Richárd Guzmics

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Guzmics: To trudne wyzwanie)
Linia 351: Linia 351:
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 +
'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl//''' wisla.krakow.pl''']
 +
===Guzmics: Czekam na mecz z Cracovią===
 +
Data publikacji: 25-12-2014 12:54
 +
 +
 +
 +
Do Krakowa przybył na początku września, a już stał się bardzo ważnym ogniwem w zespole Franciszka Smudy. Jako zawodnik Wisły chciałby potwierdzać w każdym meczu zasadność historycznego powiedzenia o zażyłej przyjaźni i podobnej mentalności Polaków i Węgrów.
 +
 +
W wywiadzie z nami mówi o wrażeniach z pobytu pod Wawelem, o nauce języka polskiego, futbolu i krakowskich kibicach. Zapraszamy do rozmowy z Richardem Guzmicsem, sympatycznym defensorem Białej Gwiazdy.
 +
 +
Jak oceniasz te kilka miesięcy w Krakowie?
 +
 +
Jestem bardzo zadowolony z ostatniego okresu. Cieszę się przede wszystkim z tego, że gram w pierwszym składzie, w klubie, który ma uznaną markę. Poznałem też lepiej Kraków. Znam już wiele miejsc, gdzie można zjeść lub spotkać się z przyjaciółmi.
 +
 +
Obcokrajowców zawsze coś dziwi lub zaskakuje...
 +
 +
Zaskoczyli mnie ludzie w Krakowie, którzy okazali się bardzo przyjaźni dla mnie. Byłem zdziwiony, bo w Polsce piłkarze cieszą się większym szacunkiem niż na Węgrzech. Gdy spaceruję po mieście, wielu kibiców podchodzi do mnie, prosi o autografy czy zdjęcia. To jest naprawdę bardzo miłe.
 +
 +
Ciągle uczysz się polskiego. To chyba nie jest najłatwiejszy język?
 +
 +
Tak (śmiech). Nie jest łatwo, ale staram się robić postępy. Czasami, jadąc samochodem, puszczam płyty z lekcjami języka polskiego, staram się również jak najwięcej słuchać i zapamiętywać z rozmów z kolegami. Czasami są to brzydkie słowa, ale chłopaki zawsze służą pomocą (śmiech).
 +
 +
Widzisz jakąś różnice pomiędzy ligą polską i węgierską?
 +
 +
Jest kilka różnic. Przede wszystkim infrastruktura w Polsce jest znacznie lepsza. Stadiony czy boiska tutaj są w bardzo dobrym stanie. Jeśli chodzi o samą grę, to w polskiej ekstraklasie jest szybsza, macie też więcej zawodników o wysokich umiejętnościach technicznych. Niektórzy moi znajomi oglądali wiele spotkań Wisły i stwierdzili, że jeśli gralibyśmy w węgierskiej lidze, to śmiało moglibyśmy walczyć o pierwszą lokatę w tabeli.
 +
 +
 +
Bardzo szybko zaadoptowałeś się w drużynie. Czujesz, że koledzy z szatni ufają Ci na boisku, ale także poza nim?
 +
 +
Myślę, że teraz mi już ufają. Pierwsze kilka tygodni nie było łatwych, ale taka jest piłka. Jestem nowym zawodnikiem, musiałem poznać język, wasze obyczaje. To nigdy nie jest proste.
 +
 +
Tworzysz parę stoperów z Arkiem Głowackim. Co sądzisz o tym zawodniku?
 +
 +
Bardzo go lubię, ponieważ jest dobrym i inteligentnym zawodnikiem. Wydaje mi się, że nasza współpraca wygląda nieźle. Zresztą postawę całej obrony można ocenić pozytywnie. Maciek Sadlok czy Łukasz Burliga pokazali, że są nie tylko bardzo dobrymi obrońcami, ale również dużo dają drużynie w ofensywie.
 +
 +
Jakie są Twoje najmocniejsze strony? W dotychczasowych spotkaniach pokazałeś, że dobrze ustawiasz się na boisku i często wyprzedzasz napastników w ich zamiarach.
 +
 +
Muszę to robić. Staram się przewidzieć, co chce zrobić przeciwnik, by być od niego odrobinę szybszym, aby zdobyć piłkę. Czasami lubię też włączyć się do akcji ofensywnych, bo jest to element zaskoczenia, że stoper wychodzi do przodu. Zawsze staram się wybrać najlepsze rozwiązanie, żeby pomóc drużynie, lecz muszę też pamiętać, aby ktoś asekurował moją pozycję.
 +
 +
Myślisz jeszcze o reprezentacji narodowej?
 +
 +
W tym momencie o tym nie myślę, ale wielu dziennikarzy mnie o to pyta. Oczywiście chciałbym wrócić do reprezentacji. Może, jeśli w przyszłym roku będę grał dobrze, to selekcjoner mnie zauważy i da mi szansę. Bardzo na to liczę.
 +
 +
Co sądzisz o szkoleniowcu Białej Gwiazdy?
 +
 +
Franciszek Smuda to dobry trener, darzę go sympatią. Często ze mną rozmawia, szczególnie na treningach tłumaczy, jak powinienem się zachować. Na początku porozumiewaliśmy się w języku niemieckim, ale teraz coraz częściej rozmawiamy po polsku.
 +
 +
Twój pierwszy ligowy mecz w Wiśle zagrałeś przeciwko Cracovii. Pamiętasz to spotkanie?
 +
 +
Tak, oczywiście pamiętam. To nie był dla nas dobry mecz, ponieważ przegraliśmy. Ja sam czułem się na boisku bardzo dobrze, starałem się walczyć i dać z siebie wszystko. W ostatniej akcji wybiłem piłkę na rzut rożny, po którym straciliśmy bramkę. Było mi potem przykro, ale teraz czekam na kolejny mecz z Cracovią, bo bardzo chciałbym im strzelić gola.
 +
 +
Co sądzisz o atmosferze panującej czy to na stadionie Wisły, czy innych trybunach T-Mobile Ekstraklasy?
 +
 +
Bardzo mi się podobają kibice Wisły, ponieważ dopingują nas od pierwszej do ostatniej minuty. Nawet jeśli stracimy bramkę i przegrywamy, to oni dalej śpiewają. To jest bardzo ważne dla naszej drużyny, by czuć ich wsparcie. Tej atmosfery nie da się porównać do stadionów węgierskich, w dodatku kibice toczą teraz wojnę z federacją piłkarską i wielu z nich nie przychodzi na mecze.
 +
 +
A. Koprowski
 +
 +
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl//''' wisla.krakow.pl''']
'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl//''' wisla.krakow.pl''']

