1934.06.03 22 pp. Siedlce - Wisła Kraków 0:3

Z Historia Wisły

1934, I Liga, 6. kolejka, Siedlce,
22 pp. Siedlce 0:3 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 1.500-2.000
sędzia: Romanowski z Warszawy
Bramki
0:1
0:2
0:3
17' Antoni Łyko
61' Stanisław Obtułowicz
65' Artur Woźniak
22 pp. Siedlce
2-3-5
Stefan Siadak
Edward Gwoździński II
Zygmunt Gwoździński I
Stefan Czajka
Kazimierz Stępień
Wacław Lewocki I
Stanisław Kobojek
Czesław Bilewicz
Franciszek Biegański
Klemens Święcki "Klimek"
Czesław Major

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Edward Madejski
Aleksander Pychowski
Władysław Szumilas
Jan Kotlarczyk
Józef Kotlarczyk
Mieczysław Jezierski
Kazimierz Sołtysik
Stanisław Obtułowicz
Artur Woźniak
Jan Reyman
Antoni Łyko

trener: Vilmos Nyúl

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje Prasowe

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1934, nr 154 (5 VI)

Wisła—Strzelec 3:0 (1:0).

Siedlce, 3 czerwca. Łatwe zwycięstwo odnieśli goście nad słabo grającym Strzelcem. W pierwszej połowie gry było naogół wyrównanie, a jedynie niepotrzebny wybieg Siadaka zawinił w bramce zdobytej przez Łykę w 17-tej minucie.

Po przerwie Wisła lepiej opanowała sytuacje i zaznaczyła swą przewagę dwiema bramkami, zdobytemi przez Obtułowicza w 15-tej minucie i Artura w 19-tej. Potem Wisła oszczędzała się, mając zapewnione 2 punkty. Sędziował p. Romanowski. Publiczności 1500 osób.

Skład drużyn: Wisła — Madejski, Pychowski, Szumilas, Jezierski, Kotlarczyk I, II, Sołtysik, Obtułowicz, Artur, dr. Reyman i Łyko. Strzelec — Siadak, Gwoździński I i II, Czajka, Stępień, Lewocki, Kobojek Bilewicz, Biegański, Święcicki i Major.

Wisła wykazała doskonałą grę we wszystkich linjach i zaznaczyła swą dobrą kondycje fizyczną, górując nad przeciwnikiem nawet w ostatnim kwadransie gry.



Przegląd Sportowy nr. 45 / środa 6 czerwca 1934 roku / strona 4:

Wisła - Strzelec 3:0 (1:0)


Siedlce, 3.6. - Tel. wł. - Wisła - KS 22 Strzelec 3:0 (1:0). Bramki dla Wisły zdobyli Łyko, Obtułowicz i Artur. Sędzia p. Romanowski z Warszawy.

Goście zademonstrowali grę na wysokim poziomie technicznym szczególnie w drugiej połowie, gdy przeszli z gry półgórnej do przyziemnej. Podanie prawie nigdy nie mijało się z celem, co nie zdarzało się w drużynie Strzelca.

W Wiśle bramkarz Madejski był mało zatrudniony. Pychowski z Szumilasem tworzą doskonałą parę obrońców. W pomocy obaj Kotlarczykowie grali koncertowo. Na środku ataku Artur rozdawał piłki precyzyjnie. Dzielnie mu sekundowali obaj łącznicy. Ze skrzydłowych lepszy Łyko.

Strzelec zawiódł na całej linji. Bramkarz Sidak winy za puszczone bramki nie ponosi. Obrońcy Gwoździńscy, dotychczas najmocniejszy punkt drużyny, grali bardzo słabo - tak, że z czystem sumieniem można na ich konto zapisać wszystkie bramki. Czajka na pomocy harował do ostatka, pod koniec poszedł nawet do ataku. Stopleniowi nic się nie kleiło. Lewocki ograniczył się do pilnowania skrzydła.

W ataku zadowolili Bilewicz i Klimek, których w strzałach prześladował dziwny pech. Biegański wypadł blado. Ze skrzydłowych nadal strzelec nie ma pociechy.

Drużyny wystąpiły w składach:
Wisła: Madejski, Pychowski , Szumilas, Kotlarczyk I, Kotlarczyk II, Jezierski, Sołtysik, Obtułowicz, Artur, Reyman III i Łyko.
Strzelec: Sidak, Gwoździński I, Gwoździński II, Czajka, Stępień, Lewocki I, Major, Klimek, Biegański, Bilewich i Kohojek.

Stroną atakującą jest początkowo Strzelec, którego napastnicy przeprowadzają piłkę do pola karnego i tu gubią się zupełnie. Wisła gra bardziej planowo, to też prędko zdobywa prowadzenie. W 17-ej minucie piłkę dostaje na wyraźnej pozycji spalonej Łyko, idzie na przebój, do piłki biegnie Szumilas i Gwoździński, Sidak odbija piłkę w pole, dostaje ją z powrotem Łyko i strzela do pustej bramki. Parę murowanych pozycyj napastnicy Strzelca zaprzepaszczają.

Po przerwie Strzelec dąży do wyrównania, lecz nic mu nie wychodzi. Natomiast Wisła w 16-ej min. zdobywa drugą bramkę ze strzału Obtułowicza. W 4 min. później z linji pola karnego Wisła strzela trzecią bramkę. Artur wykorzystuje zamieszanie podbramkowe. Od tej chwili Wisła uzyskuje przewagę, a parę sporadycznych wypadów Strzelca pewnie broni obrona i bramkarz Wisły.

Sędziował p. Romanowski z Warszawy poza jednem przeoczeniem (zdobycie pierwszej bramki z pozycji spalonej).