1934.04.01 Wisła Kraków - Wacker Wiedeń 1:6

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 31: Linia 31:
==Relacje Prasowe==
==Relacje Prasowe==
 +
===„Ilustrowany Kuryer Codzienny”===
-
''Przegląd Sportowy 27/4:''
+
1934, nr 88 (29 III)
 +
 
 +
 
 +
 
 +
Na Święta Wielkanocne zjeżdża do Krakowa ciesząca się doskonałą marką w krakowskich sferach sportowych, słynna drużyna zawodowa wiedeńskiego Wackeru. Zespół ten wykazał ostatnio znakomitą formę, dostarczając trzech graczy reprezentacyjnych do teamów Austrji i Wiednia na mecze przeciw Szwajcarii i Pradze.
 +
 
 +
W swem gronie liczy on tak głośnych internacjonałów, jak bramkarz Cart, prawy Łącznik Walzhofer i przedewszystkiem prawoskrzydłowy Zischek, który jest jedną z najpopularniejszych postaci w sporcie austriackim. Ale o tem napiszemy później. Na razie zaś ograniczamy się do wskazania kilku wyników Wackeru, które usprawiedliwiają nadzieje obu klubów krakowskich, iż publiczność krakowska będzie miała sposobność obserwować na meczach świątecznych nietylko piękny styl gry Wiedeńczyków, ale również będzie się niezwykle emocjonować ich gra kombinacyjną, ale zarazem i skuteczną. W szczególności Wacker może się poszczycić pięknymi sukcesami na wyprawach zagranice, w słynnem tournee po Szwecji i Holandii rozegrał on w ciągu 8 tygodni 28 meczów, przyczem z tego 21 wy. grał, pięć zremisował, a dwa tylko przegrał i to nieznaczną różnicą bramek.
 +
 
 +
 +
 
 +
W pierwszy dzień rozegra Wacker mecz na boisku Wisły z Wisłą (dnia 1 kwietnia), zaś w drugi dzień na boisku Cracovii z Cracovią (2 kwietnia). Początek meczów każdorazowo o godz. S.45 popołudniu, poprzedzą zawody drużyn młodszych. Ceny biletów umiarkowane, mimo wysokich podatków od drużyn zawodowych są już do nabycia po tańszych cenach w przedsprzedaży w sklepach, wymienionych na afiszach.
 +
 
 +
----
 +
„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
 +
 
 +
1934, nr 92 (4 IV)
 +
 
 +
Wacker—Wisła 6:1 (4:0). Cracovia—Wacker 2:2 (1:0).
 +
 
 +
Kraków, dn. 3 kwietnia.
 +
 
 +
Pierwszy występ Wackeru zakończył się ich imponującem zwycięstwem. Sukces ten goście zawdzięczają w pierwszym rzędzie bardzo słabej grze Wisły, a także i szczęśliwemu losowaniu. Na skutek bowiem przenikliwego zimna i wichury wybór boiska z wiatrem do pauzy wiele zaważył na wyniku, a tymi, co szczęśliwie losowali, byli właśnie Wiedeńczycy.
 +
 
 +
Drużyny wystąpiły w nast. składach: Wacker — Roch, Marek, Wintersteiger, Samek, Uher, Wiesbauer, Zischek, Haureiter, Kremsner, Walzhofer i Wenz. Wisła — Koźmin, Woźniak, Szumilas, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Jezierski, Stefaniuk, Artur, Reyman, Obtułowicz i Łyko.
 +
 
 +
Już pierwsze minuty zapowiadały dobrą grę Wackeru, którą im ułatwiła niezbyt wielka ambicja poszczególnych zawodników Wisły, brak temperamentu, niezaradność w ataku, jak i pod własną bramką. Obraz gry był przykry, gdyż z jednej strony widziało się nieudolność w napadzie gospodarzy w wyzyskiwaniu sytuacji pod bramkowych i brak wszelkiego ustawienia się pozycyjnego, a z drugiej strony chaos pod własną bramką, koronowaną przez beznadziejną chwilami obronę bramkarza, której szczytem było puszczenie dalekiego strzału między nogami (z niego padła czwarta bramka).
 +
 