Wersja z dnia 12:52, 3 mar 2015

Richárd Guzmics
Informacje o zawodniku
kraj Węgry
urodzony 16 kwietnia 1987, Szombathely
wzost/waga 190 cm
pozycja obrońca
sukcesy Mistrz II ligi węgierskiej: 2008
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2005 Węgry U-18
2005–2006 Węgry U-19
2007 Węgry U-20 1 0
2007–2008 Węgry U-21 6 0
2012– Węgry A 7 0
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
Szombathelyi Haladás
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2004/05 (w) Szombathelyi Haladás 5 0
2005/06 Szombathelyi Haladás 24 1
2006/07 Szombathelyi Haladás 25 2
2007/08 Szombathelyi Haladás 25 2
2008/09 Szombathelyi Haladás 30 1
2009/10 Szombathelyi Haladás 29 1
2010/11 Szombathelyi Haladás 28 0
2011/12 Szombathelyi Haladás 27 0
2012/13 Szombathelyi Haladás 28 0
2013/14 Szombathelyi Haladás 26 1
2014/15 (j) Wisła Kraków 10(11) 0
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Richárd Guzmics (ur. 16 kwietnia 1987 roku w Szombathely) – węgierski piłkarz, zawodnik Wisły Kraków grający na pozycji środkowego obrońcy.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2014/2015 Ekstraklasa 10 10       2  
2014/2015 Puchar Polski 1 1          
Razem Ekstraklasa (I) 10 10       2  
Puchar Polski (PP) 1 1          
RAZEM 11 11       2  


Artykuły. Wywiady

Guzmics: Wisła to dobry klub, chcę tu grać

Data publikacji: 09-09-2014 11:34


Richard Guzmics przed swoim drugim treningiem z Wisłą Kraków spotkał się z krakowskimi dziennikarzami, którzy przyjechali we wtorek do Myślenic.

„To, że nie mam umowy z żadnym klubem nie oznacza, że ostatnio nic nie robiłem. Wręcz przeciwnie, czuję się dobrze, trenowałem cały czas ze swoim poprzednim zespołem. Dodatkowo ćwiczyłem również przez dwa tygodnie podczas testów z Blackburn Rovers FC. Należy jednak pamiętać, że ostateczna decyzja co do mojej formy, a także przydatności do zespołu należy do trenera Franciszka Smudy” – powiedział Guzmics przed dzisiejszym treningiem.

„Bardzo podoba mi się ośrodek treningowy w Myślenicach, stadion. Infrastruktura sportowa w Polsce jest na dużo wyższym poziomie niż na Węgrzech. A piłce nożnej towarzyszy tu niezwykła otoczka, kibice. Zwłaszcza fani Białej Gwiazdy zwracają uwagę, wspierają swój zespół i prowadzą właściwie fanatyczny doping – to bardzo mi się podoba” – dodał.

