1957.06.26 Wisła Kraków - Toerekves Budapeszt 2:2

Z Historia Wisły

1957.06.26, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 18:30
Wisła Kraków 2:2 (2:0) Toerekves Budapeszt
widzów: ok. 10.000
sędzia: Kolber z Krakowa
Bramki
Marian Machowski
Antoni Rogoza


1:0
2:0
2:1
2:2


Razsto
Razsto
Wisła Kraków
3-2-5
Stanisław Kalisz
Jerzy Piotrowski Grafika:Zmiana.PNG (Władysław Kawula)
Leszek Snopkowski
Fryderyk Monica Grafika:Zmiana.PNG (Ryszard Budka)
Marian Morek Grafika:Zmiana.PNG (Adam Michel)
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Kazimierz Kościelny Grafika:Zmiana.PNG (Włodzimierz Kościelny)
Antoni Rogoza
Wiesław Gamaj
Kazimierz Budek

trener Artur Woźniak
Toerekves Budapeszt
3-2-5
Bartusc
Kapusta
Tihanyi
Bendek
Bajtar
Barbanyi
Sebajm
Jegelm Grafika:Zmiana.PNG (Razsto)
Soloym
Cazakas
Kozca

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje

Echo Krakowa. 1957, nr 141 (17 VI)

W środę dn. 26 bm. piłkarze Wisły rozegrają następne spotkanie międzynarodowe z I-ligową drużyną węgierską „Torekves” Budapeszt. O bliższych szczegółach tego meczu powiadomimy naszych czytelników w jednym z najbliższych numerów naszego pisma.

Echo Krakowa. 1957, nr 147 (25 VI)

‎‎

JUTRO, tj. w Środę czerwca br., na stadionie przy ul. Miechowskiej odbędą się międzynarodowe zawody piłki nożnej pomiędzy beniaminkiem I ligi węgierskiej Torekves (Budapeszt) a TS Wisła (Kraków).

Drużyna węgierska przyjedzie w następującym składzie: Barlucz, Konya.

Tihanyi, Rendek, Anda. Bachanere, Jeper, Sebaj, Szalai, Farektas, Razso, Kosa, Kapuszta, Ocoszoi, Kiss, Reiter. Trener — Baloyh i kierownik dr Gama.

Początek zawodów o godzinie 18,30.


Echo Krakowa. 1957, nr 149 (27 VI)

‎‎

Dobra gra Snopkowskiego i Kawuli

WCZORAJ piłkarze miejscowej Wisły rozegrali międzynarodowe spotkanie z węgierską drużyną — Toerekves (Budapeszt). Mecz po ładnej grze zakończył się wynikiem remisowym 2:2 (2:0). Bramki zdobyli: dla Wisły — Machowski w 38 min. i Rogoża w 40 min., dla Toerekves — Rozco w 52 min. i 74 min. Sędziował p. Kolber z Krakowa — b. dobrze. Widzów ok. 10 tys.

Na wstępie małe wyjaśnienie: piłkarze węgierscy mimo, że reprezentują zupełnie dobry poziom, nie są I-ligowcami, jak ich niektórzy reklamowali, a jedynie II-ligowcami. Na ich tle gra gospodarzy mogła się podobać, szczególnie w pierwszej połowie spotkania, gdy „czerwoni" atakowali z ambicją i zacięciem, godnym gry o mistrzowskie punkty. Po zmianie stron gospodarze osiedli na laurach i wówczas obnażyli swoje .,stare" nawyki, jak: słaba odporność nerwowa t niepotrzebne przystosowanie się do stylu gry przeciwnika. Oczywiście, nie były to jedyne błędy zawodników miejscowych...

W drużynie — Torekves podobali się: środkowy napastnik — Solnoy, oraz lewoskrzydłowy Kosa. Pozostali członkowie drużyny nie wiele odbiegają poziomem gry od wymienionych i stanowią zgrany, rozumiejący się kolektyw.

W pierwszej połowie meczu Wisła miała więcej pozycji do zdobycia bramek. Już w 14 min. Rogoża poszedł na przebój, ale kiedy znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, strzelił obok słupka. Pierwsza bramka meczu padła dopiero ze strzału Machowskiego w 33 min., a w 2 min. później Rogoża podwyższa wynik.

Zanosi się na wysokie zwycięstwo gospodarzy. Po zmianie stron goście przyspieszają jednak tempo. Wynik przez 7 minut nie ulega zmianie. W 52 min. Rozco zdobywa pierwszą bramkę dla swych barw, a w 22 min. później ten sam zawodnik uzyskuje wyrównanie. Ostatni okres to zmienne ataki, które nie przynoszą jednak zmiany wyniku. W tym czasie kolonia węgierską mocno dopingowała swych piłkarzy, ale dobra gra defensorów Wisły ze Snopkowskim i Kawulą na czele, nie dopuściła do zmiany wyniku na niekorzyść gospodarzy.

