1945.04.02 Wisła Kraków – Garbarnia Kraków 1:1
Z Historia Wisły
(→Relacje) |
|||
Linia 20: | Linia 20: | ||
==Relacje== | ==Relacje== | ||
- | Patrz: Dziennik Polski nr 57/4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12578 | + | Patrz: Dziennik Polski nr 57/4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12578 |
- | |||
- | Jurowicz, Filek I i II, Waśko, Legutko, Gierzyński, Giergiel, Cholewa, Gracz, Obtułowicz, Cisowski. | + | |
+ | '''1945.04.02 Wisła Kraków – Garbarnia Kraków 1:1''' | ||
+ | |||
+ | Dziennik Polski. 1945, nr 57 (3 IV) | ||
+ | <br> | ||
+ | '''Około 12 tys. Widzów oglądało świąteczne mecze w Krakowie!''' | ||
+ | <br> | ||
+ | <br>Kraków słusznie i z dumą uchodzi za „stolicę” polskiego piłkarstwa! Taką frekwencją publiczności na zawodach piłki nożnej, jak w Krakowie, niewiele miast w Polsce mogło się poszczycić przed wojną. | ||
+ | <br>Nie inaczej było i w czasie okupacji. Mamy żywo jeszcze w pamięci ową rekordową liczbę widzów, którą zgromadził na boisku Garbarni finałowy mecz o mistrzostwo Krakowa pomiędzy Wisłą i Cracovią. A przecież sport polski był wówczas oficjalnie zakazany. A jednak duch polski był; niespożyty, nie bał się żadnych zakazów. Sportowcy krakowscy rozgrywali „swoje” mistrzostwa na najgorszych boiskach, bo najlepsze były „nur fur Deutsche”, tak jak parki, tramwaje i w ogóle wszystko. Grali i zwabieni nań tłumy publiczności, chociaż zawody nie były nigdzie ogłaszane i reklamowane. To była właśnie ta wspaniała postawa zdrowej części polskiego społeczeństwa w czasie okupacji, która krzepiła i podnosiła na duchu. | ||
+ | <br>A jak jest dzisiaj? Wyzwolony Kraków nie może po prostu żyć bez „swojej” ulubionej piłki nożnej. Sezon wiosenny ledwo co się rozpoczął, a już frekwencja na zawodach piłkarskich jest wprost imponująca. Według naszych ostrożnych obliczeń około 12 tysięcy widzów oglądało mecze piłkarskie w czasie świąt. Rekordową liczbę, gdyż ponad 5 tysięcy widzów zgromadził atrakcyjny mecz Garbarni z Wisłą. 3 000 oglądało spotkanie Cracovii z Dąbskim Klubem Sportowym, conajmniej 2000 widzów było na zawodach Wojska Polskiego z Legią, turniej na boisku Olszy i cały szereg spotkań towarzyskich dopełniły reszty. | ||
+ | <br> | ||
+ | '''Wisła - Garbarnia 1:1''' | ||
+ | <br>Spotkanie dwóch niepokonanych w tym sezonie drużyn było tym magnesem, który przyciągnął rekordową liczbę publiczności na boisko Wisły. Jak było do przewidzenia walka była niesłychanie zacięta. Obydwie drużyny dały wszystko z siebie, aby szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę. Obydwaj bramkarze mieli „pełne ręce” roboty i dzielnie bronili swoich barw. Gra była twarda i ostra, jednakże sędzia ob. Mytnik trzymał ostro w ryzach obie drużyny. Zawody były w sumie ciekawe, obfitowały w momenty emocjonujące, toteż publiczność z zadowoleniem opuszczała stadion Wisły, jakkolwiek walka o prymat Krakowa nie została rozstrzygnięta. | ||
+ | <br>Do przerwy wynik był bezbramkowy. przewaga Wisły wyrażała się w kornerach 4:0 dla Wisły (ogólnie 7:2 dla Wisły). Po pauzie w 14 min. prawoskrzydłowy Garbarni Bystroń zdobywa piękną bramkę, nagrodzona burzą oklasków przez publiczność. Garbarnia prowadzi przez długi okres czasu 1:0. dopiero pod koniec zawodów Wisła wyrównuje przez Cholewę po rzucie wolnym. Do końca meczu wynik nie ulega zmianie. | ||
+ | <br>Drużyny wystąpiły w nast. składach: Garbarnia: Jakubik, Skrzyński I, Gruca, Tylek, Tyranowski, Szafarski, Bystroń, Sołek, Nowak, Rakoczy, Ignaczak. Wisła: Jurowicz, Filek I i II, Waśko, Legutko, Gierzyński, Giergiel, Cholewa, Gracz, Obtułowicz, Cisowski. | ||
+ | |||
[[Kategoria:Mecze towarzyskie 1945 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Mecze towarzyskie 1945 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1945 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1945 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Garbarnia Kraków]] | [[Kategoria:Garbarnia Kraków]] |
Wersja z dnia 14:20, 23 gru 2010
Wisła Kraków | 1:1 (0:0) | Garbarnia Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: 7:2 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje
Patrz: Dziennik Polski nr 57/4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12578
1945.04.02 Wisła Kraków – Garbarnia Kraków 1:1
Dziennik Polski. 1945, nr 57 (3 IV)
Około 12 tys. Widzów oglądało świąteczne mecze w Krakowie!