„Co mogę powiedzieć po pierwszym treningu? Były to spokojne zajęcia – jak na poniedziałkowe ćwiczenia przystało. Zdaję sobie sprawę, że inne treningi będą cięższe. Jestem na to przygotowany. Wiem, że Wisła ma bardzo dobrych piłkarzy. Ja jednak chcę grać i -jeśli podpiszę umowę z Białą Gwiazdą- to zrobię wszystko, aby wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce ” – twierdzi Guzmics.

Na koniec dziennikarze dopytywali się, czy Richard miał jeszcze inne oferty? „Tak. Miałem oferty z kilku krajów, w tym m.in. z Austrii, ale także z Polski. Nie chciałbym mówić z jakiego klubu” – zakończył wypowiedź kandydat na defensywnego zawodnika Białej Gwiazdy.

Biuro Prasowe Wisły Kraków

Źródło: wisla.krakow.pl

Guzmics: To trudne wyzwanie

Data publikacji: 10-10-2014 12:14


Węgierski obrońca Białej Gwiazdy, Richard Guzmics, który miesiąc temu przeniósł się pod Wawel zdążył poznać już zakątki Krakowa. Zawodnik przykłada się nie tylko do treningów, ale również nauki języka polskiego, która ułatwia nawiązanie relacji.

Na pytanie, jak mógłby podsumować miesiąc spędzony pod Wawelem, odpowiedział: „Czuję się dobrze w Krakowie, to jest naprawdę piękne miasto. Tak jest też w przypadku drużyny, która prezentuje się całkiem dobrze. Wiem, że przegraliśmy ostatnie mecze, ale mamy w składzie dobrych piłkarzy, którzy występują też w reprezentacjach swoich krajów, więc trenujemy dalej i chcemy piąć się w górę, aby było tylko lepiej” – zdradził. Guzmcs zwrócił uwagę także na sympatyków klubu. „Niespodzianką byli kibice, ponieważ po przegranych meczach fani na stadionie przybijali nam „piątkę” i wspierali Wisłę, śpiewając klubowe przyśpiewki” – wyjawił.

Jak T-Mobile Ekstraklasa prezentuje się w oczach węgierskiego gracza? „Polska liga jest dobra. Uwagę zawracają wspaniałe stadiony i kibice. Gra natomiast jest nieco szybsza niż w lidze węgierskiej. Dodatkowo w polskiej lidze można zauważyć wielu dobrze grających technicznie piłkarzy” – zwrócił uwagę. Który z piłkarzy Białej Gwiazdy zasługuje na uznanie? „Tutaj jest wielu wyróżniających się graczy, ciężko jest wskazać jakiegoś konkretnego” – odparł.

Richard Guzmics ma też na swoim koncie występy w reprezentacji Węgier. „Długo nie grałem w kadrze narodowej. Ostatni raz wystąpiłem w maju, więc mam nadzieję, że dzięki dobrej postawie w Wiśle uda mi się znowu zagościć w reprezentacji” – wyraził nadzieję.

Zawodnik, przenosząc się do Polski, postanowił, że będzie skrupulatnie uczył się języka. 27-letni gracz realizuje każdego dnia to założenie. „Uczę się języka polskiego, więc coraz więcej rozumiem. Jest to trudne wyzwanie, ale poświęcam tej nauce wiele czasu, więc z dnia na dzień jest lepiej. Trener, jeśli chce przekazać mi jakąś wskazówkę, to zwraca się do mnie w języku niemieckim, dzięki czemu rozumiem jego sugestie. Asystent szkoleniowca porozumiewa się natomiast w języku angielskim, więc nie mamy problemów z komunikacją” – zakończył Richard Guzmics.

K. Kawula & A. Koprowski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Guzmics: Czekam na mecz z Cracovią

Data publikacji: 25-12-2014 12:54


Do Krakowa przybył na początku września, a już stał się bardzo ważnym ogniwem w zespole Franciszka Smudy. Jako zawodnik Wisły chciałby potwierdzać w każdym meczu zasadność historycznego powiedzenia o zażyłej przyjaźni i podobnej mentalności Polaków i Węgrów.

W wywiadzie z nami mówi o wrażeniach z pobytu pod Wawelem, o nauce języka polskiego, futbolu i krakowskich kibicach. Zapraszamy do rozmowy z Richardem Guzmicsem, sympatycznym defensorem Białej Gwiazdy.

Jak oceniasz te kilka miesięcy w Krakowie?

Jestem bardzo zadowolony z ostatniego okresu. Cieszę się przede wszystkim z tego, że gram w pierwszym składzie, w klubie, który ma uznaną markę. Poznałem też lepiej Kraków. Znam już wiele miejsc, gdzie można zjeść lub spotkać się z przyjaciółmi.

Obcokrajowców zawsze coś dziwi lub zaskakuje...