J. F.


”Przegląd Sportowy” z 1957.06.27

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr096/directory.djvu

Wisła - Toerekves 2:2

Kraków, 26.6 (tel. wł.) Wisła – Toerekves Budapeszt 2:2 (2:0). Bramki dla Wisły zdobyli Machowski i Rogoza, dla Budapesztu Razsto 2. Sędziował Kolber (Kr). Widzów ok. 10 tys.

Wisła: Kalisz, Piotrkowski (Kawula), snopkowski, Monica (Budka), Morak (Michel), Jędrys, Machowski, Kościelny II (Kościelny I), Rogoza, Gamaj, Budek.

Toerekves: Bartusc, Kapusta, Tihanyi, Bendek, Bajtar, Barbanyi, Sebajm, Jegelm (Razsto), Soloym, Cazakas, Kozca.

Dobrze spisująca się przez cały czas meczu obrona Wisły dała się dwukrotnie zaskoczyć i wskutek tego Węgrzy uzyskali wynik, na jaki z przebiegu spotkania nie zasłużyli. Stroną atakującą i nadającą ton grze była Wisła. Przewagi swojej nie potrafili piłkarze krakowscy zaznaczyć wskutek świetnej postawy bramkarza gości i słabszej formy Gamaja. Budka i Kóścielnego II. Bramkarz drużyny węgierskiej był najjaśniejszym punktem swojej drużyny.

Oprócz niego wyróżnili się Tihanyi i strzelec obu bramek Razsto, grający dopiero po przerwie. W Wiśle na najlepszą ocenę zasłużyli Kawula. Budka, Jędrys i Rogoza.

St. Habzda


Gazeta Krakowska. 1957, nr 151 (26 VI) nr 2822

Krakowscy sympatycy piłkarstwa będą mieli w dniu dzisiejszym okazję oglądania interesujących zawodów międzynarodowych, w których zmierzą się drużyny Wisły i beniaminka I ligi węgierskiej — Torekves (Budapeszt). Zawody rozegrane zostaną na stadionie przy ul. Miechowskiej, początek o godz. 18.30.


Gazeta Krakowska. 1957, nr 152 (27 VI) nr 2823

Wisla-Tórekves 2:2 (2:0)

Na dobrym poziomie stało rozegrane wczoraj w Krakowie międzynarodowe spotkanie piłkarskie Wisła—Torekves (Budapeszt). Mecz zakończył się wynikiem remisowym 2:2 i jest on szczęśliwy dla gości, gdyż z przebiegu spotkania Wisła powinna wygrać to spotkanie.

Gospodarze mieli w pierwszej połowie więcej z gry i zdobyli dwie bramki ze strzałów Machowskiego w 38-ej 4 Rogoży w 40 min. Ponadto Rogoża miał w 13 minucie idealną pozycję, kiedy to po solowym biegu niemal z połowy boiska, -znalazł się sam na sam z bramkarzem gości Bartucem i strzelił obok niego... w aut! Również 4 po przerwie środkowy napastnik Wisły miał podobną okazję do uzyskania bramki, ale i tym razem ją zaprzepaścił.

Mając w „zapasie” dwie bramki, Wisła po przerwie, chociaż wzmocniła swój skład Michlem i Budką, osiadła „na laurach” i do głosu doszli goście, którzy niemal do ostatnich minut przeważali. Uzyskali oni pierwszą bramkę w 52 min. ze strzału Razco, a w 74 min. ten sam zawodnik po centrze Kosy wyrównał ładną „główką”. Tórekves miał podobnie jak Wisła przed pauzą, jeszcze kilką okazji do zdobycia bramki, ale w porę wkraczająca obrona krakowian udaremniała niebezpieczne akcje napastników węgierskich.

Obydwie drużyny zagrały na dobrym technicznie poziomie. Węgrzy lepiej prezentowali się w ataku, mając najlepszych zawodników w środkowym napastniku Solonyim oraz lewoskrzydłowym Kosą. Obrona zwłaszcza w I połowie grała niezbyt pewnie.

W drużynie krakowskiej wyróżnili się: Kawula i Snopkowski w obronie, Michel w pomocy, oraz przed pauzą napastnicy: Machowski, Rogoża i Budek. Sędziował Kolber z Krakowa, widzów 8 tys.