Oliwier Romaniuk

Z Historia Wisły

Oliwier Romaniuk, 10.12.2012.[Foto: Przemek Bobilewicz]
Oliwier Romaniuk, 10.12.2012.
[Foto: Przemek Bobilewicz]
Izabela Mirus, Oliwier Romaniuk, Małgorzata Tracz
Izabela Mirus, Oliwier Romaniuk, Małgorzata Tracz
Oliwier Romaniuk, Mistrz Polski Juniorów 2011 (drugi z lewej), z tyłu trener Marek Tabaszewski
Oliwier Romaniuk, Mistrz Polski Juniorów 2011 (drugi z lewej), z tyłu trener Marek Tabaszewski
Oliwier Romaniuk wywalczył złoto w  Mistrzostwach Polski Juniorek i Juniorów, 14-15.04.2012
Oliwier Romaniuk wywalczył złoto w Mistrzostwach Polski Juniorek i Juniorów, 14-15.04.2012

Oliwier Romaniuk (ur. 16 grudnia 1993 roku w Krakowie) - zawodnik sekcji judo TS Wisła, reprezentant Polski juniorów.

Oliwier, związany z Wisłą od 2001 roku, jest wychowankiem Mariusza Dziury. Następnie trenował kolejno pod opieką Piotra Weissa, Marka Tabaszewskiego i Krzysztofa Wojdana.

Poza judo Oliwier uprawia boks i MMA. Jego sportowym idolem jest Paweł Nastula.


"Oliwier Romaniuk uprawia judo od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Chciał uprawiać jakąś sztukę walki i trafiło na judo. W którym najbardziej mu odpowiada konieczność ciągłego sprawdzania się, walki także z własnymi słabościami. Podobnie jak koleżanki, bezproblemowo łączy sport z nauką. - Udział w igrzyskach olimpijskich to największe sportowe marzenie. A inne zostawię tylko dla siebie - mówi z tajemniczym uśmiechem."

"Oliwier to wieczny poszukiwacz, eksperymentator i czasami może doprowadzić człowieka do kresu wytrzymałości nerwowej" (Piotr Weiss)
Źródło: gazetakrakowska.pl

Spis treści

Kronika sportowa

Rok 2004

Rok 2005

Rok 2006

Rok 2007

Rok 2008

Rok 2009

Rok 2010

Rok 2011

Rok 2012

Rok 2013

Rok 2014

Czytaj też:

Malizna, Czart i Oluś - nowe pokolenie w judo

2008-06-26

Medaliści MP marzą o podium olimpijskim. Z powodzeniem łączą treningi i starty z nauką Troje wspaniałych? Górnolotne określenie, ale nie musi być przesadzone odnośnie tercetu młodych wiślackich judoków - piętnastolatków Izabeli Tracz i Oliwiera Romaniuka oraz o rok od nich starszej Małgorzaty Tracz. Troje wspaniałych? Górnolotne określenie, ale nie musi być przesadzone odnośnie tercetu młodych wiślackich judoków - piętnastolatków Izabeli Tracz i Oliwiera Romaniuka oraz o rok od nich starszej Małgorzaty Tracz.

Iza Mirus (przez wszystkich nazywana Malizną) to wicemistrzyni Polski młodziczek w 2006 roku (waga 48 kg) oraz tegoroczna brązowa medalistka MP juniorów młodszych (waga 57 kg).

Gosia Tracz (pseudo - Czart) jest brązową medalistką MP młodziczek w 2006 roku (waga 63 kg) i także brązową medalistką tegorocznych MP juniorek młodszych (waga 70 kg). Wreszcie Oliwier Romaniuk (pseudo - Oli lub Oluś) w ubiegłym roku był mistrzem Polski młodzików (waga 73 kg), a teraz jest brązowym medalistą MP juniorów młodszych (waga 81 kg).

- Jest to tercet wybitnie utalentowanych, a jednocześnie jakże różnych nastolatków - mówi trener Piotr Weiss. - Wszyscy prezentują duże umiejętności techniczne. Ponadto Iza jest mistrzynią taktyki i konsekwencji. Gosia ma olbrzymią odporność na stres i świetnie wykorzystuje swoje warunki fizyczne. Natomiast Oliwier to wieczny poszukiwacz, eksperymentator i czasami może doprowadzić człowieka do kresu wytrzymałości nerwowej. Rozwijają się prawidłowo, bezboleśnie zmieniają kategorie wagowe.Są to zmiany naturalne, wynikające wyłącznie z ich rozwoju fizycznego. Sukcesy? Judo jest sportem indywidualnym, ale sukcesy Izy, Gosi i Oliwiera to zasługa także całej naszej grupy.

Izabela Mirus zaczęła uprawiać judo w 1. klasie szkoły podstawowej. Za zachętą taty i przykładem starszej siostry Barbary, też wiślaczki i m.in. medalistki MP. Przez 5 lat pracowała w Jordanie u trenera Stanisława Bugajskiego, a od 3 lat w Wiśle. - Marzę o mistrzostwie Polski. Tak na początek - wyznaje.

Małgorzata Tracz miała być tenisistką, jednak od 5 lat jest na tatami. Codziennie dojeżdża ze Skały. O białym sporcie jednak nie zapomniała i namiętnie ogląda wszystkie transmisje telewizyjne. Szlifuje też język angielski. - Na pewno się przyda. Jak pojadę na igrzyska olimpijskie - stwierdza z pewnością w głosie.

Oliwier Romaniuk uprawia judo od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Chciał uprawiać jakąś sztukę walki i trafiło na judo. W którym najbardziej mu odpowiada konieczność ciągłego sprawdzania się, walki także z własnymi słabościami. Podobnie jak koleżanki, bezproblemowo łączy sport z nauką. - Udział w igrzyskach olimpijskich to największe sportowe marzenie. A inne zostawię tylko dla siebie - mówi z tajemniczym uśmiechem.

Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Wojciech Batko