TS Wisła 1910
Z Historia Wisły
(→W 1910 urodzili się) |
(→Cytat roku) |
||
Linia 52: | Linia 52: | ||
|położenie=bez opływu | |położenie=bez opływu | ||
}} | }} | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Nowiny : dziennik niezawisły demokratyczny illustrowany. R.8, 1910, nr 112 - 1910.05.18=== | ||
+ | |||
+ | Przeciwnicy sportu. Dnia 30-go kwietnia pędził ulicą Dajwór na rowerze czeladnik blacharski, Salomon Katz. Cieszył się wielce z pierwszej, wiosennej jazdy, bo i pogoda była piękna i maszyna po zimowym odpoczynku szła doskonale. Z wesołym uśmiechem witał i żegnał w przelocie spotkanych przechodniów — naraz coś uderzyło go mocno w głowę, następnie jeszcze silniej w plecy, a równocześnie zadźwięczały głośno osie roweru. Oglądnął się i zobaczył trzech młodzieńców, którzy pędzili co sił im starczyło za nim, rzucając tak zawzięcie w niego kamieniami, jakby chodziło im o zakład, który z nich więcej razy trafi w rower lub w rowerzystę. Kiedy zauważyli już, że rowerzysta ma dosyć i rower już nie zdatny do dalszego użytku, zbiegli. Pobity kamieniami Katz zgłosił się na policyę z pogruchotanym rowerem i oskarżył nieznanych mu młodzieńców. — Policya śledziła długo za napastnikami, ale dopiero wczoraj przytrzymała ich i przymknęła za uszkodzenie ciała i cudzej własności. Młodzieńcami tymi są: 17-letni szewc Juda Baber (false Schónherz), 18-letni tapicer Gustaw Baber i 15-letni Gustaw Hernstein. Aresztowani młodzieńcy zeznali przy badaniu, że tylko z figlów rzucali kamieniami i chodziło im o to, kto celniejszy i kto dalej dorzuci. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | Byli i tacy, co odstąpili od tradycyi i zamiast na Bielany wyszli tylko na Błonia, gdzie nasi walczyli „na nogi” z wiedeńczykami. Trudno. Jeden zwyczaj wypiera drugi, football wyparł po części Bielany. Więc się na Błoniach zebrało w niedzielę i w poniedziałek kilkanaście tysięcy luda, który z zapartym oddechem śledził przebieg gry w piłkę i drżał, gdy wiedeńczycy zwyciężali, bił brawo, gdy się naszym udało zrobić bramkę, tak, jakby chodzi ło o Bóg wie co, a nie o — zrobienie bramki. | ||
+ | |||
Wersja z dnia 07:34, 7 cze 2020
Poprzedni rok | Powrót | Następny rok |
Spis treści |
Zarząd TS Wisła
O punkty na boiskach, parkietach, matach...
Wydarzenia
- 1910.02.07 - CK Namiestnictwo we Lwowie zatwierdziło statut Statut Towarzystwa Sportowego Wisła.
- 1910 - W lutym Wisła wstępuje do AZF.
- 1910.03.02 - I walne zebrania członkowskie TS Wisła. Pierwszym prezesem został wybrany Tadeusz Łopuszański.
- 1910.04.01 - TS Wisła oddaje do użytku publicznego 9 kortów tenisowych mieszczących się u wylotu ul. Czystej.
- 1910 - W czerwcu TS Wisła planowało zorganizować "na własnych placach tenisowych przy ul. Żabiej „Turniej tenisowy" o mistrzostwo Galicyi" - donosiła prasa krakowska.
- 1910.08.12 - W lokalu Krajowego Związku Turystycznego odbyło się Walne Zgromadzenie TS Wisła, które dokonało wyboru nowych władz. Prezesem został wybrany Włodzimierz Ustyanowicz.
- 1910.11.06 - Wisła występuje z AZF.
- 1910.12.20 - Wisła zgłasza akces do Międzynarodowej Unii Piłki Nożnej (UIAFA).
W 1910 urodzili się
- 1910.01.20 - Marian Sawicki, pomocnik Wisły.
- 1910.02.10 - Jan Nawara, napastnik Wisły.
- 1910.02.22 - Stanisław Obtułowicz, pomocnik Wisły.
- 1910.05.16 - Józef Krupa, pomocnik Wisły.
- 1910.09.28 - Michał Matyas, trener Wisły.
- 1910.11.16 - Károly Kósa, trener Wisły
- 1910.12.12 - Henryk Juszczyk, bokser Wisły.
Artykuły prasowe
Galeria
Cytat roku
„ | Dodać by jeszcze należało, że hegemonia niemiecka nad budzącym się sportem polskim nie bardzo zdaje się być sympatyczną i doprawdy wstydzić się trzeba, że dzięki jednemu z klubów krakowskich niemiecki Związek grać nie pozwala dwu polskim drużynom. | ” |
— Oświadczenie Wisły w sprawie wystąpienia z Austriackiego Związku Futbolowego, Gazeta Poniedziałkowa z 14 listopada 1910 |
Nowiny : dziennik niezawisły demokratyczny illustrowany. R.8, 1910, nr 112 - 1910.05.18
Przeciwnicy sportu. Dnia 30-go kwietnia pędził ulicą Dajwór na rowerze czeladnik blacharski, Salomon Katz. Cieszył się wielce z pierwszej, wiosennej jazdy, bo i pogoda była piękna i maszyna po zimowym odpoczynku szła doskonale. Z wesołym uśmiechem witał i żegnał w przelocie spotkanych przechodniów — naraz coś uderzyło go mocno w głowę, następnie jeszcze silniej w plecy, a równocześnie zadźwięczały głośno osie roweru. Oglądnął się i zobaczył trzech młodzieńców, którzy pędzili co sił im starczyło za nim, rzucając tak zawzięcie w niego kamieniami, jakby chodziło im o zakład, który z nich więcej razy trafi w rower lub w rowerzystę. Kiedy zauważyli już, że rowerzysta ma dosyć i rower już nie zdatny do dalszego użytku, zbiegli. Pobity kamieniami Katz zgłosił się na policyę z pogruchotanym rowerem i oskarżył nieznanych mu młodzieńców. — Policya śledziła długo za napastnikami, ale dopiero wczoraj przytrzymała ich i przymknęła za uszkodzenie ciała i cudzej własności. Młodzieńcami tymi są: 17-letni szewc Juda Baber (false Schónherz), 18-letni tapicer Gustaw Baber i 15-letni Gustaw Hernstein. Aresztowani młodzieńcy zeznali przy badaniu, że tylko z figlów rzucali kamieniami i chodziło im o to, kto celniejszy i kto dalej dorzuci.
Byli i tacy, co odstąpili od tradycyi i zamiast na Bielany wyszli tylko na Błonia, gdzie nasi walczyli „na nogi” z wiedeńczykami. Trudno. Jeden zwyczaj wypiera drugi, football wyparł po części Bielany. Więc się na Błoniach zebrało w niedzielę i w poniedziałek kilkanaście tysięcy luda, który z zapartym oddechem śledził przebieg gry w piłkę i drżał, gdy wiedeńczycy zwyciężali, bił brawo, gdy się naszym udało zrobić bramkę, tak, jakby chodzi ło o Bóg wie co, a nie o — zrobienie bramki.
Poprzedni rok | Powrót | Następny rok |