1933.06.18 Wisła Kraków – Warta Poznań 2:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 6: Linia 6:
| herb gospodarzy =
| herb gospodarzy =
| herb gości =
| herb gości =
-
| gospodarze = Wisła
+
| gospodarze = Wisła Kraków
| wynik = 2:1 (1:1)
| wynik = 2:1 (1:1)
| goście = [[Warta Poznań]]
| goście = [[Warta Poznań]]
-
| ilość widzów =
+
| ilość widzów = 5.000
| sędzia = Seemann
| sędzia = Seemann
| strzelcy bramek gospodarze = [[Antoni Łyko]] 15'<br><br>[[Artur Woźniak]] 84'<br>
| strzelcy bramek gospodarze = [[Antoni Łyko]] 15'<br><br>[[Artur Woźniak]] 84'<br>
| wyniki po kolei = 1:0<br>1:1<br>2:1
| wyniki po kolei = 1:0<br>1:1<br>2:1
-
| strzelcy bramek goście = <br>31' Knioła<br><br><br>
+
| strzelcy bramek goście = <br>31' Knioła<br><br>
-
| skład gospodarzy = skład niepełny:<br>[[Marian Kiliński]]<br>[[Aleksander Pychowski]]<br>[[Władysław Szumilas]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Karol Bajorek]]<br>[[Feret]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Jan Reyman]]<br>[[Kazimierz Sołtysik]]<br>[[Antoni Łyko]]<br><br>trener: brak
+
| skład gospodarzy = Ustawienie 2-3-5<br>[[Marian Kiliński]]<br>[[Aleksander Pychowski]]<br>[[Władysław Szumilas]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Karol Bajorek]]<br>[[Eugeniusz Feret]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Jan Reyman]] [[grafika:kontuzja.png]] 15'<br>[[Kazimierz Sołtysik]]<br>[[Antoni Łyko]]<br><br>trener: brak
-
| skład gości = 2-3-5<br>Fontowicz<br> Pawlak<br> Flieger<br> Przykucki<br> Ofierzyński<br> Śmiglak<br> Radojewski<br> Knioła<br> Schaerfke<br> Nowacki<br> Schwarz
+
| skład gości = Ustawienie 2-3-5<br>Fontowicz<br> Pawlak<br> Flieger<br> Przykucki<br> Ofierzyński<br> Śmiglak<br> Radojewski<br> Knioła<br> Scherfke<br> Nowacki<br> Schwarz
-
| statystyki =
+
| statystyki = Wisła od 15' grała w osłabieniu po kontuzji [[Jan Reyman|Jana Reymana]]
}}
}}
 +
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
-
Przegląd Sportowy nr 49 Środa 21 Czerwca 1933 roku str. 3:
 
-
Żywiołowy napad i wspaniała pomoc Wisły decydują o zwycięstwie 1:0 krakowian nad Wartą.
+
''Przegląd Sportowy nr 49 Środa 21 Czerwca 1933 roku str. 3: ''
-
KRAKÓW, 18.6. – Tel. Wł.
+
<div style="text-align: center">'''<big>Żywiołowy napad i wspaniała pomoc Wisły decydują o zwycięstwie 1:0 krakowian nad Wartą. </big>'''</div>
-
Wisła – Warta 2:1 (1:1).
 
-
Bramki:
+
KRAKÓW, 18.6. – Tel. Wł. - Wisła – Warta 2:1 (1:1). Bramki: dla Wisły: Łyko i Artur; dla Warty: Knioła.
-
Dla Wisły: Łyko i Artur
+
Sędzia p. Seemann.
-
Dla Warty: Knioła
+
Były takie mecze w Krakowie, kiedy pociągnięcia poznaniaków wywoływały zachwyt widowni i gości schodzących z boiska żegnała burza oklasków. Niestety czasy się zmieniły. Efekt ostatnich meczów Warty w Krakowie – to zgodny chór potępienia. '''Schodzący z boiska warciarzy oczekują przy furcie zamiast entuzjastów coraz większe grupki... policjantów, mających ich chronić przed „pożegnaniem z „widownią”. '''
-
Sędzia p. Seemann
+
Wczoraj na boisku Wisły oglądaliśmy podobny obrazek. Lecz zacznijmy od pierwszej chwili. '''Z jednej strony Wisła „cywilizowana” – już bez wojskowych – z trzema nowicjuszami w ataku.''' Z drugiej strony Warta, która przywiozła ze sobą na wszelki wypadek rezerwowego „cywila”, o ileby Knioła nie mógł zagrać. Nikt jednak nie robił mu trudności i Knioła grał.
-
Były takie mecze w Krakowie, kiedy pociągnięcia poznaniaków wywoływały zachwyt widowni i gości schodzących z boiska żegnała burza oklasków.
 
