Artykuły prasowe. Piłka nożna 1928

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe. Piłka nożna 1928




PRZED PIŁKARSKIM SEZONEM

1928.02.28

_R. 6, 1928, nr 9


Padły pierwsze strzały... 1. F. C. pobił Naprzód 9:3, potem Wisła trenowała bramkarza Sparty wreszcie Warszawianka fatygowała się z Barkochbą do tuzina. Jest to oznaką, że już skończyły się walne zebrania- gadania deklaracje, insynuacje, wnioski i troski różnych ..ważnych” panów i przez jakie 10 miesięcy będziemy żyli prawdziwym sportem piłkarskim, jego niedolami i radościami. Będziemy się cieszyli, gdy Kałuża ..puści szczura z lewej nogi w prawy róg”, będziemy się roztkliwiali czytając, jak nasza reprezentacja jadąc na Olimpjadę jadła rzepę, lub będziemy się oburzali na renegata, który zmienił barwy klubowe i zamiast być ważnym w Dziurkach Wielkich (mundur zielony) — jest ważnym w granatowym mundurze w Warszawie, gdzie pilnuje bramy i bramki. Wiosna idzie sezon się zbliża... Tegoroczne mistrzostwo Ligi będzie bodaj ciekawsze niż w r. ubiegłym. Nowi zawodnicy wstępują w szranki Nie tyle mam na myśli Śląsk co Cracovię. Ta zawsze w polskim sporcie grała pierwsze skrzypce. Zeszłoroczne jej zwycięstwa nad zagranicznemi drużynami wskazują na to, że w formie bynajmniej nie spadła. W bieżącym roku będzie walczyła o mistrzostwo Śląsk natomiast prawdopodobnie o to, co najważniejsze, t. j. o 4-te miejsce od dołu tabeli. Jaki będzie przebieg mistrzostwa i kto zwycięży? Trudno na to odpowiedzieć, gdyż na formę drużyny ma wpływ i zaprawa zimowa, i nowe akwizycje i ilość rezerw, a przedewszystkiem szczęście. Drużyna, która będzie miała szczęście do sędziego, którą choroby i nieszczęśliwe wypadki graczy będą rzadziej nawiedzały może uzyskać lepszą punktację od klubu pechowców. O miejsce pod słońcem będą walczyły Cracovia, Wisła. 1.. F. C., Pogoń i Warta. Pierwsze 5 miejsc napewno im w udziale przypadnie, grupa środkowa będzie się prawdopodobnie składała z Legji. Polonii i klubów łódzkich. Trzy ostatnie miejsca mogą „zdobyć” jeden z klubów śląskich, lwowskich i warszawskich lub T. K. S.

Oto na czem opieram swoje przewidywania: Warta, jest drużyną, która w obecnem mistrzostwie może zrobić dużą niespodziankę. W ubiegłym roku stanęła do zawodów bez treningu i wiele punktów straciła w sezonie wiosennym. W jesieni natomiast była niepobitą. W r. bieżącym powinna być w dobrej form e na wiosnę. gdyż grała w zimie. Młode jej rezerwy podciągnęły się w ubiegłym roku do poziomu dawnej gwardji tak że w jesieni miała Warta wyrównaną drużynę. Nic n e zapowiada, by karjera Stalińskiego lub Przybysza miała się ku schyłkowi a nowi gracze jak Szerfke lub Przykucki już obecnie przedstawiają dobrą klasę. Warta jest pozatem drużyną kombinacyjną, co zawsze daje gwarancję utrzymania się na pewnym pozornie.

Wielką niewiadomą jest Cracovia. Jest to jedyna (obok Legji) drużyna w Polsce, która uprawia t. zw. „uczony footbal”. Stare tradycje gry głową, kombinacyjnej są w niej głęboko zakorzenione. Każdy gracz, który się tylko starł z Cracovią nabiera tych cech. Wprawdzie teraz nie posiada Cracovia tylu wybitnych indywidualności co w r. 1921, dobra szkoła jednak jest niemałym walorem. Słabszy punkt Cracovii stanowią łącznicy i może bramkarz obrona natomiast przez powrót Gintla i pomoc przez pozyskanie Seichtera będzie wybitnie wzmocnioną. I w roku bieżącym spodziewać się należy, iż Cracovia pozostanie wierną swej tradycji i najsłabszemi meczami będą jej pierwsze zawody. Póki Cracovia nie będzie w formie poty można z nią wygrać. Najtęższemi zawodami będą mecze na jej boisku, natomiast na obcych boiskach może Cracovia stracić punkty w Katowicach, Lwowie i Poznaniu.

Wisła miała w ubiegłym roku dobrą metodę. W sezonie wiosennym biła przeciwników, w je siennym... nie przegrywała. Na wszystkie ważniejsze mecze miała kompletną drużynę.

