1936.10.25 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 3:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 4: Linia 4:
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| godzina =
| godzina =
-
| herb gospodarzy =
+
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg
| herb gości = Ruch_Chorzów_herb5.jpg
| herb gości = Ruch_Chorzów_herb5.jpg
| gospodarze = Wisła Kraków
| gospodarze = Wisła Kraków
Linia 70: Linia 70:
źródło: http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1936/numer091/imagepages/image1.htm
źródło: http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1936/numer091/imagepages/image1.htm
-
 
-
 
-
 
-
----
 
-
 
-
 
-
 
-
{{Inne mecze
 
-
|tytuł =Inne mecze w [[I liga 1936 (piłka nożna)|I Lidze]] 1936:
 
-
|mecz1 = '''1.'''[[1936.04.05 Wisła Kraków - Śląsk Świętochłowice 2:0|Śląsk 2:0]]
 
-
|mecz2 = '''2.'''[[1936.04.19 Dąb Katowice - Wisła Kraków 0:1|Dąb 1:0]]
 
-
|mecz3 = '''3.'''[[1936.04.26 Wisła Kraków - Pogoń Lwów 2:1|Pogoń 2:1]]
 
-
|mecz4 = '''4.'''[[1936.05.03 Warszawianka Warszawa - Wisła Kraków 1:1|Warszawianka 1:1]]
 
-
|mecz5 = '''5.'''[[1936.05.10 Wisła Kraków - Warta Poznań 1:4|Warta 1:4]]
 
-
|mecz6 = '''6.'''[[1936.05.17 Garbarnia Kraków - Wisła Kraków 2:1|Garbarnia 1:2]]
 
-
|mecz7 = '''7.'''[[1936.06.07 Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0|Legia 1:0]]
 
-
|mecz8 = '''8.'''[[1936.06.14 Wisła Kraków - ŁKS Łódź 3:1|ŁKS 3:1]]
 
-
|mecz9 = '''9.'''[[1936.06.28 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 1:0|Ruch 0:1]]
 
-
|mecz10 = '''10.'''[[1936.07.05 Śląsk Świętochłowice - Wisła Kraków 0:2|Śląsk 2:0]]
 
-
|mecz11 = '''11.'''[[1936.08.23 Wisła Kraków - Garbarnia Kraków 2:2|Garbarnia 2:2]]
 
-
|mecz12 = '''12.'''[[1936.08.30 Pogoń Lwów - Wisła Kraków 2:0|Pogoń 0:2]]
 
-
|mecz13 = '''13.'''[[1936.09.20 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 0:2|ŁKS 2:0]]
 
-
|mecz14 = '''14.'''[[1936.09.27 Wisła Kraków - Warszawianka Warszawa 0:3|Warszawianka 0:3]]
 
-
|mecz15 = '''15.'''[[1936.10.11 Warta Poznań - Wisła Kraków 2:1|Warta 1:2]]
 
-
|mecz16 = '''16.'''[[1936.10.18 Wisła Kraków - Dąb Katowice 5:2|Dąb 5:2]]
 
-
|mecz17 = '''17.'''[[1936.10.25 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 3:1|Ruch 3:1]]
 
-
|mecz18 = '''18.'''[[1936.11.01 Legia Warszawa - Wisła Kraków 2:3|Legia 3:2]]
 
-
|mecz19 =
 
-
|mecz20 =
 
-
|mecz21 =
 
-
|mecz22 =
 
-
|mecz23 =
 
-
|mecz24 =
 
-
|mecz25 =
 
-
|mecz26 =
 
-
|mecz27 =
 
-
|mecz28 =
 
-
|mecz29 =
 
-
|mecz30 =
 
-
|mecz31 =
 
-
|mecz32 =
 
-
|mecz33 =
 
-
|mecz34 =
 
-
|mecz35 =
 
-
|mecz36 =
 
-
|mecz37 =
 
-
|mecz38 =
 
-
|mecz39 =
 
-
|mecz40 =
 
-
}}
 

Wersja z dnia 08:23, 21 sty 2010

1936.10.25, I Liga, 17. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 3:1 (1:0) Ruch Hajduki Wielkie
widzów: 5.000
sędzia: Alfons Raettig z Łodzi
Bramki
Władysław Szewczyk 41'

Mieczysław Gracz 62'
Władysław Szewczyk 75'
1:0
1:1
2:1
3:1

58' Ernest Wilimowski


Wisła Kraków
2-3-5
Stanisław Geruli
Władysław Szumilas
Stanisław Szczepanik
Mieczysław Jezierski
Franciszek Gierczyński
Józef Kotlarczyk
Bolesław Habowski
Mieczysław Gracz
Władysław Szewczyk
Artur Woźniak
Jan Natanek

trener: brak
Ruch Hajduki Wielkie
2-3-5
Tatuś
Giemza
Czempisz grafika:kontuzja.png 49'
Dziwisz
Panhirsch
Zorzycki
Kubisz
Górka
Peterek
Wilimowski
Wodarz

trener:
Ruch od 49' po kontuzji Czempisza grał w 10

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje Prasowe

Nowy mistrz Polski pokonany przez odmłodzoną Wisłę



KRAKÓW, 25.10. - Tel. wł. - Wisła - Ruch 3:1 (1:0). Bramki dla Wisły: Szewczyk 2 i Gracz; dla Ruchu Wilimowski. Sędzia p. Rettig z Łodzi. Publiczności 5 tys.

Wisła: Gierula; Szumilas, Szczepanik; Jezierski, Gierczyński, Kotlarczyk II, Habowski, Gracz, Szewczyk, Artur, Natanek.

Ruch: Tatuś, Giemza, Czempisz; Dziwisz, Panhirsch, Zorzycki; Kubisz, Górka, Peterek, Wilimowski, Wodarz.

