1927.09.11 Wisła Kraków – TKS Toruń 15:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 15:0 (7:0) | TKS Toruń | ||||||||
widzów: 1.500 | ||||||||||
sędzia: Emil Niedźwirski ze Lwowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
W drużynie TKS na murawę wybiegło jedynie 10 zawodników. Osłabienie wynikało z zatrzymania 6 piłkarzy z Torunia na dworcu, jeszcze przed wyjazdem do Krakowa. Kolejność strzelanych goli według "Stadjonu": 20 i 22' Henryk Reyman, Józef Adamek kolejne 2, Henryk Reyman, Stanisław Czulak i Mieczysław Balcer do pauzy; 5 goli pod rząd Henryk Reyman, Józef Adamek i Jan Reyman - co dawałoby starszemu z Reymanów aż 8 bramek w tym meczu!!! |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Opis
Wg Sportu lwowskiego 4:0 do przerwy.
TKS zagrał w dziesięciu zawodników, bo "na dworcu w Toruniu miejscowa żandarmeria wojskowa aresztowała sześciu czołowych zawodników, aby w ten sposób zmusić ich do występu w meczu mistrzostw wojskowych, choć wszyscy oni mieli prawidłowe urlopy" [cytat za Gowarzewski "Historia klubów - Wisła].
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy numer 37/1927 strona 2:
15:0!
Niebywały wynik meczu Wisła – T.K.S.
Piętnaście na zero! Wynik, jakiego w Lidze nie było i zdaje się długo, a może i nigdy, nie będzie! Fantastyczny rezultat uzyskany przez drużynę nie o głowę, lecz o 11 głów lepszą od przeciwnika!
Zespoły stanęły do walki w składach następujących: T.K.S: Zdrojewski; Wierzchowski II, Jabłoński; Zaborowski, Stogowski, Skierski; Świtalski, Suchocki, Wierzchowski I, Dąbert, - a więc grał tylko w 10-ciu. Wisła w pełnym składzie reprezentacyjnym.
T.K.S. prócz tego, że grał w 10-tkę, miał czterech rezerwowych i przedstawiał się więcej, niż słabo. Drużyna toruńska wobec wspaniałej formy Wisły wprost nie istniała.
Gospodarze dali koncert mistrzowski, jakiego Kraków dawno nie widział. W pierwszych 10-ciu minutach I-ej i II-ej połowy może nie wszystko szło najukładniej, później jednak Wisła wzniosła się na poziom niedościgły i porwała swą świetną grą całą widownię. Idealne współgranie, temperament, ambicja i strzały. Oto głośne akordy mistrzów-koncertantów. Wyróżniać nie ma kogo – wyróżnili się wszyscy!
Strzelcami byli: Reyman I 6 razy, Reyman II 3, Adamek 3, Balcer 2, Czulak raz.
Sędziował wzorowo dr. Niedźwirski ze Lwowa. Publiczności 1.500.
Rekordy Białej Gwiazdy: Najwyższe I-ligowe zwycięstwo
W oficjalnych rozgrywkach z tym klubem Wisła Kraków mierzyła się zaledwie cztery razy. Za każdym razem piłkarze Białej Gwiazdy okazywali się zdecydowanie lepsi od swojego rywala, jednak szczególnie jeden mecz zapisał się w historii naszego klubu do dzisiaj. 11 września 1927 krakowski zespół rywalizował z TKS Toruń w ramach 21. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej. Wiślacy wygrali tamtą potyczkę. I to w jakim stylu!
15.04.2020r.
Arek Warchał
Wisła Kraków po raz pierwszy w oficjalnych rozgrywkach zagrała z toruńskim zespołem 19 czerwca 1927 roku. Wówczas krakowianie okazali się lepsi od swojego rywala i pewnie zwyciężyli aż 7:2. W pierwszej połowie spotkania Wiślacy zdecydowanie byli stroną dominującą, co pozwoliło im na strzelenie swojemu przeciwnikowi aż pięciu bramek, a pierwsza część gry zakończyła się wówczas wynikiem 5:1. W drugiej części spotkania krakowianom udało się jeszcze dwukrotnie pokonać bramkarza TKS-u, a mecz zakończył się przekonującym rezultatem – 7:2 dla Wisły Kraków. Wówczas nikt nie mógł się spodziewać, że kolejna potyczka tych dwóch ekip na stałe zapisze się w historii Białej Gwiazdy...
