestem w stanie rywalizować i pomoc drużynie w upragnionym awansie” - zaczął Michał Żyro.

Bramka, która przesądziła o wygranej Wiślaków nad Górnikiem Łęczna w ostatnim meczu kontrolnym, padła dopiero w doliczonym czasie gry. Jak mecz ten wyglądał oczami Michała Żyro? „ Sparing wyglądał jak typowa gra kontrolna. Większych wniosków nie można z tej gry wyciągnąć, ale ważne jest to, że każdy jest przekonany, iż w niedzielę będziemy gotowi do walki o wygraną. Było to wyrównane spotkanie, ale bardzo dobrze, że wygrane przez Wisłę, co wpływa na morale zespołu” - dodał.

Na pytanie, jak napastnik ocenia Wisłę Alberta Rudé, odparł: „Na pewno jest dużo zmian i pomysłów na grę, które musieliśmy poznać i wdrożyć na obozie. Myślę, że szybko dostosowaliśmy się do nowych zasad i taktyki. Wygląda to obiecująco. Teraz najważniejsze jest to, żeby przełożyć nasze założenia na wygrywanie spotkań w lidze. Z takim nastawieniem - po trzy punkty - jedziemy już w niedzielę do Rzeszowa”.


Źródło: wislakrakow.com

Galeria sportowa