Zaczęło się to w piękną noc jesienną. W jednym z krakowskich lokali tanecznych bawiono się ochoczo, a jednym z uczestników zabawy był nie kto inny jak lewo-skrzydłowy Wisły, Łyko. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby zabawa nie trwała do 4 rano i gdyby nazajutrz nie było niedzieli i meczu ligowego Dąb - Wisła. Kierownictwo Wisły, dowiedziawszy się o bezsennej nocy Łyki, zrezygnowało z jego usług, aczkolwiek skład był i tak odmłodzony, a brak reprezentacyjnego piłkarza mógł odbić się na wyniku.


Brawo zarząd Wisły!


"Porządek musi być" - powiedzieli jednak włodarze Wisły i w konsekwencji nie wystawili Łyki również przeciw Ruchowi. Ten pochwały godny krok wywołał jednak reakcję. Inni dwaj gracze pierwszego zespołu Madejski i Sitko postanowili solidaryzować się (!) z ukaranym kolegą i zagrozili strajkiem w razie niewystawienia Łyki. W powietrzy wisiało widmo klęski. Odmłodzony jeneralnie atak, młody środkowy pomocnik, a w dodatku brak bramkarza i jednego obrońcy - nie rokowało to nic dobrego. Zastanowili się kierownicy Wisły i postanowili niezbaczać z obranej drogi. Zrezygnowali z udziału Madejskiego i Sitki (brawo! przyp. Redk.1), jakkolwiek ci skłaniali się już przed meczem do zmiany powziętej pochopnie decyzji. Ważniejsze zdrowie moralne drużyny, ważniejsza karność i dyscyplina, aniżeli kilka głupich bramek - i buntujący się gracze znaleźli się poza boiskiem! W obliczu spotkania z mistrzem Polski zarząd Wisły zdobył się na czyn godny pochwały. Czyn taki należy opublikować, aby stanowił przykład dla innych.


Młodzi nie zawodzą


Omówiwszy w ten sposób ciekawe antecedencje meczu zajmiemy się z kolei spotkaniem.

Młodzi gracze Wisły zdali egzamin ze swych umiejętności. Zdali go dobrze, a klasyfikatorem był nie kto inny, tylko czterokrotny mistrz Polski. I tym razem atak był najlepszą częścią drużyny, a nowicjusze Gracz i Szewczyk coraz lepiej czują się w szeregach ligowych. Oni nadają trzon ofenzywie czerwonych, wnosząc w grę duże zasoby energii i ambicji. Biorąc pod uwagę poprawiającą się formę Habowskiego, który zainicjował szereg groźnych i ciekawych posunięć należy optymistycznie ocenić ofenzywę czerwonych, tym bardziej, że i Artur na lewej stronie wpływa dodatnio na grę niezbyt jeszcze zaawansowanego Natanka.

Lepiej, niż w ubiegłym tygodniu wypadła również gra pomocy. Gierczyński mile rozczarował, wytrzymując tempo do końca. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że lepszy był w drugiej połowie, wykazując większą ruchliwość i bardziej współpracując z atakiem. Wyraziła się tak poprawa również w grze Jezierskiego w pomocy, co przy ustabilizowanym poziomie Kotlarczyka dało w sumie zadawalający obraz.

Defenzywa nie miała zbyt ciężkiego zadania. Atak Ruchu nie sprawiał jej poważniejszych trudności, to też ograniczyła się trójka ta do liwkidacji niegroźnych posunięć. Kilka akcji Gieruli w bramce wykraczało ponad poziom.

Mizerny popis mistrza


Chcąc mówić o grze Ruchu wystarczy wspomnieć o kilku jednostkach. Są to Tatuś w bramce, Giemza i Czempisz w obronie oraz Zorzycki w pomocy. Ich praca była w terenie widoczna, reszta grała mizerniutko. Taki peterek i Wodarz w ogóle nie istnieli na boisku, a Wilimowski poza sposobem, w jaki zdobył bramkę również niczego nie pokazał.

Przed rozpoczęciem meczu akademicy śląscy, studiujący w Krakowie, wręczyli mistrzowi Polski wiązankę kwiatów. Po tym rozpoczęły się zawody przy lekkiej przewadze gospodarzy. Coraz bardziej krystaluje się stosunek sił, wyrażający się w słabości Ruchu i dobrej grze Wisły, której atak kilkakrotnie zatrudnia poważnie Tatusia. Cyfrowo wyraża się to dopiero w 41-ej min., gdy Szewczyk mija wybiegającego bramkarza i podjechawszy do linji spokojnie plasuje. Tuż po przerwie Ruch traci Czempisza, który w 4 min. schodzi rozbity z boiska. Wraca on po tym jeszcze na chwilę, nie wytrzymuje jednak tempa i opuszcza wnet boisko. W tym stanie rzeczy Ślązacy grają w 10 zmieniając raz po raz skład. To Peterek idzie do tyłu, to znów Giemza do napadu, jednym słowem w drużynie śląskiej panuje lekki zamęt, nie pozwalający na skuteczne opanowanie sytuacji.

Wisła gra obecnie lepiej i nie załamuje się w 13 minucie, gdy Wilimowski z wypracowanej sytuacji uzyskuje wyrównanie. Wprost przeciwnie, młodzi napastnicy Wisły coraz energiczniej prą naprzód, zdobywając z powrotem prowadzenie. W 17 min. po centrze Natanka, Gracz dostaje piłkę i spokojnie lokuje ją w siatce. Wisła przeważa obecnie do końca, ustalając wynik piękną bombą Szewczyka w 30 min. Zdecydowana przewaga miejscowych trwa do końca spotkania.



źródło: http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1936/numer091/imagepages/image1.htm