-
Niestety czasy się zmieniły. Efekt ostatnich meczów Warty w Krakowie – to zgodny chór potępienia. Schodzący z boiska warciarzy oczekują przy furcie zamiast entuzjastów coraz większe grupki... policjantów, mających ich chronić przed „pożegnaniem z „widownią”.
+
===Przebieg meczu===
-
Wczoraj na boisku Wisły oglądaliśmy podobny obrazek. Lecz zacznijmy od pierwszej chwili. Z jednej strony Wisła „cywilizowana” – już bez wojskowych – z trzema nowicjuszami w ataku. Z drugiej strony Warta, która przywiozła ze sobą na wszelki wypadek rezerwowego „cywila”, o ileby Knioła nie mógł zagrać. Nikt jednak nie robił mu trudności i Knioła grał.
 
Mecz zaczął się w spokoju. Wśród ulewnego deszczu na śliskim boisku toczyła się walka dwu zespołów, z których Wisła reprezentowała się jednak korzystniej ze względu na ruchliwość swego ataku i świetną grę pomocy.
Mecz zaczął się w spokoju. Wśród ulewnego deszczu na śliskim boisku toczyła się walka dwu zespołów, z których Wisła reprezentowała się jednak korzystniej ze względu na ruchliwość swego ataku i świetną grę pomocy.
-
To też już w 15 minucie prowadziła 1:0. Mądry trick Sołtysika, który przepuścił pod nogami piłkę, a potem wspaniała bomba Łyki dały gospodarzą prowadzenie. Równocześnie jednak uległ kontuzji Reyman II. W zderzeniu z Fliegerem doznał podobno pęknięcia strzałki w nodze i po kilku minutach statystowania zszedł definitywnie z boiska.
+
'''To też już w 15 minucie prowadziła 1:0. Mądry trick Sołtysika, który przepuścił pod nogami piłkę, a potem wspaniała bomba Łyki dały gospodarzą prowadzenie. Równocześnie jednak uległ kontuzji Reyman II. W zderzeniu z Fliegerem doznał podobno pęknięcia strzałki w nodze i po kilku minutach statystowania zszedł definitywnie z boiska.'''
-
Wtedy Warta doszła do głosu. Atak zagrywał coraz groźniej i w rezultacie w 31-ej minucie po kombinacji Schaerfke – Knioła, wynik spotkania brzmiał 1:1.
+
'''Wtedy Warta doszła do głosu. Atak zagrywał coraz groźniej i w rezultacie w 31-ej minucie po kombinacji Schaerfke – Knioła, wynik spotkania brzmiał 1:1. '''
-
Obraz meczu zmienia się gruntownie po przerwie. Wisła zabiera się od samego początku do energicznej ofenzywy. Jeszcze w pierwszych 15-tu minutach Warta stara się przeciwstawić przeciwnikowi, ale przewaga Wisły uwidacznia się coraz bardziej, a wreszcie zamienia się na grę do jednej bramki. Żelazna linia pomocy przypomina swe najlepsze czasy. Kotlarczyk I na środku jest znów kręgosłupem drużyny. Raz po raz wysyła w głąb czterech napastników, którzy nie bawią się w żadne kombinacje, ale prą żywiołowo naprzód.
+
Obraz meczu zmienia się gruntownie po przerwie. '''Wisła zabiera się od samego początku do energicznej ofenzywy.''' Jeszcze w pierwszych 15-tu minutach Warta stara się przeciwstawić przeciwnikowi, ale przewaga Wisły uwidacznia się coraz bardziej, '''a wreszcie zamienia się na grę do jednej bramki.''' Żelazna linia pomocy przypomina swe najlepsze czasy. Kotlarczyk I na środku jest znów kręgosłupem drużyny. Raz po raz wysyła w głąb czterech napastników, którzy nie bawią się w żadne kombinacje, ale prą żywiołowo naprzód.