Styl jej jest szczęśliwem połączeniem wyrafinowanego sposobu gry Cracovii z bojowością Pogoni. Słabszemi jej punktami w r. z. był bramkarz i prawy łącznik. W bieżącym roku Wisła wcześnie zaczęła trening. Znak to, iż tytułu swego zechce bronić mimo trudniejszej konkurencji. Ex-mistrz Pogoń ukończył zeszłoroczny bój niezaszczytnie, Z wyjątkiem Wisły zwycięstwa jego były mało przekonywujące. Cała drużyna niby niezmieniona, a jednak o jakieś 25% gorsza niż w mistrzowskich czasach. Przez cały rok robiła Pogoń .wrażenie drużyny przetrenowanej. „Bombowe” zwycięstwa nad Legją. Wisłą były przegradzane klęskami z Ł. K. S., Ruchem, Hasmoneą. 1. F. C. Słabymi punktami Pogoni była bramka i skrzydła, Przypuszczać należy, że w gorszej formie jak w roku ubiegłym Pogoń nie będzie. Pozatem we Lwowie zorganizowano ośrodek olimpijski, przeto gracze Pogoni przypuszczalnie lepiej do długiej walki będą przygotowani.

1. F. C. grając przez zimę był w ubiegłym roku w świetnej formie na wiosnę. M:mo jednak, że ma drużynę złożoną z dobrze zbudowanych piłkarzy na cały czas walk ligowych sil 1. F. C, brakło. W jesieni przyszły klęski, co spowodowało utratę tytułu i pierwszego miejsca, a o drugiem zadecydowała dyskwalifikacja Pogoni. Styl 1. F. C, natomiast wymaga specjalnie dobrej kondycji graczy. Wyniki 1. F. C. będą zależeć od wytrzymałości graczy, przypuszczam, iż w przeciwieństwie do Cracovii, główny plon punktów zbierze 1. F. C. na początku sezonu. Najsłabiej w 1. F. C. przedstawiają się skrzydła oraz skrajni pomocnicy, choć tą miarę należy zastosować tylko do 1. F. C” a nie w porównaniu z innemi klubami. Legia, która stolicę nauczyła szacunku dla szkoły krakowskiej, jest drużyną podobną do Cracovii, tylko nie tak wyrównaną. Słabym jej punktem to obrona. W sezonie jesiennym, kiedy już grał Ziemian nie przegrała Legja ani jednego meczu na swym boisku. Tradycją Legji jest rozpoczynanie mistrzostw bez treningu. Po paru przegranych meczach drużyna nabiera treningu i wtedy jest groźną dla każdego przeciwnika. Jest ona drużyną o wielkiej przyszłości z uwagi na młody wiek swych graczy. Jeśli chodzi o styl, już dziś należy Legja do polskiej extra-klasy, od samego jednak stylu nie zależy wynik. Na swym zeszłorocznym miejscu powinna się Legja utrzymać.

Główną siłą Polonji to obrona i pomoc. Atak nie ma systemu ani zgrania. Winę tych braków ponosi kierownictwo sekcji, które na każdy mecz inaczej drużynę zestawiało. Wprowadzanie zbyt wielu rezerw naraz do drużyny odbiło się ujemnie na wynikach tejże. Pod koniec sezonu jesiennego osiągnęła Polonia swój dawny poziom, co już punktacji klubu nie uratowało. Spodziewać się należy w bieżącym roku powrotu do formy Polonii, zwłaszcza, gdy Stogowski rzeczywiście zasili jej linję pomocy. Niewyczerpane rezerwy Polonii, które w ubiegłym roku niewłaściwie użyto mogą w bieżącym rozstrzygnąć o sukcesach klubu. Polonia obok Pogoni była drużyną, która nie zdobyła w Lidze miejsca, które dla nich przewidywano. Turyści i Ł. K. S. sukcesy swe opierają na dobrej grze tyłów, a zwłaszcza linii backów. W wielu wypadkach jest to szczęśliwszem niż budowanie nadziei zwycięstw na grze ataku. Jeżeli bowiem tyły powstrzymają przeciwnika, to atak zawsze jakoś tam strzeli jedną bramkę. Ł. K. S. i Turyści niejednokrotnie zwyciężyli różnicą 1 — 2 bramek. Jeśliby napady tych drużyn podciągnęły się w tym sezonie, to niejeden klub spotkałaby w Łodzi n:espodzianka. Ponieważ żadne zmiany w obu łódzkich klubach nie zaszły spodziewać się należy, iż się na swym miejscu utrzymają.

O T. K. S. można się obawiać, czy zeszłoroczne stanowisko wywalczy sobie. Traci bowiem Stogowskiego, a i w r. ubiegłym T. K. S. grał nierówno, wykazując katastrofalne załamania (z Wisłą i Pogonią).

Pozostałe kluby posiadają drużyny „kondycyjne”, t. j. drużyny, których wartością jest dobra kondycja fizyczna graczy. Wyniki ich zależą od nastroju i wytrzymałości graczy. Może która z nich zrobić niespodziankę, jak Ewerton w Anglji i wybić się nawet na czoło, a mogą nie wychodzić z roli dostarczycieli punktów dla klubów lepszych, od czasu do czasu urywając im jeden lub dwa punkty. Rok ubiegły szczególnie zły był dla Warszawianki, której gracze stale grali poniżej swej formy. Czarni błysnęli z początku, sezonu, później już nie zdołali się utrzymać w formie. Ruch wykazał dużo zdolności do gry kombinacyjnej, Hasmonea natomiast zbyt wiele budowała na solistach. Śląsk wreszcie to tabula rasa, niewiadomo jak wytrzyma mordercze tempo 28-miu rozgrywek. W każdym razie — dobrze, że już sezon za pasem i że rozgrywki się zaczną.