 +
Pierwsze dwa goale zdobył dla gości ich najlepszy gracz, prawoskrzydłowy Zischek. W 10 min. skierował on pięknie głową do siatki w doskoku centrę lewego skrzydła, zaś w 17 min. dalekim strzałem z podania Wenza wpakował piłkę w górny prawy róg bramki gospodarzy. Mimo słabej gry, Wisła ma też pozycje do wyrównania, jednak Artur marnuje nadarzające się ku temu okazje. W 25 min. Wacker prowadzi już 3:0, kiedy Haureiter, nie napotkawszy na większy opór w tyłach Wisły, zdobywa trzecią bramkę. W 31 min. za „faul“ obrońcy na Arturze sędzia dyktuje rzut karny przeciw gościom, który Artur strzela w ręce bramkarza. Nowa okazja na zdobycie sukcesu zmarnowana, a tymczasem w 38 min. Koźmin przepuszcza fatalnie wspomniana już na wstępie czwartą bramkę. Mając za sobą zwycięstwo wysokie. Wiedeńczycy nie wysilają się zbytnio, ale raczej dążą do utrzymania wyniku po pauzie, grając teraz przeciw wiatrowi. Wy pompowana już do przerwy drużyna Wisły nie umie i nie ma sił. by wykorzystać ten handicap. Zresztą wynik 4:0 nie pozostaje bez wpływu na usposobienie drużyny, której napastnicy są zdenerwowani i nie wykorzystują sytuacyj podbramkowych. Jednak i Wacker ma swoje groźne od czasu do czasu momenty. Do nich należy strzał środkowego ich napastnika na bramkę Wisły, który dobija po obronie Koźmina Haureiter, 5:0 dla Wackeru.
 +
 
 +
Wisła napiera teraz silnie, a goście skupiają się wszyscy koła własnego pola karnego, jednak strzały Łyki broni bramkarz Wackeru na korner, a „bomba” Obtułowicza idzie w poprzeczkę. Wreszcie po całym szeregu dobrych podań Kotlarczyka II Artur przedłuża skutecznie jedno z nich i w ten sposób pada jedyna bramka Wisły w 38 min. Lecz już w minutę r tem po fatalnym „kiksie” Jezierskiego, Kremsner strzela szóstego, i ustalającego wynik goala. Pod koniec Obtułowicz ma jeszcze możność zmiany wyniku, jednak jego strzał z paru metrów przed bramką idzie ponad poprzeczką.
 +
 
 +
Z drużyny Wackeru wyróżnić należy obok znakomitego Zischka, lewego łącznika Walzhofera, właściwego kierownika napadu, lewe skrzydło Wenza i środkowego pomocnika Uhera. Drużyna Wisły naogół za wiodła, dopisał tylko Kotlarczyk II po pauzie, wielkiem osłabieniem był brak Pychowskiego, gdyż rezerwowy Woźniak, przedstawiający narazie dobry narybek, odrazu na pierwszym występie nie dopisał, wprowadzając pewną chaotyczność w dobrej zawsze defensywie Wisły. Sędziował wcale dobrze p. Seidner. Publiczności około 4.000 osób.
 +
 
 +
 
 +
 
 +
===Przegląd Sportowy 27/4:===

Wersja z dnia 13:36, 14 lut 2017

1934.04.01, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 15:45
Wisła Kraków 1:6 (0:4) Wacker Wiedeń
widzów: 4.000
sędzia: Jakub Seidner z Krakowa
Bramki





Artur Woźniak 80'
0:1
0:2
0:3
0:4
0:5
1:5
1:6
10' (g) Karl Zischek
18' Karl Zischek
Franz Hanreiter
36' Franz Hanreiter
53' Franz Hanreiter

83' Kremsner
Wisła Kraków
2-3-5
Maksymilian Koźmin
Andrzej Woźniak
Władysław Szumilas
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Mieczysław Jezierski
Aleksander Stefaniuk
Artur Woźniak
Jan Reyman
Stanisław Obtułowicz
Antoni Łyko

trener: brak
Wacker Wiedeń
2-3-5
Roch
Wintersteiger
Marek
Wiest
Uher
Samek
Wanz
Johann Walzhofer
Kremsner
Franz Hanreiter
Karl Zischek

trener:
Artur Woźniak nie wykorzystał rzutu karnego przy stanie 0:3
Rogi: 4:6

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje Prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1934, nr 88 (29 III)


Na Święta Wielkanocne zjeżdża do Krakowa ciesząca się doskonałą marką w krakowskich sferach sportowych, słynna drużyna zawodowa wiedeńskiego Wackeru. Zespół ten wykazał ostatnio znakomitą formę, dostarczając trzech graczy reprezentacyjnych do teamów Austrji i Wiednia na mecze przeciw Szwajcarii i Pradze.

