1933.04.30 Warta Poznań - Wisła Kraków 1:2
Z Historia Wisły
Linia 11: | Linia 11: | ||
| ilość widzów = 5.000 | | ilość widzów = 5.000 | ||
| sędzia = Kazimierz Wardęszkiewicz z Łodzi | | sędzia = Kazimierz Wardęszkiewicz z Łodzi | ||
- | | strzelcy bramek gospodarze = <br><br>Scherfke II (k) 83' | + | | strzelcy bramek gospodarze = <br><br>Fryderyk Scherfke II (k) 83' |
| wyniki po kolei = 0:1<br>0:2<br>1:2 | | wyniki po kolei = 0:1<br>0:2<br>1:2 | ||
| strzelcy bramek goście = 58' [[Artur Woźniak]]<br>63' [[Mieczysław Balcer]]<Br><br> | | strzelcy bramek goście = 58' [[Artur Woźniak]]<br>63' [[Mieczysław Balcer]]<Br><br> | ||
- | | skład gospodarzy = 2-3-5<br>Kasprzak<br> | + | | skład gospodarzy = 2-3-5<br>Roman Kasprzak <br>Michał Flieger <br>Klemens Pawlak <br>Witold Przykucki <br>Konrad Ofierzyński <br>Günther Scherfke I <br>Roman Nowacki <br>Kajetan Kryszkiewicz <br>Fryderyk Scherfke II <br>Adam Knioła <br>Leon Radojewski <br><br>trener: |
| skład gości = 2-3-5<br>[[Marian Kiliński]]<br>[[Aleksander Pychowski]]<br>[[Ferdynand Pachner]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Mieczysław Jezierski]]<br>[[Stanisław Czulak]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Henryk Reyman]] <br>[[Antoni Łyko]],<br>[[Mieczysław Balcer]]<br><br>trener: brak | | skład gości = 2-3-5<br>[[Marian Kiliński]]<br>[[Aleksander Pychowski]]<br>[[Ferdynand Pachner]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Mieczysław Jezierski]]<br>[[Stanisław Czulak]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Henryk Reyman]] <br>[[Antoni Łyko]],<br>[[Mieczysław Balcer]]<br><br>trener: brak | ||
| statystyki = Rogi: 12:1 | | statystyki = Rogi: 12:1 |
Wersja z dnia 19:59, 22 wrz 2011
Warta Poznań | 1:2 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Kazimierz Wardęszkiewicz z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: 12:1 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy numer 35 / 1933:
Poznań, 30.4 – Tel. wł. – Wisła Warta 2:1 (0:0). Bramki strzelili: Artur, Balcer i Scherfke II z karnego. Sędzia p. Wardęszkiewicz z Łodzi.
W niedzielę odbył się w Poznaniu drugi w tym roku mecz ligowy Wisła – Warta. Spotkanie dwóch eksmistrzów ligi, dwóch starych rywali w walce o prymat w piłkarstwie wzbudziło w Poznaniu ogromne zainteresowanie. Przy pięknej bezwietrznej pogodzie zebrało się na boisku Warty zgórą 5 tys. osób, które z niezwykłym napięciem śledziły przebieg meczu.
I tu stała się katastrofa. Warta, która powinna była mecz wygrać i to wysoko i bezapelacyjnie, zeszła z boiska pokonana. Przyczyniły się do tego dwie rzeczy: zbyt nerwowy sędzia i nieprawdopodobne, fantastyczne wprost szczęście gości. Osądzając spotkania według ilości murowanych pozycji, których likwidację zawdzięcza się nie umiejętnościom graczy, ale niebywałemu szczęściu, powinna Warta była wygrać przy najostrożniejszej ocenie 3:1. Przez 70 minut bezapelacyjnym panem boiska była Warta, a takich i tylu sytuacyj, jakie były w ostatnich 15-tu minutach bez przesady Poznań w rozgrywkach ligowych jeszcze nie widział.
W drużynie Warty, która wystąpiła w składzie: Kasprzak, Fliger, Pawlak, Przykucki, Ofierzyński, Scherfke I, Nowacki, Kryśkiewicz, Scherfke II, Knioła, i Radojewski, wszyscy stanęli na wysokości zadania. Słabiej nieco wypadli Radojewski i Kryśkiewicz, a taktycznie gorszy był w obronie Pawlak. Braki swoje jednak nadrabiał twardością i ambicją, i okazał się przeciwko takiej drużynie jak Wisła graczem niezwykle skutecznym.
W Wiśle, która wystąpiła w składzie: Kiliński, Pychowski, Pachner, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Jezierski, Balcer, Łyko, Rejman, Artur i Czulak wybijał się bramkarz, broniąc doskonale z bardzo wielkim szczęściem, czem przyczynił się walnie do zwycięstwa swoich barw. Pozatem wybijali się w pomocy Jezierski a w ataku Balcer i Czulak. Słabiej wypadli Rejman i łącznicy, oraz Kotlarczykowie. Mecz rozpoczęto wśród silnego napięcia nerwowego u obu drużyn. Warta już w pierwszych minutach zdobywa bramkę, której sędzia za rzekomy faul niesłusznie nie uznaje. Krótko przedtem broni Pachner na linji bramkowej ręką, lecz sędzia tego też nie widzi.
Warta atakuje w dalszym ciągu przy znacznej przewadze i zdobywa kolejno w 17-tej, 20-tej, 30-tej, 32-ej i 38-ej min. pięć kornerów. W tym czasie Nowacki i Knioła marnują szereg murowanych pozycji. Po przerwie inicjatywę przejmuje Wisła, nie wypuszczając jej przez 20 minut, co wystarczyło, aby wywieść z Poznania dwa cenne punkty. W 13-tej min. po efektownem podaniu Rejmana zdobywa bramkę Artur wolejem pierwszą bramkę. W minutę później udaremnia Fliger przebój Balcera, wybijając piłkę na korner. W 16-tej minucie ratuje Jezierski w ostatniej chwili, wykopując z linji bramkowej strzał Kryśkiewicza. W 18-tej min. Balcer wypuszczony przez Rejmana przedziera się i zdobywa ukośnym wysokim strzałem drugą bramkę.
Warta zabiera się do pracy. W 16-tej min. Nowacki przestrzeliwuje z 5-ciu metrów, a w 38-ej min. po gorącym momencie pod bramką Wisły dyktuje sędzia rzut karny za rękę: Scherfke II zdobywa pierwszą i jedyną bramkę dla Warty.
Wisła rozpoczyna grę na czas. W pewnym momencie w ataku pozostaje tylko Balcer, a 10-ka Wisły broni się przeciwko naporowi Warty wykopując często na outy i przedłużając grę. Warta dalej toczy rozpaczliwą walkę ze szczęściem dla gości. Pod bramką Wisły powstają bardzo skomplikowane sytuacje, bomby, wypady i przeboje nie potrafią trafić do celu. Rogów zdobywa Warta 11, nawet 12, niestety nie przynoszą one rezultatu i sędzia odgwizduje mecz.
Raz jeszcze musimy stwierdzić, że spotkanie stało na wysokim poziomie i przebieg jego był niezwykle ciekawy i emocjonujący. Ale szczęście okazało się silniejsze od umiejętności i ambicji.
Walka w tym meczu była ostra i zażarta liczba. Statystyka rzutów rożnych: 12:1 dla Warty świadczy o jej przewadze w tym spotkaniu. Po pauzie pierwsze minuty dla Wisły "jednakże ataki jej kierownika” nie są zbyt groźne. Na podstawie: IKC nr 126.