1923.06.30 Pogoń Lwów - Wisła Kraków 4:4
Z Historia Wisły
[[Grafika:|150px]] | Pogoń Lwów | 4:4 (1:3) | Wisła | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 5000-6000 | ||||||||||
sędzia: Boder | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Sporo wątpliwości co do autorów goli gdyż wg WS nr 4, gol Śliwy w 11’ po pauzie, 3. gol przypisywany także H. Reymanowi. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
30.06. Lwów. Wisła-Pogoń 4:4 (3:1) Wiśniewski - Kaczor, Markiewicz - Majcherczyk, Gieras, Śliwa - Adamek, Krupa, Reyman, Kowalski, Balcer. Gole: Kowalski 3 (13, 20 i 58’), Krupa 41’ (sporo wątpliwości co do autorów goli gdyż wg WS nr 4 gol Śliwy w 11’ po pauzie, 3. gol przypisywany także Reymanowi), s. Boder. 5-6 tys. 20-lecie Czarnych Lwów.
Początek spotkania dla Pogoni. Potem gra wyrównana, otwarta i szybka. Pierwszego gola strzela w 13’ Kowalski z podania Adamka. Podwyższa na 2:0 ten sam gracz z podania Śliwy (20’). Kontaktowego gola strzela Bacz, ale końcówka znowu dla Wisły i gol Krupy. Po przerwie ładna gra z obu stron. Poprzeczka po strzale Reymana ratuje Pogoń od utraty bramki, ale w 13’ w zamieszaniu podbramkowym Kowalski strzela swojego trzeciego gola. Od tej chwili wzrastająca przewaga Pogoni, która kończy się strzeleniem kolejno 3 goli (Batsch w 13’, Kuchar w 21’, Batsch po rzucie rożnym w 28’). Wisła nie wytrzymała tempa gry i nieco podłamana nie potrafiła powstrzymać ataków Pogoni.
Samo spotkanie miało niezwykle dramatyczny przebieg, gdyż Wisła prowadziła w nim już 4:1 prezentując nie tylko skuteczny ale ładny dla oka futbol. Po przerwie niestety „spuchła” i oddała pole rywalowi, który umiejętnie wykorzystał swą przewagę i fenomenalną grę Bacza (strzelca 3 bramek dla Pogoni). Wynik 4:4 nie krzywdził jednak żadnej z drużyn. Wisła zaprezentowała w tym meczu poukładaną grę. Pogoń zaimponowała żywiołowością i ambicją. Mecz stanowił przedsmak październikowych pojedynków finałowych o mistrzostwo Polski. Za: PP.