W swem gronie liczy on tak głośnych internacjonałów, jak bramkarz Cart, prawy Łącznik Walzhofer i przedewszystkiem prawoskrzydłowy Zischek, który jest jedną z najpopularniejszych postaci w sporcie austriackim. Ale o tem napiszemy później. Na razie zaś ograniczamy się do wskazania kilku wyników Wackeru, które usprawiedliwiają nadzieje obu klubów krakowskich, iż publiczność krakowska będzie miała sposobność obserwować na meczach świątecznych nietylko piękny styl gry Wiedeńczyków, ale również będzie się niezwykle emocjonować ich gra kombinacyjną, ale zarazem i skuteczną. W szczególności Wacker może się poszczycić pięknymi sukcesami na wyprawach zagranice, w słynnem tournee po Szwecji i Holandii rozegrał on w ciągu 8 tygodni 28 meczów, przyczem z tego 21 wy. grał, pięć zremisował, a dwa tylko przegrał i to nieznaczną różnicą bramek.

W pierwszy dzień rozegra Wacker mecz na boisku Wisły z Wisłą (dnia 1 kwietnia), zaś w drugi dzień na boisku Cracovii z Cracovią (2 kwietnia). Początek meczów każdorazowo o godz. S.45 popołudniu, poprzedzą zawody drużyn młodszych. Ceny biletów umiarkowane, mimo wysokich podatków od drużyn zawodowych są już do nabycia po tańszych cenach w przedsprzedaży w sklepach, wymienionych na afiszach.


„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1934, nr 92 (4 IV)

Wacker—Wisła 6:1 (4:0). Cracovia—Wacker 2:2 (1:0).

Kraków, dn. 3 kwietnia.

Pierwszy występ Wackeru zakończył się ich imponującem zwycięstwem. Sukces ten goście zawdzięczają w pierwszym rzędzie bardzo słabej grze Wisły, a także i szczęśliwemu losowaniu. Na skutek bowiem przenikliwego zimna i wichury wybór boiska z wiatrem do pauzy wiele zaważył na wyniku, a tymi, co szczęśliwie losowali, byli właśnie Wiedeńczycy.

Drużyny wystąpiły w nast. składach: Wacker — Roch, Marek, Wintersteiger, Samek, Uher, Wiesbauer, Zischek, Haureiter, Kremsner, Walzhofer i Wenz. Wisła — Koźmin, Woźniak, Szumilas, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Jezierski, Stefaniuk, Artur, Reyman, Obtułowicz i Łyko.

Już pierwsze minuty zapowiadały dobrą grę Wackeru, którą im ułatwiła niezbyt wielka ambicja poszczególnych zawodników Wisły, brak temperamentu, niezaradność w ataku, jak i pod własną bramką. Obraz gry był przykry, gdyż z jednej strony widziało się nieudolność w napadzie gospodarzy w wyzyskiwaniu sytuacji pod bramkowych i brak wszelkiego ustawienia się pozycyjnego, a z drugiej strony chaos pod własną bramką, koronowaną przez beznadziejną chwilami obronę bramkarza, której szczytem było puszczenie dalekiego strzału między nogami (z niego padła czwarta bramka).

Pierwsze dwa goale zdobył dla gości ich najlepszy gracz, prawoskrzydłowy Zischek. W 10 min. skierował on pięknie głową do siatki w doskoku centrę lewego skrzydła, zaś w 17 min. dalekim strzałem z podania Wenza wpakował piłkę w górny prawy róg bramki gospodarzy. Mimo słabej gry, Wisła ma też pozycje do wyrównania, jednak Artur marnuje nadarzające się ku temu okazje. W 25 min. Wacker prowadzi już 3:0, kiedy Haureiter, nie napotkawszy na większy opór w tyłach Wisły, zdobywa trzecią bramkę. W 31 min. za „faul“ obrońcy na Arturze sędzia dyktuje rzut karny przeciw gościom, który Artur strzela w ręce bramkarza. Nowa okazja na zdobycie sukcesu zmarnowana, a tymczasem w 38 min. Koźmin przepuszcza fatalnie wspomniana już na wstępie czwartą bramkę. Mając za sobą zwycięstwo wysokie. Wiedeńczycy nie wysilają się zbytnio, ale raczej dążą do utrzymania wyniku po pauzie, grając teraz przeciw wiatrowi. Wy pompowana już do przerwy drużyna Wisły nie umie i nie ma sił. by wykorzystać ten handicap. Zresztą wynik 4:0 nie pozostaje bez wpływu na usposobienie drużyny, której napastnicy są zdenerwowani i nie wykorzystują sytuacyj podbramkowych. Jednak i Wacker ma swoje groźne od czasu do czasu momenty. Do nich należy strzał środkowego ich napastnika na bramkę Wisły, który dobija po obronie Koźmina Haureiter, 5:0 dla Wackeru.