Zaskoczyli mnie ludzie w Krakowie, którzy okazali się bardzo przyjaźni dla mnie. Byłem zdziwiony, bo w Polsce piłkarze cieszą się większym szacunkiem niż na Węgrzech. Gdy spaceruję po mieście, wielu kibiców podchodzi do mnie, prosi o autografy czy zdjęcia. To jest naprawdę bardzo miłe.

Ciągle uczysz się polskiego. To chyba nie jest najłatwiejszy język?

Tak (śmiech). Nie jest łatwo, ale staram się robić postępy. Czasami, jadąc samochodem, puszczam płyty z lekcjami języka polskiego, staram się również jak najwięcej słuchać i zapamiętywać z rozmów z kolegami. Czasami są to brzydkie słowa, ale chłopaki zawsze służą pomocą (śmiech).

Widzisz jakąś różnice pomiędzy ligą polską i węgierską?

Jest kilka różnic. Przede wszystkim infrastruktura w Polsce jest znacznie lepsza. Stadiony czy boiska tutaj są w bardzo dobrym stanie. Jeśli chodzi o samą grę, to w polskiej ekstraklasie jest szybsza, macie też więcej zawodników o wysokich umiejętnościach technicznych. Niektórzy moi znajomi oglądali wiele spotkań Wisły i stwierdzili, że jeśli gralibyśmy w węgierskiej lidze, to śmiało moglibyśmy walczyć o pierwszą lokatę w tabeli.


Bardzo szybko zaadoptowałeś się w drużynie. Czujesz, że koledzy z szatni ufają Ci na boisku, ale także poza nim?

Myślę, że teraz mi już ufają. Pierwsze kilka tygodni nie było łatwych, ale taka jest piłka. Jestem nowym zawodnikiem, musiałem poznać język, wasze obyczaje. To nigdy nie jest proste.

Tworzysz parę stoperów z Arkiem Głowackim. Co sądzisz o tym zawodniku?

Bardzo go lubię, ponieważ jest dobrym i inteligentnym zawodnikiem. Wydaje mi się, że nasza współpraca wygląda nieźle. Zresztą postawę całej obrony można ocenić pozytywnie. Maciek Sadlok czy Łukasz Burliga pokazali, że są nie tylko bardzo dobrymi obrońcami, ale również dużo dają drużynie w ofensywie.

Jakie są Twoje najmocniejsze strony? W dotychczasowych spotkaniach pokazałeś, że dobrze ustawiasz się na boisku i często wyprzedzasz napastników w ich zamiarach.

Muszę to robić. Staram się przewidzieć, co chce zrobić przeciwnik, by być od niego odrobinę szybszym, aby zdobyć piłkę. Czasami lubię też włączyć się do akcji ofensywnych, bo jest to element zaskoczenia, że stoper wychodzi do przodu. Zawsze staram się wybrać najlepsze rozwiązanie, żeby pomóc drużynie, lecz muszę też pamiętać, aby ktoś asekurował moją pozycję.

Myślisz jeszcze o reprezentacji narodowej?

W tym momencie o tym nie myślę, ale wielu dziennikarzy mnie o to pyta. Oczywiście chciałbym wrócić do reprezentacji. Może, jeśli w przyszłym roku będę grał dobrze, to selekcjoner mnie zauważy i da mi szansę. Bardzo na to liczę.

Co sądzisz o szkoleniowcu Białej Gwiazdy?

Franciszek Smuda to dobry trener, darzę go sympatią. Często ze mną rozmawia, szczególnie na treningach tłumaczy, jak powinienem się zachować. Na początku porozumiewaliśmy się w języku niemieckim, ale teraz coraz częściej rozmawiamy po polsku.

Twój pierwszy ligowy mecz w Wiśle zagrałeś przeciwko Cracovii. Pamiętasz to spotkanie?

Tak, oczywiście pamiętam. To nie był dla nas dobry mecz, ponieważ przegraliśmy. Ja sam czułem się na boisku bardzo dobrze, starałem się walczyć i dać z siebie wszystko. W ostatniej akcji wybiłem piłkę na rzut rożny, po którym straciliśmy bramkę. Było mi potem przykro, ale teraz czekam na kolejny mecz z Cracovią, bo bardzo chciałbym im strzelić gola.

Co sądzisz o atmosferze panującej czy to na stadionie Wisły, czy innych trybunach T-Mobile Ekstraklasy?

Bardzo mi się podobają kibice Wisły, ponieważ dopingują nas od pierwszej do ostatniej minuty. Nawet jeśli stracimy bramkę i przegrywamy, to oni dalej śpiewają. To jest bardzo ważne dla naszej drużyny, by czuć ich wsparcie. Tej atmosfery nie da się porównać do stadionów węgierskich, w dodatku kibice toczą teraz wojnę z federacją piłkarską i wielu z nich nie przychodzi na mecze.

A. Koprowski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria zdjęć