Kraków słusznie i z dumą uchodzi za „stolicę” polskiego piłkarstwa! Taką frekwencją publiczności na zawodach piłki nożnej, jak w Krakowie, niewiele miast w Polsce mogło się poszczycić przed wojną.
Nie inaczej było i w czasie okupacji. Mamy żywo jeszcze w pamięci ową rekordową liczbę widzów, którą zgromadził na boisku Garbarni finałowy mecz o mistrzostwo Krakowa pomiędzy Wisłą i Cracovią. A przecież sport polski był wówczas oficjalnie zakazany. A jednak duch polski był; niespożyty, nie bał się żadnych zakazów. Sportowcy krakowscy rozgrywali „swoje” mistrzostwa na najgorszych boiskach, bo najlepsze były „nur fur Deutsche”, tak jak parki, tramwaje i w ogóle wszystko. Grali i zwabieni nań tłumy publiczności, chociaż zawody nie były nigdzie ogłaszane i reklamowane. To była właśnie ta wspaniała postawa zdrowej części polskiego społeczeństwa w czasie okupacji, która krzepiła i podnosiła na duchu.
A jak jest dzisiaj? Wyzwolony Kraków nie może po prostu żyć bez „swojej” ulubionej piłki nożnej. Sezon wiosenny ledwo co się rozpoczął, a już frekwencja na zawodach piłkarskich jest wprost imponująca. Według naszych ostrożnych obliczeń około 12 tysięcy widzów oglądało mecze piłkarskie w czasie świąt. Rekordową liczbę, gdyż ponad 5 tysięcy widzów zgromadził atrakcyjny mecz Garbarni z Wisłą. 3 000 oglądało spotkanie Cracovii z Dąbskim Klubem Sportowym, conajmniej 2000 widzów było na zawodach Wojska Polskiego z Legią, turniej na boisku Olszy i cały szereg spotkań towarzyskich dopełniły reszty.
Wisła - Garbarnia 1:1
Spotkanie dwóch niepokonanych w tym sezonie drużyn było tym magnesem, który przyciągnął rekordową liczbę publiczności na boisko Wisły. Jak było do przewidzenia walka była niesłychanie zacięta. Obydwie drużyny dały wszystko z siebie, aby szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę. Obydwaj bramkarze mieli „pełne ręce” roboty i dzielnie bronili swoich barw. Gra była twarda i ostra, jednakże sędzia ob. Mytnik trzymał ostro w ryzach obie drużyny. Zawody były w sumie ciekawe, obfitowały w momenty emocjonujące, toteż publiczność z zadowoleniem opuszczała stadion Wisły, jakkolwiek walka o prymat Krakowa nie została rozstrzygnięta.
Do przerwy wynik był bezbramkowy. przewaga Wisły wyrażała się w kornerach 4:0 dla Wisły (ogólnie 7:2 dla Wisły). Po pauzie w 14 min. prawoskrzydłowy Garbarni Bystroń zdobywa piękną bramkę, nagrodzona burzą oklasków przez publiczność. Garbarnia prowadzi przez długi okres czasu 1:0. dopiero pod koniec zawodów Wisła wyrównuje przez Cholewę po rzucie wolnym. Do końca meczu wynik nie ulega zmianie.
Drużyny wystąpiły w nast. składach: Garbarnia: Jakubik, Skrzyński I, Gruca, Tylek, Tyranowski, Szafarski, Bystroń, Sołek, Nowak, Rakoczy, Ignaczak. Wisła: Jurowicz, Filek I i II, Waśko, Legutko, Gierzyński, Giergiel, Cholewa, Gracz, Obtułowicz, Cisowski.