Wisła napiera teraz silnie, a goście skupiają się wszyscy koła własnego pola karnego, jednak strzały Łyki broni bramkarz Wackeru na korner, a „bomba” Obtułowicza idzie w poprzeczkę. Wreszcie po całym szeregu dobrych podań Kotlarczyka II Artur przedłuża skutecznie jedno z nich i w ten sposób pada jedyna bramka Wisły w 38 min. Lecz już w minutę r tem po fatalnym „kiksie” Jezierskiego, Kremsner strzela szóstego, i ustalającego wynik goala. Pod koniec Obtułowicz ma jeszcze możność zmiany wyniku, jednak jego strzał z paru metrów przed bramką idzie ponad poprzeczką.

Z drużyny Wackeru wyróżnić należy obok znakomitego Zischka, lewego łącznika Walzhofera, właściwego kierownika napadu, lewe skrzydło Wenza i środkowego pomocnika Uhera. Drużyna Wisły naogół za wiodła, dopisał tylko Kotlarczyk II po pauzie, wielkiem osłabieniem był brak Pychowskiego, gdyż rezerwowy Woźniak, przedstawiający narazie dobry narybek, odrazu na pierwszym występie nie dopisał, wprowadzając pewną chaotyczność w dobrej zawsze defensywie Wisły. Sędziował wcale dobrze p. Seidner. Publiczności około 4.000 osób.


Przegląd Sportowy 27/4:

Klęska Wisły i remis Cracovii
w meczach wielkanocnych z wiedeńskim Wackerem w Krakowie


Pierwszy występ wiedeńczyków stał pod wpływem "znaków na niebie i ziemi". Jeśli chodzi o "znaki niebeiskie" to gwałtowna wichura uniemożliwiła prowadzenie gry normalnej.

[...]

Składy

Wacker: Roch, Wintersteiger, Marek, Wiest, Uher, Samek, Wanz, Walzhofer, Kreshner, Haureiter, Zischek.
Wisła: Koźmin, Woźniak II, Szumilas, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Jezierski, Stefaniuk, Artur, Reyman, Obtułowicz, Łyko.

Goście wybierają grę z wiatrem, któy jest b. silny. Wynik bezbramkowy trwa 10 minut. Piłka strzelona z lewego skrzydła gości "styka się" z głową Zischka, a tak kieruje ją w siatkę.

I Wisła ma jednak szansę. Obtułowicz wystawia mądrze Artura, ten mając przed sobą tylko bramkarza - pudłuje. Goście atakują bardziej celowo, a zakusy ich wieńczy punkt drugi, zdobyty w 18 min. przez Zischka, jednak nie bez winy obrońców Wisły. Niebawem wspaniała bomba Haureitera podwyższa wynik do 3:0. Wisła reaguje na te serją... niepowodzeń. Rozpoczyna się skoncentrowany atak, ale poza masą niewykorzystanych sytuacyj podbramkowych jedynym rezultatem jest wspomniany rzut karny za faul na Arturze. Piłka grzęźnie w rękach bramkarza, co deprymuje gospodarzy do reszty.

Wacker ma w ostatnich 15 min. zupełną przewagę i z dalekiego strzału Haureitera uzyskuje w 36 min. czwartą bramkę. Na piłkę idącą z daleka, Koźmin ostro zamierzył się nogą, a w efekcie... znalazła się ona w siatce 4:0!

Wsparci po przerwie siłami wiatru przechodzą gospodarze do ofensywy. Bramkarz Wackeru ma teraz sposobność zademonstrować swą umiejętność. Tymczasem strzał Kremsnera odbity w pole przez Koźmina znajduje w 8-ej minucie swe wykończenie z nogi Haureitera. Dopiero w 35-ej minucie Artur zdobywa honorowy punkt z podania Kotlarczyka II. Wkrótce potem jednak Szumilas odbija piłkę pod nogi Kremznera, który zamkyka pasmo bramek. Sędziował dobrze p. Seidner.


Dzień później mecz:
Cracovia - Wacker Wiedeń 2:2