-
Trzęsie się poprzeczka od strzałów, zwija się w błocie zwinny Fontowicz, ociera się piłka o słupek, płyną westchnienia na trybunie, ale bramki jak nie ma, tak nie ma. Dopiero w 39-ej minucie otrzymuje piłkę Artur po rzucie rożnym i ładuje ją w siatkę. Co się wtedy działo na trybunach, tego bez aparatu dźwiękowego opisać nie można. Jeszcze kilka minut gry – i koniec.
+
'''Trzęsie się poprzeczka od strzałów, zwija się w błocie zwinny Fontowicz, ociera się piłka o słupek, płyną westchnienia na trybunie, ale bramki jak nie ma, tak nie ma. Dopiero w 39-ej minucie otrzymuje piłkę Artur po rzucie rożnym i ładuje ją w siatkę. Co się wtedy działo na trybunach, tego bez aparatu dźwiękowego opisać nie można.''' Jeszcze kilka minut gry – i koniec.
'''Artur powędrował do szatni na rękach kibiców.'''
'''Artur powędrował do szatni na rękach kibiców.'''
-
O ile w spotkaniu, rozegranem w ciężkich warunkach atmosferycznych trudno klasyfikować graczy, o tyle podkreślić należy dobrą formę Pychowskiego, nie mówiąc o wspaniałej grze pomocy. Warta zademonstrowała po pauzie grę ostrą, przechodzącą w brutalność, w czasem celował Flieger w obronie. Pomoc zawiodła w zupełności. W ataku grali tylko chwilami Schaerfke i Knioła. Sędzia p. Seemann miał ciężkie zadanie, na ogół nie cieszył się poparciem widowni, ale sędziował poprawnie. Drużyny wystąpiły w składach:
+
O ile w spotkaniu, rozegranem w ciężkich warunkach atmosferycznych trudno klasyfikować graczy, o tyle podkreślić należy dobrą formę Pychowskiego, nie mówiąc o wspaniałej grze pomocy. Warta zademonstrowała po pauzie grę ostrą, przechodzącą w brutalność, w czasem celował Flieger w obronie. Pomoc zawiodła w zupełności. W ataku grali tylko chwilami Schaerfke i Knioła. Sędzia p. Seemann miał ciężkie zadanie, na ogół nie cieszył się poparciem widowni, ale sędziował poprawnie.
-
 
+
-
Wisła: Kiliński; Pychowski, Szumilas, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Bajorek; Feret, Artur, Reyman II, Sołtysik, Łyko.
+
-
 
+
-
Warta: Fontowicz; Pawlak, Flieger; Przykucki, Ofierzyński, Śmiglak; Radojewski, Knioła, Schaerfke, Nowacki, Schwarz.
+

Wersja z dnia 12:00, 27 wrz 2008

1933.06.18, I liga, Boisko Wisły,
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 2:1 (1:1) Warta Poznań [[Grafika:|150px]]
widzów: 5.000
sędzia: Seemann
Bramki
Antoni Łyko 15'

Artur Woźniak 84'
1:0
1:1
2:1

31' Knioła

Wisła Kraków
Ustawienie 2-3-5
Marian Kiliński
Aleksander Pychowski
Władysław Szumilas
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Karol Bajorek
Eugeniusz Feret
Artur Woźniak
Jan Reyman grafika:kontuzja.png 15'
Kazimierz Sołtysik
Antoni Łyko

trener: brak
Warta Poznań
Ustawienie 2-3-5
Fontowicz
Pawlak
Flieger
Przykucki
Ofierzyński
Śmiglak
Radojewski
Knioła
Scherfke
Nowacki
Schwarz
Wisła od 15' grała w osłabieniu po kontuzji Jana Reymana

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Przegląd Sportowy nr 49 Środa 21 Czerwca 1933 roku str. 3:

Żywiołowy napad i wspaniała pomoc Wisły decydują o zwycięstwie 1:0 krakowian nad Wartą.