11 września 1927 roku Wisła Kraków zmierzyła się z TKS Toruń w ramach 21. kolejki I ligi. Wiślacy przed tym spotkaniem byli postrzegani jako faworyt, ponieważ w rozgrywkach ligowych radzili sobie wówczas bardzo solidnie, z kolei toruński zespół mimo tego, że nie prezentował się źle, to na pewno nie grał tak efektownej i przede wszystkim efektywnej piłki jak krakowska Wisła. Co bardzo istotne w kontekście końcowego rezultatu tej wrześniowej potyczki, problemy torunian rozpoczęły się już przed rozpoczęciem meczu z Białą Gwiazdą...
A to wszystko z powodu zatrzymań, jakie dokonały się jeszcze przed wyjazdem TKS-u do Krakowa. Na dworcu aż sześciu piłkarzy toruńskiej drużyny zostało zatrzymanych, aby zmusić ich do występu w meczu mistrzostw wojskowych. W efekcie od początku spotkania pod Wawelem rywal krakowian musiał radzić sobie bez jednego zawodnika. Z kolei Wisła Kraków wystąpiła wówczas w swoim najsilniejszym zestawieniu z Henrykiem Reymanem na czele.
W obecności około 1500 widzów krakowska Wisła nie dała żadnych szans rywalowi z Torunia. Na boisku błyszczeli tacy zawodnicy jak na przykład wspomniany wcześniej Henryk Reyman czy jego brat – Jan. Starszy z rodzeństwa aż sześciokrotnie pokonywał bramkarza przeciwnika. Przeciwnika, który w starciu z niesamowicie dysponowaną drużyną z Krakowa wydawał się nie stanowić wielkiego zagrożenia.
Do sześciu goli Henryka Reymana, Józef Adamek dołożył trzy. Taką samą liczbę bramek co Adamkowi udało się zdobyć Janowi – młodszemu z braci Reymanów. Dodatkowo bramkarza toruńskiej drużyny dwukrotnie pokonał Mieczysław Balcer, a raz ta sztuka udała się Stanisławowi Czulakowi. Łącznie Wiślacy w spotkaniu z TKS-em Toruń zdobyli aż piętnaście bramek, nie tracąc przy tym choćby jednego gola. Zwycięstwo krakowskiej Wisły z 11 września 1927 roku jest do dzisiaj najwyższą wygraną Białej Gwiazdy w historii klubu. Do Wisły należy także rekordowe zwycięstwo w I lidze!
Henryk Reyman strzelając w tym spotkaniu aż sześć bramek stał się również rekordzistą pod względem trafień w jednym meczu w ligowych zmaganiach. Jego rekord przetrwał aż do 1939 roku, kiedy to Ernest Wilimowski poprawił ten wynik i strzelił aż dziesięć goli w spotkaniu Ruchu z Union Touring, które to chorzowianie wygrali 12:1.
Składy:
Wisła Kraków: Folga – Pychowski, Skrynkowicz – Jan Kotlarczyk, Józef Kotlarczyk, Makowski – Adamek, Czulak, Jan Reyman, Henryk Reyman, Balcer
TKS Toruń: Zdrojewski – Wierzchowski II, Jabłoński, Zaborowski – Stogowski, Skierski, Świtalski, Suchocki II, Wierzchowski I, Dabert.
Źródło: wisla.krakow.pl
Uwagi
Nie sposób ustalić kolejność strzelców. Henryk Reyman strzelił 5 bramek z rzędu w drugiej połowie.
Najwyższe zwycięstwo Wisły w historii rozgrywek pierwszoligowych. Rekord strzelonych bramek w ligowym meczu Reymana. Poprawił go dopiero Wilimowski w 1939 r. w meczu Ruchu z Union Touring 12:1, strzelając 10 bramek. Sam Reyman po latach twierdził, że strzelił w tym meczu 9 bramek! Najwyższy wynik w historii rozgrywek pierwszoligowych.