2018.12.22 Energa Toruń- Wisła CANPACK Kraków 94:86

Z Historia Wisły

2018.12.22, Ekstraklasa, runda zasadnicza, 12. kolejka, Toruń, Hala "Spożywczak", 18:00, sobota
Energa Toruń 94:86 Wisła CANPACK Kraków
I: 23:20
II: 14:26
III: 28:11
IV: 15:23
dogrywka: 14:6
Sędziowie:
Marcin Koralewski, Marcin Bieńkowski, Michał Kuzia
Komisarz:
Maciej Kucharski
Widzów: 490
Energa Toruń:
Alice Kunek 22, Laura Svaryte 18, Melissa Diawakana 15, Angelika Stankiewicz 12
Nirra Fields 9, Ana-Marija Begić 8, Emilia Tłumak 8, Agnieszka Skobel 2
Daugile Sarauskaite 0, Katarzyna Trzeciak 0
Trener:
Štefan Svitek

Wisła CANPACK Kraków:
Leonor Rodríguez 18, Justyna Żurowska-Cegielska 17 (12 zb.), Sofija Aleksandravicius 17, Magdalena Ziętara 10
María Araújo 7, Mercedes Russell 6, Božica Mujović 6 (11 as.), María Conde 5
Alicja Grabska 0, Anna Jakubiuk 0
Trener:
Krzysztof Szewczyk

statystyki


Rok zakończony zwycięstwem

Pożegnanie roku w Toruniu było niezwykle ekscytujące. Po wygranej z Artego Bydgoszcz apetyt wśród kibiców został rozbudzony. Fani liczyli na podtrzymanie serii zwycięstw na własnym terenie i pokonanie Wisły CanPack Kraków. Po meczu nie mogli czuć się zawiedzeni.

Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy. Było to spowodowane ogłoszoną po śmierci polskich górników w czeskiej kopalni żałobą narodową, a także z racji przypadającego na 21 grudnia Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa. Pierwsza kwarta była dobrą zapowiedzią tego, co miało wydarzyć się w całym spotkaniu. Gra była dynamiczna, wyrównana i efektowna. Obie drużyny postawiły na atak. Nieznacznie lepsza na parkiecie była Energa, która wygrała pierwszą odsłonę 23 do 20. Najlepiej wśród zawodniczek z Torunia spisywała się Alice Kunek. Koszykarki obu ekip pokazały, że zależy im na zwycięstwie i będą walczyć do samego końca. Druga kwarta rozpoczęła się od niespodziewanej przerwy. Z powodu kontuzji parkiet musiała opuścić Maria Conde. Po przerwie osłabiony zespół z Krakowa zaczął spisywać się lepiej. Dobra gra nie tylko pozwoliła im wyjść na prowadzenie, ale także na osiągnięcie sporej przewagi. Drugą część Wisła wygrała 26 do 13, prowadząc w całym spotkaniu 46 do 37.

W drugiej połowie na parkiecie pojawiły się inne drużyny. Wisła zawodziła, a Energa znów rozgrywała świetną partię. Kolejne punkty zdobywała Kunek, a dobrze spisywały się też Angelika Stankiewicz oraz Melissa Diawakana. Była to najbardziej jednostronna kwarta, wygrana przez gospodynie 28:11. Wydawało się, że w czwartej odsłonie sytuacja nie ulegnie zmianie, a Torunianki odniosą kolejne zwycięstwo w tym sezonie w „Spożywczaku”. Tak też wyglądał początek tej części spotkania. Energa na 4 minuty przed końcem prowadziła 73:63. Od tego momentu Wisła zaczęła odrabiać straty, choć przewaga nadal wydawała się wystarczająca. Czterdzieści sekund przed końcem na tablicy widniał wynik 76:72, a na dwadzieścia 80:75. Gdy wydawało się, że spotkanie jest już zakończone, najpierw 2 punkty wywalczyła Bozica Mujović, a siedem sekund przed końcem celny rzut za trzy oddała Leonor Rodriguez. Choć przez prawie całą kwartę wydawało się, że Energa kontroluje sytuacje, to Wiśle w samej końcówce udało się doprowadzić do dogrywki.

Głośne wsparcie kibiców pomogło postawić kropkę nad i w dogrywce. To Wisła pierwsza wyszła na prowadzenie, ale później 9 punktów zdobyła Energa. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 94:86. Po meczu zawodniczki chwalił trener Stefan Svitek, który docenił ich grę także w spotkaniu z Artego. Na konferencji mówił także o odejściu z zespołu Sanji Mandić. Wśród zawodniczek, które wyróżniły się w spotkaniu z Wisła była Diawakana, zdobywczyni 15 punktów i 8 asyst. Najwięcej punktów zdobyła Kunek (22), a kolejne double-double dopisała na swoje konto Laura Svaryte – 18 punktów i 14 zbiórek.

Źródło: energatorun.pl


Wideo

>>> cały mecz: Sport TV Toruń

Źródło: Sport TV Toruń