KRAKÓW, 18.6. – Tel. Wł. - Wisła – Warta 2:1 (1:1). Bramki: dla Wisły: Łyko i Artur; dla Warty: Knioła.

Sędzia p. Seemann.

Były takie mecze w Krakowie, kiedy pociągnięcia poznaniaków wywoływały zachwyt widowni i gości schodzących z boiska żegnała burza oklasków. Niestety czasy się zmieniły. Efekt ostatnich meczów Warty w Krakowie – to zgodny chór potępienia. Schodzący z boiska warciarzy oczekują przy furcie zamiast entuzjastów coraz większe grupki... policjantów, mających ich chronić przed „pożegnaniem z „widownią”.

Wczoraj na boisku Wisły oglądaliśmy podobny obrazek. Lecz zacznijmy od pierwszej chwili. Z jednej strony Wisła „cywilizowana” – już bez wojskowych – z trzema nowicjuszami w ataku. Z drugiej strony Warta, która przywiozła ze sobą na wszelki wypadek rezerwowego „cywila”, o ileby Knioła nie mógł zagrać. Nikt jednak nie robił mu trudności i Knioła grał.


Przebieg meczu

Mecz zaczął się w spokoju. Wśród ulewnego deszczu na śliskim boisku toczyła się walka dwu zespołów, z których Wisła reprezentowała się jednak korzystniej ze względu na ruchliwość swego ataku i świetną grę pomocy.

To też już w 15 minucie prowadziła 1:0. Mądry trick Sołtysika, który przepuścił pod nogami piłkę, a potem wspaniała bomba Łyki dały gospodarzą prowadzenie. Równocześnie jednak uległ kontuzji Reyman II. W zderzeniu z Fliegerem doznał podobno pęknięcia strzałki w nodze i po kilku minutach statystowania zszedł definitywnie z boiska.

Wtedy Warta doszła do głosu. Atak zagrywał coraz groźniej i w rezultacie w 31-ej minucie po kombinacji Schaerfke – Knioła, wynik spotkania brzmiał 1:1.

Obraz meczu zmienia się gruntownie po przerwie. Wisła zabiera się od samego początku do energicznej ofenzywy. Jeszcze w pierwszych 15-tu minutach Warta stara się przeciwstawić przeciwnikowi, ale przewaga Wisły uwidacznia się coraz bardziej, a wreszcie zamienia się na grę do jednej bramki. Żelazna linia pomocy przypomina swe najlepsze czasy. Kotlarczyk I na środku jest znów kręgosłupem drużyny. Raz po raz wysyła w głąb czterech napastników, którzy nie bawią się w żadne kombinacje, ale prą żywiołowo naprzód.

Trzęsie się poprzeczka od strzałów, zwija się w błocie zwinny Fontowicz, ociera się piłka o słupek, płyną westchnienia na trybunie, ale bramki jak nie ma, tak nie ma. Dopiero w 39-ej minucie otrzymuje piłkę Artur po rzucie rożnym i ładuje ją w siatkę. Co się wtedy działo na trybunach, tego bez aparatu dźwiękowego opisać nie można. Jeszcze kilka minut gry – i koniec.

Artur powędrował do szatni na rękach kibiców.

O ile w spotkaniu, rozegranem w ciężkich warunkach atmosferycznych trudno klasyfikować graczy, o tyle podkreślić należy dobrą formę Pychowskiego, nie mówiąc o wspaniałej grze pomocy. Warta zademonstrowała po pauzie grę ostrą, przechodzącą w brutalność, w czasem celował Flieger w obronie. Pomoc zawiodła w zupełności. W ataku grali tylko chwilami Schaerfke i Knioła. Sędzia p. Seemann miał ciężkie zadanie, na ogół nie cieszył się poparciem widowni, ale sędziował poprawnie.