Dr. Stan. Mielech.


Przegląd Sportowy. R. 8, 1928, nr 12

KRAKÓW Pierwsze tegoroczne gry o mistrzostwo Polski w piłkarstwie częściowo już się rozpoczęły. Kraków stosownie do zeszłorocznej tradycji. oficjalnie pokaże się na boiskach dopiero 18. względnie 25 marca. Oba kluby krakowskie Cracovia i Wisła rzetelnie przygotowywały w zimie swe drużyny do mistrzostw. Sposób ćwiczeń oraz rygor i pilność z jaką obustronnie ćwiczono dowodzi jasno o jak ważną stawkę chodzi. Stawkę tę zwiększa jeszcze fakt niebywałej konkurencji, jaka ;nrędzy obu klubami panuje od kilku lat Chodzi tu bowiem nietylko o sławę i sympatję publiczności, lecz również i o jej p emiądze. tę podstawę finansową każdego klubu.

W tej niezawsze pięknej walce konkurencyjnej zaszedł ciekawy moment: przed kilku tygodniami oficjalni przedstawiciele Wisły zwracał się z propozycją nawiązania stosunków z Cracovią Inicjatywa ta spotkała się ze strony Cracovii z żądaniami zadośćuczynienia za sprawy przeszłości. Oczywiście na tern próba utknęła i wojna panuje nadal. Do mistrzostw przystępują oba kluby z całą armią graczy, co jest zrozumiale ze względu na wymagania, jakie stawia drużynie nietylko ilość I jakość spotkań, ale przedewszystkiem— ilość wyjazdów. Cracovię reprezentować będą: Wiśniewski, Szumec, Gintel, Doniec, Zastawniak I i II. Śeichter. Chruściński, Ptak, Kubiński, Sperling, Mysiak. Wójcik, Kałuża, Rusinek i t. d Dotychczasowe 3 zawody' treningowe Cracovii z Legją krakowską, Krowodrzą i Podgórzem, dają tylko częściowy pogląd na obecny stan przygotowania drużyny do ciężkiego sezonu. tem więcej, że dotąd nie widziano na boisku pełnego składu. Z graczy jedynie Kałuża nie rozpoczął jeszcze treningu. udział jego zatem w pierwszych spotkaniach jest mało prawdopodobny. Mimo systematycznego treningu gimnastycznego, braki kondycyjne drużyny są znaczne. Najlepiej w tyra względzie reprezentuje się Seichter i Sperling oraz Mysiak. Strona techniczna przedstawia się znacznie lep ej, gorzej za to jest ze sprawą zgrania się i rozumienia drużyny. Wisła wystąpi z drużyną, która ubiegłego roku miała możność zahartowania się w ciężkich walkach. Napad jej uzupełni nowo pozyskany od krakowskiej Olszy Nowosielski Niewyjaśnioną jest leszcze sprawa drugiego bramkarza. Na samym bowiem Foldze, mieszkającym w Bielsku, polegać nie jest bezpiecznie. Wisła podobnie jak Cracovia wystąpiła trzykrotnie przeciw Sparcie. Legii i Pogoni katowickiej. Klęska z Pogonią mówi wyraźnie, że drużynie daleko leszcze do jej mistrzowskiej formy Oprócz doskonałych jednostek są również punkty b. słabe. Reasumując powyższe stwierdzić należy, że obaj krakowscy pretendent do tytułu mistrzowskiego muszą wydać z siebie wszystko, by wygrać pierwsze swe zawody ligowe i odrazu na starcie nie stracić tak później trudnych do odrobienia punktów.


Przegląd Sportowy. R. 8, 1928, nr 30

1928.07.28

Mistrz Ligi Wisła załamał się w tym roku na Warszawie. Dwie w tydzień po sobie następujące, klęski z Legją 0:1 i Warszawianką 1:2 zachwiały przedewszystkiem kredytem moralnym krakowian. Częściową konsekwencją tego była porażką poniesioną na gruncie lokalnym od Cracovii, no i absolutnie niespodziewana klęska poniesiona z ŁKS-em. Kolosalną rolę w tem tegorocznem załamaniu się mistrza odegrał niewątpliwie fakt stracenia na długie miesiące Adamka. To też — kto wie — czy złamanie jego nogi w spotkaniu z Ziemianem w Warszawie, nie będzie równoznaczne z utratą cennego tytułu. Drużyna na wskroś bojowa, posiada Wisła również kościec bardzo mocny. Ketz, Skrynkowicz, Kotlarczyk i bracia Reymanowie—oto trzon, na którym może oprzeć pierwszorzędne sukcesy każda drużyna piłkarska